gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 24.07.2009 o 10:45, Zauri napisał:

poznalem na obozie bardzo fajna dziewczyne, nosz super osoba, tylko jest maly klopot...
jest to jeszcze dzieciok... 14 lat (w zyciu bym jej tyle nie dal) i w tym tkwi szkopul,
do 16 wiele w jej glowce sie moze zmienic, wiec jak radzicie, poznawac sie lepiej/zarywac,
czy dac sobie siana na jakis czas, az dziewczyna podrosnie i bedzie wiedziala, co chce
od zycia ? bo ja mam 17 i te okresy buntu sruntu mam juz wszystko za soba, a on wlasnie
nie..


Ja mam podobną sytuację,tyle że dziewczyny są dwie i mają po 15 lat ( a ja 17 ;p ).Tyle,że epic faila zaliczyłem i zagadałem dopiero dzień przed wyjazdem (a właściwie to w noc).Teraz czuję się trochę głupio bo widać że się mną naprawdę interesują bo podczas pobytu zawsze chodziły tam gdzie ja,często słyszałem teksty w stylu "przecież nie przyszłam tu żeby sobie postać albo mógłby wreszcie zagadać".Chętnie bym tam się wybrał znowu ale rodzice są na nie i nie chcą mnie puścić mimo,że mówię,że kumpel ze mną pojedzie.No i jeszcze to dość daleko jest,4 godziny jazdy z mojego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie, czy jeśli strzele sobie taki fryz jak ma Rysio w Klanie to laski będą na mnie lecieć? Proszę o szybko odpowiedź (najlepiej Dominika)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2009 o 15:17, kotek_Zaglady napisał:

Jak myślicie, czy jeśli strzele sobie taki fryz jak ma Rysio w Klanie to laski będą na
mnie lecieć? Proszę o szybko odpowiedź (najlepiej Dominika)...


Oczywiście. Fryzura Rysia z klanu została oficjalnie okrzyknięta "Najbardziej Lasko-Lecącą Fryzurą Stulecia" przez magazyn "Twój Pies".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2009 o 15:17, kotek_Zaglady napisał:

Jak myślicie, czy jeśli strzele sobie taki fryz jak ma Rysio w Klanie to laski będą na
mnie lecieć? Proszę o szybko odpowiedź (najlepiej Dominika)...



Zależy GDZIE sobie taki fryz zrobisz ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 24.07.2009 o 15:41, Graszcz napisał:

A jak u fryzjera to będzie git?


Ale tylko u fryzjera, który ma swój salon na dole ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2009 o 15:01, Graszcz napisał:

Ja się ostatnio samotnie wybrałem dwa razy dalej (ponad osiem godzin jazdy) i rodzice
zastrzeżeń nie mieli...

No dobra ale jak się ma takich ortodoksyjnych rodziców jak ja to potem o każdą rzecz trzeba się kłócić.A jak mnie wkurzą to w PKS-a wsiądę i pojadę bez pytania.Wiem,że to trochę nie w porządku wobec nich ale może taka "terapia wstrząsowa" dobrze im zrobi,zobaczą,że mogę jeździć sam no chyba,że mnie policja z powrotem przywiezie ale tak raczej nie będzie bo jestem niespotykanie spokojnym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2009 o 16:22, Tomi_323 napisał:

Wytrzepią Was z kasy i zostaniecie sami. Miłość i przyjaźń nie istnieją :)

Wyjdź z domu człowieku ,a nie opowiadasz takie bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2009 o 16:27, Tomi_323 napisał:

Ty wiesz swoje, ja wiem swoje :)

No i nie odpowiedziałeś na zadane wyżej pytanie: "Po co Wam kobiety?"

