Zaloguj się, aby obserwować  
Jozeph

Literatura Fantasy

2681 postów w tym temacie

Pytanko - kupił ktoś już może 2 tom Malowanego Człowieka ? Bo jestem w trakcie lektury i okazało się, że od 129 do 144 strony jest fragment 1 tomu, brakuje tego co powinno być. "Trochę" się zirytowałem >_>. Ma ktoś podobnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2009 o 17:33, Erton napisał:

"Filary Ziemi"- Ken Follett. Gruba, ale czyta się świetnie :)

Zacząłem dwa dni temu i faktycznie czyta się świetnie:> Jedyny problem z książką to jej rozmiar. Niewygodnie się ją trzymaxD
Później planuję sprawdzić inne wasze propozycje. Narrenturm sobie odpuszczę bo czytałem go w okolicy świat. Tak samo Boży bojownicy i Lux Perpetua, która to cześć jest chyba najlepsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem zabrać się dalej za Malazańską...
Jestem do tej pory po Ogrodach, ale zanim zacznę następne tomy to przeczytam ten mały podcykl
Opowieść o Bauchelainie i Korbalu Broachu, na razie tylko 4 tomy z 5, ale jak tylko pojawi się w Polsce nr 5 to biorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie da się edytować niestety - w powyższym poscie zrobiłem błąd - Opowieść o Bauchelainie i Korbalu Broach mają 3 tomy. Czwartą książką niezależną od Eriksona jest Noc noży - rozpoczyna nowy cykl innego autora, Iana Camerona Esslemonta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2009 o 20:09, Galadin napisał:

Postanowiłem zabrać się dalej za Malazańską...

Czym prędzej kupuj/wypożyczaj "Bramy Domu Umarłych". Dużo lepsza od pierwszej części, naprawdę wciąga, a to co najlepsze IMO u Eriksona czyli zazębianie się pozornie niezwiązanych ze sobą wątków, jest naprawdę kozackie. Tylko trzeba się solidnie wczytać w całą mitologię świata, bo bez tego jest ciężko. Ja jestem po pierwszym tomie 3 części, czyli "Wspomnienia Lodu" i też trzyma poziom. Gdyby nie matura, brałbym się już pewnie za drugi tom, czyli "Jasnowidz". A tak muszę czytać "Granicę". Najgorsza książka w moim życiu, no po prostu nie da się ogarnąć. A najbardziej boli mnie to, że musiałem odłożyć czytanie "Lodu", prawdopodobnie na okres pomaturalny. Jestem na 750 stronie, akcja się rozkręca już maksymalnie a ja nie mam siły ani ochoty czytać dalej. Ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałem czytać "Samo ostrze" Abercrombiego, ale wziąłem się w końcu za "Vita Nostra" Diaczenków. Było to moje pierwsze spotkanie z tymi autorami, ale także i z literaturą wschodnią :) Musze przyznać, że spotkanie to, było bardzo udane.
"Vita Nostra" opowiada historię Saszki, która trafia do Instytutu Technologii Specjalnych, który okazuje się być "szkołą magii". Jest to jednak zupełnie nowe spojrzenie na ten temat. Szkoła wcale nie jest taką sielanką jak Hogwart, nauka wcale nie jest przyjemnością. Magia też została potraktowana w inny sposób, nie jest to zwykłe hokus-pokus.
Powieść mi się podobała, trzymała w napięciu, bardzo chciałem poznać dalsze losy Saszki. Brakowało mi tylko jakiegoś mocnego zakończenia, czegoś konkretnego na koniec. Bo właśnie koniec, to według mnie najsłabsze ogniwo powieści. Ale i tak dałem 6/6 na Biblionetce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o fantastykę, to podoba mi się przede wszystkim Tolkien, Pratchett, a od niedawna również Sapkowski.
Co polecacie w podobnych klimatach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

6 czy 7 lat temu czytałem dużo książek Davida Gemmella - wtedy po raz pierwszy po Tolkienie sięgnąłem po inne fantasy - bardzo mi się podobało. Szkoda że autor już odszedł, a i jego książek ciężko dorwać nawet na aukcjach. Jest cykl Troja, ale nie wiem jak się ma do poprzednich jego książek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2009 o 20:37, Erton napisał:

Czym prędzej kupuj/wypożyczaj "Bramy Domu Umarłych". Dużo lepsza od pierwszej części,
naprawdę wciąga, a to co najlepsze IMO u Eriksona czyli zazębianie się pozornie niezwiązanych
ze sobą wątków, jest naprawdę kozackie.


Ja jestem zdecydowanym fanem Malazańskiej Księgi Poległych i dla mnie rwanie i czasami dopiero o wiele późniejsze scalanie tych wątków bardzo , bardzo pasuje.Jak napisał jeden z krytyków literackich : Erikson wypuszcza zające , a czytelnik dopiero za jakiś czas się dowie , dokąd pobiegły.
Trzeba jednak przyznać , iż taki styl pisania nie wszystkim pasuje.Dwie osoby , które ode mnie MKP pożyczyły , miały spore problemy z wczytaniem się i po pierwszych tomach zrezygnowały.Cykl Eriksona wymaga od czytelnika pewnego wysiłku , nie "czyta się sam" jak niektóre lżejsze powieści i raczej nie nadaje się na początek przygody z literaturą fantasy.Jednak kto się wciągnie , ma przed sobą wiele godzin świetnej lektury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2009 o 18:49, Nivellen89 napisał:

Jeśli jesteście z Lublina lub jego okolic to serdecznie zapraszam 25 marca na KUL na
sesję pt. Anioły i demony w literaturze fantastycznej. Gośćmi programu będą: Jakub
Ćwiek oraz Maja Lidia Kossakowska. Po więcej informacji zapraszam na http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=272167&n=53]


Niestety nawet nie mogę się zerwać z lekcji żeby na to pójść, gdyby nie sprawdzian z historii to byłbym gotów olać zajęcia ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wielkimi krokami zbliża się chwila zakupu nowej książki. Jednak każdy wydatek wiążę się z wyborem. I ja nie jestem odstępstwem od tej reguły. Generalnie postawiłem sobie na celu dwie trylogie, które to chciał bym przeczytać. Jednak co wybrać pierwsze i czy w ogóle je czytać. Więc przejdę do sedna sprawy. Mam do wyboru z jednej strony trylogię znanego mi i lubianego przeze mnie Andrzeja Sapkowskiego a dokładniej Trylogię husycką. Po przeciwnej stronie barykady zaś znajduję się "Trylogia Czarnego Maga" Trudi Canavan. Wiele dobrego słyszałem o tych wszystkich książkach, ale co jest lepsze? Jeśli możecie to pokrótce scharakteryzujcie mi obie trylogie.

Z chęcią również przyjmę od was propozycję innych książek, najlepiej w klimacie Wiedźmina.

Ps. Wiedźmin to moja ukochana saga a coś zatęskniłem ostatnio za takimi klimatami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2009 o 20:28, Davw napisał:

/.../

Trylogii husyckiej nie czytałam, mogę Ci natomiast powiedzieć troszkę o Trylogii Czarnego Maga :) Na pewno nie jest to nic odkrywczego w gatunku, niemniej czyta się przyjemnie. Książka "wciąga" :) Zupełnie nie podobało mi się zakończenie całej Trylogii, ale to już tylko moje odczucie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2009 o 20:28, Davw napisał:

Wielkimi krokami zbliża się chwila zakupu nowej książki. Jednak każdy wydatek wiążę się
z wyborem. I ja nie jestem odstępstwem od tej reguły. Generalnie postawiłem sobie na
celu dwie trylogie, które to chciał bym przeczytać. Jednak co wybrać pierwsze i czy w
ogóle je czytać. Więc przejdę do sedna sprawy. Mam do wyboru z jednej strony trylogię
znanego mi i lubianego przeze mnie Andrzeja Sapkowskiego a dokładniej Trylogię husycką.
Po przeciwnej stronie barykady zaś znajduję się "Trylogia Czarnego Maga" Trudi Canavan.
Wiele dobrego słyszałem o tych wszystkich książkach, ale co jest lepsze? Jeśli możecie
to pokrótce scharakteryzujcie mi obie trylogie.

Z chęcią również przyjmę od was propozycję innych książek, najlepiej w klimacie Wiedźmina.


Ps. Wiedźmin to moja ukochana saga a coś zatęskniłem ostatnio za takimi klimatami.


Mój wujek przeczytał "Trylogię husycką" i bardzo mu się spodobała, choć mówi że to dość ciężkie książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2009 o 20:47, Dark ziom napisał:

Mój wujek przeczytał "Trylogię husycką" i bardzo mu się spodobała, choć mówi że to dość
ciężkie książki.


Dzisiaj w Empiku sobie przeczytałem kawałeczek i przyznam, że język tam użyty no łatwy nie jest jednak liczę na siłę pisarską A. Sapkowskiego.

Ps. czekam dalej na wasze cenne rady ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2009 o 20:47, Dark ziom napisał:

Mój wujek przeczytał "Trylogię husycką" i bardzo mu się spodobała, choć mówi że to dość
ciężkie książki.

przeczytalem wszystkie 3 czesci i stwierdzam ze jest poprostu poplatana, trzeba uwarznie czytac zeby sie nie pogubic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2009 o 22:22, lord0 napisał:

uwarznie

:>

A ja dodam parę słów od siebie ,ale z innej beczki :) Ostatnio przeczytałem książkę z serii ,która nie cieszy się u mnie pozytywną oceną ,czyli "Brisingr" z Dziedzictwa. Ta książka po prostu mnie zawiodła. Ogólnie nie przepadam za książkami Paoliniego ,może były pisane dla odbiorców dopiero zaczynających swą przygodę z fantastyką ? Nie wiem. Książka nie spełnia według mnie kryteriów na ocenę przeciętną. Jest nużąca ,musiałem się zmuszać żeby ją przeczytać - chciałem mieć ja po prostu za sobą. Przyznam się szczerze - początek (lecz niestety tylko jeden rozdział) był ciekawy ,utrzymujący klimat ,ale w miarę jak kontynuowałem czytanie tej książki była coraz bardziej przygnębiająca ,że tak się wyrażę - w sam raz żeby zabrać na wycieczkę do kibla i zmusić się do czytanie jednego rozdziału. Wiele było też zapożyczeń które wyczułem. Uważni czytelnicy dostrzegli zapewne motyw z filmu pt. "300".Opowiadanie jest schematyczne ,nie dzieje się nic nowego tak jakby ,cytuje jakiegoś Anonima - "Ktoś przykuł autora do ściany ,groził karabinem i kazał pisać". Wiele wątków i wydarzeń się powtarzało z poprzednich części ,co nie wniosło nic nowego. Samo

Spoiler

Wyznanie Oromisa ,że Brom jest ojcem Eragona

nie wzbudziło we mnie większego zaskoczenia ,gdyż to było do przewidzenia. Należy też przytoczyć pewien detal a mianowicie "Walki Ostateczne". Zazwyczaj te są na końcu książki ,są ciekawe np. u Tolkiena. Tutaj Chrisopher Paolini napisał ją na szybko bez pomysłu. Rozdziałem ,który prócz pierwszego mnie zaciekawił to:
Spoiler

Kucie miecza jeźdźca dla Eragona.

. "Lekturę" oceniam bardzo cieniutko niestety. Patrz załączony obrazek.

No nic ,nie będę dalej się wyżalał - przejdę wiec do obiektywnej oceny pierwszych III rozdziałów z książki Andrzeja Pilipiuka "Kroniki Jakuba Wędrowycza". Dlaczego tylko trzy rozdziały zapytacie. Ponieważ kupiłem ją przedwczoraj i dopiero zacząłem czytać.

Zaczynało się niewinnie. Ciężko zarobione pieniądze Farmer postanowił wydać. Ruszył więc w stronę warszawskiego sklepu EMPiK. Wziął do ręki 5 tomów A. Pilipiuka z serii o bimbrowniku. Podszedł z nimi do kasy ,zapłacił i zaczęło się. Po dwóch dniach zacząłem czytać. Pierwszy rozdział przeszedł mi z trudem ponieważ nie mogłem przestać się śmiać. Książka jest napisana swojsko ,czyli tak jak tygrysy (albo jak kto woli ta Puma co teraz grasuje na Śląsku :) ) lubią najbardziej. Drugi rozdział mnie kompletnie zabił. Wędrowycz ,który majstrował przy Bombie Atomowej. Bezcenne. Następny rozdział Złota Rybka był też dobry ,lecz nie tak dobry jak poprzednie. IV rozdział (przed sekundą skończyłem czytać) był genialny. Spirytus i zapalniczka w sam raz na Demona ,który więzi dobre duchy :) Nie rozpisuję się dalej i idę czytać dalej. Napisze jak skończę i zacznę czytać następną tom.

20090324170728

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do Paoliniego... Wiele trafnych uwag, ale muszę napisać, że jednak dla mnie była to książka dużo powyżej przeciętnej (choć polskie dzieła są lepsze xD)... Po prostu razem z tą swoją schematycznością i zapożyczeniami potrafiła wciągnąć mnie bez reszty. nie wiem, może czasem lubię się oderwać od cięższych lektur i przeczytać coś "prostszego"...

A co do Wędrowycza, to muszę się w końcu do tego zabrać, bo słyszałem już tyle dobrego, że aż wstyd, że jeszcze nie przeczytałem :)... Jednak teraz czekam na "Pana Wilków" także Pilipiuka, a potem kto wie - może Wędrowycz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie Brisingr był znacznie lepszy niż dwie poprzednie części. Chociaż nie znaczy to, że była bardzo dobra. :)
Czy ktoś czytał książkę Marchia Cienia? Jest to pierwszy tom serii... Jestem ciekaw waszego zdania, bo jej lektura przyprawiła mnie prawie o zgon. Strasznie ciężka do przeczytania... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.03.2009 o 20:28, Davw napisał:

Po przeciwnej stronie barykady zaś znajduję się "Trylogia Czarnego Maga" Trudi Canavan.
Wiele dobrego słyszałem o tych wszystkich książkach, ale co jest lepsze? Jeśli możecie
to pokrótce scharakteryzujcie mi obie trylogie.

Z chęcią również przyjmę od was propozycję innych książek, najlepiej w klimacie Wiedźmina.


Ps. Wiedźmin to moja ukochana saga a coś zatęskniłem ostatnio za takimi klimatami.



Więc mogę ci polecić tak:
- na pewno trylogię czarnego maga wciąga i czyta się przyjemnie.
-wszystkie serię książek Miroslava Zambocha
-wojny świata wynurzonego Licia Troisi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować