gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 19.12.2011 o 19:27, Galadin napisał:

muszę go wszędzie widzieć? :P


Tak. Obejrzyj jeszcze raz. Albo kilka... naście?

Tyler Durden to doskonały przykład samca alfa, chociaż co prawda nie na tym skupia się film i nie jest to w dobitny sposób pokazanie, tj. jego umiejętności w podrywie i uwodzeniu, to nie trudno dojść do wniosku, że nie ma kobiety, która nie chciałaby mieć takiego faceta. ;>

A mem jak najbardziej szczery, szkoda tylko, że nie do bólu, bo ja bym po prostu dość wulgarnie określił osoby, które narzekają na swoje problemy tak jak w tym memie ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gadacie o tym, że jak dziewczyna ma chłopaka to żeby odpuścić, a kobieta wybiera najlepszą dla siebie opcję i jeśli znajdzie lepszego to go wybierze. Teraz mam taką sytuację, że jest pewna dziewczyna która jest mną zainteresowana i ma chłopaka i myślicie, że z tego powodu nie będę działał? Jestem egoistą i kieruję się swoim szczęściem, zresztą każdy jest egoistą. Dlatego nie rezygnujcie z powodu, że dziewczyna ma chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2011 o 20:50, Jcl napisał:

Gadacie o tym, że jak dziewczyna ma chłopaka to żeby odpuścić, a kobieta wybiera najlepszą
dla siebie opcję i jeśli znajdzie lepszego to go wybierze. Teraz mam taką sytuację, że
jest pewna dziewczyna która jest mną zainteresowana i ma chłopaka i myślicie, że z tego
powodu nie będę działał? Jestem egoistą i kieruję się swoim szczęściem, zresztą każdy
jest egoistą. Dlatego nie rezygnujcie z powodu, że dziewczyna ma chłopaka.


A gdy pojawi się dla niej lepszy od Ciebie to co zrobisz? Znienawidzisz ją za to, że jeszcze będąc z Tobą zaczepia kogoś innego? Czy tak po prostu nie rusza Cię to i zaakceptujesz bez żalu? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym popierał postawy takich dziewczyn ale warto zaznaczyć [ bo chyba nie każdy jest tego świadom ] że dziewczyny często tak robią i są ''niewierne'' swoim mniej lub bardziej zaangażowanym partnerom. Nie żeby zaraz wskakiwały pierwszemu który się napatoczy do wyra [ chociaż to też możliwe ... srsly ] ale hm ... że tak powiem flirty nie są czymś nieznanym. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Jestem egoistą i kieruję się swoim szczęściem, zresztą każdy

Dnia 19.12.2011 o 20:50, Jcl napisał:

jest egoistą. Dlatego nie rezygnujcie z powodu, że dziewczyna ma chłopaka.


To nie jest egoizm, lecz głupota. Co najwyżej taki przejściowy stan, który nijak będzie się miał do prawdziwego partnerstwa. Ma faceta, a świeci dupą przed innym? Wniosek jest prosty - jest głupią piz*ą. Poza tym jestem przekonany, iż młoda z niej osóbka i stara się po prostu : ''korzystać z życia". Nie wie gdzie się wypiąć, ma robaki w tyłku i taki jest tego efekt.

