gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 10.11.2008 o 11:15, Lord Andre 1 napisał:

Dobra to teraz ode mnie banalne pytanie :P
Jest jedna dziewczyna w tym samym roczniku tylko, że w innej klasie. Ona mi się podoba
no i ja jej też no wiadomo o co chodzi. Tylko, że ja raczej należę do tych nieśmiałych
i raczej trudno mi to wszystko jakoś przyspieszyc. No więc moje pytanie brzmi O czym
na samym początku z nią rozmawiac? Żeby nie było rozmawiam z dziewczynami i to często
ale jak przychodzi do rozmowy z tą, ktorą mi się przykładowo podoba to włącza się blokada
totalna.
A i jeszcze w jaki sposób zagadac do niej na samym początku (Jakiś oryginalny pomysł?)
Bo od tak raczej nie podejde.


Kurde ja też mam tak często. Nieśmiałość może zniszczyć wszystko. Do jednej wstydzę się podejśc a z inną gadam w najlepsze. Musisz rozkręcać temat o byle czym. Gadaj, że tak powiem o dupie marynie. W końcu przejdziecie do poważnych tematów. Też miałem taką sytuację, i jednak zawaliłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już nie mogę edytować poprzedniego posta, a mam własny problemik do rozwiązania.

Otóż byłem kiedyś z taką sobie dziewczyną. Fajnie nam się rozmawiało, mogliśmy się sobie z wszystkiego zwierzyć itp. Byliśmy bardzo podobnymi ludźmi. Po prostu niebo. Jednak kiedyś cośtam się stało, i to coś powiedziałem mojemu przyjacielowi. Moje słowa podsłuchał jednak taki typek z klasy i rozniosło się po całej szkole, a nawet prądniku. A ona nie chciała by tyle osób się o tym dowiedziało. Oczywiście zdenerwowała się na mnie bardzo mocno. W końcu jej przeszło i pogodziliśmy się. Na początku gadaliśmy już tak ostrożnie, a teraz wracamy do rozmów i tematów takich jak przed i w czasie naszego bycia razem. Coś czuję, że możemy do siebie wrócić, ale nie wiem czy mam rację i jak zacząć i pociągnąć ją do tego. Dodam też, że wcześniej zostaliśmy parą bez dennego pytania "Będziesz ze mną chodzić?", lecz po prostu wyszło to samo z siebie, i samo z siebie się skończyło.
W piątek jadę z nią do Galerii Krakowskiej i potem może wpadnę do niej do domu. Może zadziałać coś właśnie wtedy?

Proszę o szybka pomoc.
PoZdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zazwyczaj nie wchodzi się do tej samej rzeki, ale jeżeli było Wam tak ze sobą fajnie to możesz spróbować. Pomimo tego, że ostatnio obeszło się bez rozmowy o tym i czuliście, że jesteście razem to jednak ta sytuacja jest inna i chyba powinniście prosto z mostu o tym pogadać. Przeproś, wytłumacz, zapewnij, że się nie powtórzy, powiedz jak tęskniłeś, jak było Wam cudownie i że chciałbyś do tego wrócić... jak kocha to wróci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 18:29, turbol napisał:

zazwyczaj nie wchodzi się do tej samej rzeki, ale jeżeli było Wam tak ze sobą fajnie
to możesz spróbować. Pomimo tego, że ostatnio obeszło się bez rozmowy o tym i czuliście,
że jesteście razem to jednak ta sytuacja jest inna i chyba powinniście prosto z mostu
o tym pogadać. Przeproś, wytłumacz, zapewnij, że się nie powtórzy, powiedz jak tęskniłeś,
jak było Wam cudownie i że chciałbyś do tego wrócić... jak kocha to wróci :)


już przepraszałem, bo to wszystko wydarzyło się przed wakacjami. Już wtedy się pogodziliśmy. Właśnei z nią rozmawiam przez gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 17:18, Ancient Lord napisał:

W piątek jadę z nią do Galerii Krakowskiej i potem może wpadnę do niej do domu. Może
zadziałać coś właśnie wtedy?

