Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Rodzice zainteresowani grami swoich dzieci

63 postów w tym temacie

Dnia 04.12.2007 o 18:57, NeVeN napisał:

Ojciec biegnie i bierze tego dzikusa. Przprasza mnie.
Ale co k** z tego. I tak będzie mu kupywał takie gry:P



Historyjka z dreszczykiem fajnie sie czytało :) Ale te ostatnie zadnie to ten owy tatulo powiedział te ostatnie słowa czy tak od siebie to dopisałes ?


A tak po za tym :

Bedziesz grzeczny ? No fakt dzieciak bardzo grzeczny ;/ Zeby Ciebie walił po brzuchu ;/ Ciekawe w co grał

Co do mnie : Nigdy nie mialem z tym problemow , jedynie mama tam czasem co powie ,, kamil ty znowu garsz w te karabiny "


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój przypadek jest chyba trochę inny, bo to właśnie mój Tato często grał w AoE, a ja przyglądając się mu zobaczyłem jak fajne są RTSy. Dziś czasami zdarza nam się posiedzieć przy kompie razem. Niekiedy przypatruję się mu gdy gra w karty, na kurniku. A ojczulek ogląda jak gram w CoHa (+18 a ja mam 14), a sceny gdy puma robi masakrę spadochroniarzom nie sprawiają na nim wrażenia. Niekiedy też poklniemy sobie na szczęście przeciwnika. Mam szczęście że trafił mi się taki rodzic ^^ (ew. ;P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice nie zwracają uwagi na granicę wiekową, zresztą ja sam nie patrze. Ale z ciekawości spojrzałem na swoją półkę z grami i co widzę? Dominują gry dozwolone od lat 16-18, chociaż sam mam latek 15, a gry te leżą sobie od dawna. Ciesze się, że rodzice nie zwracają na to uwagi. Zazwyczaj jak się ich pytam czy mogę sobie kupić jakąś grę to najpierw wypytują mnie jaką. Czasami też patrzą w co gram, lub co na kompie oglądam. I zazwyczaj słyszę coś takiego: "A ty znowu grasz w te głupie siekaninki..." albo jak oglądam jakieś anime "Krzychu wyłącz te przeklęte chińskie bajki!".
Zgadzam się z przedmówcami na temat dojrzałości ludzi. Niektórzy dojrzewają szybciej, a niektórzy wolniej. Mam wielu kolegów, którzy są za mało lub za bardzo dojrzali jak na swój wiek, np: kilku z nich mają po 17 lat a zachowują się jak przedszkolaki, a inni mają po 14-15 lat a potrafią już sami decydować o wielu sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/ciach/

yeah szacun - jeden "tatuś" rozpieszczonego bachora przynajmniej częściowo nawrócony, ech sam niewiem czy ja też bym tak zareagował ale cóż można później być z sieibe dumnym :P

co do tego czy rodzice mi zaglądają do kompa - jedyne po co zaglądają to po to aby upewnić się że komputer włączony jest w celu robienia questów etc. ale zdarzyło się mój tata w jakimś momencie (chyba jak poszedłem załatwić potrzebę naturalną) zaczał grać za mnie w Company Of Heroes :) dokładnie 5 misja w kampanii i jak stracił wszystkie czołgi dopuścił mnie do kompa xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem zdziwiony rozmową jedenastoletniego dziecka z rodzicem w Empiku:
Dziecko: To mogę sobie wybrać jakąś grę, tak?
Rodzic: No tak jak już mówiłam- wybierz sobie jakąś na święta.
Dziecko: Tutaj są fajne, ale wszystkie z dużym wiekiem, chodźmy dalej. Za rok może tu przyjdziemy.

Reguła to reguła, a jak! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy rodzic jest zabiegany, to ma niewiele czasu dla dziecka. I o ile potrafię zrozumieć grającego 14,15-latka (mój wiek :P) w gry z oznaczeniem 18+ (w grze nie zobaczy więcej złego niż w telewizji, czy gdzie indziej) to o tyle młodszych dzieci rodzice powinni stanowczo pilnować, w co grają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja na szczęście nie miałem i nie mam problemów na tym tle.

Nie mialem bo moi rodzice zadbali o moje wychowanie jeszcze zanim granie na komputerze stało się popularne (poniżej to wyjaśnię). Zrobili to w prosty sposób - zachęcili mnie do czytania książek i grania w planszówki (bo "to wyrabia zmysł logiczny i wyobraźnię") oraz inne gry i co więcej rozmawiali ze mną o tym co aktualnie czytam / gram z kolegami i braćmi, a nawet grali z nami.

Więc kiedy komputery osobiste stały się dostępne (pierwszy w domu - Commodore 64 przywiózł mój starszy brat z Anglii) miałem już ugruntowane dobre stosunki z rodzicami, którzy w przeciwieństwie do innych rodziców nie byli przerażeni np tym że gramy w Nam68 (u kolegi na Atari) i rzucamy komentarze w stylu "Zaraz Ci ten oddział wyrżnę, ty komunisto!". Ojciec, kiedy mu się sąsiadka poskarżyła, zdjął książkę z półki i wręczył mi ją mówiąc:
- "Masz synku, poczytaj sobie o czym ta gra tak na prawdę jest";
- "Err toż to po angielsku jest, a ja jeszcze nie bardzo wprawny w te klocki jestem";
- "A ta gra to może po Polsku jest? Ucz się chłopcze, przyda Ci się jeszcze. A i historię dobrze znać, nieważne kim zostaniesz".

No i się nauczyłem. :)


Teraz problemów nie mam bo lat 36 prawie mi stuknęło ... ale razem z braćmi pamiętamy o podejściu naszych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice patrzą na oznaczenia na grach zanim mi je kupią. Raz tylko tata mi zabronił grać w ''chrom'' z cd-actiona bo za mały byłem a tata zobaczył ze sie bawie w mordowanie nożem ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mnie śmieszy jak tu spobie wchodzę i czytam jak to "dwunastolatek może być już dojrzalszy niż dorosły, ale młodsze dzieci nie powinny grać w cokolwiek". Bzdura.
Gry, tak jak filmy, powinny mieć stałe oznaczenie, przestrzegane przez sprzedawców. Bo to nie jest tak, że pierwszy papieros zabije dwunastoletnie dziecko na miejscu, a pierwsze piwo wypali mu mózg do samej szczęki. Tak samo, jak jeden Wiedźmin nie zdemoralizuje czternastolatka na amen. Ale ograniczenia wiekowe czymś są spowodowane i swoje uzasadnienie mają.

Nie rusza mnie, kiedy w Empiku czternastoletni chłopiec kupuje sobie Bioshocka, tak samo jak nie ruszałoby mnie gdyby kupował sobie porno magazyn. Ale jedno jest dostępne dla niego bez ograniczeń, a drugi nie. Dlaczego?

Poziom tej małej warstwy społeczeństwa, które teraz jest w wieku gimnazjalno-licealnym wygląda tak jak wygląda. Obawiam się, że swobodny dostęp do alkoholu/papierosów/filmów/gier przeznaczonych dla dorosłego odbiorcy jest jednym z głównych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

(..)

Dnia 04.12.2007 o 21:48, Ryan Kam napisał:

Bedziesz grzeczny ? No fakt dzieciak bardzo grzeczny ;/ Zeby Ciebie walił po brzuchu ;/ Ciekawe
w co grał

(...)

Podsedl i walil. Autentycznie...

Kamil ty znowu grasz w te karabiny...._DOBRE
Pozdro dla mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem przekonany że dużo rodziców biorących udział w sondażu mówiło tak a w rzeczywistości robi zupełnie inaczej, wyobrażam sobie jakby te stystyki były zmącone gdyby w ankiecie wzieli udział polscy rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja mojej mamie pokazuje.. najróżniejsze gry a ona wciaz swoje ....
myśli ze gry są głupie i kompletnie nie wykazuje zainteresowania...
jedynie w co gra to gry.. no tak gra ale logiczne... takie proste flashowe gierki... :/
a takie wieksze produkcje to.. szkoda gadac...
szkoda ze nie mam normalnej matki która by ze mną np siedziała i grała w Still Life... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2007 o 14:53, Chester001 napisał:

ja mojej mamie pokazuje.. najróżniejsze gry a ona wciaz swoje ....
myśli ze gry są głupie i kompletnie nie wykazuje zainteresowania...
jedynie w co gra to gry.. no tak gra ale logiczne... takie proste flashowe gierki... :/
a takie wieksze produkcje to.. szkoda gadac...
szkoda ze nie mam normalnej matki która by ze mną np siedziała i grała w Still Life... :(

Ja mam podobnie...ale jak wywiązuję się ze swoich obowiązków to nie ma problemuXP...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować