Neverwinter Nights 2: Maska Zdrajcy (temat ogólny)

[Dark_elves 0]

Dnia 21.09.2009 o 18:19, Growin napisał:

Ja polecam taką metodę: Tłumienie głodu + "pożeranie" siebie samego (traci się część
PD). Wtedy nasycenie rośnie, a głód maleje. Maleje do takiego stopnia, że w końcowej
fazie zabawy nawet nie zwraca się uwagi na ten element gry (swoją drogą mnie się bardzo
podoba ten "bajer" - w ogóle mi nie przeszkadza w zabawie)

Tak też zrobiłem, wróciło do 100, choć zżarło sporą ilość punktów doświadczenia.
Ciekawi mnie fakt czy gdybym właśnie awansował na kolejny poziom to czy gdy
zjem samego siebie weźmie mi z doświadczenia tyle punktów, że spadne znowu o jeden do tyłu?

[Elminster 1]

Dnia 21.09.2009 o 19:26, Dark_elves napisał:

Ciekawi mnie fakt czy gdybym właśnie awansował na kolejny poziom to czy gdy
zjem samego siebie weźmie mi z doświadczenia tyle punktów, że spadne znowu o jeden do
tyłu?

Spadnie, spadnie. Przynajmniej wydaje mi się, że tak mi się stało podczas ostatniej gry. :P
Jestem pewien na 90%.

[Thalanthas 0]

Dnia 21.09.2009 o 19:26, Dark_elves napisał:

Ciekawi mnie fakt czy gdybym właśnie awansował na kolejny poziom to czy gdy
zjem samego siebie weźmie mi z doświadczenia tyle punktów, że spadne znowu o jeden do
tyłu?

Jeśli byś nie miał odpowiednio dużo expa to byś stracił lvl.

[Dark_elves 0]

Dnia 21.09.2009 o 19:27, Elminster napisał:

Spadnie, spadnie. Przynajmniej wydaje mi się, że tak mi się stało podczas ostatniej gry.
:P
Jestem pewien na 90%.

Kurczę szkoda, ale co zrobić jakoś trzeba przezwyciężyć tę niedogodność. A to "tłumienie" z kolei nie zbliża
mnie czasami do dobrego charaktetu? Bo mam zły, a w razie bym się za bardzo zblizył to utracę
klasę "zabójcy"..

[Solostran 0]

Dnia 21.09.2009 o 22:38, Dark_elves napisał:

> Spadnie, spadnie. Przynajmniej wydaje mi się, że tak mi się stało podczas ostatniej
gry.
> :P
> Jestem pewien na 90%.
Kurczę szkoda, ale co zrobić jakoś trzeba przezwyciężyć tę niedogodność. A to "tłumienie"
z kolei nie zbliża
mnie czasami do dobrego charaktetu? Bo mam zły, a w razie bym się za bardzo zblizył to
utracę
klasę "zabójcy"..

Jeśli dobrze pamiętam to stłumienie kieruje w stronę charakteru dobrego i praworządnego. Jeśli jesteś zły to najlepiej jednak pożerać wszystko co się rusza. Pożarcia możesz użyć w dowolnym momencie, jednak jeśli użyjesz go na przeciwniku będącym na skraju śmierci to jego pozostałe życie dodaje się do Twojego paska energii, a dodatkowo dostaniesz esencję.
Co do odpoczynku - najlepiej nie odpoczywać. O wiele lepszą opcją jest przechodzenie między obszarami (np. Mulsantir -> Studnie Lurue czy Garnizon Łez) z tego względu, że odnawiają się czary, życie itp. a głód zmniejsza się w o wiele mniejszym stopniu.

[Dark_elves 0]

Mam pewien problem z zabiciem przywódcy śnieżnych lampartów, niby taki zwykły
przecwinik, a cały czas się regeneruje, ciskam w niego cały arsenał szamana i tej
czerwonej czarodziejki ,dodatkowo ładuję w nigo moim łowcą i tym "wielkim misiem"
a tu patrzę "lekkie obrażenia". Jakieś rady..

