gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 08.02.2013 o 19:58, Cykada85 napisał:

A co do Panow narzekajacych na Panie, w zwiazku nigdy nie jest lekko, kobiety z natury
uwazaja wszystko za wazne i lubia sobie pomarudzic,

Oj taaak. Można to też obrócić w drugą stronę - Panie narzekają na Panów, że ci za sprawy istotne uważają jedynie te, które dla Pań są sprawami najwyższej wagi :D Ale widzę tą różnicę nawet u siebie. Przejmuję się dużo bardziej, dużo łatwiej mnie wyprowadzić z równowagi. Można powiedzieć, że mam mniejszy zakres tolerancji :P


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2013 o 19:58, Cykada85 napisał:

A co do Panow narzekajacych na Panie, w zwiazku nigdy nie jest lekko, kobiety z natury
uwazaja wszystko za wazne i lubia sobie pomarudzic,


Bo dla nas kobiet, wszystko jest ważne. Nie potrafimy podejść na luzie do ważnych spraw, tak jak faceci ;P I czepiamy się szczegółów jak to kiedyś stwierdził o mnie i mamie mój brat xD

Dnia 08.02.2013 o 19:58, Cykada85 napisał:

jednak najgorsza rzecza jaka facet
moze zrobic to okazanie zlosci...Cierpliwosci Panowie :)


Dziękuję, że ktoś zwrócił na to uwagę :P Taka już nasza natura, więc nie złoście się Panowie ;P Lubimy zakupy, gadanie o ciuchach i kosmetykach, ale to że tylko o tym gadamy to tylko stereotyp :P
Mnie na przykład bardziej kręci w zakupach nie kupowanie ciuchów lecz np. dekoracji do wnętrz i mebli :D Albo książki :D O i prędzej zaciągnę partnera do Media Markt albo LiroyMarlin niż do H&M czy Bershki :P I nie gadam tylko o pierdołach, choć zdarza mi się, ale jak wciągnę się do rozmowy to pogadam też o filmach ;)
A i nie jestem tym typem kobiety, mówiącej 90%, a 10% to przytakiwanie faceta :P O wiele bardziej wolę słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2013 o 20:10, Latimeria napisał:

> uwazaja wszystko za wazne i lubia sobie pomarudzic,
Oj taaak. Można to też obrócić w drugą stronę - Panie narzekają na Panów, że ci za sprawy
istotne uważają jedynie te, które dla Pań są sprawami najwyższej wagi :D Ale widzę tą
różnicę nawet u siebie. Przejmuję się dużo bardziej, dużo łatwiej mnie wyprowadzić z
równowagi. Można powiedzieć, że mam mniejszy zakres tolerancji :P


Podam przyklad, jak waznie jest wszystko dla kobiety ;)

Sposob w jaki Panie dziela sie swoimi wrazeniami z partnerem.

Zalozmy ze byl jakis problem w pracy, to kobieta najpierw opowie z kim pracuje, kto to jest, ile ma lat, z kad jest, kto jest jego siostra, bratem, ciocia, babcia, jakiego ma psa, kota, swinke morska, kanarka, jakim jest pracownikiem, jakie ma relacje z nia, a dopiero po zmudnych godzinach dojdzie do sedna mowiac o problemie, ktory jak sie okazuje jest mniej istotny od calej biografii ktora uslyszal partner po drodze, bo okazalo sie ze np. ktos sobie w pracy oparzyl palec...

Opowiada to z niezwyklym przejeciem, a Facet jak to Facet udaje ze wie o kogo chodzi mimo ze ludzi nigdy nie widzial na oczy i cierpliwie slucha. Biada mu jak za 2 tygodnie nie bedzie pamietal kto jest siostra szefa i jakiego ma psa ! Wtedy uslyszy : No przeciez Ci mowilam! Tak mnie wlasnie sluchasz! ;)

To taki tylko luzny przyklad. Oczywiscie to jest fajne ze bliska Ci osoba chce sie z Toba tym wszystkim dzielic ale czasem jestesmy po prostu zmeczeni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2013 o 20:21, KrwawaMary napisał:

/ciach/

Oj trochę podkoloryzowałeś ten przykład :P Za dużo się oper mydlanych z USA naoglądałeś
:P


A widzisz, mylisz sie kolezanko, to byl przyklad z zycia wziety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2013 o 20:23, Cykada85 napisał:


A widzisz, mylisz sie kolezanko, to byl przyklad z zycia wziety :)


Z życia wzięty? Czyli co? Trudne sprawy, Dlaczego ja? czy może Ukryta prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2013 o 20:27, KrwawaMary napisał:

Z życia wzięty? Czyli co? Trudne sprawy, Dlaczego ja? czy może Ukryta prawda?


Widzisz ile juz pytan zadalas w jednym zdaniu? ;)

Kobiety mnie zadziwiaja tym ze slysza cos na swoj temat, albo na temat innej kobiety wiedzac ze to prawda i zapieraja sie ze ona takie nie sa lub by nigdy tak nie zrobily, a pozniej robia dokladnie to samo.

Co do pytania nr 1, tak z zycia, moja kobieta tak opowiada, czasami jak wracam po polnocy z roboty to jeszcze tak z godzine poslucham przez telefon o jej robocie, oczywiscie ze wszystkimi szczegolami, bo WSZYSTKO jest wazne :) Napisalem ze to ''luzny przyklad'' w sensie ze nie psuje to mojej relacji z nia, bardziej mnie to bawi ze ona opowiada to wszystko z takim przejeciem, czlowiek mysli sobie ze bedzie wielki final opowiesci a tu nagle!!....koniec :P Ale jak juz wspomnialem jest to mile ze ktos bliski chce sie z Toba wszystkim dzielic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2013 o 20:31, Cykada85 napisał:

w sensie ze nie psuje to mojej relacji z nia, bardziej mnie to bawi ze ona opowiada

Fajnie, że masz takie podejście, mam tylko nadzieję, że nie odkładasz telefonu w trakcie jak Ona mówi :P Coś w tym jest, sama się na tym łapię, że chcę coś opowiedzieć i mówię naokoło. Na szczęście studiuję ze swoim facetem, więc nie muszę przytaczać biografii znajomych, gdyż raczej grono mamy jednakowe. No i narzekamy na to samo mniej więcej, tylko oczywiście JA z większym przejęciem.
Podam przykład: mieszkam w Krakowie, więc ruch w okolicy "uczelnianej" spory, a chodniki wąskie. Często zdarza się więc, że ktoś staje na środku chodnika niczym milord i łaskawie oczekuje, że obejdziesz go dookoła. Mój facet to olewa, a ja oczywiście raban na pół dzielnicy: "Bardziej na środku nie da się stać, życiowe łajzy?!" Najlepiej jeszcze tak, żeby te osoby usłyszały. Ostatnio jak stała grupka studentów zajmując cały chodnik to ja w środek i tylko łokcie w ruch :P No co! Chcę przejść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2013 o 20:31, Cykada85 napisał:


Kobiety mnie zadziwiaja tym ze slysza cos na swoj temat, albo na temat innej kobiety
wiedzac ze to prawda i zapieraja sie ze ona takie nie sa lub by nigdy tak nie zrobily,
a pozniej robia dokladnie to samo.


Ja się nie zapieram, po prostu przekoloryzowałeś to. Zdaża mi się podchodzić do czegoś okrężną drogą, ale tylko wtedy gdy boję się reakcji rozmówcy. I niegdy tak długo nie przeciągam tego jak Ty opisałeś :P
Poza tym niektórzy mężczyźni też tak robią :P

Dnia 08.02.2013 o 20:31, Cykada85 napisał:


Co do pytania nr 1, tak z zycia, moja kobieta tak opowiada, czasami jak wracam po polnocy
z roboty to jeszcze tak z godzine poslucham przez telefon o jej robocie, oczywiscie ze
wszystkimi szczegolami, bo WSZYSTKO jest wazne :) Napisalem ze to ''luzny przyklad''
w sensie ze nie psuje to mojej relacji z nia, bardziej mnie to bawi ze ona opowiada to
wszystko z takim przejeciem, czlowiek mysli sobie ze bedzie wielki final opowiesci a
tu nagle!!....koniec :P Ale jak juz wspomnialem jest to mile ze ktos bliski chce sie
z Toba wszystkim dzielic.


Bo to jest bardzo miłe. Ktoś jest dla Ciebie tak ważny, że chcesz się z nim dzielić wszystkim co Cię spotyka.
Pamiętam jak kiedyś ja się rozgadałam z moim chłopakiem o filmach, gdy patrzyłam jak wtedy chyba grał. Tak mi się cudownie gadało i gadało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2013 o 20:40, KrwawaMary napisał:

Poza tym niektórzy mężczyźni też tak robią :P


Zgadza sie, chodz mi to nie przeszkadza bo facetowi z miejsca mowie : '' Dobra przejdz do sedna!'' ;)

Dnia 08.02.2013 o 20:40, KrwawaMary napisał:

Pamiętam jak kiedyś ja się rozgadałam z moim chłopakiem o filmach, gdy patrzyłam jak
wtedy chyba grał. Tak mi się cudownie gadało i gadało :D


A On gral i nie sluchal...;)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2013 o 20:48, Cykada85 napisał:

A On gral i nie sluchal...;)



Gdyby nie słuchal to by nie odpowiadał :P A w pewnym momencie przestał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2013 o 20:39, Latimeria napisał:

dzielnicy: "Bardziej na środku nie da się stać, życiowe łajzy?!" Najlepiej jeszcze tak,
żeby te osoby usłyszały. Ostatnio jak stała grupka studentów zajmując cały chodnik to
ja w środek i tylko łokcie w ruch :P No co! Chcę przejść!


''Zyciowe lajzy'' hehehe musze zapamietac ten tekst :) Twoj chlopak moze sie tym nie przejmuje bo wie ze zaraz zrobisz z tym porzadek! ;) Gorzej jak zle trafisz i Twojemu facetowi sie oberwie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2013 o 20:39, Latimeria napisał:

Podam przykład: mieszkam w Krakowie, więc ruch w okolicy "uczelnianej" spory, a chodniki
wąskie. Często zdarza się więc, że ktoś staje na środku chodnika niczym milord i łaskawie
oczekuje, że obejdziesz go dookoła. Mój facet to olewa, a ja oczywiście raban na pół
dzielnicy: "Bardziej na środku nie da się stać, życiowe łajzy?!" Najlepiej jeszcze tak,
żeby te osoby usłyszały. Ostatnio jak stała grupka studentów zajmując cały chodnik to
ja w środek i tylko łokcie w ruch :P No co! Chcę przejść!


Ja w takich sytuacjach ciężko wzdycham, robię wkurzoną minę i przechodzę obok szybciej pokazując zirytowanie. Nic nie mówię bo ja niesmiała jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2013 o 20:21, KrwawaMary napisał:

Oj trochę podkoloryzowałeś ten przykład :P Za dużo się oper mydlanych z USA naoglądałeś
:P


Cykada85 ma rację, to 100% prawda z tymi opowieściami. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2013 o 21:57, rob006 napisał:


Cykada85 ma rację, to 100% prawda z tymi opowieściami. :]


A no wiesz! Wczoraj byłam na zakupach, w tym nowym butiku na Marszałkowskiej i widziałam Kaśkę. No wiesz ta Kaśka, od Romka? Nie wiesz kto to Romek? A to nie ważne. I ta Kaśka od Romka mówiła że mają super wyprzedaże w H&M. Miałyśmy tam pójść z Wiolką, ale ona ma to dziecko, to wiesz, nie będziemy jej nigdzie ciągnąć z dzieciakiem. A tak w ogóle to... Eeee... Co ja miałam mówić? Aha. Monika.. A nie, miałam Ci powiedzieć że nie kupiłam Ci piwa, bo wydałam ostatnie pieniądze na nową torebkę.


:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2013 o 21:57, rob006 napisał:

Cykada85 ma rację, to 100% prawda z tymi opowieściami. :]

No niech już Wam będzie, że prawda :P

Co do tego przejmowania się jeszcze... Ostatnio zgubiłam indeks. Mężczyzna jak to wiadomo, rozsądne rozwiązanie: "Znajdzie się, poszukaj dokładnie" (lub: "jak coś to wyrobimy nowy"), natomiast ja zdążyłam w tym czasie 5 razy rzucić studia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...ciach..

Dnia 08.02.2013 o 22:02, KrwawaMary napisał:

Aha. Monika.. A nie, miałam Ci powiedzieć że nie kupiłam
Ci piwa, bo wydałam ostatnie pieniądze na nową torebkę.


W koncu...trafilas w sedno! ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Miesiąc później laska opowiada o jakimś Maćku, Ewelinie czy Marcie, zupełnie jakby mówiła o wspólnych znajomych, a facet się zastanawia, o kogo tu u licha chodzi. NO JAK TO O KOGO?! PRZECIEŻ TO MOJA KOLEZANKA/CIOTKA/KUZYN/SIOSTRA CIOTECZNA MOJEGO SZWAGRA, JAK MOGŁEŚ NIE PAMIĘTAĆ, MASZ ZNAĆ NA PAMIĘĆ WSZYSTKICH MOICH ZNAJOMYCH I ICH BIOGRAFIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurde, te baby gadające w kółko o ciuchach są jak mityczne potworki - wszYscy słyszeli o nich, niektórzy znają kogoś kto twierdzi ze widział, ale jakoś gdy dochodzi co do czego, to jakoś ich nie widać :P. Zreszta, w czym jest lepsze gadanie o grach od gadania o ubraniach :>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się