Prądnik jak rozumiem to dzielnica Krakowa... nie pytaj skąd wiem, też jestem z Kraka :D A co do Twojej sytuacji - to, czy możesz spróbować zależy od jej zachowania. Bywa, że pomimo iż rozmawiacie itd (nie wiem czy się widujecie, czy tylko rozmawiacie na gg, niedoczytanie moje, albo niedopisanie Twoje :)) jest dla Ciebie chłodna. Tak samo z piątkiem. Jeśli będzie ciepła, można by rzec - taka jak dawniej, to nic nie zaszkodzi zapytać.
Mam pytanie - skąd wywnioskowałeś to pójście do niej po wizycie w GK? Pisała o tym (jeśli tak, to bardzo dobry znak), czy tak sam wymyśliłeś?
Jednak uważaj - niektóre kobiety mają tak, że zgodzą się na coś dopiero, jeśli będą w 100% przekonane o tym, że robią dobrze (szczególnie w sferze uczuć). Ja miałam dość podobną sytuację do niej i mimo iż chciałam to nie wróciłam. Miałam drobne wtedy wątpliwości które pojawiły się dzień przed podjęciem przeze mnie decyzji. Dziś natomiast jestem pewna tego, że zrobiłam wtedy dobrze (choć przez chwilę żałowałam...). Więc może być tak, że pomimo chęci i "ciągu" na Twoja osobę - odmówi. A co do tamtej sytuacji - wyjaśnij, że rozmawiałeś tylko z przyjacielem (to normalne, że przyjaciel/przyjaciółka jest powiernikiem w naszych sprawach) i to, że ktoś to podsłuchał było już czynnikiem od Ciebie niezależnym.
Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.11.2008 o 18:53, mała16 napisał:

Prądnik jak rozumiem to dzielnica Krakowa... nie pytaj skąd wiem, też jestem z Kraka
:D


Ta. Dokładnie Prądnik Biały Wschód/Zachód. A z jakiej dzielnicy krk jesteś ?

A co do Twojej sytuacji - to, czy możesz spróbować zależy od jej zachowania. Bywa,

Dnia 12.11.2008 o 18:53, mała16 napisał:

że pomimo iż rozmawiacie itd (nie wiem czy się widujecie, czy tylko rozmawiacie na gg,
niedoczytanie moje, albo niedopisanie Twoje :)) jest dla Ciebie chłodna.



Gadamy i na żywo, i na gg. Niedawno prosiła mnie, żebym jej zrobił korki z fizyki. Zrobiłem, i nawet dostałem 2 buziaki. Powiedziała, że jak dostanie przynajmniej 2 z kartkówki to dostane kolejnego. co do charakteru to lubi żartować, jest wesoła i czasem mi sie nawet zwierza z jakiś rzeczy.


Tak samo z piątkiem.

Dnia 12.11.2008 o 18:53, mała16 napisał:

Jeśli będzie ciepła, można by rzec - taka jak dawniej, to nic nie zaszkodzi zapytać.

Mam pytanie - skąd wywnioskowałeś to pójście do niej po wizycie w GK? Pisała o tym (jeśli
tak, to bardzo dobry znak), czy tak sam wymyśliłeś?


Napisałem, że jadę i spytałem czy nei zechciałaby jechać ze mna. Powiedziała, ze tak. I niedawno też powiedziałem jej, że kupie jej takie kajdanki z futerkiem, bo mi powiedziała, że jej się zespuły.

Dnia 12.11.2008 o 18:53, mała16 napisał:

Jednak uważaj - niektóre kobiety mają tak, że zgodzą się na coś dopiero, jeśli będą w
100% przekonane o tym, że robią dobrze (szczególnie w sferze uczuć). Ja miałam dość podobną
sytuację do niej i mimo iż chciałam to nie wróciłam. Miałam drobne wtedy wątpliwości
które pojawiły się dzień przed podjęciem przeze mnie decyzji. Dziś natomiast jestem pewna
tego, że zrobiłam wtedy dobrze (choć przez chwilę żałowałam...). Więc może być tak, że
pomimo chęci i "ciągu" na Twoja osobę - odmówi. A co do tamtej sytuacji - wyjaśnij, że
rozmawiałeś tylko z przyjacielem (to normalne, że przyjaciel/przyjaciółka jest powiernikiem
w naszych sprawach) i to, że ktoś to podsłuchał było już czynnikiem od Ciebie niezależnym.

Uważam, dlatego nie robię nic pochopnie, jak to mam w swej naturze, a także nie bedę pytał o chodzenie, ale spróbuję zrobić tak, by wyszło to sam oz siebie.

Dnia 12.11.2008 o 18:53, mała16 napisał:

Pozdrawiam :)



Ja również ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 19:06, Ancient Lord napisał:

Ta. Dokładnie Prądnik Biały Wschód/Zachód. A z jakiej dzielnicy krk jesteś ?

Ściśle tajne :P Podgórze :P

Dnia 12.11.2008 o 19:06, Ancient Lord napisał:

Gadamy i na żywo, i na gg.

No to widzę, że sytuacja się miewa zupełnie dobrze. Powiem nawet więcej - z tego opisu wydaje mi się, że ona może nieświadomie traktuje Cię jako swojego chłopaka. Owszem, te buziaki to nic takiego, ale skoro jest w Twoim towarzystwie wesoła i naturalna? I prosi Cię o coś (kobieta często prosi o coś zupełnie niepotrzebnego, byleby pobyć z tą osobą), a nie np. najlepszą kumpelę. Jak dla mnie to dobry znak.

Dnia 12.11.2008 o 19:06, Ancient Lord napisał:

Napisałem, że jadę i spytałem czy nei zechciałaby jechać ze mna. Powiedziała, ze tak.
I niedawno też powiedziałem jej, że kupie jej takie kajdanki z futerkiem, bo mi powiedziała,
że jej się zespuły.

Ooo :P Kajdanki powiadasz? :P
No to skoro jedziecie i chce jechać z Tobą to - jak wyżej. Dobry znak.

Dnia 12.11.2008 o 19:06, Ancient Lord napisał:

Uważam, dlatego nie robię nic pochopnie, jak to mam w swej naturze, a także nie bedę
pytał o chodzenie, ale spróbuję zrobić tak, by wyszło to sam oz siebie.

Możesz zapytać co myśli o spróbowaniu raz jeszcze. Tylko pokaż, że Ci zależy, że chcesz z nią być. Nie daj jej nawet pomyśleć, że jest Ci obojętna :D No, będzie dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 20:04, mała16 napisał:

> Ta. Dokładnie Prądnik Biały Wschód/Zachód. A z jakiej dzielnicy krk jesteś ?
Ściśle tajne :P Podgórze :P


Heh, i z GS''a widzę, że za Wisełką jesteś ;)

Dnia 12.11.2008 o 20:04, mała16 napisał:


> Gadamy i na żywo, i na gg.
No to widzę, że sytuacja się miewa zupełnie dobrze. Powiem nawet więcej - z tego opisu
wydaje mi się, że ona może nieświadomie traktuje Cię jako swojego chłopaka. Owszem, te
buziaki to nic takiego, ale skoro jest w Twoim towarzystwie wesoła i naturalna? I prosi
Cię o coś (kobieta często prosi o coś zupełnie niepotrzebnego, byleby pobyć z tą osobą),
a nie np. najlepszą kumpelę. Jak dla mnie to dobry znak.


No zachowuje się naturalnie. Odpowiada mi takie coś. Jeśli to istotne to już nawet podczas poprzedniego chodzenia doszło między nami do stosunku cielesnego. Nie było to full współżycie, ale zawsze coś.

Dnia 12.11.2008 o 20:04, mała16 napisał:


> Napisałem, że jadę i spytałem czy nei zechciałaby jechać ze mna. Powiedziała, ze
tak.
> I niedawno też powiedziałem jej, że kupie jej takie kajdanki z futerkiem, bo mi
powiedziała,
> że jej się zespuły.
Ooo :P Kajdanki powiadasz? :P
No to skoro jedziecie i chce jechać z Tobą to - jak wyżej. Dobry znak.


Zbaczymy jak potoczy się sprawa dalej ;)

Dnia 12.11.2008 o 20:04, mała16 napisał:


> Uważam, dlatego nie robię nic pochopnie, jak to mam w swej naturze, a także nie
bedę
> pytał o chodzenie, ale spróbuję zrobić tak, by wyszło to sam oz siebie.
Możesz zapytać co myśli o spróbowaniu raz jeszcze. Tylko pokaż, że Ci zależy, że chcesz
z nią być. Nie daj jej nawet pomyśleć, że jest Ci obojętna :D No, będzie dobrze ;)



Dzięki za rady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fuck, już jest za późno by edytować posta ;/

Nie wiem , czy to istotne, ale ostatnio ( w poniedziałek) pytała mnie czy mam wolny czas i czy mam jakieś plany. Niestety los chciał, że byłem wtedy u babci na wsi koło Kielc, i nie spotkaliśmy się.

