gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 25.11.2012 o 21:35, Piotr13PL napisał:

Jeżeli by się ja poznało to by się wiedziało że to dla niej normalne. A przynajmniej
jeśli sobie wypije. No i do osób które zna tylko i lubi.


To dla innych kolesi też taka jest?

Ewentualnie: możesz jeszcze raz użyć tego samego sposobu i spróbować pocałować sam na sam, to się powinno wtedy wszystko mniej więcej wyjaśnić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.11.2012 o 22:22, Becamer napisał:

> Jeżeli by się ja poznało to by się wiedziało że to dla niej normalne. A przynajmniej

> jeśli sobie wypije. No i do osób które zna tylko i lubi.

To dla innych kolesi też taka jest?

Ewentualnie: możesz jeszcze raz użyć tego samego sposobu i spróbować pocałować sam na
sam, to się powinno wtedy wszystko mniej więcej wyjaśnić ;)


Jest, może nie aż tak i raczej na pewno, ale jednak, mam głupie obawy, mimo że tyle sygnałów mi daje. No ale cóż, wiem jedno, spróbuję, najpierw jej pokażę że może mi się podobać, jutro jak będziemy się spotykać to jej kupię "po drodzę do niej" róże i powiem jak sie juz spotkamy "wiem że lubisz dostawać kwiaty więc prosze" a nastepnie będę czekać do godziny zero i jej wszystko powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.11.2012 o 22:42, Piotr13PL napisał:

Jest, może nie aż tak i raczej na pewno, ale jednak, mam głupie obawy, mimo że tyle sygnałów
mi daje. No ale cóż, wiem jedno, spróbuję, najpierw jej pokażę że może mi się podobać,
jutro jak będziemy się spotykać to jej kupię "po drodzę do niej" róże i powiem jak sie
juz spotkamy "wiem że lubisz dostawać kwiaty więc prosze" a nastepnie będę czekać do
godziny zero i jej wszystko powiem.


Słowa są zbędne, gdy gesty są odpowiednie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.11.2012 o 22:58, Becamer napisał:

Słowa są zbędne, gdy gesty są odpowiednie ;)

Zapisane w notatniku, dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z przyjaźni często wychodzi miłość. Przynajmniej tak mi mówiły koleżanki które w ten sposób spotkały swojego chłopaka.
Życie jest okrutne dla tych co się wstydzą lub są niezdecydowani.
Najczęściej niczego nie zyskują, a wszystko to tracą :/
Z tego co napisałeś wnioskuję że dużo czasu ze sobą spędzacie ...
Jednak jeśli ją chcesz, to ty musisz zrobić ten pierwszy krok.
90% kobiet wymaga zdecydowania od faceta :/
Może po prostu zapytaj ją czy ty się jej podobasz, albo powiedz że bardzo ją lubisz.
Jak powie coś dwuznacznego (niby że też, ale tak aby się z tego wykręcić), to wyjaśnij jej jak bardzo ją lubisz lub pokaż to jakoś (gesty, kwiaty itp.).
To ty musisz mieć inicjatywę (być prawdziwym facetem).
Zwłaszcza że chyba ciągle daje ci sprzyjające sygnały :)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie. Jak się znacie to nie ma problemu, jak nie to można standardowo - szkoła, rodzina, muzyka, książki, filmy, cokolwiek tylko wpadnie do głowy. Jak dobrze pójdzie to i konfortowo o pierdołach można pogadać, nawet takie rozmowy nie nudzą, jeśli dobrze się rozmawia. ;P Ogólnie nie rozumiem takiego rozmyślania. Sam zawsze szedłem na żywioł, rozmawiając o tym co mi przychodziło do głowy. Gdy akurat nie miałem konkretnego tematu do zarzucenia komentowałem rzeczywistość - mijanych ludzi, sklepy, samochody, szyldy, wszystko, ot taka swobodna gadka. I tak nie będziesz pamiętał listy tematów, jeśli takową sobie przygotujesz, więc po co ona? Jedyne przygotowanie jakie moim zdaniem można uskuteczniać przed rozmową to redukowanie stresu. Jeśli podejdziesz do tego na luzie, wszystko samo pójdzie. No chyba że jesteś strasznie małomówny i nieśmiały, to może być ciężej. Ale i tak nie ma czym się przejmować - po prostu mów. Bo to nie ma być jakieś wyzwanie, test, cokolwiek. Ot, spotkanie towarzyskie. Jako faceci mamy ten problem że to na naszych barkach leży ew podtrzymanie rozmowy, ale cóż, jeśli rozmawiasz na codzień z ludźmi to i w trakcie takiego spotkania się dogadasz. Powodzenia. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za radę.
Rzeczywiście masz rację.
Do tego rzeczywiście nie da się przygotować jak każda dziewczyna inaczej reaguje na to co mówisz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, nigdy nie wiesz jak będzie. Ja do tej pory tylko raz trafiłem na taką, z którą ciężko bylo nawiązać kontakt bo po prostu nie starała się podtrzymać rozmowy. Więc sam też odpuściłem i na tym jednym razie się skończyło. Ale w pozostałych przypadkach szło zaskakująco dobrze. ;p Także powodzenia, grunt to pewność siebie i podejście do tego bez stresu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale głupie powtórzenie walnąłem :/

Czasami jakoś tak jest, że z dziewczyną można bardzo długo rozmawiać, albo innym razem rozmowa szybko się kończy :/
Najlepsze jest to, że nigdy nie wiadomo na początku która jest która xI

Ze stresem to jest różnie. Raz się uda, a raz nie :/
Dzięki za wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.12.2012 o 23:28, Drazok napisał:

Czasami jakoś tak jest, że z dziewczyną można bardzo długo rozmawiać, albo innym razem
rozmowa szybko się kończy :/
Najlepsze jest to, że nigdy nie wiadomo na początku która jest która xI

Ze stresem to jest różnie. Raz się uda, a raz nie :/
Dzięki za wsparcie :)


To oznaczy wszystko zależy od osobowości dziewczyny po prostu. Znam ten sam ból kiedy można z jedną rozmawiać no stop. Natomiast z drugą rozmowa wygląda pytanie-odpowiedź i facet ma dość takiej rozmowy, bo nie dość, że szablonowa to nudna.

Dobrze poprowadzona rozmowa? Wspólny temat związany z zainteresowaniami (fajnie jak dziewczyna ma jakieś ciekawe pasje).

Grunt to dobre nastawienie :). Dalej jakoś pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po prostu bądź sobą ;)

Jeżeli będziesz planował i teoretycznie załóżmy, że plany rozmów wypełnisz to czy to będziesz rzeczywiście Ty?
Mam na myśli: planujesz o czym będziesz rozmawiał z kumplem czy kimkolwiek innym na długo przed? Chyba nie :)

Wim, że to cińżkie, bo sam wymyślam o czym mógłbym porozmawiać z interesującym mnie "obiektem", ale przeważnie pozostaje to jedynie w sferze przemyśleń, a całość jest generalnie spontaniczna, czyli tak jak i mój normalny typ rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba macie rację.
Lepiej nie traktować tego zbyt poważnie i po prostu być naturalnym (co nie jest takie łatwe).
A ze spontanicznością, to coś w tym jest. Pierwsze pytanie może być przemyślane, ale na różne odpowiedzi, różnie się odpowiada (mi się jeszcze nigdy nie udało przewidzieć wszystkie warianty :/).

Ech, tylko nie wiem czy naturalny ja, jest fajny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sensu udawać kogoś innego, bo i tak sztuczność czuć, a poza tym przez całe życie udawać nie będziesz :) Wiary w siebie więcej! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio z jakąś laską w WORDzie gadałem, okazało się że też ma prawko z unii, mieszka tam gdzie jeden z mojej klasy, prawie się tam ze śmiechu pokładliśmy jak tylko ten temat poruszyliśmy:D

Ale niestety obaj nie zdaliśmy, a nr. nie wziąłem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.12.2012 o 20:54, zerohunter napisał:

Ja ostatnio z jakąś laską w WORDzie gadałem, okazało się że też ma prawko z unii, mieszka
tam gdzie jeden z mojej klasy, prawie się tam ze śmiechu pokładliśmy jak tylko ten temat
poruszyliśmy:D

Ale niestety obaj nie zdaliśmy, a nr. nie wziąłem;/


To w końcu była laska czy jakiś chopak? Bo skoro obaj nie zdaliście... ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.12.2012 o 20:54, zerohunter napisał:

Ale niestety obaj nie zdaliśmy, a nr. nie wziąłem;/


Ja też siedziałem z dziewczyną i razem nie zdaliśmy. Drugi termin mieliśmy ten sam i znowu ją spotkałem, więc nie trać nadziei :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziwna sytuacja, kupuję książkę od jednej koleżanki, którą tak mniej więcej roku temu zaprosiłem na pizzę czy coś w tym guście, ale odmówiła, od tego czasu nie podejmowałem żadnych prób, no i wracając do tej książki, ona ostatnio była chora, mieszka niedaleko przystanku, ale żeby nie chodziła po chorobie skoro i tak nie idzie do szkoły mówię że podejdę ten kawałek, niech mi tylko powie jak jej dom wygląda czy coś, a ona twardo że nie, i przyjdzie na ten przystanek.

Głupio trochę, jak będzie przede mną na przystanku to trudno, ale postaram się podejść ten kawałek przed nią, tylko nie rozumiem o co biega, nie chce żebym wiedział gdzie mieszka czy jak?
Aż mi to trochę takim chamstwem bije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tez czesto jak cos sprzedawalem online nie umawialem sie w domu tylko gdzies na miescie, jesli nie znalem kupujacego. Moze bedzie wtedy sama w domu i Ciebie boi? :D Tak czy inaczej, samo stanowcze ''nie'' oznacza, tyle ile powinno oznaczac. Umow sie na przystanku, nie bedziesz musial dodatkowo isc i kupisz co chciales. No chyba, ze umowiles sie na kupno ksiazki tylko, zeby sie z nia (najlepiej u niej) spotkac. Sa inne dziewczyny, wiec ta sie nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie no kiedyś już kupowałem, ale wtedy jeździłem busem z nią, ale nie będę stał na tym przystanku i czekał jak świnia na grzmot, chyba że już tam będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się