Zaloguj się, aby obserwować  
JayL

Prof. S. Jonaliści

29 postów w tym temacie

Jest już temat o PEGI, wiec i taki by się przydał. O takich "profesjonalistach" każdy gracz pewnie już słyszał. Wystarczy wejść na dowolną stronę z newsami o grach a na pewno będzie jakaś wypowiedź takiego "fachowca", który o całe zło świata oskarża gry. A co Wy o nich sądzicie?

PS: Jeśli taki temat już był to przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ke? Na "dowolną stronę"? Nie przesadzasz aby "troszeczkę" :)?

W Polsce ten temat jest jeszcze na tyle mało popularny, że gry rzadko pojawiają się na pierwszych stronach gazet czy dużych dziennikach.

Ba, nawet ostatnio wypatrzyłem w Super Expresie news o 12-letnim(?) chłopaku, który zabrał kluczyki od ojca i pojechał 350km samochodem. Potem okazało się, że wprawę miał z zestawu kierownica-pedały-bieg do konsoli - i ten fakt został pozostawiony bez żadnego komentarza o szkodliwości wpływu gier na dzieci :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż ... to jest najgorsze, kiedy ludzie, którzy nie mają pojęcia o danym temacie wypowiadają się, jakby siedzieli w tym od lat. Przecież kino, filmy itd. też są szkodliwe, posiadają w sobie treści pornograficzne, brutalne itd. A jednak ostatnio widziałem, jak mały dzieciaczek (7 lat?) kupił sobie Helikopter w Ogniu. I co? Ale gry są gorsze! A jakże! Dorośli ubzdurali sobie, że gry to zabawki dla dzieci. Głupota. Cóż ... ciekawe, czy gry kiedyś będą tak tolerowane jak filmy, zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2007 o 23:29, Backside napisał:

Ba, nawet ostatnio wypatrzyłem w Super Expresie news o 12-letnim(?) chłopaku, który zabrał
kluczyki od ojca i pojechał 350km samochodem. Potem okazało się, że wprawę miał z zestawu kierownica-pedały-bieg
do konsoli - i ten fakt został pozostawiony bez żadnego komentarza o szkodliwości wpływu gier
na dzieci :).

<śmieje się> No patrz to jednak gry mają walory edukacyjne :-) Dzieciak nie spowodował żadnego wypadku, ani w ogóle i przejechał sobie całkiem sporą trasę. To w sumie powinni chwalić za coś takiego, że na grach można się nauczyć jeździć samochodem XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tja, pamiętak jak ze dwa lata temu przeczytałem w Angorze mniej więcej cos takiego " ...13 letni Tomasz Z. tego dnia kręcił sie po supermarkecie, między innymi grał na komputerowej symulacji Playstation, później kupił kuchenny nóż, wsiadł do taksówki i zaatakował taksówkarza..."

1. cytat z pamięci
2. przytaczano go też kiedyś w CDA albo w Play''u
3. oczywiście ani słowa dlaczego 13 letni chłopak sam szwendał sie po sklepach w dniu szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2007 o 23:39, Hubi Koshi napisał:

<śmieje się> No patrz to jednak gry mają walory edukacyjne :-) Dzieciak nie spowodował
żadnego wypadku, ani w ogóle i przejechał sobie całkiem sporą trasę. To w sumie powinni chwalić
za coś takiego, że na grach można się nauczyć jeździć samochodem XD


Reporter zachował neutralność, ale dopisał, że babcia go chwali, że "drugi Kubica będzie" :D.


Mr. Cin ---> Skoro lecą przykłady sprzed x lat i pisma będącego zbiorem artykułów (w tym bodajże zagranicznych), a nie regularną gazetą, to wydaje mi się, że problemu nie ma i wątku nie ma co ciągnąć :] (chyba, że ktoś zarzuci mnie stosem linków).

Wydaje mi się też, że nam, graczom, pomaga obecność gry Second Life w mediach. Ponieważ nie ma tam orków i mieczy, a rzecz stała się trendy, chętnie o niej piszą.