Tyler_D

Jasne, ale rozgraniczmy sobie pojęcia związku od seksu. Wbrew pozorom seks nim nie jest. Jak panna jest niewierna i zdradza, to na cholerę cokolwiek na nią marnować? [ Kasa na prezerwatywy się nie liczy. :) ] Niech się koleś określi. Albo szuka kobiety, albo łatwego łupu na święta. Krótka piłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po 1 to taka sytuacja nie będzie miała miejsca bo wiem co mam zrobić, aby kobiecie nic nie brakowało. A skoro mnie zostawi dla lepszego, to za co mam się złościć? Zresztą ja mimo wszystko i tak wychodzę z założenia, że lepszego ode mnie nie znajdzie.
Lacrimas
Masz rację, to młoda osóbka. 16 letnia ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem po Twoich postach że masz bardzo idealistyczny stosunek do związków, prawdą jest natomiast to co napisał Tyler_D. Co do tego mozna się zgodzic. Jcl ma częsciowo racje (prócz tego że napisał że wie co ma zrobic aby kobiecie niczego nie brakowało, gdyż to jest pojęcie względne), każdy z nas jest egoistą i w gruncie rzeczy jest to całkiem naturalne że przede wszystkim myślimy o sobie. Są oczywiście wyjątki, jeżeli akurat myślisz o sobie jako o kimś altruistycznym.
Zauważyłem że dziewczyna jest bardzo wierna w początkowej fazie związku kiedy to jest zafascynowana partnerem. Po jakims czasie może to się zmienic, czego dotyczy dalsza częśc mojej wypowiedzi:
Nie chce pisac nie wiadomo jakich elaboratów na pewne tematy - ale to że dziewczyna jest wierna chłopakowi to dobrze. Nie lubie natomiat sytuacji, kiedy uważa się za nie wiadomo kogo kiedy już ma chłopaka i nie chce rozmawiac z innym ("bo ja już kogoś mam a Ty mnie nie interesujesz" - parafrazuje pewne zdanie ale sens jest ten sam). Dobrze, niech ma, ale nienawidze bycia ignorowanym bardziej niż czegokolwiek innego. To jest wg mnie najgorsze co można zrobic. Ale co moge wiedziec, jestem tylko " egoistą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Wbrew pozorom seks nim nie jest.
Doprawdy ... ?

Dnia 19.12.2011 o 21:45, Lacrimas napisał:

Jak panna jest niewierna i zdradza, to na cholerę cokolwiek na nią marnować? [ Kasa na
prezerwatywy się nie liczy. :) ] Niech się koleś określi. Albo szuka kobiety, albo łatwego
łupu na święta. Krótka piłka.

Tak mistrzu tylko ja pisałem że nie chodzi mi tylko o wskakiwanie do łóżka [ seks i tym podobne ] ale także o flirt któremu momentami bardzo blisko do intymności, bliskości ale seks to nie jest. Czy zdrada? To już bardzo ruchome pojęcie i uzależnione od konkretnego przypadku. Nie ma co generalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie chciala zebys sie jej odwzajemnial.
Ja bym sie na Twoim miejscu zdecydowal, albo ja olewasz az zrozumie, ze nie jestes zainteresowany, albo korzystasz z okazji.
Jesli nie bedzie zadnych ruchow z Twojej strony tylko kwestia czasu jest kiedy straci Toba zainteresowanie. Nie jest to oczywiste?
Nie czytalem wszystkich Twoich postow, ale zastanawiam sie..czy Twoja ''kolezanka'' rzeczywiscie kogos ma? Masz 100% pewnosc?
A jesli ma, to trudno podjac decyzje? Jesli piszesz:

Dnia 18.12.2011 o 22:25, DuduTutu napisał:

będzie bolało.


Oznacza, ze chyba nie traktujesz jej instrumentalnie :P

Jak juz pisali inni - jest to a) nie fair wobec goscia jesli nic do niego nie masz b) ryzykujesz, ze na Twoje miejsce sobie kiedys tez kogos innego (lepszego?) znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się tylko do części twej wypowiedzi i dopiszę tyle ... jeśli dziewczyna jest z kimś, ma partnera i czegoś jej brakuje w związku hm ... czułości, bliskości, rozmowy, jakiegoś miłego gestu, oznaki zainteresowania a nawet seksu to wbrew pozorom można taką dziewczynę może nie odbić ale ''tymczasowo uwieść'' lub okazać jej to czego potrzebuje, niekoniecznie mam na myśli zaspokajanie jej chcicy. Wszystko w tym momencie rozbija się o nas, o ludzi, kwestie podejścia do pewnych spraw, moralności etc etc. Bo czy to że przytulę koleżankę która tego potrzebuje [ a ma partnera ] oznacza że ona go zdradziła? Czy to że okażę jej zainteresowanie oznacza zdradę z jej strony? Kwestia bardzo indywidualna ale pamiętać należy że to delikatne kwestie i trzeba mieć głowę na karku i wiedzieć czego się chce. Kwasy wyjść mogą ale nie muszą. Tyle ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2011 o 21:59, Pierogi_z_Cukrem napisał:

Zauważyłem po Twoich postach że masz bardzo idealistyczny stosunek do związków


Hehe, mam po prostu fazę na to idealistyczne podejście, chociaż krok za krokiem przekonuję się, że tak to w książkach i filmach jest, a życie to inna liga.
Ale z drugiej strony - lubię swoje zasady, szacunek, solidarność, honor. Może i dostanę przez to od życia. Inaczej się nie nauczę. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ha Panowie jaka dyskusja o moralności. moje zdanie jest takie jak już wczesniej pisałem, że nc nie zrobisz na siłe, obie strony muszą czegos chcieć. A jeśli dziewczyna ma chłopaka i sie puszcza na imprezie to jest IMO kur**, ale jesli jest w zwiazku nieszcesliwa i chce czegos innego od zycia to nie widze w tym nic złego. Znam osoby, które kończyły długletnie związki dla kogos innego i teraz tworza szczęśliwe rodziny. Każdy ma prawo do szczęscia. Piszecie co jesli mnie zostawi dla innego, wolałbym to niz jesliby całe zycie miałabyc ze mną nieszczęśliwa. Wydaję mi się, że to jest dojrzałe podejscie, dac komuś prawo wyboru, bo nikt nie jest nasza własnością, a trzymanie na uwięzi szczęscia nie daje...nikomu.

To teraz o mojej sytuacji bo troszkę sie ruszyło...
Dzisiaj dowiedziałem sie od swojej koleżanki, że ma wątpliwości odnośnie swojego związku...powiedziała mi to z własnej woli, tak jak radziliście skupiłem sie na niej a nie na swoich problemach i próbuje coś ruszyc do przodu. Co sądzicie o takim zwierzeniu? Moim zdaniem to jakis sygnał, że jest zdolna zostawić/zakończyć związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2011 o 22:00, Tyler_D napisał:

Tak mistrzu tylko ja pisałem że nie chodzi mi tylko o wskakiwanie do łóżka [ seks
i tym podobne ] ale także o flirt któremu momentami bardzo blisko do intymności, bliskości
ale seks to nie jest.


To nie jest żadne wytłumaczenie ani usprawiedliwienie (przynajmniej z perspektywy związku, nie tej konwersacji). Kiedy flirt przestaje być niewinną igraszką, a zaczyna być iskrą wzniecającą pożar prawdziwej namiętności? Wydaje Ci się, że każdy potrafi nam tym doskonale panować? Wyznaczyć sobie granicę, za którą nie przejdzie? Nie sądzę. Oczywiście niektórzy ludzie świetnie to rozgraniczają, ale tak czy siak - takie gierki są fundamentem zdrady i niepewności.

>Czy zdrada?

Sparafrazuje Twoje pytanie. Czy związek? Czy miłość? Czy wierność? Nie po to wiążemy się z konkretną osobą, by ta w dalszym ciągu flirtowała. ;] Nie wymagałbyś od partnerki bycia wobec siebie fair? Jesteś w stanie zaufać jej do tego stopnia, by pozwolić na takie akcję?

>To już bardzo ruchome pojęcie i uzależnione od konkretnego przypadku. Nie ma co generalizować.

Tutaj się oczywiście zgodzę. Ale jak już wyżej wspomniałem - nie specjalnie wierzę w niewinny flirt. Flirt jest flirtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2011 o 00:40, DuduTutu napisał:

Co sądzicie o takim zwierzeniu? Moim zdaniem to jakis sygnał, że jest zdolna zostawić/zakończyć związek.


Rozmawiaj z nią w taki sposób, żeby nie wyszło, że chcesz pomóc i pchasz się z ofertą, ale raczej potwierdzaj jej słowa:"jeżeli czujesz się nieszczęśliwa lub niepewna to musisz mieć rację i mieć do tego podstawy". Tylko wiadomo, jak powie, że jest głupia to tego nie potwierdzasz, zgoda? :P Taki żarcik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2011 o 00:40, DuduTutu napisał:

Moim zdaniem to jakiś sygnał, że jest zdolna zostawić/zakończyć związek.

Może to sygnał, a może tylko bezinteresowne wylanie z siebie własnych bolączek. Nie ma się co nastawiać na pewniaka, warto rozmawiać dalej - okaż jej zrozumienie, wsparcie, słuchaj jej, czytaj między wierszami. Jeżeli ma słabszy okres, to na pewno może potrzebować wsparcia.
To nie musi być tak, że po nieudanym związku od razu rzuci się w ramiona następnego (czytaj ciebie). Może potrzebować raczej przyjaciela, ale różne scenariusze mogą być wzięte pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2011 o 00:40, DuduTutu napisał:

A jeśli dziewczyna ma chłopaka i sie puszcza na imprezie to jest IMO kur**


To jest facet frajer, bo bez powodu się nie puści, a jeśli tylko dlatego, że jest napita, to powinien ją pilnować.

Dnia 20.12.2011 o 00:40, DuduTutu napisał:

To teraz o mojej sytuacji bo troszkę sie ruszyło...


Czegoś nie rozumiem... Przejmujesz dziewczynę innemu, ok. Ale skoro Ci się zwierza, to traktuje Cię jak przyjaciela, i ja bym nie liczył na Twoim miejscu, że po zakończeniu związku będziesz i tak miał jakieś szanse. Bo gdyby widziała w Tobie potencjalnego partnera, lepszego niż obecny, NIEPORÓWNYWALNIE lepszego, to by tamtego po prostu zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2011 o 19:39, CreateYourself napisał:

Czegoś nie rozumiem... Przejmujesz dziewczynę innemu, ok. Ale skoro Ci się zwierza, to
traktuje Cię jak przyjaciela, i ja bym nie liczył na Twoim miejscu, że po zakończeniu
związku będziesz i tak miał jakieś szanse. Bo gdyby widziała w Tobie potencjalnego partnera,
lepszego niż obecny, NIEPORÓWNYWALNIE lepszego, to by tamtego po prostu zostawiła.


Wcale tak nie jest, że jak ludzie widzą kogoś lepszego to od razu rzucają wszystko w cholerę i lecą z wyciągniętym językiem. :D

Ona w Dudu może teraz widzieć kogoś lepszego, bo ma kryzys z chłopakiem. Zwierza mu się, bo mu ufa. I może chciałaby to rzucić i spróbować z Dudu, ale "dorobek" który w obecnym związku wypracowała z chłopakiem bardzo ją trzyma i ma nadzieję, że to się jeszcze ułoży. A może tylko i wyłącznie potrzebuje kogoś bliskiego, żeby nie czuć samotności, ale nie w celu związania się.
I jeżeli taka rzeczywiście jest, to znaczy, że jej zależy i nie jej wina, że związek się sypie. Raczej stara się ratować, ale ma związane ręce i całość zależy od jej chłopaka. Kobiety tak mają, zwłaszcza te wrażliwe bardzo i troskliwe, liczą na to, że uda im się naprawić faceta i wszystko będzie okay.
Zresztą są ludzie, którzy chcą przejść kryzys razem, bo wierzą, że pokonają to i umocnią swoją więź. I często tak się dzieje.

Możemy sobie tutaj różnie gdybać, odbijać, nie odbijać, czekać, nie czekać, flirtować lub nie. Ale szczerze - to jest dwoje dorosłych i dojrzałych ludzi, i moim zdaniem czy Dudu zrobi krok dalej ryzykując, że jej nie o to chodziło, czy będzie czekał ponieważ nie chce pchać się na trzeciego, nic złego sie nie stanie. Albo się uda, albo zostaną dobrymi znajomymi. Chyba, że jedno z nich dojrzale się nie zachowa i będzie miało żal do drugiego i brak dobrej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2011 o 20:20, Galadin napisał:

Wcale tak nie jest, że jak ludzie widzą kogoś lepszego to od razu rzucają wszystko w
cholerę i lecą z wyciągniętym językiem. :D


Żebyś się nie zdziwił, ale fakt, nie można tu mówić o pierwszym lepszym. To musi być nieliczny nadzwyczajny. ;>

Dnia 20.12.2011 o 20:20, Galadin napisał:

Ona w Dudu może teraz widzieć kogoś lepszego, bo ma kryzys z chłopakiem.


Tak, to się nazywa przyjaciel.

Dnia 20.12.2011 o 20:20, Galadin napisał:

Zwierza mu się, bo mu ufa.


Jak przyjacielowi.

Dnia 20.12.2011 o 20:20, Galadin napisał:

I może chciałaby to rzucić i spróbować z Dudu


Z przyjacielem Dudu?

Dnia 20.12.2011 o 20:20, Galadin napisał:

ale "dorobek" który w obecnym związku wypracowała z chłopakiem bardzo ją trzyma i ma nadzieję, że to się jeszcze ułoży.


A do tego dochodzi fakt, że nie widzi lepszego kandydata, bo gdyby taki się na horyzoncie pojawił, dzięki chwilowemu kryzysowi dość szybko mogłaby zapomnieć o aktualnym.

Dnia 20.12.2011 o 20:20, Galadin napisał:

A może tylko i wyłącznie potrzebuje kogoś bliskiego, żeby nie czuć samotności, ale nie
w celu związania się.


Na przykład PRZYJACIELA DUDU? Oczywiście, do czasu, gdy w jej życiu nie pojawi się jakiś arogancki chamek, który zawsze stawia wszystko na jedną kartę. Bo wtedy ujrzy w nim swojego lubego! Ale nie martw się, będzie opowiadała Dudu jaki to ten nowy nie jest wspaniały. :)

Dnia 20.12.2011 o 20:20, Galadin napisał:

Kobiety tak mają, zwłaszcza te wrażliwe bardzo i troskliwe, liczą na to, że uda im się
naprawić faceta i wszystko będzie okay.


Nie. Kobiety wrażliwe o wiele lepiej przeżywają to niż wrażliwi faceci, mowa o przypadku, gdzie znajdą sobie kogoś innego. Bo kobieta sobie znajdzie nowego, i z czasem ból zniknie, a facet wrażliwy zazwyczaj po czymś takim nikogo sobie znaleźć nie tylko nie potrafi, po prostu nie chce. A jak znajdzie, to i tak będzie pamiętał. Ale mowa o wrażliwych, uczuciowych i delikatnych chłoptasiach.

Dnia 20.12.2011 o 20:20, Galadin napisał:

Ale szczerze - to jest dwoje dorosłych i dojrzałych ludzi, i moim zdaniem czy
Dudu zrobi krok dalej ryzykując, że jej nie o to chodziło, czy będzie czekał ponieważ
nie chce pchać się na trzeciego, nic złego sie nie stanie. Albo się uda, albo zostaną
dobrymi znajomymi. Chyba, że jedno z nich dojrzale się nie zachowa i będzie miało żal
do drugiego i brak dobrej woli.


Dorosły nie znaczy dojrzały. Nawet jeśli dojrzały, to wbrew pozorom nasze ludzkie instynkty i pewne zachowania pozostają niezmienne. Kobiety szukają silnych, pewnych siebie, inteligentnych facetów, często za tym przemawia ich, najogólniej mówiąc, arogancja, a za przyjaciół gejowatych lalusiów, bo to odzwierciedlenie przyjaciółki, tylko, że faceta, a to dla nich nawet plus, bo mają kogoś, kto niby myśli nieco jak facet, więc w pewnych kwestiach jest lepszy od przyjaciółek.
Jak się nie będzie pchał ''na trzeciego'', to fakt - po prostu nic się nie stanie.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się