Ostatnio też dosyć często rozmawiamy na gg (codziennie po kilak godzin). Na żywo trochę rzadziej bo ona mieszka na Krowodży i daleko mam do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niedawno pisałem tutaj coś o sobie, mojej sytuacji w tych sprawach ;) I chyba dochodzę do wniosku, że dam sobie spokój - nie dlatego, że coś tą dziewczyną jest nie tak, a po prostu ze mną. Odkąd napisałem tutaj pierwszego posta w tej sprawie, żebyście mi jakoś niejako podpowiedzieli co mam zrobić, jak się przy niej zachować, nie zrobiłem nic ku temu by nasze relacje się jakoś polepszyły, a wręcz odwrotnie - one pogarszają się. Nie rozmawialiśmy chyba już od dwóch tygodni, a na przerwach nawet się do niej nie odzywam, zresztą chyba ze wzajemnością, ale to raczej z powodu mojego zachowania wobec niej - nie lubi być ignorowana. Największym problemem jest to, że nadal o niej myślę; a jak przychodzi co do czego to zwyczajnie zagadać nie umiem (inna sprawa, że wśród innych dziewczyn tego problemu nie mam). Chyba więc sobie odpuszczę, bo nic raczej z tego nie wyjdzie, tym bardziej w zaistniałej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2008 o 16:09, maciekk. napisał:

Niedawno pisałem tutaj coś o sobie, mojej sytuacji w tych sprawach ;) I chyba dochodzę
do wniosku, że dam sobie spokój - nie dlatego, że coś tą dziewczyną jest nie tak, a po
prostu ze mną. Odkąd napisałem tutaj pierwszego posta w tej sprawie, żebyście mi jakoś
niejako podpowiedzieli co mam zrobić, jak się przy niej zachować, nie zrobiłem nic ku
temu by nasze relacje się jakoś polepszyły, a wręcz odwrotnie - one pogarszają się. Nie
rozmawialiśmy chyba już od dwóch tygodni, a na przerwach nawet się do niej nie odzywam,
zresztą chyba ze wzajemnością, ale to raczej z powodu mojego zachowania wobec niej -
nie lubi być ignorowana. Największym problemem jest to, że nadal o niej myślę; a jak
przychodzi co do czego to zwyczajnie zagadać nie umiem (inna sprawa, że wśród innych
dziewczyn tego problemu nie mam). Chyba więc sobie odpuszczę, bo nic raczej z tego nie
wyjdzie, tym bardziej w zaistniałej sytuacji...


Miałem podobną sytuację kilka miechów temu. Nic nie wyszło i na pewno nic nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2008 o 16:09, maciekk. napisał:

Niedawno pisałem tutaj coś o sobie, mojej sytuacji w tych sprawach ;) I chyba dochodzę
do wniosku, że dam sobie spokój - nie dlatego, że coś tą dziewczyną jest nie tak, a po
prostu ze mną. Odkąd napisałem tutaj pierwszego posta w tej sprawie, żebyście mi jakoś
niejako podpowiedzieli co mam zrobić, jak się przy niej zachować, nie zrobiłem nic ku
temu by nasze relacje się jakoś polepszyły, a wręcz odwrotnie - one pogarszają się. Nie
rozmawialiśmy chyba już od dwóch tygodni, a na przerwach nawet się do niej nie odzywam,
zresztą chyba ze wzajemnością, ale to raczej z powodu mojego zachowania wobec niej -
nie lubi być ignorowana. Największym problemem jest to, że nadal o niej myślę; a jak
przychodzi co do czego to zwyczajnie zagadać nie umiem (inna sprawa, że wśród innych
dziewczyn tego problemu nie mam). Chyba więc sobie odpuszczę, bo nic raczej z tego nie
wyjdzie, tym bardziej w zaistniałej sytuacji...


Widze że nie ja mam tylko takie problemy z tym że ja nadal z nią rozmawiam ale to już nie to samo co było.
Po większych przemyśleniach doszłem do wniosku że po prostu za bardzo chce żeby ona była moja, może ty masz podobnie chcesz z nią być podoba ci sie kochasz ja, ale nie wiesz co zrobić żeby było dobrze.
Z mojej strony mogę ci tylko poradzić abyś sie nie poddawał, zadzwoń do niej i spróbuj sie umówić powiedz ze przepraszasz za swoje zachowanie i chcesz to zmienić jeśli sie zgodzi na spotkanie to będzie oznaczało ze masz jeszcze szanse, ze swojego doświadczenia wiem ze warto próbować i mieć jakąś tam szanse ze sie uda niż dać sobie spokój i ją stracić.