Do zabawy w doktora? :P

A miłość, przyjaźń itp itd = chemia i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kochanie, a zakochanie to dwie różne rzeczy. Poza tym ludzie mówią, że kochają, a tak naprawdę w 99% przypadków to zwyczajne zauroczenie. Ciekawe jak wasza wybranka się zachowa, jak będziecie jeździć na wózku. Jak się zachowa jak będzie musiała Wam zmieniać pampersy - to jest miłość, miłość to poświęcenie, bezinteresowne poświęceni dla drugiego złowieka.

No i się pytam: Skąd wiecie, że kochacie? Skąd wiecie, że to nie zwykłe zauroczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2009 o 16:22, Tomi_323 napisał:

Faceci - po co Wam kobiety :|

Wytrzepią Was z kasy i zostaniecie sami. Miłość i przyjaźń nie istnieją :)


Jeśli miałeś nieprzyjemne przygody opowiedz nam o tym.Postaramy się pomóc ;p To że jakaś laska Cię wykorzystała nie znaczy,że wszystkie takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2009 o 16:33, Tomi_323 napisał:

Kochanie, a zakochanie to dwie różne rzeczy. Poza tym ludzie mówią, że kochają, a tak naprawdę w 99% przypadków to zwyczajne zauroczenie. Ciekawe jak wasza wybranka się zachowa, jak będziecie jeździć na wózku. Jak się zachowa jak będzie musiała Wam zmieniać pampersy - to jest miłość, miłość to poświęcenie, bezinteresowne poświęceni dla drugiego złowieka.


To żeś wyjechał.
Jak sądzisz, na ile wiek forumowiczów pozwala na wzięcie sobie do serca takich pseudomorałów? Na ile TWÓJ wiek i doświadczenie pozwala na wypominanie nam lojalności wybranki w wyżej wymienionych sytuacjach?
Kochanie a zauroczenie to różne rzeczy. Oczywista oczywistość. Ale piszesz o tym jakby moment w którym człowiek dostrzega takie rzeczy nadchodził wraz z kryzysem wieku starczego. I przede wszystkim - Twój plan na życie to znalezienie tej jedynej, prawdziwie kochającej, tak? Mój też. Ale jeśli nie będę próbował z zauroczeniami, prędzej mi kaktus na ręce wyrośnie niż akurat znajdę wymarzoną kobietę. Albo w wieku dziewięćdziesięciu lat dojdę do wniosku, że można było próbować i ciągnąć to dalej.

Dnia 24.07.2009 o 16:33, Tomi_323 napisał:

No i się pytam: Skąd wiecie, że kochacie? Skąd wiecie, że to nie zwykłe zauroczenie?


Takie rzeczy widzi się po latach. Kochanie nie przychodzi ot tak sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2009 o 16:50, Merovingian napisał:

Takie rzeczy widzi się po latach. Kochanie nie przychodzi ot tak sobie.


Czyli uważasz że gdy para jest ze sobą rok(nie lata tylko jeden rok) i jedno drugiemu mówi że "Kocha partnera naprawdę" to uważasz że to zauroczenie? No chyba że się wzajemnie się okłamują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2009 o 17:15, Infes napisał:

Czyli uważasz że gdy para jest ze sobą rok(nie lata tylko jeden rok) i jedno drugiemu
mówi że "Kocha partnera naprawdę" to uważasz że to zauroczenie?

Jest to moim zdaniem dość prawdopodobne, bo wiesz ... "zauroczyć się" a "kochać" to dwie różne kwestie ale to już było wyżej wałkowane. Poza tym, że tak powiem - wszystko lub prawie wszystko wychodzi gdy się razem mieszka. Bo co z tego, że para spotyka się x razy w miesiącu przez ileś tam godzin skoro gdy mieszkają ze sobą i przebywają teoretycznie cały czas to kompletnie nie mogą się dogadać i co chwile są kłótnie w zasadzie o byle co [ a uwierz że takie coś jest dość częste ]?
>No chyba że się wzajemnie

Dnia 24.07.2009 o 17:15, Infes napisał:

się okłamują?

Może nie tyle okłamują co nie są pewnie swoich uczuć. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się