gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Pierwszy raz w życiu spotkało mnie takie uczucie - na wigilii klasowej, kiedy składałem życzenia bliskiej mi dziewczynie(prawie od początku roku, a dokładniej gdzieś od połowy września zaczęliśmy mieć ze sobą dobry i bliski kontakt), kiedy chciałem życzyć jej szczęścia ogólnie w życiu, ale i w uczuciach(nietrudno chyba zgadnąć, że ja osobiście żywię do niej dosyć głębokie uczucie i wydaje mi się, ze ona jest tego świadoma), i kiedy wymawiałem słowa, że nawet jeśli to szczęście miałoby się spełnić TAM(tu wskazanie na dobrego mojego znajomego, a od niedawna jej bliskiego przyjaciela|ma ona kilka ciężkich wspomnień, a tak się złożyło że on ma podobne, no i odnaleźli wspólny język|), to jeśli da to jej radość i dobre następstwa w jej życiu, to żeby tak było. I właśnie to mówiąc, to przez całe moje ciało przeszła dziwna fala ciepła, wyrazy chciały już w gardle się zatrzymać, i bez kitu, oczy zrobiły mi się jakoś dziwnie wilgotne... ale na szczęście wszystko powiedziałem w miarę płynnie, udało się. Pojęcia nie mam co to było, takiej swojej reakcji nie do końca się spodziewałem, ale uff, nie było wtopy.
Heh - to tak gwoli wygadania się, bo od początku duszę w sobie wszystko, i powoli zaczyna mnie to przerastać, więc muszę trochę na zewnątrz wydusić. (Ale ze mnie się EMO robi, hehe :D)
I jeszcze jedno - Wszystkim życzę, by trafili na tak fantastycznych ludzi jak ja w swojej nowej klasie... Może to zabrzmi dziwnie, ale po jednym semestrze w liceum, to ze swoją klasą zżyłem się bardziej, niż po 10 latach tej samej podstawówki i gimnazjum.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no ja mam tak samo w liceum. Z ludźmi z gimnazjum praktycznie nie mam kontaktu, oprócz tych, którzy chodzą do mojego LO. Bardzo się zżyłem z ludźmi z liceum i są to przyjaźnie na całe życie. A w LO znalazłem również miłość mojego życia :)

a co do Twojej sytuacji to ważne jest, żeby umieć życzyć osobie szczęścia, choćby jeżeli byłoby to sprzeczne ze swoimi uczuciami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taa to moze ma ktos pomysl jak zagadac do dziewczyny ktora chodzi do przeciwnej klasy. Ona podoba mi sie, ciagle spogladamy na siebie wiec wnioskuje ze ja jej tez. Ciagle jest otoczona przez kolezanki i jakos mi tak trudno podejsc i zagadac, a i najwazniejsze o czym zaczac rozmowe?
sorki wielkie za ta brzydote w postaci pisowni ale wysiadl mi alt , a innej opcji nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jest chyba najczęstsze pytanie na tym forum ;) Generalnie ciężko jest tak po prostu podejść i pośród koleżanek pogadać ;] ale dla chcącego nic trudnego. Można też ułożyć misterny plan dopadnięcia ofiary na PvP ^^ jak nie będzie w party to będzie łatwiej ją pokonać i zdobyć expa. Jak już będziecie sami to trzeba zagadnąć o jakiś temat, którym zaczniesz rozmowę bo potem to już z górki. Tematów może być mnóstwo. Możesz nawet po prostu się zapytać czy miała jakiś sprawdzian (jeżeli uczą Was Ci sami nauczyciele) i może ma pytania czy coś ;) a potem to już się samo potoczy. Możesz się o coś zapytać na gadu i tak się znajomość rozwinie... na pewno coś wymyślisz ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam taki problem. Jest taka jedna dziewczyna o rok młodsza ode mnie. Piszemy od maja. Wtedy nic nie doszło do skutku, w lipcu była na obozie a w sierpniu nie miałem z nią kontaktu. We wrześniu znowu zaczęliśmy pisać, tylko przed nią zacząłem (również we wrześniu) pisać z jeszcze inną dziewczyną, która mi się podobała. Wybrałem tą pierwszą tylko dlatego, że uważałem że byłoby nie w porządku jakbym ja wtedy olał. Rozstaliśmy się po 1,5 miesiąca, a wtedy podjętej decyzji (rozpoczęciu związku z nią) obecnie żałuję. Teraz ta dziewczyna, z którą zacząłem pisać w maju znowu mi się podoba, tyle że teraz to ja nie mam pewności czy ja jej. Z jednej strony kolega, który ją zna mówił mi, że podejrzewa, że podoba się jej taki jeden jego znajomy. Wczoraj miała ona pierwszą literę jego imienia w opisie na GG, jednak pisało się z nią naprawdę fajnie, a jak musiałem lecieć z GG to ona przyznała, że szkoda że już muszę iśc i że popisałaby jeszcze ze mną. W dodatku ja mam okazję pisać z nią raz na tydzień, a w szkole mam problemy z wyduszeniem z siebie nawet zwykłego ''cześć''. Teraz na święta jedzie do rodziny, więc może najbiliższa okazja po popisania będzie za dwa tygodnie. Co robić dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Weź sie facet w garść i zapytaj o spotkanie jeśli sie jej podobasz i twierdzisz ze fajnei wam sie ze sobą rozmawia i ona myśli tak samo to nie powinna odmówić, oczywiście nie tam odrazu do kina czy cuś poprostu w szkole na placu a potem jak sie rozwinie no to chyba wiesz co robić? najważniejsze jest to żebyś sie przełamał bo jak bd dusił to wszystko w sobie to ci fajna laska koło nosa przejdzie :/ A i nie martw sie tym nawet jakby ktos do niej kręcił jeśli zobaczy że jesteś lepszy to na pewno odstawi go na bok.
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2008 o 15:39, hugoo napisał:

na GG, jednak pisało się z nią naprawdę fajnie, a jak musiałem lecieć z GG to ona przyznała,
że szkoda że już muszę iśc i że popisałaby jeszcze ze mną. W dodatku ja mam okazję pisać
z nią raz na tydzień, a w szkole mam problemy z wyduszeniem z siebie nawet zwykłego ''cześć''.

Muszę przyznać, że półtorej linijki mnie rozbroiło. I co z tego, że Ci tak napisała? Tak się pisze nawet przyjaciołom. Ja tak pisze wielu osobom, jeśli rozmowa była dla mnie bardzo ciekawa, ktoś mi pomógł rozwiązać jakiś problem czy po prostu lubię tą osobę. Czy to od razu znaczy, że mi się te wszystkie osoby podobają? Owszem, jest to omen, że jej rozmowa nie nudziła, ale nie wiem czy jest sens aż tak to akcentować. W szkole masz problem z podejściem do niej? Daruj sobie. Dla mnie to niedorzeczne po prostu. Co myślisz, że będziecie ze sobą przez gg? Skoro Ci się podoba to musisz się przełamać. Przez gg to mi się dobrze rozmawia z ludźmi z drugiego końca Polski. Co w tym szczególnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


>W szkole masz

Dnia 20.12.2008 o 16:07, mała16 napisał:

problem z podejściem do niej? Daruj sobie. Dla mnie to niedorzeczne po prostu. Co myślisz,
że będziecie ze sobą przez gg? Skoro Ci się podoba to musisz się przełamać. Przez gg
to mi się dobrze rozmawia z ludźmi z drugiego końca Polski. Co w tym szczególnego?



Przez gg zacieśniłam znajomość ze swoim facetem. Na żywo za Chiny ludowe byśmy tego nie dokonali - dwoje chorobliwie nieśmiałych ludzi. Nie skreślaj gg tak od razu - czasem bywa pomocne. Oczywiście nie chodzi mi o ''bycie ze sobą'' przez gg, a raczej o oswajanie się ze sobą nawzajem. Nie stojąc z kimś twarzą w twarz człowiek bardziej się otwiera. Kwestia pociągnięcia tego dalej już poza internetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.12.2008 o 00:17, Calia napisał:

Przez gg zacieśniłam znajomość ze swoim facetem. Na żywo za Chiny ludowe byśmy tego nie
dokonali - dwoje chorobliwie nieśmiałych ludzi. Nie skreślaj gg tak od razu

Nie skreślam. Tylko należy pamiętać, by gg nie było wszystkim. Żeby nie było, że zamiast umówienia się, dwoje ludzi "spotka się" przez gg. No i najważniejsze sprawy - tylko osobiście. Przeważnie jak się coś robiło przez gg to różnie bywało. Nie słychać tonu głosu, który też ma swoje znaczenie. Ja też więzi zacieśniałam przez gg, więc wiem o czym mówisz... ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>. Co robić dalej?


ooo... Jeśli według Ciebie kontakt z dziewczyną to tylko to twoje gadu gadu, to... głupie:D
Jeśli nie potrafisz się nawet do niej odezwać w prawdziwym świecie, to powiedz sam- jest sens się w to bawić?
Samo pisanie ze sobą naprawdę różni się od rozmowy twarzą w twarz, uwierz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.12.2008 o 00:17, Calia napisał:

Przez gg zacieśniłam znajomość ze swoim facetem. Na żywo za Chiny ludowe byśmy tego nie
dokonali - dwoje chorobliwie nieśmiałych ludzi. Nie skreślaj gg tak od razu - czasem
bywa pomocne. Oczywiście nie chodzi mi o ''bycie ze sobą'' przez gg, a raczej o oswajanie
się ze sobą nawzajem. Nie stojąc z kimś twarzą w twarz człowiek bardziej się otwiera.
Kwestia pociągnięcia tego dalej już poza internetem.