I takie małe moje pytanko

Ostatnio sie z nią posprzeczałem powiedziałem coś czego nie powinienem i jest mi z tym źle, chciałbym to naprawić ale nie wiem za bardzo jak, od środy nie chce zemną rozmawiać ewidentnie jest na mnie za to zła, ma ktoś jakieś pomysły co zrobić żeby ze tak to nazwę odkupić jej łaski?
Z jednej strony potrzebowałem tej sprzeczki bo dzięki niej zrozumiałem ze nie mogę jej zmuszać do czegokolwiek a z drugiej strony jest mi głupio ze tak wyszło :/

z góry thx z pomoc
Pozdrawiam
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.11.2008 o 16:34, Cord napisał:

I takie małe moje pytanko

Ostatnio sie z nią posprzeczałem powiedziałem coś czego nie powinienem i jest mi z tym
źle, chciałbym to naprawić ale nie wiem za bardzo jak, od środy nie chce zemną rozmawiać
ewidentnie jest na mnie za to zła, ma ktoś jakieś pomysły co zrobić żeby ze tak to nazwę
odkupić jej łaski?
Z jednej strony potrzebowałem tej sprzeczki bo dzięki niej zrozumiałem ze nie mogę jej
zmuszać do czegokolwiek a z drugiej strony jest mi głupio ze tak wyszło :/

z góry thx z pomoc
Pozdrawiam
Pozdrawiam




Miałem tak w opisanej kilka postów wcześniej mojej sytuacji. musisz odczekać trochę czasu. Po kilku dniach-tygodniach napisz do niej i porozmawiaj. Przeproś i zacznij normalnie rozmawiać. Ja tak zrobiłem i teraz ta dziewczyna ma ze mna poważne plany ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie które chyba nikogo nie zdziwi, mianowicie: jak zaimponować dziewczynie z którą często rozmawiam na przerwach, spotkałem się parę razy i takie tam? :) (zaczęło się od szkolnej dyskoteki...)
Przyznam że trochę zgłupiałem na jej punkcie, efekt mega zauroczenia - na szczęscie nie mam konkurencji więc wszystko w moich rękach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2008 o 23:20, struksik napisał:

jak zaimponować dziewczynie z którą
często rozmawiam na przerwach, spotkałem się parę razy i takie tam? :)


Nauka, osiagnieciami sportowymi albo dobrym wyjsciem z sytaucacji. Mozliwosci masz sporo trzeba sie tylko rozejrzec dookola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2008 o 23:26, Wojman napisał:

Nauka

teoretycznie przy niej jestem pikuś xD mimo że dostałem się do najlepszego liceum jakie mamy w powiecie

Dnia 22.11.2008 o 23:26, Wojman napisał:

osiagnieciami sportowymi

to akurat żaden problem ^^

Dnia 22.11.2008 o 23:26, Wojman napisał:

albo dobrym wyjsciem z sytaucacji

o i tu zaczynają się schody :P Nie wiem jak do niej trafić, nie jestem przy niej sobą jak przy innych dziewczynach :P zatykam się często, no w sumie przesadzam trochę, ale zdarza się... nie mam już pomysłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2008 o 11:44, struksik napisał:

Nie wiem jak do niej trafić, nie jestem przy niej sobą jak przy innych dziewczynach :P

To pewnie dlatego, że na siłę starasz się jej zaimponować. Więcej luzu i dystansu. Wiem, w takich sytuacjach łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić, ale jakoś trzeba się przemóc ;)
A jak nie, to przed spotkaniem walnij sobie setę na rozluźnienie - czasem pomaga :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak poprzedni kolega napisał staraj sie wyluzować nic na siłę bo to może tylko doprowadzić cie do zguby, żeby pokazać jej ze ci na niej zależy nie wiem, spędzaj więcej czasu z nia, zapraszaj ja do kina na spacery do siebie itd. a zobaczysz ze będzie dobrze, na jakieś romantycznej kolacji czy miłosnym seansie w kinie możesz jej wyznać co do niej czujesz a reszta poleci juz z górki.

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę sie z wojmanem imponuj swoim dekadenckim podejściem do świata totalna inteligencją orginalną percepcją :P A jak dziewczyna ta nie grzeszy pomyślunkiem to tym co mówił wojman

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisała wczoraj do mnie na gadu dziewczyna z mojego LO która chodzi do innej klasy i powiedziała, że się jej bardzo podobam. Oczywiście rozmawialiśmy jeszcze długo i ona też mi się podoba. Nie ma chłopaka i wyznała mi, że chce być moją dziewczyną.
Zgodziłem się i ona powiedziała, że mnie kocha (!). Nie sądzę żeby kłamała, może już nie mogła wytrzymać i musiała mi to powiedzieć. Ja natomiast powiedziałem, że jeśli się spotkamy (mieszkamy blisko) to wtedy jej mogę odwzajemnić swoje uczucia. Przecież nie mogę jej tego za szybko wyznać.
No cóż, jestem w niezłym szoku, szybko mi to wszystko wyznała. Pytałem się czy mówi poważnie, że mnie kocha ale jednak tak. Ona zgodziła się na spotkanie. W sumie jeśli to wszystko co mówi jest szczere to bezsensu było by przepuścić taką okazję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się