Zaloguj się, aby obserwować  
Jozeph

Literatura Fantasy

2681 postów w tym temacie

Dnia 28.11.2009 o 13:40, Fumiko napisał:

Czy ktoś z Was może czytał "Zadanie Goblina"? Bo mi się kumpel strasznie zachwyca i przydała
by mi się też relacja z innych punktów widzenia.


Wielka literatura to nie jest, ani nic odkrywczego. Po prostu miła lektura ale nic więcej, takie do przeczytania z przyjemnością i odstawienia na półkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uff... Dorwałem w końcu "Kroniki Czarnej Kompanii". ;]
Opasłe tomisko na lekko ponad 900 stron z ładną i wyraźną czcionką plus milutki zapaszek farby drukarskiej. :D
Zaraz zabieram się do czytania... Na serio chyba jedyny cykl który czytam po raz dziesiąty już chyba z niekłamana przyjemnością.

Polecam niezdecydowanym. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2009 o 22:32, meryphillia napisał:

Uff... Dorwałem w końcu "Kroniki Czarnej Kompanii". ;]
Opasłe tomisko na lekko ponad 900 stron z ładną i wyraźną czcionką plus milutki zapaszek
farby drukarskiej. :D
Zaraz zabieram się do czytania... Na serio chyba jedyny cykl który czytam po raz dziesiąty
już chyba z niekłamana przyjemnością.

Polecam niezdecydowanym. ;]

No dobra ale może napiszesz coś więcej?
A brać to się bierz wiesz za co;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2009 o 23:05, Witcher1990 napisał:

No dobra ale może napiszesz coś więcej?


Peany ku czci serii pisałem już w wątku książkowym, więc nie ma sensu tutaj ich powtarzać.
Ale jeśli chcesz poczytać na prawdę nietuzinkowe i cholernie ciekawe fantasy, to wstyd nie zapoznać się z dziełem Glena Cooka. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2009 o 23:08, meryphillia napisał:

Peany ku czci serii pisałem już w wątku książkowym, więc nie ma sensu tutaj ich powtarzać.
Ale jeśli chcesz poczytać na prawdę nietuzinkowe i cholernie ciekawe fantasy, to wstyd
nie zapoznać się z dziełem Glena Cooka. ;]


A czy jest to skończona seria , czy też "w trakcie produkcji"? Ostatnio prawie wszystko z fantasy , co czytam , to kolejne kawałki większej i niestety niedokończonej całości , a chętnie sięgnąłbym po książkę , króra doprowadzi mnie do finału jekiejś historii już teraz , a nie za X lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kroniki Czarnej Kompanii są skończone od wielu lat. Jednakże z całego cyklu naprawdę godne polecenia są tylko pierwsze trzy tomy (z 10). Nie wiem, czy miałeś do czynienia z Malazańską Księgą Poległych S. Eriksona. Autor otwarcie przyznaje, że czerpał inspiracje z KCK, ale pod każdym względem przebił osiągnięcia swojego poprzednika, także jeśli szukasz militarnej fantasy, to MKP jest zdecydowanie lepszym wyborem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, to skończona seria licząca 10 tomów.
W nowym wydaniu zajmie tylko cztery opasłe tomiska ku wygodzie czytelnika.

No i nie zgadzam się z przedmówcą, wszystkie tomy Czarnej Kompanii składają się na świetną opowieść.
Oczywiście znudzą już po pierwszym tomie tych co spodziewali się smoków, księżniczek i kolejnej wariacji na temat "średniowiecza w świecie fantasy", ale kto by się takimi przejmował. ;]

Czytałem sporo (mało powiedziane) fantasy i dotychczas z wszystkich cykli jakie przewinęły się przez moje łapska tylko Czarną Kompanie uważam coś za godnego wielokrotnego przeczytania. Nawet Wiedźmina przeczytałem tylko raz, bo miast robić to po raz kolejny wolałem chwycić ponownie za... Czarna Kompanię. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że po tym kiedy kończy się główny wątek Białej Róży (jeśli mnie pamięć nie myli, bo niestety cykl czytałem bardzo dawno temu), co chyba następuje właśnie w 3 tomie, autor stracił pomysł i dalej pisał, bo nie wiedział, kiedy skończyć. Przez pierwsze 3 tomy mieliśmy do czynienia z jeszcze w miarę "realistyczną" fantasy militarną, a dalsze pomysły autora moim zdaniem niezbyt do tego pasowały np.

