gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

>

Dnia 19.01.2013 o 10:52, Shoggun napisał:

koleżanki i je mają a są w związkach więc, nie mam pojęcia o co ci chodzi. Nie nie szukam
dziewczyny wolę być singlem,


no to po kiego grzyba potrzebna ci KOLEŻANKA?! Bo seksu z koleżanką miał nie bedziesz, mała szansa że zainteresownia podzieli ona twoje, a ty jej, rodziny z nia nie załozysz. po co zatem szukasz baby jako kumpla a nie jako dziewczyny?
Nie kumam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak sam nie będziesz chciał zmienić siebie i swojego życia, to nikt nie zrobi tego za ciebie. Wszystko zależy od podejścia człowieka, jak jesteś pesymistą to nawet jak jakoś uda Ci się znaleźć tą dziewczynę czy pracę prawdopodobnie i tak będziesz nadal nieszczęśliwy, znajdziesz sobie nowe powody do narzekania.

Mam wrażenie, że wszystko chcesz zmienić w jednym momencie, zwykłym pstryknięciem palcem, a tak się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2013 o 12:12, Skayfer napisał:

Jak sam nie będziesz chciał zmienić siebie i swojego życia, to nikt nie zrobi tego za
ciebie. Wszystko zależy od podejścia człowieka, jak jesteś pesymistą to nawet jak jakoś
uda Ci się znaleźć tą dziewczynę czy pracę prawdopodobnie i tak będziesz nadal nieszczęśliwy,
znajdziesz sobie nowe powody do narzekania.

Mam wrażenie, że wszystko chcesz zmienić w jednym momencie, zwykłym pstryknięciem palcem,
a tak się nie da.


Ja chcę zmienić ale nie będę do tego podchodził, naiwnie bo sam wiesz jak jest na rynku pracy dla młodych mam udawać nie, już raz tak podchodziłem to okradli mi ojca przyjaciel domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Raz piszesz, że dobrze wiesz, że nie masz doświadczenia i co wpisać w Cv, a potem, że nie będziesz robił za 1k tylko za co najmniej dwa, wybrzydzasz i marudzisz.

Wybieraj albo robota z pośredniaka za słabą kasę, albo dalej będziesz siedział w domu i narzekał, że nie masz roboty. Ja bym wybrał to pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2013 o 13:04, Skayfer napisał:

Raz piszesz, że dobrze wiesz, że nie masz doświadczenia i co wpisać w Cv, a potem, że
nie będziesz robił za 1k tylko za co najmniej dwa, wybrzydzasz i marudzisz.

Wybieraj albo robota z pośredniaka za słabą kasę, albo dalej będziesz siedział w domu
i narzekał, że nie masz roboty. Ja bym wybrał to pierwsze.


A co mi da taka robota, że będę przez 10 lat w domu siedział co ja zrobię za 1000, jeden rachunek zapłacę.
Chciałem z domu wyfrunąć a nie tkwić całe życie, nikt z moich kolegów powiedział nie będzie pracował w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chłopie weź się za robotę a nie wyżalaj na forum bo to nic Tobie nie da, chwytaj pracę jaka jest bo w Polsce o nią bardzo ciężko, uwierz mi, że wiem coś na ten temat. Poza tym chyba trochę odbiegłeś od tematu tego wątku ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2013 o 01:16, Sandro napisał:

> Tak czy inaczej to dołujące... Nie mam żadnych namiarów na nią. =/
Ja znalazłem przez Facebooka dziewczynę po kolorze stanika, który wrzuciła Ozzy''emu
na scenę podczas koncertu więc nie mów mi, że nie znajdziesz osoby z tego samego osiedla
:D


Niby tak, ale tutaj przydałby się jakaś zwykła, naturalna sytuacja. Że idziemy i "o, przypadkiem" się spotykamy np wracając ze sklepu, w drodze do domu czy coś. A do niej nie mam szczęścia, raz spotkam ją w miesiącu i tyle... Ostatnio wychodziła do szkoły rano, ale tak biegła szybko na autobus, że nie było mowy o tym, żeby próbować ją dogonić. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2013 o 13:24, Shoggun napisał:

W pośredniaku nie to jest za mało, ja za to się nie utrzymam nigdy w życiu a nie chcę
całe lata żyć, ze starymi w domu.


Tak to lepiej siedzieć w domu na tyłku i nic nie robić... Przecież nikt Ci nie każe robić za te 1000 złotych, możesz w tym czasie szukać czegoś lepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.01.2013 o 13:59, Isildur napisał:

Tak to lepiej siedzieć w domu na tyłku i nic nie robić... Przecież nikt Ci nie każe robić
za te 1000 złotych, możesz w tym czasie szukać czegoś lepszego :)


Insildur. Typowa mentalność Polaka. Jest źle to narzekamy zamiast coś z tym zrobić.

Shoggun

Czy wiesz, że osoby narzekające podświadomie powodują niechęć? Tak więc jeśli chcesz coś z sobą zrobić to przestań narzekać i ograniczać siebie. Te "niby" twoje problemy to tylko usprawiedliwienie twojej słabości bądź lenistwa. Pisząc tutaj szukasz czułych słów. Niestety nie ten adres. Z doświadczenia wiem, że typy takich osób jak Ty trzeba przywrócić do porządku serwując im szczerą wypowiedź. Opcje są dwie albo taka osoba się ogarnie bądź dalej będzie bardziej narzekać... Jak będzie dalej narzekać, no cóż nie moje życie, nie moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2013 o 13:24, Shoggun napisał:

W pośredniaku nie to jest za mało, ja za to się nie utrzymam nigdy w życiu a nie chcę
całe lata żyć, ze starymi w domu.


...
Początkowo mojej odpowiedzi w ogóle miało nie być, później miała trzymać sie o wiele mniej przyjemnego tonu, ale... Cóż, uznałem, że może się mylę i może jednak masz szansę jeszcze zrobić coś sensownego ze swoim życiem - chociaż szczerze wątpię.

A więc, z lektury Twoich postów wynika, że zupełnie nie rozumiesz pewnych zasad rządzących naszym - przez to rozumiem rzeczywistym - światem. Bo widzisz, każdy człowiek może mówić, że dana praca jest zbyt prosta albo zbyt mało płatna dla niego. Tyle tylko, że z reguły osoba, która ma prawo tak mówić, jest w stanie bez większych problemów zasłużyć na zdecydowanie lepszą ofertę zatrudnienia. Ty jednak jesteś paradoksem - z jednej strony wyraźnie piszesz, że jesteś życiową sierotą i zerem, które ma ze wszystkim problemy, a z drugiej uważasz, że pozostali ludzie powinni się strać o Twoje uznanie i zapewnić Ci wysokie warunki egzystencjalne.
Niestety, to tak nie działa. Szef, który stoi nad Tobą, nie da Ci podwyżki tylko dlatego, że masz w sobie ukryte potencjały kreatywności i energii, jeśli Ty nie będziesz ich uzewnętrzniał. Jeśli nie będziesz pokazywał światu, że jesteś coś wart, a przeciwnie - kreował się za osobę niewartą zainteresowania, to zgadnij, za kogo wszyscy będą Cię uważać?
Jest takie mądre stwierdzenie z filozofii egzystencjalnej, które mówi, że w życiu człowieka nic nie ma znaczenia ponad to, jakie znaczenie sami tej rzeczy przypiszemy. Zgodnie z nim, jeśli uważasz, że jesteś nieciekawy, to taki właśnie będziesz dla innych. Ale to działa też w drugą stronę - kiedy sam w to uwierzysz, inni postąpią analogicznie. Albo inny przykład - jeśli uważasz, że praca załatwiona przez PUP jest dla Ciebie zbyt uwłaczająca, to albo znajdź lepszą, albo zmień nastawienie, jakie masz wobec tej pracy i zrozum, że może nie jest ona jednak taka zła.
W Twoim wypadku nie chodzi bowiem o wysokość wypłaty co miesiąc. To, na czym powinno Ci zależeć, aby wynieść z pracy, to umiejętności socjalne (których, jak sam piszesz, wyraźnie Ci brakuje), pewność siebie, nawiązywanie nowych znajomości, zdobycie motywacji - podstawy.
Zrozum, że to Ty jesteś odpowiedzialny za swoje życie, jeśli chcesz dostać od świata coś dobrego, to musisz sam po to sięgnąć - nikt w życiu nie da Ci niczego za darmo, na piękne oczy. Bo niby dlaczego miałby?
Wykaż jakąs wolę zmiany, zainteresowanie swoim losem, pokaż światu, że chcesz coś osiągnąć, coś robić! W innym wypadku umrzesz dokładnie na tej samej pozycji życiowej, na której jesteś teraz - na samym starcie.
Przestań się na użalać na swoje życie, bo to jest żałosne. Miej chociaż trochę szacunku do innych ludzi i zrozum, że nikogo w sieci tak naprawdę nie obchodzisz. Więc albo weźmiesz życie w swoje ręce i zrozumiesz, że tylko Ty jesteś za nie odpowiedzialny, albo przynajmniej przestań pisać swoje wywody o tym, że świat Cię krzywdzi - wtedy przynajmniej nie będziesz chociaż szkodził pozostałym, skoro jesteś tak uparty, żeby nie wnosić nic pozytywnego w życie innych.

Aha, i to nie świat krzywdzi Ciebie. Ty sam sobie to robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co ci chodzi, i konkretnie ten 1000 co mi da mieszkanie wynajme mieszkanie, za tyle zapłacę rachunki i zostanie mi na resztę prawda. Mam wole zmiany ale nie przez 10 lat chcę inaczej, nie mam jak bo sam wiesz że i 1500 to często za mało, nie mówiac o wyjeździe gdzieś dalej. Tak na serio to dobrze wiesz że przy kimś kto jest szefem, dużej firmy to jestem 0 więc nie będę kłamał specjalnie żeby zmienić samopoczucie. Ja nie jestem kobietą na mnie to tak nie działa, u mnie to jest proces długo trwały, już mam taki charakter, świat mnie nie krzywdzi jak mnie ludzie okradali od podstawówki, i mojego ojca.
Poza tym nie wiem co mi pomoże znaleźć robotę w empiku, mówię serio nie znam nikogo kto tak pracuje głównie to ludzie na stanowiskach, kilka lat starsi nie za bardzo mają jak coś poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Ok, widać, że się myliłem, wkładając energię w napisanie powyższego posta. W takim razie, skoro sam masz o sobie tak koszmarne mniemanie i najwyraźniej Ci z tym dobrze, bo traktujesz to jako wymówkę do nic nie robienia i przyzwyczaiłeś się do tego na tyle, że nawet nie myślisz o możliwości zmiany, to...
Cóż, idź się schowaj gdzieś w jakiejś ciemnej szafie i najlepiej już z niej nie wychodź. Przynajmniej nie będziesz przeszkadzał pozostałym w cieszeniu się życiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie mam zamiaru i mam zamiar dalej tu pisać, nie chcesz nie czytaj konkret pokaż mi W warszawie mieszkanie na wynajem za 1000 zł. A jakie mogę mieć patrząc na swoją dzielnicę, napisać ci pare historii jak chodziłem do gimnazjum albo liceum to jest praga, nie śródmieście i na mnie to podziałało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2013 o 15:31, Shoggun napisał:

pokaż mi W warszawie mieszkanie na wynajem za 1000 zł.


Masa propozycji, zakładając, że zdecydujesz się na dzielnicę z gorszym dojazdem bądź wynajem lokum w kilka osób.
Masz jeszcze jakieś inne "niemożliwe" życzenia do spełnienia?

Dnia 19.01.2013 o 15:31, Shoggun napisał:

A jakie mogę mieć patrząc na swoją dzielnicę, napisać ci pare historii jak chodziłem do gimnazjum albo liceum
to jest praga, nie śródmieście i na mnie to podziałało.


I don''t care. Swoją drogą, naprawdę uważasz, że życie osób trzecich było usiane płatkami róż, a tylko Ty cierpiałeś i tylko Ty wiesz, co znaczy niedola ? Bo to już się robi śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam osób z którymi mogę zamieszkać jakoś tak wyszło, a mnie nie obchodzi że nie chcesz tego czytać.
Moja dzielnica jest najgorsza, na samym wyjeździe z miasta i tu nie ma takiego mieszkania tak taniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A sobie wracaj taka praca to dla mnie za mało, nie utrzymam się za to nie chcę żyć na poziomie robola z budowy z dawnych lat. Tak wiem o co ci chodzi ale ojciec naciska że mam z domu się ulotnić i że mam, sobie znaleźć dobrą pracę wiec twoja gadka nic nie da i nawzajem w życzeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może i nie da, w takim razie po co wylewasz swoje żale na forum publicznym? Ludzie tobie dają porady, ale Ty ich nie przyjmujesz do wiadomości tylko od samego początku jesteś na nie ;]

Poza tym to jest temat dotyczący relacji między kobietą a mężczyzną/dziewczyną a chłopakiem. twoje problemy nie są związane z tym wątkiem więc proszę już przestań robić offtop i wróć do tematu wątku. Ludzie chcieli pomóc ja również, ale Ty pomocy nie oczekujesz bo jej nie przyjmujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2013 o 16:13, Isildur napisał:

Może i nie da, w takim razie po co wylewasz swoje żale na forum publicznym? Ludzie tobie
dają porady, ale Ty ich nie przyjmujesz do wiadomości tylko od samego początku jesteś
na nie ;]

Poza tym to jest temat dotyczący relacji między kobietą a mężczyzną/dziewczyną a chłopakiem.
twoje problemy nie są związane z tym wątkiem więc proszę już przestań robić offtop i
wróć do tematu wątku. Ludzie chcieli pomóc ja również, ale Ty pomocy nie oczekujesz bo
jej nie przyjmujesz.


Oczekuje tylko że ty jako dużo starszy wiesz że i po tej pracy, czeka mnie z 5 lat siedzenia ze starymi w domu niestety ma mnie to cieszyć skacze do góry. Dziwisz mi się, praca w pośredniaku w przyszłości nie da mi samochodu własnego mieszkania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się