gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 25.11.2010 o 21:51, HumanGhost napisał:

> To widać, że krótko chodzisz po tym świecie.

To nie jest uzależnione od długości życia czy bycia z kimś w związku. Tu chodzi o to,
że większości po jakimś czasie się po prostu nie chce starać.


Niestety powiedziałeś smutną prawdę :/ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2010 o 13:53, Kapas napisał:

Co do starania się to fakt. Tylko jak temu zapobiec, bo nad tym nikt się nie zastanawia :)


Ruszyć dupę sprzed telewizora/komputera i zacząć działać. Taka prawda. Większość tego co złe w naszym życiu się przytrafia to dzieje się tylko i wyłącznie przez naszą bezmyślność i lenistwo. Trzeba od czasu do czasu urozmaicać sobie życie. A przy okazji również partnerce/partnerowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że piszę ale mam wielki problem i oczekuję pomocy.
Pamiętacie tą laskę tydzień temu co o niej pisałem?
Byliśmy ze sobą od środy do wczoraj. Przedtem jak wyznała mi miłość, mówiła że o x chce zapomnieć. Upewniałem się kilka razy, czy chce o nim zapomnieć, czy na pewno chce ze mną. Wszystkiego dowiedziałem się wczoraj dzięki mojemu kumplowi, bo tak miałem się dowiedzieć dopiero w sylwestra.
Powiedziała mi, że była w takiej rozpaczy, że cały czas brała dragi i pod ich wpływem wyznała mi miłość, że nie może zapomnieć o x i go kocha. Podziękowałem jej, koledzy ją skurwiali. Później szliśmy i zaczęła mi się wypłakiwać (a właściwie to oboje się wypłakiwaliśmy), że nie chciałaby go kochać mimo, że go kocha i coś w tym stylu. Zabrałem ją do siebie (jaki ja naiwny i głupi), teraz śpi, ale chcę porady jak się zachować gdy się obudzi.
Miłości już chyba z tego nie będzie. Normalny człowiek dałby takiej kopa, ale nie normalny taki jak ja, który jeszcze czuje chemię (niestety) do tej osoby, może uwierzyć we wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W takiej sytuacji włączyłaby mi się w głowie lampka ostrzegawcza. To jest moje prywatne zdanie, ale nie wchodziłbym w związek z kimś kto potrzebuje chemii po rozstaniu z poprzednim partnerem. Rozumiem, że rozstania niekiedy potrafią być bolesne i trudne. Ale taka sytuacja to jednak przesada. Brać leki uspokajające ok, ale robić takie coś pod ich wpływem i później się tak tłumaczyć to już nie jest ok.

Postawić sprawę jasno: jeśli poprzedni związek nie daje o sobie zapomnieć to nie ma sensu zaczynać nowego, bo wszystko będzie postrzegane przez pryzmat poprzedniego. Nigdy nie będziesz miał pewności, że to już przeszłość.
Jak się obudzi to bym jej powiedział, że zrozumieć można wiele rzeczy, ale nie zamierzam ranić siebie dlatego, że ktoś zranił ją. Jeśli wyjście z poprzedniego związku jest takie trudne to nie ma sensu na siłę wchodzić w kolejny. Do czegoś takiego potrzeba czasu a nie chemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba nawet nie będzie mowy o wejście w nowy związek, gdyż wczoraj sama go zrujnowała i już nie chciała.
I nie brała żadnych leków, tylko prochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2010 o 09:06, Jcl napisał:

I nie brała żadnych leków, tylko prochy.


Aha.. cóż.. dla mnie to jest wystarczający powód do powiedzenia "Do widzenia". Ale ja raczej konserwatywny jestem. Nie potrzebuję życia dodatkowo ubarwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2010 o 09:23, HumanGhost napisał:

> I nie brała żadnych leków, tylko prochy.

Aha.. cóż.. dla mnie to jest wystarczający powód do powiedzenia "Do widzenia". Ale ja
raczej konserwatywny jestem. Nie potrzebuję życia dodatkowo ubarwiać.



Dobrze mówisz. Potem z taką chłopak nie będzie miał życia. Albo go okradnie, albo go zrujnuje psychicznie a na pewno w jakiś sposób wykorzysta. I konserwatyzm nie ma tu nic od rzeczy, zdrowy rozsądek dyktuje to samo. [Chyba że się za dużo reportaży naoglądałam i mam uprzedzenia i fobie ;) :P ]

Jcl, uciekaj od niej co sił w nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.11.2010 o 08:40, Jcl napisał:

Miłości już chyba z tego nie będzie. Normalny człowiek dałby takiej kopa, ale nie normalny
taki jak ja, który jeszcze czuje chemię (niestety) do tej osoby, może uwierzyć we wszystko.

Normalny gdyby przyprowadził taką na mieszkanie to próbowałby wykorzystać sytuację. Chłopie bierz nogi za pas, nie słuchaj jej smutków i żalów, nie będziesz miał z taką życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Sprzedają ją Albańczykom. Nie dość, że zarobisz, to wyświadczysz światu przysługę. Mógłbyś ją jeszcze przedtem wykorzystać, ale nie wiadomo czy takie coś nie ma wirusa jakiegoś czasem. Za każdym razem gdy czytam twoje posty, to cieszę się, że jestem wolny od jakichkolwiek używek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba sama nie wie czego chce.. Przerabiałem coś podobnego z tą różnicą, że moja sympatia nie brała dragów, no i powiem ci, że narobiła mi nadzieii i byłem pewny, że ona coś do mnie czuje.
Gdy jej powiedziałem, że chce z nią być itd... Ona powiedziała, że dalej kocha byłego.

Także jakby fakt brania przez nią dragów ci nie przeszkadzał to miej na uwadze, że może ci wywinąć podobny numer po raz drugi.
Chyba, że u ciebie sytuacja jest inna, bardzo zależy ci na tej dziewczynie i wolisz zaryzykować :P
Cóż musisz samemu podjąc decyzję :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyznała się mi do wszystkiego na trzeźwo.
Nie brała dragów. Zabawiła się mną bo X tak chciał (a chciał tak jak wszyscy moi znajomi, żebym się przekonał jaka ona jest naprawdę i żebym się od niej odczepił), później powiedziała że potrzebuje czasu żeby się zastanowić co z nami. Nawaliliśmy się trochę, znowu zaczęła mi beczeć o swym byłym, miała 4 tylko po to żeby o nim zapomnieć, ale nie może. Za każdym razem przytakiwałem, że dobrze jej tak. Fajnie byłoby, jakby mi zostało tak jak teraz i że lata mi ona, ale niestety trzeba wytrzeźwieć. Chyba nie ma się co przejmować kimś takim, chociaż będzie ciężko.
P.S Pobiłem chyba rekord, wytrzymałem 3 dni w związku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2010 o 19:52, Jcl napisał:

P.S Pobiłem chyba rekord, wytrzymałem 3 dni w związku!


Takim lekko patologicznym związku z tego co widzę.
Znajdź sobie normalną, zdrową na umyśle dziewuchę. Są takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No prawie.
Mój kolega chce ją wkurzyć, chce żeby się od niego odwaliła i leje na nią ciepłym moczem, a ona posłusznie wykonuje jego obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2010 o 20:22, Jcl napisał:

Mój kolega chce ją wkurzyć, chce żeby się od niego odwaliła i leje na nią ciepłym moczem,
a ona posłusznie wykonuje jego obowiązki.


Gdyby był sprytny to kazałby sobie posprzątać dom. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No jasne ;)
To dać sobie z taką spokój?
Ale kurna szkoda trochę, ciało ma idealne, w głowie tylko nie poukładane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

olej, mialem raz podobnie, w sensie cialo idealne i w glowie tez nawet poukladane, lecz po prostu sie zbyt od siebie roznilismy i jakby to okreslic, za glupia jak dla mnie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2010 o 20:22, Jcl napisał:

No prawie.
Mój kolega chce ją wkurzyć, chce żeby się od niego odwaliła i leje na nią ciepłym moczem,
a ona posłusznie wykonuje jego obowiązki.


A on gębę ma zaszytą czy niemowa? Zerwać po ludzku nie łaska? Nie chcę nikogo osądzać, ale z Twoich opowieści wynika, że powinieneś znaleźć sobie nowe towarzystwo. I to szybko. Wariaci i inni wykolejeńcy bywają niebezpieczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.11.2010 o 20:45, Jcl napisał:

Ale kurna szkoda trochę, ciało ma idealne, w głowie tylko nie poukładane.

Ty jeszcze za idealnymi ciałami się naoglądasz, a świrnięta dziewczyna jest nieobliczalna. Słuchaj ludu! NIE WARTO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się