gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 29.03.2010 o 17:31, AphroditeDnB napisał:

porostu jak starzy jak sie kłócą pierwsze mi każą słuchać a jak wyrażę swoją opinie to
jazda tekstem po mnie (grożenie policją ,a zwłaszcza jak chce wyjść z domu z powodu sytuacji...)

Wyjdź z domu z powodu sytuacji. Proste. Wiem, że nie powinienem Ci tego radzić z racji wieku, ale czasami na niektórych ludzi działa tylko i wyłącznie terapia wstrząsowa.
Weź się dogadaj z jakimś kolegą, albo z kimś z rodziny żeby użyczył Ci swojego dachu no i jedzenia na jakieś 2-3 dni, a następnie wyjdź z domu. Jak masz telefon to weź, ale wyłącz.
Nie obiecuję, że pomoże, może nawet też zaszkodzić, ale jak to mawiają: zaczynamy coś doceniać dopiero gdy to stracimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2010 o 17:31, AphroditeDnB napisał:

porostu jak starzy jak sie kłócą pierwsze mi każą słuchać a jak wyrażę swoją opinie to
jazda tekstem po mnie (grożenie policją ,a zwłaszcza jak chce wyjść z domu z powodu sytuacji...)


Stary pomyliłeś wątki, patologia w rodzinie to nie tu. Jeśli zaś chodzi o szukanie dziewczyny aby móc odreagować chorą sytuację z domu. Rób co chcesz, tylko nie traktuj dziewczyny jako osobę do wylewania żalów, bo nie o to chodzi w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2010 o 17:38, AphroditeDnB napisał:

chodzi o to że z powodu zastałej sytuacji w domu chciałbym mieć dziewczyne (wyrwać
sie z domu, z tego bagna)jak myślicie dobry pomysł

Zły pomysł.

Związek to współzależność, niestety nie jesteś nawet niezależny, jesteś aktualnie zależny. Zależny od rodziców, od sytuacji w domu. Dopiero gdy będziesz bardziej dorosły, sytuacja się unormuję i powiedzmy: będziesz na takim etapie życiowym, że poradzisz sobie sam, to dopiero wtedy bierz się za związki.

Znajdź sobie np jakiegoś przyjaciela, albo osobę dorosłą (może być nawet to kobieta, są o wiele bardziej ciepłe i empatyczne) do której mógłbyś się z problemem zwracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.03.2010 o 17:40, loczyn napisał:

Zły pomysł.

Związek to współzależność, niestety nie jesteś nawet niezależny, jesteś aktualnie zależny.
Zależny od rodziców, od sytuacji w domu. Dopiero gdy będziesz bardziej dorosły, sytuacja
się unormuję i powiedzmy: będziesz na takim etapie życiowym, że poradzisz sobie sam,
to dopiero wtedy bierz się za związki.

Znajdź sobie np jakiegoś przyjaciela, albo osobę dorosłą (może być nawet to kobieta,
są o wiele bardziej ciepłe i empatyczne) do której mógłbyś się z problemem zwracać.


Tyle że ta sytuacja sie niezmienni ,a pozatym nie chce traktować dziewczynę jako osobe do wylewania żalu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2010 o 17:45, AphroditeDnB napisał:

Tyle że ta sytuacja sie niezmienni ,a pozatym nie chce traktować dziewczynę jako osobe
do wylewania żalu..

Ale ogólnie wychodzenie z taką postawą wymagającą w stosunku do jakieś dziewczyny nie jest fair. W sumie to Ty powinieneś być dla niej oparciem, a nie ona dla Ciebie.
Jeśli masz problem w domu i to taki poważny poważny to możesz zawsze się gdzieś zgłosić, są np jakieś organizacje pomagające takim jak Ty (wiem że u mnie w Łodzi jest), poszukaj w necie, możesz też spróbować u psychologa szkolnego, chociaż w moim życiu nauczyłem się, że oni tylko nadają się do odbierania pensji za nic i do niczego innego... ale może warto spróbować.
Możesz też się zapytać jakiegoś pana policjanta czy Ci nie pomoże :P Wiem, że nie są od tego ale może dadzą Ci jakiś namiar albo coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2010 o 17:38, AphroditeDnB napisał:

Chodzi o to że z powodu zaistniałej sytuacji w domu chciałbym mieć dziewczynę
(wyrwać się z domu, z tego bagna)jak myślicie dobry pomysł


Proponuję najpierw dorosnąć, a dopiero później brać się za dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2010 o 13:26, loczyn napisał:

To jest DZIWNE. Być może kiedyś paliłeś lub teraz popalasz.

Może i dziwne ale nigdy nie paliłem ani nie palę/popalam obecnie. Surprise!

Dnia 29.03.2010 o 13:26, loczyn napisał:

czy lubicie agresywne kobitki zachowujące się jak StaryCapiur?

Na dłuższą metę nevah! Ale na krótką przygodę łaj not? Mówi się, że wszystkiego trzeba w życiu spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Okej, od czego by tu zacząć...
Niech liczba przy moim nicku was nie zwiedzie, mam 15 lat. Nie żeby było to jakoś specjalnie dużo ... Ale nie ważne. Może zacznę od tego, że chodzę na zajęcia z gitary do Pałacu Kultury, w grupie mamy jakoś z 10 osób. Parę osób w moim wieku z którymi można pogadać, trochę dzieciaków z 5 klasy podstawówki, parę dziewczyn. No i właśnie jedna z nich wpadła mi w oko. Piękna, czarne włosy, cud ideał. Chciałbym ją poznać, ale jestem (jak to większość ludzi w moim wieku) nieśmiały. Może wy, drodzy forumowicze doradzicie mi jak zacząć znajomość z obiektem mych westchnień? Dla ułatwienia dodam, że słuchamy mniej, więcej podobnej muzyki, widziałem ją w koszulce Slipknot''a(akurat tego nie słucham, ale podobne klimaty). Raz jak siedziałem obok niej na zajęciach słyszałem z jej słuchawek Metallice(Fade to black) czyli jeden z moich ulubionych kawałków.
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po prostu zagadaj w stylu "widzę, że słuchasz..." i pochwal ją za to. Potem zacznij (w odpowiednim momencie, kiedy będzie można) komentować co się wokół dzieje albo gdzie byłeś ostatnio i okazuj zainteresowanie jej osobą tzn. pytaj ją czy chodzi tam i sam, czy słyszała ostatnio o tym itd. Ale nie bądź nachalny, tylko zainteresowany. Milcz kiedy trzeba. Wtrącaj pytania, jak coś opowiada tak, żeby myślała, że się interesujesz, a jeśli tak będzie naprawdę, to bardzo dobrze - nie będzie sztucznie. Może spróbuj milczeć przez chwilę zadumany, zaśmiej się i jak się spyta o co chodzi, to powiedz, że przypomniała ci się pewna śmieszna historia (tylko, żeby nie było to sztucznie). Wyczuj rytm, a jak się okaże, że macie wspólne zainteresowania (no ba, że macie!), to rozmowa sama się nakręci.

Aha, zapomniałem... Jak będziesz nieśmiały, to i tak nic ci nie pomoże - chyba, że Linda z DiCaprio, a kaloryfer masz taki, że w zime nie trzeba ogrzewania. Pewność siebie, błyskotliwość - klucz sukcesu i nie może to być udawane.

Inne teksty:
"Rzadko się zdarza, że tak ładna dziewczyna słucha takiej świetnej muzyki"
"Jakież to dziewczę piękne, a w dłoni jej gitara! Może małe bara bara?"
itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nic prostszego, chłopie.
Uczysz się solówki stąd: http://www.youtube.com/watch?v=yrP2pjMcSXo (zaczynającej się od 3:22)
albo całego motywu (szczególnie końcowego) od 4:14 stąd: http://www.youtube.com/watch?v=dlEbCXGVDJk
czy solówki od 3:06 tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=KPz1Ez8-wck
i lachon jest bez wątpienia Twój. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.04.2010 o 21:13, Grinczar napisał:

"Jakież to dziewczę piękne, a w dłoni jej gitara! Może małe bara bara?"


Zniszczyłeś mnie tym : D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Może spróbuj milczeć przez

Dnia 04.04.2010 o 21:13, Grinczar napisał:

chwilę zadumany, zaśmiej się i jak się spyta o co chodzi, to powiedz, że przypomniała
ci się pewna śmieszna historia (tylko, żeby nie było to sztucznie).


Jeśli taka zagrywka nie wyjdzie sztucznie to ja jestem Leonardo Di Caprio (podpowiem - nie jestem ;])

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2010 o 21:10, Dzikq napisał:

> Albo pociągnij za włosy i rżnij

Nie wiadomo czy lubi ostro.

Hahaha, nie ma to jak idealnie wyciągnięte z kontekstu zdanie( ale zabłysnąłem ;>)

>"Jakież to dziewczę piękne, a w dłoni jej gitara! Może małe bara bara?"
Sam to wymyśliłeś ? Zaczepisty tekst :P

Dzięki ludzie ale mam jeszcze jedno pytanko. Dziewczyna o której mówimy zazwyczaj przychodzi niemalże idealnie punktualnie, więc przed zajęciami nie ma jak zagadać. W czasie zajęć Siedzi na rogu a koło niej jakaś gościówka więc nie ma jak koło niej usiąść i pogadać. A po zajęciach idzie nie w tą stronę co ja, więc też troche ciężko. Jak myślicie, drodzy forumowicze, co zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2010 o 22:01, Kickeer13 napisał:

A po zajęciach idzie nie w tą stronę co ja, więc też troche ciężko. Jak myślicie, drodzy
forumowicze, co zrobić ?


Iść w tą stronę, co ona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2010 o 22:01, Kickeer13 napisał:

A po zajęciach idzie nie w tą stronę co ja, więc też troche ciężko.

Trochę ciężko pójść w inną stronę niż zazwyczaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się