A poza tym... przecież i Wyborcza i Newsweeki wszystkie mają swoja rubryki z recenzjami gier :]. Więc gdzie leży problem? Raczej w ekscytacji tego co dzieje się w USA i chęci podnoszenia larum przy każdym ataku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2007 o 21:26, JayL napisał:

Wystarczy wejść na dowolną stronę z newsami o grach a na pewno będzie jakaś
wypowiedź takiego "fachowca", który o całe zło świata oskarża gry. A co Wy o nich sądzicie?


Kiedyś całe zło zwalano na telewizję, a w dzisiejszych czasach na gry (no bo trzeba znaleźć kozła ofiarnego)

Moim zdaniem połowa z tych "fachowców" nawet nie wie jakie głupoty gada.

Czekam jaką następną rzecz ogłoszą "stojacą po ciemnej stronie mocy"...

PS Słyszałem nawet wiele uwag od zwykłych ludzi, że "dzieci grają w samochodówki na komputerze, a później się dziwić, że wypadki są"... żenada :/

PS2 Gdyby te wszystkie badania i teorie były słuszne to połowa społeczeństwa byłaby seryjnymi zabójcami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż, racja przesadziłem lekko i stosem linków Cię nie zarzucę, ale pomyśl jak często mówią o grach w telewizji? Niezbyt często. A jak już mówią to jest wywiad z setką właśnie takich "specjalistów" od siedmiu boleści, którzy to wbijają ludziom do głów jakie to te wszystkie gry są be. Mówisz, że larum podnoszone jest zawsze po jakimś większym wypadku, najczęściej w USA. I racja. Tyle, że potem także w Polsce ponownie jest przytaczanych setki wypowiedzi "ekspertów". Oglądał ktoś może całkiem niedawno na TVN 24 o graniu w brutalne gry? Oczywiście poszli do kawiarenki, złapali dzieciaka grającego w CS''a w tzw. Gun Game i oto świetny przykład (wg. nich) szkodliwej działalności gier. Inny świetny dla nich przykład. Zapytali się chłopaka 15 lat chyba: Czy czerpiesz przyjemność z mordowania w grach? (czy jakoś tak) Jego zatkało (ja zresztą też nie wiem jak zareagowałbym na takie pytanie) i to świetny przykład, pewnie na ogłupiające działanie gier. Często w CDA w AR masz min. jeden przykład takiego prof. S. Jonalisty, sorki, ale nie mam czasu teraz przytaczać.

piero93 - Całkowicie się z Tobą zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2007 o 21:30, Union Pacific napisał:

Ja przyznam szczerze pierwsze o czymś takim słyszę. Mógłbym przybliżyć?

Jesteś graczem GTA więc szczaisz zaraz pewnie. Tak jak mówi Laska-z-Polski. Taki sam typ to ten prokurator co się czepiał GTA SA (Hot Coffe :P) i teraz GTA IV, podajże Jack jakiś tam :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh, mnie najbardziej rozwaliła sytuacja (autentyczna,tyle, że nie pamiętam gdzie czytałem - CDA bodajże). Otóż facet pisał pracę licencjacką z jakiegoś przedmiotu. Tematem był wpływ gier na człowieka. Koleś opisał gry jak najlepiej - że poprawiają refleks, odróżnianie rzeczywistości od gier itd. Opiekun pracy, po przeczytaniu kilku stron, jak dowiedział się z niej, że piszący jest nastawiony pozytywnie do gier, od razu skończył czytać i potem poprosił studenta, żeby nową prace napisał, bo ta jest do d**y. ^^ Oczywiście wszystko nie dosłownie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2007 o 15:26, Union Pacific napisał:

Ahh.... Ci "bajeranci"? :D Chyba nikt ich na serio nie bierze.

Może całkiem serio to nie, ale te ich teorie mogą do szału doprowadzić. Tym bardziej, że są ich pewni jak tego, że następnego dnia wzejdzie słońce. (Nie mam teraz lepszego porównania. ^^)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok, ale skoro mówią niezbyt często to nie ma problemu :).
Zresztą trudno się dziwić jak ktoś, kto nigdy z grami nie miał styczności, patrzy na jakiegoś fpsa, gdzie krew sika na boki?

Zresztą to się będzie zmieniać, bo do głosu dochodzi pokolenie 30-latków, które z grami już styczność miała (czasami nawet spore). Nie powiem, że problem zniknie - na pewno powróci, ale mam nadzieję, że w słusznej debacie nad udowadnianiem, że PEGI wystarczą i trzeba tylko doedukować społeczeństwo.


A tak swoją drogą z dziennikarzami się nie wygra - zawsze byli tam i będą debile, dyletanci i nierzetelne pajace, jacyś specjaliści od słowotwórstwa, robienia sztucznej sensacji na poparcie swoich tez.
I nie jest to tylko problem gier. Więc podnoszenie owego larum jest chwilowo pozbawione sensu, bo na razie nic się nam nie dzieje, nikogo nie piętnują (pomijając wymieniony przez Ciebie program, który pewnie oglądało 100 osób w przerwie na kawę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2007 o 15:26, Union Pacific napisał:

Ahh.... Ci "bajeranci"? :D Chyba nikt ich na serio nie bierze.


Nikt? Z wyjątkiem setek tysięcy czytelników brukowców, którzy karmią się takimi bzdetami. Aczkolwiek jak ktoś wspomniał w Polsce temat nie jest zbyt popularny i nie przypominam sobie abym kiedykolwiek natknął się w prasie na artykuł dot. szkodliwości gier (szmatławców nie czytam, więc nie wiem jak tam jest), a i w telewizji widziałem może kilka takich reportaży (pamiętam jeden, zapadł mi w pamięć kretyńskim tekstem, coś w stylu: wielu żołnierzy, którzy zginęli w Iraku wstąpiło do wojska, ponieważ byli fanami gier komputerowych. Niestety zapomnieli, że w rzeczywistości mają tylko jedno życie. cytat z pamięci, więc pewnie bardzo niedokładny, jednakk wystarczająco oddaje głupotę tamtego przekazu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2007 o 16:59, SlimPole napisał:

> Ahh.... Ci "bajeranci"? :D Chyba nikt ich na serio nie bierze.

Nikt? Z wyjątkiem setek tysięcy czytelników brukowców, którzy karmią się takimi bzdetami. Aczkolwiek
jak ktoś wspomniał w Polsce temat nie jest zbyt popularny i nie przypominam sobie abym kiedykolwiek
natknął się w prasie na artykuł dot. szkodliwości gier (szmatławców nie czytam, więc nie wiem
jak tam jest), a i w telewizji widziałem może kilka takich reportaży (pamiętam jeden, zapadł
mi w pamięć kretyńskim tekstem, coś w stylu: wielu żołnierzy, którzy zginęli w Iraku wstąpiło
do wojska, ponieważ byli fanami gier komputerowych. Niestety zapomnieli, że w rzeczywistości
mają tylko jedno życie
. cytat z pamięci, więc pewnie bardzo niedokładny, jednakk wystarczająco
oddaje głupotę tamtego przekazu)


O ludziach czytających brukowców i wierzących tylko im łatwo wmówić każdemu cokolwiek. Śmiać się tylko z takich ludzi. Przynajmniej tak jest w moich okolicach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do Prof. S. Jonalistów - ostatnio zabawił się w nich serwis "gry-online" - powiem tyle - żal na to patrzeć...
Poczytajcie sobie ocenę psychologiczną...
http://www.gry-online.pl/dla_rodzicow_gra.asp?ID=3219
A i o arcybrutalnym NHL nie wspomnę.,. ja przestanę chodzić już na W-F jak tam tylko takie brutalne rzeczy są :P
http://www.gry-online.pl/dla_rodzicow_gra.asp?ID=7757

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

po prostu polska ma starożytne podejście do gier!"TA GRA JEST GŁUPIA BO NIE MA W NIEJ KRATEK KÓŁEK I KRZYŻYKÓW " ale żal że nie tylko dorośli a też młodzież tak do tego podchodzi ale w trochę inny sposób
np.moja klasa:
problem jest taki że oni nie grają na kompie długo to że ja gram np.2-3 godz to już jestem uzależniony i tka naprawdę gram 8.I żal że tak mówią osoby które ani razu u mnie w domu nie były!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować