gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 04.11.2010 o 22:17, Infes napisał:

Wyzdrowiała czy nie bardzo jeśli wolno zapytać?

A nawet nie wiem, jakoś kontaktu już nie utrzymujemy. Może to i dobrze. Gdyby nie tamten koleś nie poznałbym swojej żony(prawie;p) która to mnie pocieszała, kiedy mailem "złamane serce".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli to zdarzenie miało dwie strony, dobrą i złą. Aczkolwiek widzę że ta dobra która jest aktualna po dziś (wnioskując) była i jest naprawdę bardzo bardzo dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2010 o 15:58, Infes napisał:

Czyli to zdarzenie miało dwie strony, dobrą i złą. Aczkolwiek widzę że ta dobra która
jest aktualna po dziś (wnioskując) była i jest naprawdę bardzo bardzo dobra :)

Zależy jak na to patrzysz, kończę z wolnością zostanę "zaobrączkowany" wiec nie wiem czy jest jakaś dobra strona;p.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mówisz żartobliwie czy na poważnie? Bo jeśli to drugie to widocznie mamy troszkę inne zdanie o związku, miłości itd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2010 o 18:44, Witcher1990 napisał:

Co to znaczy jak kobieta mówi "nie wiem"?


Chce, byś Ty podjął decyzję lub sam do czegoś doszedł (mam na myśli jakąś informację, fakt jakiś ;)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2010 o 18:44, Witcher1990 napisał:

Co to znaczy jak kobieta mówi "nie wiem"?

Pewnie za każdym razem co innego. Facet w tym przypadku może odpowiedzieć nie mam zielonego pojęcia czego ona chce. Ona z kolei za każdym razem wie czego chce, gdy mówi nie wiem. Jedna z zagrywek kobiecego świata. "Jeżeli na prawdę mnie zna i zależy mu, to będzie wiedział co zrobić/powiedzieć" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Haha dobre. Chodziło o spotkanie sam na sam w przyszłym tygodniu. Powiedziała nie wiem. Czyli chce. A ja powiedziałem, że zadzwonię i się umówimy i na tym zakończyłem rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra chyba pobiłem rekord 6 (słownie sześć) koszy pod rząd w noc z piątku na sobotę.
To jest chamskie jak nie wiem co w klubie żadna nie chciała dłużej rozmawiać niż minutę, albo jestem taki niewyjściowy, albo no nie wiem, podkreślić trzeba że w kontaktach międzyludzkich jestem dość przeciętny może aj tam dam sobie spokój z tym, może wpadnę na jakąś na ulicy sobie wpadniemy w oko, ale to chyba moje chore marzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To proste. Mogę się założyć, że masz desperację nie tylko w oczach ale także wypisaną na twarzy. Grubym, czarnym niezmywalnym markerem.. Kobiety niestety to wyczuwają na kilometr. Im się bardziej będziesz starał tym mniej Ci to pomoże.
Na przyszłość: więcej luzu. Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2010 o 20:11, twardy90 napisał:

O tak pewnie.
A potem wszystko się samo zrobi?
No nic może i tak trzeba zobaczymy.


Samo to się nic nie zrobi. Kwestia podejścia do tematu. Póki co twoją desperację widać zapewne na milę. Zmień podejście. Jak dostaniesz kosza to co się stanie? Nic! Nie warto się przejmować, choćby nie wiem jak ładna była dziewczyna.
Ja nie jestem w stanie policzyć, choćby w przybliżeniu, ile razy w życiu kosza dostałem. Początkowo mnie to dołowało. Potem olałem. Nie warto się przejmować rzeczami, na które nie ma się wpływu. Nie ta to inna. W końcu się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2010 o 21:21, HumanGhost napisał:

Nie warto się przejmować rzeczami, na które
nie ma się wpływu. Nie ta to inna. W końcu się uda.

Jak to nie ma się wpływu? To Ty musisz zmienić podejście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2010 o 22:01, Witcher1990 napisał:

> Nie warto się przejmować rzeczami, na które
> nie ma się wpływu. Nie ta to inna. W końcu się uda.
Jak to nie ma się wpływu? To Ty musisz zmienić podejście:)

czyli co, być upierdliwym do skutku i ciągnąć to do momentu aż dziewczyna wkurzy się i umówi się z Tobą tylko i wyłacznie dlatego żebyś tylko dał jej spokój? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2010 o 22:55, Witcher1990 napisał:

Napisał to tak jakby od faceta nie zależało czy będzie z jakąś panną czy nie

no tak ale zeby cos wyszło to musi być akceptacja z dwóch stron. Wydaje mi sie ze wyłacznie checi i zaintersowanie faceta tą dziewczyną nie wystarczą jesli ona ma ciebie gdzies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2010 o 23:12, Adikarius napisał:

> Napisał to tak jakby od faceta nie zależało czy będzie z jakąś panną czy nie
no tak ale zeby cos wyszło to musi być akceptacja z dwóch stron. Wydaje mi sie ze wyłacznie
checi i zaintersowanie faceta tą dziewczyną nie wystarczą jesli ona ma ciebie gdzies...

No jeśli źle się z nią weźmiesz to pewnie, że Cię oleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się