gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Hehe, moja była właśnie mi napisała cos takiego...
(może przybliżę nieoświeconym, co było: spotykalismy się przez jakiś czas, potem ona powiedziała, że widzi we mnie tylko bliskiego przyjaciela i tak zostało... no i takie cos dostałem: )

*Monika 16:49:03
ja tak nie uwazam a ty mysl co chcesz :/ (to odnośnie mojego tekstu, że nie rozumiem, o co jej chodzi... )
*Monika 16:49:09
nie obchodzi mnie to
*Monika 16:49:31
ty i nasza przyjzan to jzu dla mnie temat skonczony rozumiesz!!!!!!!!!!!
*Monika 16:51:15
i przestan mnie w koncu meczyc !! i wiesz co jak tak bedziesz zachowywac sie wobec inych lesek to zadnej nigdy nie znajdziesz !!!!!!!!! (???)
*Monika 16:51:45
ty chyba naprawde jestes slepy czy ty nie widzisz ze my mamy zupelnie inne zainteresowania !!!
*Monika 16:52:26
mnie kreci polityka
*Monika 16:53:28
a nie czytanie fantastycznych ksizek ktore mnie poprotu nudza

Nie wiem czemu, ale chce mi się smiać... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2007 o 19:17, Ziomuś SmS napisał:

No ok, ale po co wszyscy to robią latają za kobietami i odwalają takie cyrki??? Czy to z powodu
reakcji chemicznych zachodzących w mózgu czy jak ??? Wiem że ludzie szukają tej tzw. drugiej
połówki ale po co ???


A ja nie spotkałem się z lataniem za kimś. Raczej z dnia na dzień dowiaduję się, że ktoś jest z kimśtam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../
trochę bardzo dziwna reakcja. nie lubię, kiedy ktoś tak gada bez tłumaczenia i sensownego podłoża, a tego tu wcale nie widzę. może więc wasza przyjaźń rzeczywiście nie ma sensu?

@Ziomuś SmS
nie ma za co. wiem że zostaniesz sam, już to wiele razy wspominałeś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2007 o 19:27, pizmak666 napisał:

/.../
trochę bardzo dziwna reakcja. nie lubię, kiedy ktoś tak gada bez tłumaczenia i sensownego podłoża,
a tego tu wcale nie widzę. może więc wasza przyjaźń rzeczywiście nie ma sensu?

Po tym tekście tez tak stwierdziłem. Ale to chyba oczywiste, że nie potrafię tak po prostu Jej wymazać z pamięci, nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2007 o 19:30, rogoz94 napisał:

Po tym tekście tez tak stwierdziłem. Ale to chyba oczywiste, że nie potrafię tak po prostu
Jej wymazać z pamięci, nie....


no z pewnością i to też niejako z tego txt wynika. to trzeba się głęboko zastanowić co i jak dalej robić. czy próbować to zmienić, czy dać spokój, olać totalnie... różnie można, it''s up to you

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wasze odpowiedzi na mój post trochę mnie pocieszyły. To dobrze, że nie wszystkie "girlsy" są takie. Jednak niestety serce nie sługa, dlatego nie mówcie mi, że nie warto sobie zawracać takimi dziewczynami głowy, bo to niestety tak nie działa :/ A i trochę spóźnione przeprosiny dla przedstawicielek płci pięknej, które poczuły się urażone moim tekstem, wybaczcie, ale faktycznie mam takiego pecha, trafiając w to gdzie jestem, szkoda, że nie miałem na to wpływu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2007 o 19:25, rogoz94 napisał:

*Monika 16:52:26
mnie kreci polityka
*Monika 16:53:28
a nie czytanie fantastycznych ksizek ktore mnie poprotu nudza

Nie wiem czemu, ale chce mi się smiać... ;/


sorry ale rozwaliło mnie to (szczególnie zostawiona końcówka) :D:D ehh nie ma to jak przyjaciele :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.12.2007 o 19:33, pizmak666 napisał:

no z pewnością i to też niejako z tego txt wynika. to trzeba się głęboko zastanowić co i jak
dalej robić. czy próbować to zmienić, czy dać spokój, olać totalnie... różnie można, it''s
up to you

Sa takie koszulki z napisem "Pier*ole, nie robię"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2007 o 19:44, rogoz94 napisał:

Sa takie koszulki z napisem "Pier*ole, nie robię"...


czyli jednak olać totalnie... no można, nie wiem, nie znam sytuacji żeby cokolwiek więcej powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2007 o 19:25, rogoz94 napisał:

*Monika 16:52:26
mnie kreci polityka
*Monika 16:53:28
a nie czytanie fantastycznych ksizek ktore mnie poprotu nudza

Nie wiem czemu, ale chce mi się smiać... ;/


Nie dziwie się tobie ,że ci śmiać się chciało :P.Ten ostatni fragment to jest naprawdę rozwalający xD.To tak jak powiedzieć ,że ja wole tenis ziemny ,a nie stołowy xD.

@Ponet

Nie odpuszczaj ;).Jeśli ona ciebie nie akceptuje...spróbuj się zmienić troszkę tak ,żebyś był w jej stylu :P...potem jak ciebie zaakceptuje ty będziesz ją zmieniał i powinno być wszystko ok ;).Tylko jak obierzesz taką opcję to ciebie czeka naprawdę długa droga do sukcesu :P...życzę powodzenia :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Nertis

No i jest jeszcze jeden problem... Ona woli zostać sama... a tym bardziej nie mieć chłopaka ze swojej klasy (tak, tak jesteśmy w tej samej klasie) no, i właśnie to jest kolejny ból... widzę ją codziennie a przez to popadam w obłęd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2007 o 20:23, Ponet napisał:

No i jest jeszcze jeden problem... Ona woli zostać sama... a tym bardziej nie mieć chłopaka
ze swojej klasy (tak, tak jesteśmy w tej samej klasie) no, i właśnie to jest kolejny ból...
widzę ją codziennie a przez to popadam w obłęd :(


No to masz bardzo nie ciekawą sytuacje :P.Masz dwie możliwości w tym wypadku:
1.Jakoś przekonywać ją do siebie i zmieniać jej poglądy
2.Odpuścić sobie jednak :P.
Nie wiem co wybrałbym w twoim wypadku :P...ciężki orzech do rozgryzienia masz :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2007 o 20:23, Ponet napisał:


Nie chce Cię zasmucać, ale kiedy dziewczyna mówi, że chce zostać sama, nie chce narazie nikogo mieć to jest takie owijanie w bawełne i łagodna odmowa, tak odmawiają dziewczyny jak kogoś nie chcą zranić.
Co do propozycji byś się zmienił, aby Cię zauważyła to całkowicie nie ma sensu, bo i tak później wyjdzie jaki naprawde jesteś, a poza tym to chodzi o to, by zostać docenionym takim, jakim się jest.
Moja rada: nie warto się umizgiwać jeśli nie ma się wzajemności, nie warto stawać na głowie, bo skoro tego nie odwzajemnie to znaczy, że to nie ta, a jak to nie ta to nie ma sprawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2007 o 20:23, Ponet napisał:

@Nertis

No i jest jeszcze jeden problem... Ona woli zostać sama... a tym bardziej nie mieć chłopaka
ze swojej klasy (tak, tak jesteśmy w tej samej klasie) no, i właśnie to jest kolejny ból...
widzę ją codziennie a przez to popadam w obłęd :(


EEE tam nie jest tak zle. U mnie w robocie jeden z kierowcow dostal glupoty zaczal biegac po drodze krzyczec i inne tego typu rzeczy. Zgadnijcie przez kogo.

Tak mnie zastanawia, czy zwiazek 20 latka z 24-latka jest mozliwy??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.12.2007 o 20:58, goomis74 napisał:

Tak mnie zastanawia, czy zwiazek 20 latka z 24-latka jest mozliwy??;)


Wszystko jest możliwe ;P. Ja osobiście wolałbym nie brać takiej staruszki ;PP ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2007 o 19:25, rogoz94 napisał:

Nie wiem czemu, ale chce mi się smiać... ;/

Nie obraź sie, ale dziwna ta persona. I to bardzo dziwna.

@@@Fleming08
>Nie chce Cię zasmucać, ale kiedy dziewczyna mówi, że chce zostać sama, nie chce narazie nikogo mieć to jest takie >owijanie w bawełne i łagodna odmowa, tak odmawiają dziewczyny jak kogoś nie chcą zranić.
Albo mówią w ten sposób bo jakiś czas wcześniej przeszły rozczarowanie miłosne i zgodnie z tym co mówią chcą być na razie same. Nie zawsze jest to owijanie w bawełne. Po prostu niekiedy naprawdę jakaś dziewczyna chce być sama, albo boi się związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2007 o 20:04, Nertis napisał:

Nie odpuszczaj ;).Jeśli ona ciebie nie akceptuje...spróbuj się zmienić troszkę tak ,żebyś był
w jej stylu :P..


To jest żart, prawda?
Facet ma zmieniać swoje zainteresowania i ogólnie siebie, aby się kobiecie przypodobać? A czy czasem nie powinien być kochanym za to jakim jest, a nie takim jakim ona chciałaby go widzieć? Rozumiem, żeby zmienić tą czy inną zazwyczaj negatywną cechę, aby wypaść lepiej, ale bez przesady.
Mnie kręci polityka, a Ciebie fantastyka, więc nie możemy być razem - to najgłupsza wymówka, jaką w życiu słyszałem, widać że wymyślona aby podać byle jaki pretekst. Ona mówi, że koniec to koniec.
Nie wiem po co robisz facetowi nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2007 o 21:13, Vaxinar napisał:

> Nie odpuszczaj ;).Jeśli ona ciebie nie akceptuje...spróbuj się zmienić troszkę tak ,żebyś
był
> w jej stylu :P..

To jest żart, prawda?
Facet ma zmieniać swoje zainteresowania i ogólnie siebie, aby się kobiecie przypodobać? A czy
czasem nie powinien być kochanym za to jakim jest, a nie takim jakim ona chciałaby go widzieć?
Rozumiem, żeby zmienić tą czy inną zazwyczaj negatywną cechę, aby wypaść lepiej, ale bez przesady.
Mnie kręci polityka, a Ciebie fantastyka, więc nie możemy być razem - to najgłupsza wymówka,
jaką w życiu słyszałem, widać że wymyślona aby podać byle jaki pretekst. Ona mówi, że koniec
to koniec.
Nie wiem po co robisz facetowi nadzieję.



Ja o tym dobrze wiem, że kochać to trzeba kogoś za to kim jest a nie czym się stał... A i prawidłowo odgadnięto, już się "nacięła" na modela (też z mojej klasy- swoją drogą idiota jakich mało... najpierw do tej "wkręcał" a kiedy już był o wyciągnięcie ręki... zmienił na inną o_0) i ona tym uzasadniła swój pogląd. Więc nie jest to chyba taka tylko wymówka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2007 o 21:13, Vaxinar napisał:

To jest żart, prawda?


Może i joke...teraz jestem tak wkurzony ,że sam już nie wiem co się dzieje :/.

Dnia 01.12.2007 o 21:13, Vaxinar napisał:

Facet ma zmieniać swoje zainteresowania i ogólnie siebie, aby się kobiecie przypodobać? A czy
czasem nie powinien być kochanym za to jakim jest, a nie takim jakim ona chciałaby go widzieć?
Rozumiem, żeby zmienić tą czy inną zazwyczaj negatywną cechę, aby wypaść lepiej, ale bez przesady.
Mnie kręci polityka, a Ciebie fantastyka, więc nie możemy być razem - to najgłupsza wymówka,
jaką w życiu słyszałem, widać że wymyślona aby podać byle jaki pretekst. Ona mówi, że koniec
to koniec.


Tak jak mi mówiła dziewczyna ,że to już koniec...ale jakoś zmieniła zdanie po jakimś czasie :P.Same słowo "koniec'' jeszcze nie przekreśla na 100% szans chłopa :P.Może trochę jednak przesadziłem z tym "zmienianiem się" ;)...przecież sam uznaje zasadę "dziewczyna ma mnie lubić za to jaki jestem" xD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się