Spoiler

gazowe wieloryby/lotniskowce, gadające kamienie, psy-demony, nigdy nie umierający przeciwnicy - Duszołap i inni, Kina (ta bogini...), ten cholerny kronikarz, co zamiast historię własne sny opisywał itd. itp.)

. Nie powiem, to nie jest zły cykl, ma świetnych bohaterów (przynajmniej do momentu, gdy Kompania jest w miarę spójna), klimat wojny (znów, tylko pierwsze 2-3 tomy), czarny humor (im dalej, tym go mniej) i gdy go czytałem, to szczególnie na początku byłem pod wielkim wrażeniem, ale im dalej tym gorzej. I niestety nie jestem osamotniony w takich opiniach.
A potem pojawił się S. Erikson, który praktycznie wszystko napisał/pisze lepiej - bohaterzy z krwi i kości, czarny humor, kolosalna intryga, świat rozpisany w najdrobniejszych szczegółach, spójność historii, długo by tak można wymieniać.
W sumie to dobrze, że powstało KCK, bo bez nich prawdopodobnie nie byłoby MKP :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy miałeś do czynienia

Dnia 09.12.2009 o 11:32, GanD napisał:

z Malazańską Księgą Poległych S. Eriksona. Autor otwarcie przyznaje, że czerpał inspiracje
z KCK, ale pod każdym względem przebił osiągnięcia swojego poprzednika,


To właśnie jest jeden ze wspomnianych przeze mnie tytułów , których koniec nastąpi dopiero kiedyś.Teraz sobie powtarzam całość , zanim zabiorę się za 8 część , bo sporo pozapominałem , a potem....znowu czekanie , a później.... znowu czekanie.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2009 o 12:54, meryphillia napisał:

Tak, to skończona seria licząca 10 tomów.
W nowym wydaniu zajmie tylko cztery opasłe tomiska ku wygodzie czytelnika.


Opowiedziana jest jedna historia , jak np w MKP , czy też tomy są ze sobą luźno powiązane i każdy stanowi w miarę odrębną całość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2009 o 15:46, KrzychW napisał:

Opowiedziana jest jedna historia , jak np w MKP , czy też tomy są ze sobą luźno powiązane
i każdy stanowi w miarę odrębną całość?


Całość to niby jedna historia, ale na dobrą sprawę można podzielić to na trzy większe części - 1 to konflikt z Panią i wątek Białej Róży (do trzeciego tomu), 2 to Wojny Cieni (już nie pamiętam do którego, meryphilla powinien być bardziej pomocny), 3 to... szkoda gadać. W każdym razie poza tym, że w w 1 i 10 tomie część bohaterów jest ta sama wielkich, a wydarzenia z początku w jakimś stopniu zadecydowały o tym, co będzie w finale, to jednak nic w porównaniu do wielkiego planu Eriksona. Jakby to ująć... autor wkracza na taki poziom abstrakcji, że mało który czytelnik w ogóle przejmuje się tym, co było wcześniej.

A propo MKP - czekanie czekaniem, ale na szczęście jeszcze tylko 2 tomy zostały, 9 wyjdzie w maju/czerwcu (u nas), a 10 Erikson już pisze albo i nawet skończył (aż tak dobrze się nie orientuję), także o zakończenie możemy być raczej spokojni. Nie to co Pieśń Ognia i Lodu, kupiłem pierwszy tom, zacząłem czytać, potem dowiedziałem się, że nie wiadomo, czy Martin w ogóle dożyje do końca własnego cyklu, tak ślamazarnie idzie mu pisanie. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie to co Pieśń Ognia

Dnia 09.12.2009 o 16:43, GanD napisał:

i Lodu, kupiłem pierwszy tom, zacząłem czytać, potem dowiedziałem się, że nie wiadomo,
czy Martin w ogóle dożyje do końca własnego cyklu


No cóż , ja kilka dni temu przeczytałem 3 tom "Pana Lodowego Ogrodu".Miał być ostatni , ale nie jest.Niestety , w przypadku Grzędowicza również trudno mówić o błyskawicznym pisaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytałeś w ogóle całość, czy to tylko Twoje wyobrażenie "jak kiepskie" są dalsze tomy bez zapoznania się z nimi?
Przecież kolejne tomy są równie pasjonujące co pierwsze, a autor wcale nie zamęcza czytelnika i przeniesienie akcji w inne realia było bardzo dobrym posunięciem., bo właśnie nie nudziło.
Bohaterowie sagi Cooka też są z "krwi i kości" i osobiście nie wytrzymałbym chyba ciśnienia, gdybym nie mógł poznać dalszych losów Goblina i Jednookiego i już tylko dla tych dwóch postaci warto czytać Czarną Kompanię. ]:>

Oczywiście że nie jesteś osamotniony w twierdzeniu że całościowo CK wypada blado, ale równie dobrze jest tez masa ludzi nie potrafiących zrozumieć geniuszu Władcy Pierścieni...

KrzychW >>> Raczej nie da rady czytać wybranych tomów cyklu. Są one co prawda podzielone na trzy główne "wątki", ale jeśli nie poznało się wcześniej występującej w danym tomie jakiejś kluczowej postaci, to można utracić część sensu.
Polecam czytanie wszystkiego, na serio nic nie tracimy, bo cykl warty jest poznania tak czy inaczej. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

trafili w dziesiątkę z tym nowym wydaniem CK. Kupienie pierwszej części w rozsądnej cenie graniczyło z cudem. A tu mamy 3 tomu w ładnym (chociaż ten tłoczony, świecący się napis :[ ) wydaniu. A do samej serii mam olbrzymi sentyment. Dalsze części już nie tak dobre jak pierwsze trzy ale i tak dają rade.
Jednak i tak wole Eriksona z MKP :P większy rozmach, bardziej spójny świat. Gdyby jeszcze autor miał lżejsze pióro, byłoby bosko, a tak jest tylko bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2009 o 18:56, meryphillia napisał:

Czytałeś w ogóle całość, czy to tylko Twoje wyobrażenie "jak kiepskie" są dalsze tomy
bez zapoznania się z nimi?


Oczywiście, że czytałem, ale jak już wspominałem, było to naprawdę dawno temu - gdzieś tak z 6-7 lat, jeśli nie więcej. Nigdy więcej do tego cyklu nie wróciłem. Niby są trzy główne wątki, ale każdy jest od siebie na tyle niezależny, że mogłoby się rozegrać osobno. Każda zmiana kronikarza wypadała imho coraz gorzej, z kulminacją w osobie jakiegoś dzieciaka (naprawdę nie pamiętam szczegółów, tyle że był młody), który przez bite pół książki wspomina swoje sny/podróże i mogę już nie kojarzyć dlaczego to robił, ale wrażenie pozostaje do dzisiaj - nic znaczącego to do historii nie wnosiło poza znacznym spowalnianiem akcji. Tak naprawdę dopiero w ostatnim tomie,

Spoiler

gdy Konował zamienił się na role z "bogiem" znowu poczułem ducha opowieści

, ale... to był już koniec, całe szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2009 o 17:17, Brissingr napisał:

jakie Fantazy wyporzyczyć na święta do przeczytania? ps plis o patrzenie czy jest w
bibliotece : http://www.mbp.slupsk.pl/kat_patron.php z góry dziękuję wam


A jaki konkretnie rodzaj fantastyki cie interesuje? Bo nie wiem co polecić ;); coś ambitniejszego? Proste fantasy? S-f?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tom o którym wspominasz opisuje oblężenie w Dejagore i jest jednym z lepszych w sadze, a sam Murgen (czyli ówczesny kronikarz) też był ciekawą postacią wraz z całą "rodzinką" zresztą, czyli m.in Wujkiem Doj''em.

Czarna Kompania jako cykl jest świetny i na serio nie potrafię pojąć jak komuś mógł się nie spodobać. w całości. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2009 o 20:25, Nagaroth napisał:

> jakie Fantazy wyporzyczyć na święta do przeczytania? ps plis o patrzenie czy jest
w
> bibliotece : http://www.mbp.slupsk.pl/kat_patron.php z góry dziękuję wam

A jaki konkretnie rodzaj fantastyki cie interesuje? Bo nie wiem co polecić ;); coś ambitniejszego?
Proste fantasy? S-f?



głównie smoki i magia tj wiedźmin, ziemiomorze, belgarion, władca pierścieni razem z innymi częściami wzięte a także dziedzictwo

coś podobnego do nich - słyszałem, że warto wypożyczyć Achaje i Nibybądź, ale nie jestem pewny czy mi się spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Haydon Elizabeth "Rapsodia". Coś w klimacie smoków, magii, wojowników etc. osobiście nie czytałem, ale kolega szczerze mi poleca, mówi że bardzo ciekawa i wciągająca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować