gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Hmm, ot na początku takie pytanie: byłeś kiedyś na wsi? Nie, nie przejazdem, nie robiąc zdjęcie kozie - tylko tak dłużej, pomieszkując i nawet - uwaga - rozmawiając z tymi ludźmi? Bo twoja teoria miałaby niestety szansę obronić się dzięki właściwościom małej ilości badanych danych tylko w przypadku wsi zamieszkałych przez mniej więcej 10 luda (ale mówimy wtedy o siole, nie wsi), ew. gdy wszyscy tubylcy specjalizują się w uprawie buraków.
Nie musisz odpowiadać (odpowiedź widzę w postach wyżej), ale serio, radziłbym zmienić źródło poglądów i opinii, bo że wyrabianie owych samodzielnie, tak jak i myślenie przychodzi Ci z poważnymi trudnościami też niestety widać. Nie mam zamiaru zabierać Ci prawa do wypowiadania swojego zdania - tylko Ty nie zabieraj nam prawa do komentowania go. Może pomoże i nawet spróbujesz użyć głowy (choć zaraz pewnie się dowiem, że już to robisz i zaczynam się powoli bać) albo chociaż przejrzysz swoje dzieło przed wysłaniem.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale kobiety mają dokładnie takie same prawo rzucić faceta, jak i my. Ba, mają nawet takie same prawo do poszukiwania szczęścia. I nie, nie czyni to z nich zła wcielonego, rozpustnic i ladacznic. I nie rozśmieszaj mnie argumentem, że żadna Ci się na ramieniu nie wypłakała, jakoś nie wiedzieć czemu wcale mnie to nie dziwi :) I pogadamy jak wskakiwanie kobiet nie znających Twojego imienia do Twojego łóżka rzeczywiście zaistnieje. Póki co - nie zabraniaj innym ludziom życia tak, jak im się podoba, bo nie masz ŻADNYCH dowodów na to, że Twoja racja jest lepsza niż ich.
W sumie szkoda trochę klawiaturę strzępić, beton ze zdolności do zastanowienia się nad własnymi działaniami raczej nie słynie.
Hyh, a myśleć że traciłem już wiarę w to forum, a tutaj taka miła niespodzianka. Nie przypominam sobie kiedy ostatnio przeczytany tekst sprawił mi tyle radości, jeśli kiedyś się spotkamy - stawiam piwo.

Pozdrawiam
Buraczany facet ze wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za bardzo się obruszyliście na to co Loczyn napisał... Na wsi jest więcej "ogarniętych" kobiet niż w mieści i to już od niejednego znajomka słyszałem ale jednak z facetami jest sytuacja odwrotna. Może o ile w stosunku do swoich są jak najbardziej w porządku tak już do obcych niekoniecznie. Niestety dużo jest właśnie takich buraków, wydaje mi się że więcej w porównaniu do miasta, a mówię tak patrząc na swoje najbliższe otoczenie, kilka miejscowości. Tak mieszkam we wsi więc nie piszę tego bez dowodów. Nie wiem może tak jest tylko u mnie ale jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

Hmm, ot na początku takie pytanie: byłeś kiedyś na wsi?

Byłem. Wyjeżdżam czasami się odprężyć od mieściny, całkiem fajnie tam.

Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

Nie, nie przejazdem, nie robiąc
zdjęcie kozie - tylko tak dłużej, pomieszkując i nawet - uwaga - rozmawiając z tymi ludźmi?

Tak. Bywam czasami i całe wakacje (dwa miesiące) bywam też i chwilowo na weekendzik. Sporo osób zapoznałem na owych wsiach i szczerze duża część wsiowych chłopaczków jest nastawiona do dziewczyn jak do takich dziewojek co to ją się w szopie muci. Są też Ci ala "elyta" np tatko ma wielkie pola uprawne, kasa jest, tatko kupił jakiegoś Opelka Insygnię (żeby nie było) i myśli, że jak taki dziany jest to wszystko mu wolno i dziewki takie mniej obeznane, biedniejsze obraca jak chce. Trochę to zachowanie przypomina Islam, gdzie bogaty może mięć 8 żon, tylko tutaj one się nie znają i o sobie nie wiedzą (bo się cwaniak boi o własne jajka).

Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

Bo twoja teoria miałaby niestety szansę obronić się dzięki właściwościom małej ilości
badanych danych tylko w przypadku wsi zamieszkałych przez mniej więcej 10 luda (ale mówimy
wtedy o siole, nie wsi), ew. gdy wszyscy tubylcy specjalizują się w uprawie buraków.

Jak już mówiłem, wsie są różne. Może źle trafiałem? Nie o stanie wsi teraz mówiłem. Stwierdziłem jasno w punkcie "a" że chodzi o wieś z buraczanami, a nie po prostu pierwszą lepszą wieś bo jak w każdym miejscu są ludzie fajni i nie fajni.

Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

Nie musisz odpowiadać (odpowiedź widzę w postach wyżej), ale serio, radziłbym zmienić
źródło poglądów i opinii, bo że wyrabianie owych samodzielnie, tak jak i myślenie przychodzi
Ci z poważnymi trudnościami też niestety widać.

Rozumiem, że jak ktoś jest szczery i głosi mało popularne treści to od razu jest debilem?

Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

Nie mam zamiaru zabierać Ci prawa do
wypowiadania swojego zdania - tylko Ty nie zabieraj nam prawa do komentowania go.

Chcę abyście komentowali, ale proszę bez obrażania mnie...
Niby tacy "miastowi" a savoir vivre to nie znają.

Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

Może pomoże i nawet spróbujesz użyć głowy (choć zaraz pewnie się dowiem, że już to robisz
i zaczynam się powoli bać) albo chociaż przejrzysz swoje dzieło przed wysłaniem.

Przeglądam i nie zmieniam zdania.
Btw. zauważyłeś, że nadal ciągniesz wycieczkę co do mojej osoby, a mało mówisz o tym co ja napisałem?

Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

Nie wiem czy zauważyłeś, ale kobiety mają dokładnie takie same prawo rzucić faceta, jak
i my. Ba, mają nawet takie same prawo do poszukiwania szczęścia.

A czy ja im to zabieram o_O? gdzie to wyczytałeś?

Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

I nie, nie czyni to z nich zła wcielonego, rozpustnic i ladacznic.

Ladacznicą i rozpustnicą jest każdy kto skacze z łóżka do łóżka i czy to jest kobieta czy facet nie robi mi to różnicy, widać tylko ja tu nie robię podziału na My i Wy, kobiety i mężczyźni.

Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

I nie rozśmieszaj mnie argumentem, że żadna Ci się na ramieniu nie wypłakała,
jakoś nie wiedzieć czemu wcale mnie to nie dziwi :)

Gdzie tym razem wyczytałeś ŻADNA? Napisałem, że o 4 razy więcej facetów, ale kto tu w ogóle czyta posty na tym forum...

Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

I pogadamy jak wskakiwanie kobiet nie znających Twojego imienia do Twojego łóżka rzeczywiście zaistnieje.

Szowinistyczna świnia!

Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

Póki co - nie zabraniaj innym ludziom życia tak, jak im się podoba, bo nie
masz ŻADNYCH dowodów na to, że Twoja racja jest lepsza niż ich.

Jeśli nie widzisz nic złego w gżeniu się jak króliki to nie mam nic więcej do powiedzenia.

Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

W sumie szkoda trochę klawiaturę strzępić, beton ze zdolności do zastanowienia się nad
własnymi działaniami raczej nie słynie.

No pewnie. Wolna miłość! Ru...szajmy się z byle kim byle gdzie! A jak! A później ja z moich podatków płacę po 10 becikowych na jedną rodzinę, utrzymuję domy dziecka i muszę oglądać płacze i lamenty feministek co to im się aborcji zabrania! A jak! Sex, drugs and rock&roll! ;]

Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

Hyh, a myśleć że traciłem już wiarę w to forum, a tutaj taka miła niespodzianka. Nie
przypominam sobie kiedy ostatnio przeczytany tekst sprawił mi tyle radości, jeśli kiedyś
się spotkamy - stawiam piwo.

Zapraszam do Łodzi.

Dnia 26.04.2010 o 18:22, siepu napisał:

Pozdrawiam
Buraczany facet ze wsi

Pozdrawiam
Beton z miasta ;)

PS. Co do tego gżenia się. Nikomu nie zabraniam i na prawdę mi to zwisa. Możecie narobić 20 dzieci i nie być wstanie ich utrzymać, możecie płacić po pięć alimentów, możecie roznosić choroby weneryczne ile wlezie i umierać na HIVy pod warunkiem, że ja nie będę gorszony to raz, a dwa nie będę musiał płacić na tych ludzi.
Mój postulat wygląda tak:
1. Znieść becikowe.
2. Wyłączyć leczenie chorób przenoszonych drogą płciową z programu dofinansowania NFZetu.
3. Pozwolić na aborcję, ale też znów: nie dawać finansowania z NFZetu.
4. Nie pokazywać i nie promować promiskuityzmu w telewizji (moje dzieci to będą kiedyś oglądać i się nauczą jakiś chorych zachowań).
Jeszcze coś bym pewnie dopisał, ale to jak mi się przypomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miasto vs Wieś
Fight! Fight! Fight!
:D :D

Od siebie dorzucę to, że studiuję w Lublinie, gdzie przeważająca większość studentów mieszka poza miastem, i dość dobrze widać kto jest z miasta a kto ze wsi. I bynajmniej nie jest to z korzyścią dla miasta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2010 o 20:43, KombajnRajder napisał:

Bałuty weeeelcome to, Bałuty weeelcome tooooo. Yeeeehaw.

Mógłbyś się odczepic od mojej oski, hmm? Dodam jeszcze tyle, że znam wiele osób z miasta jak i ze wsi i widać, że ci ze wsi próbują się upodobaniac do mieszczuchów, ale też często bezproblemowo da się rozpoznać kto skąd jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2010 o 15:40, Zauri napisał:

Mógłbyś się odczepic od mojej oski, hmm? Dodam jeszcze tyle, że znam wiele osób z miasta
jak i ze wsi i widać, że ci ze wsi próbują się upodobaniac do mieszczuchów, ale też często
bezproblemowo da się rozpoznać kto skąd jest..


"Wieśniak" nie ma nic wspólnego z pochodzeniem- to stan umysłu... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2010 o 17:52, HumanGhost napisał:

> aczkolwiek, NAPRAWDĘ warto zadbać o czyste buty na spotkaniu ;)

Czyste ręce, paznokcie, włosy... ;)


Nie zapominajcie o nosie, bo gdyby on nie był czysty to cały swój look na nic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


I tak nam niewieścieje młode pokolenie. Niedługo przed imprezą facet będzie spędzał tyle samo czasu w łazience co panna ;]
Myć się trzeba ciągle, włosy, paznokcie etc powinny być w szyku cały czas, a nie od święta. Wtedy nawet jak zdarza się jakiś spontan to wrzucasz ciuchy 5 minut na ogarnięcie się przed wyjściem i jesteś ready ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2010 o 19:18, Budo napisał:

Myć się trzeba ciągle /ciach/


Amen. Ehh niestety wielu Polaków mycie traktuje jak zło konieczne. Szczególnie czuć to w autobusach w cieplejsze dni.
Od razu mi się przypomina mycie w "Dzień świra". ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2010 o 19:18, Budo napisał:

I tak nam niewieścieje młode pokolenie. Niedługo przed imprezą facet będzie spędzał tyle
samo czasu w łazience co panna ;]

Hmmm jeżeli z nią w łazience to jest ok ;p gorzej jak sam a za drzwiami panna będzie czekać ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2010 o 19:21, HumanGhost napisał:

> Myć się trzeba ciągle /ciach/

Amen. Ehh niestety wielu Polaków mycie traktuje jak zło konieczne.


Znam nawet takie przypadki w mojej szkole :/ Powiem wam, że jak lato idzie to na korytarzu, w autobusie czuć tego osobnika płci męskiej. To jest niezrozumiałe dla większości, ale cóż bywa...

Budo
Święte słowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2010 o 19:27, mlynar911 napisał:

Hmmm jeżeli z nią w łazience to jest ok ;p gorzej jak sam a za drzwiami panna będzie
czekać ;d


Jak z nią w łazience to jest ok... ale nie, jak się kłócicie o depilator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.04.2010 o 19:35, Budo napisał:

Jak z nią w łazience to jest ok... ale nie, jak się kłócicie o depilator.


doh, przecież mam swój.

...

nie, czekaj czekaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2010 o 19:35, Budo napisał:

Jak z nią w łazience to jest ok... ale nie, jak się kłócicie o depilator.

Ooo człowieku jeżeli o depilator to znaczy ,że mają poważny problem w związku ;] bo to raczej kobita powinna mieć gładsze nogi ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się