Lepiej uważajcie.. żeby te więzi nie pozostały tylko internetowe. Bo potem spotkacie się na żywo i może się okazać, że nie macie o czym gadać. Serio, GG trochę zabija naturalność, bo jest czas na przemyślenie wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

GG jeszcze to do siebie ma, że można się tak właśnie przez przypadek zabujać w de facto iluzji, a to już spory problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2008 o 15:39, hugoo napisał:

a jak musiałem lecieć z GG to ona przyznała,
że szkoda że już muszę iśc i że popisałaby jeszcze ze mną. W dodatku ja mam okazję pisać
z nią raz na tydzień, a w szkole mam problemy z wyduszeniem z siebie nawet zwykłego ''cześć''.
Teraz na święta jedzie do rodziny, więc może najbiliższa okazja po popisania będzie za
dwa tygodnie. Co robić dalej?

Heh i tutaj jest problem ;p bo to na 2 sposoby można odebrać ;]
1. to ,że na prawdę mogłeś się jej spodobać. Ale przez gg tylko? To raczej mało prawdopodobne.
2. to taki ,że może jej z Tobą tylko fajnie się rozmawia. A to z miłością czy uczuciem ma mało wspólnego.
Musisz z nią rozmawiać na żywca a nie przez gg bo to nie zdaje egzaminu. Możesz coś zdziałać jak jej pokażesz "prawdziwego siebie". Wyjdziesz z nią gdzieś czy po prostu z nią będziesz. Przez internet to mało subtelny sposób znajdywania sobie "drugiej połówki" ;d Takie jest moje skromne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedno słowo - beka. Napisałes czasownik ''pisac'' 8 razy podczas gdy czasownik ''rozmawiac'' nie pojawil sie w twoim poscie. Sam sobie odpowiedz co zle robisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.12.2008 o 13:10, mlynar911 napisał:

1. to ,że na prawdę mogłeś się jej spodobać. Ale przez gg tylko? To raczej mało prawdopodobne.

Heh... uwierz mi to, że ktoś napisze, że sie fajnie rozmawia to nie oznacza, że sie ktoś komuś spodobał. Ja tak piszę wielu osobom, jeśli rozmowa mi się podobała. To naturalne zachowanie.

@@@azure83

Dnia 21.12.2008 o 13:10, mlynar911 napisał:

Bo potem spotkacie się na żywo i może się okazać, że nie macie o czym gadać.

Właśnie o to mi chodziło jak się pierwszy raz odnosiłam do sprawy. Nie ma tej spontaniczności. Można spojrzeć 10 razy, czy się aby dobrze napisało, a wypowiedzianych słów nie da się cofnąć... no i nie słychać tonu głosu przez gg, a on też ma znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.12.2008 o 17:29, mała16 napisał:

> 1. to ,że na prawdę mogłeś się jej spodobać. Ale przez gg tylko? To raczej mało
prawdopodobne.
Heh... uwierz mi to, że ktoś napisze, że sie fajnie rozmawia to nie oznacza, że sie ktoś
komuś spodobał. Ja tak piszę wielu osobom, jeśli rozmowa mi się podobała. To naturalne
zachowanie.

:p ehh stęskniłem się za konwersacją z Tobą wiesz ;p hehe i to jest np. ten przykład ;p ale mogłaś uważniej przeczytać mego posta i wywnioskować ,że takie pisanie to nie jest główny powód w jego problemie ;] i widać ,że edycja mi nie zadziałała. Bo dodałem jeszcze ,że ja sam miałem wiele takich sytuacji gdzie dziewczyna mi pisała bądź mówiła ,że się ze mną fajne spędza czas czy rozmawia. Ale to nie znaczyło w większości przypadkach ,że się jej podobałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.12.2008 o 12:09, azure83 napisał:

Lepiej uważajcie.. żeby te więzi nie pozostały tylko internetowe. Bo potem spotkacie
się na żywo i może się okazać, że nie macie o czym gadać. Serio, GG trochę zabija naturalność,
bo jest czas na przemyślenie wypowiedzi.



Jesteśmy ze sobą od roku i dzień, którego minimum połowy nie spędzamy razem jest dniem straconym - chyba jest dla nas jakaś nadzieja ;)
Myk polega na tym, że wtedy kiedy zaczynaliśmy w ogóle coś kręcić ze sobą, spotykaliśmy się 2 razy w tygodniu na angielskim. I później dłuuuugo wracałam do domu ;)

mała16: A to chyba, że tak, zwracam honor (=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się