gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

/.../

Wdowiakm, Ty po prostu nie umiesz czytać. On napisał, że pietruszka jest zielona, a Ty że nieprawda, bo kalafior jest biały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mudra: ''Liga broni, liga radzi, liga nigdy was nie zdradzi'' ;] q=
Dobrze, że napisałeś. Miło wiedzieć, że nie wszystkie feministki są równie przepełnione nienawiścią co arabscy ekstremiści (= Szkoda tylko, że na pierwszy plan wybijają się te babsztyle, które na sam widok mężczyzny wyciągają jedną ręką nóż, a drugą 60-metrową listę ''krzywd'' /=

Awruk8: Równouprawnienie w sporcie? Nieeee! Ratunku! Przecież podczas startu nie da się przyglądać pięknym ciałom lekkoatletów!... q= Co innego szatnie - jak dla mnie mogą być koedukacyjne i równouprawnione :D
Well, ''narzekałam'', dlatego, że jestem jednak trochę sentymentalna... q= Pewnie, że bym chciała, żeby mężczyźni całowali mnie w rękę. I przepuszczali w drzwiach. I pomagali nieść ciężkie torby. I wielu mężczyzn by miało ochotę tak zrobić, ale boja się, że mogę na nich wyskoczyć z pazurami, bo akurat mieli pecha i trafili na walczącą feministkę /= Ech...
''NIE POWINNO być CAŁKOWITEGO równouprawnienia. Oczywiście nie biorę pod uwagę prawa pracy itp. bo to chyba oczywiste. '' <- podpisuje się obiema rękami i nogą. O.

wdowiakm: Podejrzewam, że dlatego Bóg/natura/co tam kto wstawi stworzył DWIE płcie a nie jedną, żeby były RÓŻNE. A skoro są różne, to i do różnych rzeczy mają większe predyspozycje. Mężczyźni są uważani za lepszych kucharzy, bo kobiety różnie odbierają smaki zależnie od fazy cyklu, a z kolei kobiety podobno są lepszymi organizatorkami - bo takie miały zadanie w grupie jeszcze zanim powstał homo sapiens sapiens [czyli my q= ]. Ale to nie znaczy, że kobiety nie mogą gotować [co ludzkość udowodniała przez setki lat :D ] albo mężczyźni organizować czy zarządzać czymkolwiek [jak wyżej q= ]. Przykłady nie są może wystarczająco wyraźne, ale lepsze mi nie przyszły do głowy. Poza tym liczę na Waszą inteligencję :D q=

Budo: Cokolwiek sobie życzę, powiadasz... Duży wybór, muszę się zastanowić ;)
Całe szczęście, że nie jestem feministką. Ależ bym się zadłużyła... q= :D
''Szowinistki są dumne, że są kobietami, a feministki są wkurzone, że nie są facetami ;]'' - nic dodać nic ująć. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2008 o 22:45, capral napisał:

Witam!
Zacząłem ostatnio podrywać jedną fajną dziewczynę z mojej klasy. Niby wszystko jest ok,
gadamy ze sobą, tańczymy na dyskotekach, czasami siedzimy razem na lekcjach itd. Ale
ona nie okazuje tego, że mnie szczególnie lubi, tzn. kocha. Ja się staram jak mogę, ale
co mam zrobić, żeby ona spowodowała, że zrozumiem, że ona również do mnie coś czuje.
Z góry dzięki za pomoc

>

Mi do głowy nie przychodzą takie pomysły jak podrywanie dziewczyn z klasy. Mogę pogadać ale nie wyobrażam sobie by dziewczynę z klasy zapraszać gdzieś i wyznawać swoje uczucia. Podoba mi się kilka dziewczyn w klasie i to nawet bardzo ale mam jakieś swoje zasady. Zresztą co by mi to dało - pewnie większość należy to dych "zajętych". Nie mówię ci, że nie możesz ale Ja poprostu wykluczam to żeby się potem nie rozczarować.

Jest nawet przysłowie - "Nie bierz dupy z własnej grupy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.
Mam problem i uznałem, że ten temat jest najlepszy do jego rozwiązania. Otóż... Założyłem się z dziewczyną o to, że znajdę parę przykładów na to, że kobiety mają lepiej od mężczyzn. Interesuje mnie każda dziedzina życia.
Myślałem nad tym i...Nie mam pomysłu. Może znacie rozwiązanie? :P
Proszę o pomoc :) Taki zakład jest bardzo ważny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2008 o 15:57, cedricek napisał:

Założyłem
się z dziewczyną o to, że znajdę parę przykładów na to, że kobiety mają lepiej od mężczyzn.