[Thalanthas 0]

Jakieś rady..

Wal ile wlezie. ;-) Nie ma innej rady. To potężny zwierz, ale ten co będzie potem w tej jaskini jest jeszcze potężniejszy. Dlatego zanim pójdziesz dalej to musisz zregenerować życie i czary. Przyda się też wsparcie mikstur i czarów wzmacniających.

[Dark_elves 0]

Dnia 22.09.2009 o 17:42, Thalanthas napisał:

Wal ile wlezie. ;-) Nie ma innej rady. To potężny zwierz, ale ten co będzie potem w tej
jaskini jest jeszcze potężniejszy. Dlatego zanim pójdziesz dalej to musisz zregenerować
życie i czary. Przyda się też wsparcie mikstur i czarów wzmacniających.

Ok, jak zwykle za szybko się zniechęciłem, że nie daję mi rady i szukałem pomocy
Zastosowałem się do Twojej rady i rzeczywiście "spłynął" po jakimś czasie, ale dosłowanie
w ostatnie chwili no i wyczerpałem wszystkie zaklęcia moich magów. A ten przeciwnik
na końcu z którego można zabrać "legendarną krew"( nie pamiętam nazwy) co ciekawe
został przeze mnie pokonany bez większych problemów, jeszcze raz dzięki, pozdro

[Thalanthas 0]

Dnia 22.09.2009 o 21:44, Dark_elves napisał:

A ten przeciwnik
na końcu z którego można zabrać "legendarną krew"( nie pamiętam nazwy) co ciekawe
został przeze mnie pokonany bez większych problemów, jeszcze raz dzięki, pozdro

Serio? Dziwne, mnie on sprawił sporą trudność.

[Dark_elves 0]

Jaki trzeba osiągnąć współczynnik wpływu, żeby status u towarzysza
zmienił się z lojalny na oddany? Bo przeczytałem w poradniku dołączonym
do gry, że wiąże się to z różnymi bonusami, jednak nie jest nic napisane o
potrzebnym pułapie.

[Karharot 0]

75. Statusy wzrastają co 25 punktów wpływu.

[Growin 0]

Tak sobie gram w "Maskę" postacią Chaotyczną Złą (właściwie to zaczynałem chaotyczną dobrą), może zostanę "neutralem" i zaciekawiło ile ta gra ma zakończeń. Wiedziałem, że główne są 3, ale nie wiedziałem ile istnieje epilogów dot. naszych kompanów. Więc znalazłem na necie (chyba) wszystkie możliwości. Cóż dużo gadać - przeraziło mnie to trochę - nigdzie się nie spotkałem, aby było tyle możliwości zakończeń znajomości co w tej grze.

Pora chyba na megaspoiler

A więc jak ktoś jest ciekaw to:
są 3 główne zakończenia przygody:

Spoiler

* Możesz użyć Maski Zdrajcy, by przywrócić Akachiemu wspomnienia i zniszczyć klątwę. Staniesz się wtedy wielkim bohaterem.
* Możesz wyrzucić Akachiego ze swojej duszy. Jest to samolubne wyjście i spowoduje, że klątwa nadal będzie dręczyła ziemie Rashemenu.
* Możesz pożreć Akachiego. Oznacza to, że całkowicie przejąłeś kontrolę nad Głodem i będziesz musiał walczyć ze swoimi towarzyszami. Będziesz podróżował pomiędzy Sferami, sprowadzisz zagładę na Mulsantir, Githyanki i na wszystkich innych, którym nie sprzyjasz. Kelemvor wspomni również, że zaczniesz walczyć nawet z samymi bogami.

I dużo (wg. mnie bardzo) Epilogów:

Spoiler

Safiya

* Jeżeli gracz wyznał miłość Safiyi, jest Neutralny lub Dobry, klątwa jest zniszczona i Okku należał do towarzyszy: Safiya spędza resztę swego życia na podróżach z graczem i jest możliwość, że wracają do Zachodniego Portu, gdzie biorą ślub.


* Jeżeli gracz wyznał miłość Safiyi, jest Neutralny lub Dobry, klątwa jest zniszczona i Jeden z Wielu należał do towarzyszy: Safiya spędza resztę swego życia na podróżach z graczem i jest możliwość, że wracają do Zachodniego Portu, gdzie biorą ślub. Nieco później jej dusza zostaje pożarta przez Jednego z Wielu. Gracz poluje na niego, znajduje go w Sferze Cieni. Towarzysz błaga o życie głosem Safiy, jednak bez skutku. Gracz nigdy więcej nie ma kochanki.


* Jeżeli gracz nie wyznał miłość Safiyi (lub był kobietą), jest Neutralny lub Dobry, klątwa jest zniszczona: Safiya kontynuuje podróż z graczem i jest możliwość, że wraca do Akademii, gdzie pokonuje swoich rywali. Staje się Panią Rektor i zwalcza fałszerstwo oraz niewolnictwo.
* Jeżeli gracz wyznał miłość Safiyi, jest Neutralny lub Dobry, pozwolił Akachiemu na pozostanie w jego duszy: Safiya pozostaje z graczem w Mieście Sądu i stają się strażnikami Kelemvora.


* Jeżeli gracz nie wyznał miłość Safiy (lub był kobietą), jest Neutralny lub Dobry, pozwolił Akachiemu na pozostanie w jego duszy: Staje się ona Panią Rektor i zabija kilku studentów, którzy wiedzieli coś o założycielce. Akademia prosperuje nadal tak samo.


* Jeżeli gracz wyznał miłość Safiy, jest Zły: Safiya razem z graczem powraca do Faerunu, gdzie rozpętują chaos.


* Jeżeli gracz nie wyznał miłość Safiyi (lub był kobietą), jest Zły: Safiya powraca do Akademii i zbiera potężna armie przeciwko rywalom. Zostaje straszliwą Panią Rektor, która nie umie zaufać już nikomu.


* Jeżeli klątwa nie została zdjęta: Safiya powraca do Akademii i kontynuuje pracę Założycielki nad lekiem dla Akachiego.

Okku

* Powróci do Kurhanu, gdzie będzie czekał na inwazję Thayańczyków.

Gann

* Jeżeli łączy gracza i Ganna wysoka więź, klątwa została zniszczona: Gann zostanie z graczem, by wspomóc go swoim sarkazmem i uśmiechem. Znajdzie on również wiarę, nie w religii lub rytuale, ale w miłości, przyjaźni i zaufaniu.


* Jeżeli łączy gracza i Ganna wysoka więź, gracz wyznał miłość Gannowi, pozwolił Akachiemu na pozostanie w jego duszy: Gann ślubuje Kelemvorowi, by zostać przy tobie.


* Jeżeli łączy gracza i Ganna słaba więź, klątwa została zniszczona: Gann opuści grupę i zostaje na krótko aktorem w Welonie. Później znika w puszczy Rashemenu.


* Jeżeli gracz nie zabrał Ganna do Sfery Letargu: Brak zakończenia.


* Jeżeli gracz wyznał miłość Gannowi: wracają do Zachodniego Portu i biorą ślub.

Kaelyn

* Jeżeli gracz zniszczył klątwę, Kaelyn była obecna podczas bitwy finałowej, sprzymierzył się z Krucjatą, Rammaq żyje: Kaelyn kontynuuje krucjatę. Naiwnie robi interes z Rammaqiem, który ją zdradza i porywa jej rodzeństwo do Otchłani. Powraca do swojej rodziny, jako niema kobieta bojąca się używać swego głosu, by nie zgotować komuś podobnego losu.


* Jeżeli gracz zniszczył klątwę, Kaelyn była obecna podczas bitwy finałowej, sprzymierzył się z Krucjatą, Rammaq nie żyje: Kaelyn kontynuuje krucjatę. Jej towarzysze opuszczają ją, jednak ona razem z Menażerią atakują Ścianę Niewiernych i ratują dusze. Z czasem jej skrzydła stają się czarne, ale staje się ratunkiem dla niewiernych, którzy wymawiają jej imię w modlitwach.


* Jeżeli gracz nie zniszczył klątwy, Kaelyn była obecna podczas bitwy finałowej, sprzymierzył się z Krucjatą: Nie będzie ona w stanie zakończyć krucjaty. Ona i jej Menażeria ukrywają się w Sferze Cieni przed bogami.


* Jeżeli Kaelyn była obecna podczas bitwy finałowej, gracz nie sprzymierzył się z Krucjatą: Gniewnie kontynuuje krucjatę i atakuje cię. Na pomoc Menażerii przybywa jej dziadek. Możesz pozwolić im uciec lub zabić wszystkich.

* Jeżeli gracz nie zabrał Kaelyn do Sfery Letargu: Brak zakończenia.

A może ktoś odkrył kolejną możliwość?

[Dante_PL 0]

Zaczynam grać w dodatek i myślałem nad postacią:
krasnolud tarczowy wojownik(6)/krasnoludzki obrońca(5)/mistrz broni(7)
Chciałbym używać 2 toporów bojowych i dlatego muszę dać 18 zręczności (ulepszona walka 2 broniami tyle wymaga), 16 kondycji, 13 Inteligencji, 10 mądrość, 8 charyzmy, 16 siły i potem wszystko w sile pakować i rozwinąć klasę krasnoludzkiego obrońcy do 10 lvl-u a reszta w wojownika. Czy taka postać ma sens? Czy bardziej opłaca się olać zręczność i zrobić go pod broń+tarcza/pawęż (chociaż na 2 bronie bardziej by mi się podobał). Proszę o konstruktywną krytykę i garść porad.
Pozdrawiam Dante.

[Growin 0]

Dnia 16.01.2010 o 23:23, Dante_PL napisał:

Zaczynam grać w dodatek i myślałem nad postacią:
krasnolud tarczowy wojownik(6)/krasnoludzki obrońca(5)/mistrz broni(7)

Jeśli chcesz używać 2 toporów to ja bym polecał orka.

Dnia 16.01.2010 o 23:23, Dante_PL napisał:

Chciałbym używać 2 toporów bojowych i dlatego muszę dać 18 zręczności (ulepszona walka
2 broniami tyle wymaga), 16 kondycji, 13 Inteligencji, 10 mądrość, 8 charyzmy, 16 siły
i potem wszystko w sile pakować i rozwinąć klasę krasnoludzkiego obrońcy do 10 lvl-u
a reszta w wojownika. Czy taka postać ma sens? Czy bardziej opłaca się olać zręczność
i zrobić go pod broń+tarcza/pawęż (chociaż na 2 bronie bardziej by mi się podobał).

Ja osobiście radziłbym zrobić orka barbarzyńcę i "pójść" w 2 topory . Miałem zrobioną tak towarzyszkę podróży w Storm of Zehir i grało mi się nią świetnie.

Dnia 16.01.2010 o 23:23, Dante_PL napisał:

Proszę
o konstruktywną krytykę i garść porad.

Wszystko zależy jak chcesz grać. Jeśli chcesz grać typową złą postacią, a lubisz grać magami (i masz zainstalowany Storm of Zehir) to polecam czarnoksiężnika (+piekielny czarnoksiężnik).

Jeśli nie chcesz grać złym magiem, to polecam orka z 2 toporami, bądź jakiegokolwiek druida.

PS. Sorry, że nie piszę żadnych statystyk, ale grałem dawno i nie wiele pamiętam.
PPS. Jeśli nie grałeś wcześniej w Maskę Zdrajcy to musisz wiedzieć, że gra podobnie jak Planescape:Torment jest stworzona ("stworzona" to trochę źle dobrane słowo, ale....) pod postacie z wysoką mądrością i inteligencją. Grając 1 raz jakimś dobrym/złym wojownikiem, a drugi raz jakimś złym/dobrym magiem zobaczysz, jak wiele nowych "rzeczy" można odkryć.


Pozdrawiam

[Dante_PL 0]

Dnia 17.01.2010 o 17:18, Growin napisał:

Ja osobiście radziłbym zrobić orka barbarzyńcę i "pójść" w 2 topory . Miałem zrobioną
tak towarzyszkę podróży w Storm of Zehir i grało mi się nią świetnie.

Posiadam tylko podstawke i Maske Zdrajcy.
No tak, ale pół ork (chyba nie można grać czystym orkiem albo nie mam jakiegoś dodatku) to rasa która ma najwięcej ujemnych statystyk. Musiałbym mu dać aż 19 zręczności żeby uzyskać atuty do walki 2 broniami.
A może by tak dać mu podwójny topór jak w nwn 1(Daelan taki miał), ale nie wiem czy jest taka broń w nwn 2:MZ. A jeżeli jest to czy taki podwójny topór wymaga atutów walki 2 broniami?

Dnia 17.01.2010 o 17:18, Growin napisał:

Wszystko zależy jak chcesz grać. Jeśli chcesz grać typową złą postacią, a lubisz grać
magami (i masz zainstalowany Storm of Zehir) to polecam czarnoksiężnika (+piekielny czarnoksiężnik).

Jeśli nie chcesz grać złym magiem, to polecam orka z 2 toporami, bądź jakiegokolwiek
druida.

Magowie i druidzi nie do końca mnie bawią. Poza tym wole postacie Dobre, obojętnie czy chaotyczne/neutralne lub praworządne.

Dnia 17.01.2010 o 17:18, Growin napisał:

PS. Sorry, że nie piszę żadnych statystyk, ale grałem dawno i nie wiele pamiętam.

Ogólnie to zdecydowałem sie na Człowieka Wojownika/ Mistrza Broni na halabarde, ale może ten pół ork to ciekawy pomysł. Tylko jaką dać mu prestizówkę? Słyszałem że zamiast Rozszalałego Berserkera bardziej warto dać Mistrza Broni.
Pozdrawiam, Dante.

[Growin 0]

Dnia 17.01.2010 o 18:06, Dante_PL napisał:

Posiadam tylko podstawke i Maske Zdrajcy.

Szkoda, bo dochodzą nowe rasy, klasy, klasy prestiżowe i atuty epickie, z których można korzystać w podstawce i Masce Zdrajcy. Ale cóż - przyjemność z fabuły i tak ta sama.

Dnia 17.01.2010 o 18:06, Dante_PL napisał:

No tak, ale pół ork (chyba nie można grać czystym orkiem albo nie mam jakiegoś dodatku)
to rasa która ma najwięcej ujemnych statystyk. Musiałbym mu dać aż 19 zręczności żeby
uzyskać atuty do walki 2 broniami.

Mi tam to nie przeszkadzało - ma bodajże +2 do siły. A jak ktoś chce grać typowym "wojakiem" to wg. mnie najlepszy jest pół ork barbarzyńca (+ rozszalały berserker).

Dnia 17.01.2010 o 18:06, Dante_PL napisał:

A może by tak dać mu podwójny topór jak w nwn 1(Daelan taki miał), ale nie wiem czy jest
taka broń w nwn 2:MZ.

Chyba takiego nie ma. Przynajmniej ja nie spotkałem.

Dnia 17.01.2010 o 18:06, Dante_PL napisał:

Magowie i druidzi nie do końca mnie bawią.

Mnie też nie bawiły, ale: 1) w takie gry jak Maska Zdrajcy czy Planecape:Torment TRZEBA zagrać magiem (przynajmniej 1 raz)
2) Walki wyglądają świetnie, gdy w drużynie są sami magowie.

>Poza tym wole postacie Dobre, obojętnie czy

Dnia 17.01.2010 o 18:06, Dante_PL napisał:

chaotyczne/neutralne lub praworządne.

Powiem tylko tyle: Stracisz jedno z najciekawszych zakończeń gry, jeśli nie zagrasz (kiedyś, w przyszłości) złą postacią. Zakończenia nie opisanego w moim poście wyżej, ale było podawane w tym temacie przez Łowcę Gier (ale lepiej nie szukaj bo sobie zepsujesz frajdę)

Dnia 17.01.2010 o 18:06, Dante_PL napisał:

Ogólnie to zdecydowałem sie na Człowieka Wojownika/ Mistrza Broni na halabarde,

Wojownik też nie jest zły. Grałem nim podstawkę (jednak nie grałem halabardą, więc nie wiem jak to jest).
Ogólnie to ciężko jest polecić komukolwiek kim ma grać - każdy woli co innego. Ja np. w NWN2 (z dodatkami) lubię grać magiem, więc ciężko jest mi polecić kogokolwiek z postaci "niemagicznych"
(mogę się wzorować, tylko na towarzyszach z SoZ, bo tam miałem ciekawy "wojujący" zespół)

>ale może

Dnia 17.01.2010 o 18:06, Dante_PL napisał:

ten pół ork to ciekawy pomysł.

W SoZ dobrze zrobiony Barbarzyńca wymiata (walczy dwoma dużymi (tymi bez obucha, tylko z dwoma ostrzami) toporami), ale nie wiem jak to jest w MZ. Możesz poszukać, czy w gotowych postaciach nie ma barbarzyńcy. Ja w SoZ miałem Barbarzyńcę stworzonego przez twórców. Jak chcesz grać pół orkiem "kozakiem" to zobacz, czy jest gotowa pół orczyca barbarzyńca na 18 lvl. Użyj jej i zobacz w co inwestowali twórcy. I w podobny sposób wyszkol swoją postać. Naprawdę warto.

>Tylko jaką dać mu prestizówkę? Słyszałem że zamiast Rozszalałego

Dnia 17.01.2010 o 18:06, Dante_PL napisał:

Berserkera bardziej warto dać Mistrza Broni.

Wg. mnie najlepszym wyborem jest, gdy Rozszalałego Berserkera da się Barbarzyńcy, a Mistrza Broni - Wojownikowi

PS. Ja grałem w MZ po zainstalowaniu SoZ. Więc nie wiem jak to wszystko wygląda bez drugiego dodatku.
Pozdrawiam

[hammerfall87 0]

takie pytanie jak mam przetrwać pożeraczem dusz bo gdzie nie pójdę to umieram.Jak mam efektownie zaspokajać głod.A duchów jest jak na lekarstwo .

[Growin 0]

>Jak mam

Dnia 03.10.2010 o 16:10, hammerfall87 napisał:

efektownie zaspokajać głod.

Jak chcesz tłumić, to poświęcaj Punkty Doświadczenia
>A duchów jest jak na lekarstwo.
Cieni jest bardzo dużo w Mulsantirze.

[hammerfall87 0]

Dnia 03.10.2010 o 20:19, Growin napisał:

>Jak mam
> efektownie zaspokajać głod.
Jak chcesz tłumić, to poświęcaj Punkty Doświadczenia
>A duchów jest jak na lekarstwo.
Cieni jest bardzo dużo w Mulsantirze.

tak tylko,że jak gdzieś zawendruje to ta energia bardzo szybko spada hehe :)

[Growin 0]

Dnia 03.10.2010 o 21:16, hammerfall87 napisał:

tak tylko,że jak gdzieś zawendruje to ta energia bardzo szybko spada hehe :)

A możesz pożreć duszę żywej istoty?
Edit: Grałem dawno, ale czy akcja gry nie toczy się przez prawie cały czas w cienistym wymiarze?
Edit2: Przecież jak poświęcisz PD to poziom choroby wraca do 100...