Gry bez fabuły rządzą?

[castlerock 0]

Dnia 31.01.2008 o 13:33, jakoktochce napisał:

> ależ painkiller ma fabułę :)

Tjaa... fabuła i painkiller to są dwie kompletnie różne sprawy ;) Tam tylko idziesz, zbierasz
amunicję, wchodzisz do jakiegoś większego pomieszczenia i... zaczyna się rozwałka :) Zmieniają
się tylko lokacje i rodzaj potworków :P

fabułę masz przedstawioną w filmiku na poczatku i końcu gry ;)

[Wandalman 0]

Dnia 31.01.2008 o 13:55, castlerock napisał:

fabułę masz przedstawioną w filmiku na poczatku i końcu gry ;)

Ja dziękuję za taką fabułę :P W RPG''ach jest najlepsza...

[Bardock18 0]

Gra bez fabuły to jest gra bez duszy !! np. taki Gothic jak przejdziesz raz .. to przechodzisz 2 tylko że inną klasą np nie będziesz w starym obozie tylko pójdziesz do nowego !! a taka tibia nudzi sie po kilku h spędzonych przy niej ... oczywiście nie twierdze że jest głupia tylko nudna . A w CS''a można popykać gdy masz chwilkę czasu ...

[pawciooo23 0]

Zależy jaki gatunek gier się typuje jak np:RPG to fabuła jest ważna.Niektóre gry bez fabuły żądzą na maksa np:taki Ureal Tournament III.

[Bardock18 0]

Dnia 31.01.2008 o 14:07, pawciooo23 napisał:

Zależy jaki gatunek gier się typuje jak np:RPG to fabuła jest ważna.Niektóre gry bez fabuły
żądzą na maksa np:taki Ureal Tournament III.

ale to jest tak jak z CS''em jak masz chwile albo dwie to pograsz ....

[Kizibono 0]

Dnia 31.01.2008 o 14:09, Bardock18 napisał:

ale to jest tak jak z CS''em jak masz chwile albo dwie to pograsz ....

Dokładnie to zależy od gry i rozrywki np: csa ja moge grac godzinami a jest bez fabuły a TF2 to już całekiem jak siąde to przez pare godzin nie moge sie oderwac a też jest bez fabuły jak już mówiłem to zależy od gry

[pawciooo23 0]

Dnia 31.01.2008 o 14:09, Bardock18 napisał:

ale to jest tak jak z CS''em jak masz chwile albo dwie to pograsz ....

No niby tak ale niektórzy grają w to nałogowo i starcza im tylko to.

[Bardock18 0]

też prawda

[castlerock 0]

Dnia 31.01.2008 o 13:58, jakoktochce napisał:

> fabułę masz przedstawioną w filmiku na poczatku i końcu gry ;)

Ja dziękuję za taką fabułę :P W RPG''ach jest najlepsza...

zdaje się że rozmawiamy tu o grach bez fabuły prawda? w painkillerze jest jaka jest ale jest.

[Wandalman 0]

No to ja mówię, że dla mnie gry bez fabuły nie żądzą :)

[gothicerofan 0]

sam wolę fabularne

[Flash606 0]

Gry bez fabuły? Przeważnie "odmużczacze" i MMORPG-i. W tych pierwszych nie liczy się myślenie, grunt to odreagować stres poprzez zabijanie wrogów, którzy chcą zrobić to samo z nami. A w drugich - w MMO liczy się w końcu swoboda działań, a fabuła by tylko przeszkadzała. Od tego mamy singla. Wielogodzinne sesje na Baldur''s Gate, Falloutami (to chyba jedynie nieliniowe gry) czy Torment to jest to :).

"Gry bez fabuły rządzą?" - hmm, nie. Gry z porządną fabułą dostarczają niezapomnianych wrażeń, gracz po skończeniu nie może zasnąć, bo zastanawia się nad tą historią i znowu zaczyna grać. Będzie wracał do takich gier wielokrotnie po to, aby jeszcze raz przeżyć to wszystko. A Tetris i mu podobne powstały już dawno, kiedy o grach przypominających współczesne RPG-i nikt nie myślał. Były co prawda tekstówki, ale one bardziej przypominały interaktywne opowieści. A Tetris wciągał bo... wciągał.

Dzisiejsze gry "bez fabuły" to z reguły znakomite sposoby na pozbycie się nagromadzonego w ciągu dnia stresu. Nie można powiedzieć, że rządzą. Co najwyżej u niektórych młodych ludzi, którzy na słowa "fabuła" czy "RPG" reagują stekiem przekleństw. Ale gry z fabułą to jak porządna książka - wtapiasz się w opowiadaną historię. A gry "bez fabuły" to instrukcja obsługi - wściekły człowiek nawet to przeczyta, ale spokojny raczej nie ruszy.

[Markush 0]

Ja grą bez fabuły mówię nie, ale taki Painkiller to co innego

[lastvegas 0]

Dnia 31.01.2008 o 14:07, pawciooo23 napisał:

Zależy jaki gatunek gier się typuje jak np:RPG to fabuła jest ważna.Niektóre gry bez
fabuły żądzą na maksa np:taki Ureal Tournament III.

Noooo na przykład taki Serious Sam, albo Duke Nukem 3D :P

Żartuję. Wczoraj mi się zdarzyło rozmawiać o fabułach w ostatnich grach i doszedłem do wniosku, że to nie jest to co kiedyś. Dziś wszyscy zachwycają się niesamowitymi możliwościami silników graficznych i dlaczego można wszystko zniszczyć, przejechać, zabić, podnieść, wyrzucić etc etc a nie można na przykład pójść i pogadać z kimś przy okazji dowiadując się o tym, że jest coś ciekawego do zrobienia? ( umyślnie przerysowuję ) Fallout to było coś. Najnowszy F o ile nie będzie co najmniej tak dobry jak stare, to zostanie zjedzony na śniadanie. Z moich obserwacji wynika, że w serię F grało głównie starsze lub średnie pokolenie z których pierwsze jest już bardzo wybredne a drugie zaczyna marudzić ( na nowe tytuły ).

Dobra fabuła czyni grę wartą pieniędzy. Tak się składa że strzelaniny również mogą mieć wciągającą historię, wystarczy pomysł i chęć.

Nowe gry robią się jak nowe kino 12+ no violence, no language, no sex, no brain. Podoba mi się podejście do tej kwestii twórców Wiedźmina, którzy jasno określili, że to jest świat dla ludzi starszych i jako taki może zaoferować wiele swobody w historii, fabuła nabiera dodatkowych smaków, pojawiają się ciekawe postacie. Wszystko to co było w starych grach i czego brakuje w nowych.

[1096 0]

Ja najbardziej lubię gry z fabułą, ale beż fabuły też są fajne :-).

[scooby01 0]

Większość przygodówek nastawionych jest głównie na fabułe. Dziwne, że nikt o tym nie wspomniał.
Natomiast do tej fabuły w RPG-ach to mogę się trochę przyczepić - tam jest zwykle nacisk na rozwijanie postaci, natomiast większość zadań to przynieś-wynieś-pozamiataj. Oczywiście jest pare wyjątków (jak wspominany już Wiedźmin czy NWN 2).
Natomiast nacisk na fabułe w starszych grach? No nie wiem, trzeba by było zdefiniować "starszych" (jeden Fallout wiosny nie czyni, a tam za sukces odpowiadał przede wszystkim klimat).

[Geglash 0]

Jeśli chodzi o mnie to mimo, że dobry film mogę oglądać bez końca, to jeśli chodzi o gry i książki to po jednym przejściu/przeczytaniu totalnie mi się nie chce tego robić drugi raz. Za to kiedy przechodzę grę 1. raz to często zapominam o istnieniu takiej instytucji jak czas i kończę grać np. o 1 w nocy (kiedy na drugi dzień trzeba wstaćdo szkoły ;]). Dlatego ubolewam, że dzisiejsze gry mają tak krótką fabułę (CoD4 przeszedłem w 2 dni na prawie najtrudniejszym poziomie) i jestem skazany na młocenie w multi (które w w/w CoDzie4 jest na równie wysokim poziomie co single ;]).

[Vegan 0]

Jak dla mnie fabuła liczy się w grach typu Gothic, Neverwinter, Oblivion, ale już w sieczkach Gears of War (mimo, że miał fabułe) jest mi ona raczej obojętna.
Gry bez fabuły rox?
No nie wiem, zależy od gry, niektóre będą wymiatac, inne poprostu będą nas nudzic. Ze swojego doświadczenia wiem, by nie szufladkowac niczego ogólnikowo

[ibisz 0]

Według mnie gra może być na maksa uskryptowiona, być zarąbiście liniowa, ale jak jest dobra fabuła, to i tak będę w to grał godzinami. Dla mnie fabuła w grach jest bardzo ważna (pewnie dlatego nie ostaje się zbyt długo w grach multi), czasem mogę nawet nie grać w grę, tylko patrzeć na filmiki :) Ostatnio spodobała mi się fabuła w Crysisie i CoD4 (nie będę wspominał tu o Witcherze, bo to wiadome), właśnie kupiłem Bioshocka i widzę, że ta gra jest genialna, z genialną fabułą, ale chyba nie dla mnie bo po godzinie gry mnie łeb boli :) Dla mnie gry bez fabuły tak naprawdę nie istnieją :)

[deusER4 0]

Dnia 31.01.2008 o 14:35, jakoktochce napisał:

No to ja mówię, że dla mnie gry bez fabuły nie żądzą :)

bezsprzecznie, niezaprzeczalnie i zdecydowanie sie pod tym podpisuje :)