Ooo, człowieku, przegrana sprawa. :P

A tak na poważnie, to zawsze możesz powiedzieć, że w Polsce kobieta w ciąży to wciąż świętość (przynajmniej u mnie w regionie :P). Inna sprawa, że faceci tego nie doceniają. :P

Hmm, co jeszcze/ Noo, wcześniej idą na emeryturę...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2008 o 09:23, Budo napisał:

Wdowiakm, Ty po prostu nie umiesz czytać. On napisał, że pietruszka jest zielona, a Ty
że nieprawda, bo kalafior jest biały...

Loool :P

A co do dyskusji to od siebie powiem tyle - nie ma tak naprawdę jednoznacznego podziału na to, kto jest lepszy. Tak jak kolega pisał (Awruk8 bodajże) są rzeczy w których kobiety są lepsze a są takie, gdzie dominują faceci. Nie ma co się oszukiwać. Dajmy na to bieg na setkę. Lepszy rekord świata ma mężczyzna. Wkurzają mnie feministki, które domagają się 100% równouprawnienia. Ok, niech siatkarki dajmy na to reprezentacji Malezji zagrają z siatkarzami tego kraju. Wiadomo, że szans większych by nie miały, to samo jeśliby np. dać 1 bieg na 100 metrów na Olimpiadzie. Daję 100 zł, że w finale będą sami faceci. Czy feministkom o to chodzi? Nie, krzyczą po prostu, żeby było im wygodniej, żeby były bardziej doceniane, ale iść na emeryturę wtedy co faceci by nie chciały, tylko chcą wcześniej. Ja rozumiem, że np. jeśli chodzi o przyjęcie do pracy to nie może decydować płeć, a to, co dana osoba sobą reprezentuje, ale litości... czy naprawdę niektóre kobiety nie potrafią zrozumieć, że są rzeczy typowo dla facetów (co nie znaczy, że TYLKO) a są takie typowo dla kobiet (co nie znaczy, że facet nie może tego robić, czy jest w tym gorszy)? Kobieta się wydaje bardziej zorganizowana (nie jest to oczywiście regułą :)) a facet bardziej wysportowany (co nie znaczy, że kobieta by sobie sama w przeprowadzce nie poradziła - są takie, które by dały radę z powodzeniem). Ot, tyle z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Facet nie może chyba iść na macierzyński.

Dzień Kobiet jest obchodzony z wielką pompą, a Dzień Faceta to sobie można co najwyżej z kumplami świętować.

No i prawda stara jak świat: piękne kobiety nie muszą nic robić. Zawsze znajdzie się jakiś facet, który odwali robotę za nie.

I mają jeszcze darmowe wejście do klubów, co jest chyba największą zaletą bycia kobietą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2008 o 15:57, cedricek napisał:

Witajcie.
Mam problem i uznałem, że ten temat jest najlepszy do jego rozwiązania. Otóż... Założyłem
się z dziewczyną o to, że znajdę parę przykładów na to, że kobiety mają lepiej od mężczyzn.
Interesuje mnie każda dziedzina życia.
Myślałem nad tym i...Nie mam pomysłu. Może znacie rozwiązanie? :P
Proszę o pomoc :) Taki zakład jest bardzo ważny :P


Po pierwsze i chyba najważniejsze to to, że mogą wykorzystać swoją seksualność i nie chodzi mi o tzw. "dawanie dupy" wybaczcie, że się tak źle wyrażam ale chyba to określenie tu najbardziej pasuje.

Weźmy pod uwagę np. kiedy ładna (może nawet i piękna) kobieta stara się o awans u szefa, a jej konkurentem jest jakiś stary zgrzybiały facet... Chociaż wszystko zależy od szefa, to jednak jest bardziej jest prawdopodobne, że to kobieta dostanie awans :| Tak to już jest.

Ten sam schemat można do wielu sytuacji użyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2008 o 16:28, Dark Templar napisał:

Facet nie może chyba iść na macierzyński.


Wchodzi ustawa, że będzie mógł ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2008 o 15:57, cedricek napisał:

Witajcie.


Ced nawarzyłeś piwa, to je wyżłop z honorem, bo prawda jest taka, że kobiety mają gorzej ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poczytałam sobie komentarzy nt. feministek i mam wrażenie, że znaczna część wypowiedzi pochodzi od osób nie mających bladego pojęcia, czym jest feminizm. Mają w głowie jakieś śmieszne obrazy rozwrzeszczanych bab, czym karmi ich telewizja, ale żeby jakoś się bliżej zainteresować, to już nie. Wystarczy wspomnieć, że feminizm jest bardzo podzielony. Jest feminizm liberalny, anarchofeminizm, ifeminizm, radykalny feminizm i masa innych odłamów. Dla każdego coś miłego.
Wkurza mnie plucie na kobiety i mężczyzn (tak, praktycznie w każdym ruchu feministycznym znajdzie się sporo mężczyzn), którzy poświęcają wiele czasu, aby przykładowo nieść pomoc ofiarom gwałtu. A rzecz jasna nie tylko do tego sprowadza się działalność organizacji feministycznych.
Jeśli chodzi o mnie, to nie mam pojęcia, czy mogę się określać mianem feministki. Nie robię zbyt wiele na rzecz kobiet, a to chyba jednak podstawowe kryterium. Jeśli jednak chodzi o związki to uważam partnerstwo za podstawę. Nie ma się co dziwić, bo jestem lesbijką i nic dla mnie nie znaczą gadki o całym tym podziale na to, co ma być męskie, co kobiece, że facet ma być szarmancki, a kobieta uległa itp. Wszyscy jesteśmy ludźmi, indywidualnymi jednostkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Jest tak...
Jeśli mężczyźnie się nie powodzi - twierdzi on, że kobiety mają lepiej
Jeśli mężczyzna ma dobre i poukładane życie - twierdzi, że kobietom idzie trudniej w życiu
Jeśli kobieta ma ciężkie życie - wolała by być mężczyzną
Jeśli kobieta jest szczęśliwa i zadowolona z życia - sądzi, że dobrze, że jest kobietą.

Chodzi mi tylko o sprawy związane z problemami lub zaletami własnej płci...
Np. kobiety może mają gorzej, bo mają okres... Mężczyźni w większości pewnie nie rozumieją jak można z tym żyć!
Kobiety mogą myśleć, że mężczyźni mają gorzej bo mają organy płciowe na zewnątrz ciała i mogą być łatwo hmm... uszkodzone/obite (wiem jak to boli bo nie raz grając w piłkę nożną oberwałem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, możesz mnie ganić. Są różne typy feministek i to jest fakt.

Denerwują mnie właśnie takie feministki, o których była mowa, że pragną całkowitego równouprawnienia np. w sporcie. Takie, które manifestują, krzyczą, wypowiadają się w różnych stacjach telewizyjnych, poniżają mężczyzn.
Są też takie feministki, które po prostu mają takie poglądy (być może, że słuszne). To samo z homoseksualistami/stkami, jeżeli nie paradują, jeżeli nie całują i obmacują się publicznie, nie powinni mi przeszkadzać w ten sposób. Co prawda ja akurat nie wiem co sądzić o homoseksualiźmie, jeżeli jest to choroba psychiczna to powinno się ją leczyć. Jeżeli to np. mężczyźni zostają gejami, bo nie potrafią znaleźć sobie dziewczyny to powinno ich się ganić (co najmniej). Moim zdaniem homoseksualizm jest czymś niedobrym, bo niezgodnym z naturą człowieka. Człowiek nie jest przeznaczony do współżycia z osobą tej samej płci. Ale to są tylko moje poglądy.
Jeżeli komuś nie pasuje, to proszę bardzo, śmiało, możecie mnie mieszać z błotem, ja już swoje przeżyłem (mam okropną siostrę) i obelgi do mnie nie trafiają. Chociaż może ktoś pragnie mi ukazać jakieś nieuwzględnione przeze mnie fakty.

edit: wybaczcie 2 posty pod rząd, ale jakoś tak wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dyskryminacja jest to odmienne traktowanie bez uzasadnionej przyczyny. Kobiety są przeciętnie 20% słabsze (choć prawdę mówiąc nie wiem kto to wyliczył), dlatego w kwestii sportów siłowych uzasadniony jest podział. I nie kojarzę, by jakaś feministka miałaby chcieć jego zlikwidowania.
Co do homoseksualizmu, jest temat specjalnie do tego wydzielony, dodam tylko, że nie mam zamiaru robić nic innego od tego, co mogą hetero. Jeśli chłopak i dziewczyna mogą się pocałować w parku, to czemu nie chłopak i chłopak lub dziewczyna i dziewczyna?
I jeszcze mała uwaga. To natura wymyśliła lesbijki i gejów, zaś skala tego zjawiska wskazuje, że wiedziała, co robi. A więc dla nas byłoby nienaturalne współżycie z osobą przeciwnej płci.

Mała16 – teraz rzuciło mi się w oczy: „Czy feministkom o to chodzi? Nie, krzyczą po prostu, żeby było im wygodniej, żeby były bardziej doceniane, ale iść na emeryturę wtedy co faceci by nie chciały”

Z tego co wiem, wszystkie organizacje feministyczne są za zrównaniem wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Postulat jak najbardziej uzasadniony, gdyż kobiety przez to, że idą na emeryturę wcześniej, dostają głodowe stawki.
Tak więc jeszcze raz: zainteresujcie się ludzie tematem, o którym piszecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz, rację jest temat specjalny o homoseksualiźmie i czymś tam jeszcze. Lecz jednak mój post, nie był o homoseksualiźmie lecz w większej części o feminizmie. A co do homoseksualizmu (no niestety mały offtop się zrobił ale nic nie poradzę) to nie sądzę, żeby to natura stworzyła homoseksualistów, to raczej człowiek stworzył homoseksualistów. Ogólnie mam w sobie taką wadę, że nie potrafię przelać moich myśli na papier/ekran sensownie.
Ale zadaj sobie pytanie: Jakiej odpowiedzi oczekujesz od 14 latka, który uważa, że gatunek Homo Sapiens jest większą bakterią i to taką, która w brutalny sposób niszczy żywiciela. Możesz ze mnie kpić proszę bardzo.

A żeby nie było totalnego offtopu to może napiszę coś, co może komuś się przyda. Otóż:

-Nie martw się jak wyglądasz, drugi człowiek potrafi zignorować twoje wady i zainteresować się wnętrzem
znam wiele par ludzi, którzy z przeciętnego punktu widzenia nie mieli szans być z sobą on: łysy grubas ona:piękna,szczupła
Jak to się mówi: <<Prawdziwa miłość, przezwycięży wszystko>>

edit: Uh... chyba lekko przegiąłem xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie mam takie zdanie - facet powinien zachowywać się jak mężczyzna, a kobieta eksponować swoją kobiecość. Zauważyłem, że geje próbują przekonać innych do siebie właśnie męskością, czasem takie udowadnianie prowadzi do karykatury. Wbrew pozorom miętkich gejów legendarnych babo-chłopów nigdy nie spotkałem. Jedne lesbijki potrafią być kobietami i przyjaciółkami kobiet, inne kobiecymi odpowiednikami charakteru mężczyzny. I tutaj chciałbym zadać pytanie najważniejsze: jakimi są ludźmi, jak siebie oceniają, oraz jakie mają nadzieje wobec innych, oferując pomoc nie na poziomie partnerskim tylko koleżeńskim, podkreślając przyjaźń? Zwykle w takich okolicznościach zaczyna być nieprzyjemnie, wręcz nerwowo...
P.S.
Trochę nie w temacie, ale skoro tutaj podejmuje się takie rozmowy to i ja postanowiłem swoje 3 grosze wklepać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Ludzie to nie wątek o relacjach damsko-damskich, albo męsko-męskich ;P
Ale, między Bogiem a prawdą, nie spotkałem jeszcze ani jednego geja, ani lesbijki, albo po prostu te osoby się do swojej orientacji nie przyznały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Eh, co mi tam, będę złyyy... To wszystko wina Calii ;P spytała się. Jako, że mam słabe nerwy, to coś mnie podkusiło, żeby odpowiedzieć. No i tak z 1 posta w 10 paszło.

Nie no, żeby nie było niedomówień to żarcik jest :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2008 o 16:36, Budo napisał:

Ced nawarzyłeś piwa, to je wyżłop z honorem, bo prawda jest taka, że kobiety mają gorzej
;]


E, tam, już mam pare argumentów :P
Ona pewnie je zaneguje, ale przynajmniej się staram i odrabiam prace domową ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się