gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

A i błąd. Z wywiadu wiem, że jest to dość indywidualna kwestia. Marzenie o wprowadzeniu partnera w życie seksualne jest obustronne tak samo jak jego brak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że nie-dziewica nie może być w związku z prawiczkiem. Stwierdzam tylko, że takie połączenia lub ''fetysze'' są raczej rzadko spotykane. Zazwyczaj dziewczyna oczekuje / uważa, że facet w wieku x nie jest już prawiczkiem. To też zależy bo jest różnica między prawiczkiem ''bo z żadną nie doszło do zbliżenia mimo jakiegoś tam związku'' - w skrócie - nie afiszuje się z tym i nie wali smutów typu, że żadna go nie chce, że musi iść do agencji etc a takim który robi właśnie o czym napisałem wcześniej. Napisałem również, że dziewczyny może ale nie musi kręcić to, że jej luby jest prawiczkiem [ w sensie, że ona jest taka dla niego ważna, jego pierwsza, że pewnie nie ma żadnego syfa etc ].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Wam, przychodze do Was z nowym problemem, chociaz nie jest on bezposrednio zwiazany z dziewczynami. Pewnie zostane niezrozumiany, ale sprobuje :)

Otoz mam takie uklady z dziewczyna, ze mozemy sie widywac raz na tydzien, poniewaz ona ma bardzo napiety grafik w tygodniu. Problem polega na tym, ze moje zycie wyglada tak, ze zyje tylko tym jednym dniem w tygodniu, a przez reszte dni wyczekuje z utesknieniem. I to tak doslownie wyczekuje, to znaczy np. dzis siedze od rana, mysle o niej i z nadzieja modle sie by ten dzien sie skonczyl by byc blizej dnia, w ktorym znow sie spotkamy. Chore, nie? W sumie prosta rada - zajmij sie czyms. Jakbyscie tak mi odpisali to niewiele by pomoglo :P Poniewaz caly czas o niej mysle, wszystko wydaje mi sie nudne, nawet rzeczy ktore zawsze mnie jakos jaraly to teraz sa mi obojetne. Nie umiem zabijac czasu. Wlacze film czy gre, to mysli sie wkradaja i mi mowia, ze to co teraz robie to bezsens. Wiem, ze ten przypadek nadaje sie na wizyte u psychologa, ale coz poradzic. Latwo sie uzalezniam od drugiego czlowieka, a bez niej czuje sie jak roslina bez wody. Czuje ze nie dozyje. Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest z Toba niedobrze. :P A juz moze byc bardzo zle jesli sie zorientuje (prawdopodobnie stracisz w jej oczach).

89 to pierwsze cyfry Twojego PESEL-u? Jak masz tyle wolnego to poszukaj pracy (a jak juz pracujesz to widocznie za malo), zawsze jakas dodatkowa kasa, moze na poczatku bedziesz mial problemy, zeby sie skupic, ale w koncu moze sie ''ogarniesz''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2013 o 15:57, kuba9876543210 napisał:

Jak masz tyle wolnego to poszukaj pracy (a jak
juz pracujesz to widocznie za malo), zawsze jakas dodatkowa kasa, moze na poczatku bedziesz
mial problemy, zeby sie skupic, ale w koncu moze sie ''ogarniesz''.


"Słuchajcie, mam problem i proszę o radę, tylko nie mówcie ''zajmij się czymś'' bo to niezbyt pomocne".
30 min. później:
"Zajmij się czymś"
D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2013 o 17:01, Zajanski napisał:

"Słuchajcie, mam problem i proszę o radę, tylko nie mówcie ''zajmij się czymś'' bo to
niezbyt pomocne".
30 min. później:
"Zajmij się czymś"
D:


Ale to jest najlepsza rada. Lepsza niz ''idz sobie pograc w pilke'' ;P czy cos w tym stylu, bo praca wymusi jednak pewna dyscypline typu przyjdz na czas, wypelnij obowiazki, etc.

@Shelazar

20130324173458

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2013 o 18:29, regis_89 napisał:

W sumie i tak niewiele sie spodziewalem pomocy na forum graczy. Trolling jest tu nieunikniony.

To raczej nie trolling. Znalezienie sobie odpowiedzialnego zajęcia, w tym wypadku pracy wymusza niejako samodyscypline. Nie mówiąc o tym że dodatkowo wpadnie trochę grosza do kieszeni.

Jak za dużo myślałem o pewnej dziewoi, (a nie mogłem się z nią z pewnych względów związać) to zacząłem łazić na siłownię. Po miesiącu zapomniałem o niej. No a przy okazji trochę sylwetkę poprawiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2013 o 15:28, regis_89 napisał:

Otoz mam takie uklady z dziewczyna, ze mozemy sie widywac raz na tydzien, poniewaz ona
ma bardzo napiety grafik w tygodniu.

Dude, może ją sobie odpuść skoro nie ma dla Ciebie czasu. Po co masz się męczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A nie masz jakichkolwiek znajomych, z którymi możesz spędzić czas? Przebywanie z innymi może pomóc o niej chociaż na kilka godzin zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2013 o 15:28, regis_89 napisał:

Hej Wam, przychodze do Was z nowym problemem, chociaz nie jest on bezposrednio zwiazany
z dziewczynami. Pewnie zostane niezrozumiany, ale sprobuje :)

Otoz mam takie uklady z dziewczyna, ze mozemy sie widywac raz na tydzien, poniewaz ona
ma bardzo napiety grafik w tygodniu. Problem polega na tym, ze moje zycie wyglada tak,
ze zyje tylko tym jednym dniem w tygodniu, a przez reszte dni wyczekuje z utesknieniem.


Zawsze musi być jakieś wyjście. Tzn.: naprawdę nie ma możliowości widzieć się z tą osobą poza tym jednym dniem? Albo zrobić jej niespodziankę odwiedzając ją gdziekolwiek tam jest podczas jakiejś dłuższej przerwy jeżeli dziewczyna studiuje lub pracuje.

Powiedz coś więcej, czyli jaki masz do niej stosunek nie biorąc pod uwagę tego, że tęsknisz tylko po prostu czego byś od niej oczekiwał i jaki stosunek ona ma do Ciebie.

Jeżeli dziewczyna spotyka się z kimś tylko po to by pogadać, spędzić miło czas, nie szuka bliższego kontaktu ani tego nie okazuje i co więcej: powie coś takiego wprost to znaczy, że nie ma sensu próbować czegoś na siłę, bo i tak nic z tego nie wyjdzie a z czasem zacznie się o takiej osobie częściowo zapominać - uwierz, przerabiałem (i tak, mówię o tych większych uczuciach).

Jeżeli jednak wiesz, że coś pomiędzy Wami jest to próbuj czegoś, kombinuj żebyście widywali się częściej jak tylko możesz (oczywiście sens tego jest tylko wtedy, gdy obie strony tego chcą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2013 o 19:52, Becamer napisał:

Zawsze musi być jakieś wyjście. Tzn.: naprawdę nie ma możliowości widzieć się z tą osobą
poza tym jednym dniem? Albo zrobić jej niespodziankę odwiedzając ją gdziekolwiek tam
jest podczas jakiejś dłuższej przerwy jeżeli dziewczyna studiuje lub pracuje.

Niekiedy i sie spotykamy do 2 razy w tygodniu, roznie. Nie wiem czy takie niespodzianki sa dobre. Ktos tu jednak madrze napisal, ze lepiej zeby nie wiedziala o tym jak sie strasznie uzaleznilem od niej i ze nie potrafie nic innego nagle robic. Ogolnie to problem nie polega na relacji z nia, tylko tkwi we mnie. W przeszlosci mialem podobne incydenty. Jak sie czym zajaralem, czy od czegos sie uzaleznilem (niekoniecznie od drugiej osoby) to tez nie potrafilem normalnie funkcjonowac, tylko obsesyjnie myslec o tej jednej rzeczy. Wez tu sobie poradz z czyms takim i powiedz sobie, ze ta dziewczyna to tylko jedna z wielu przyjemnosci w tym zyciu, zajmuj sie miedzyczasie czyms innym. Ja niestety tak nie potrafie.

Dnia 24.03.2013 o 19:52, Becamer napisał:

Powiedz coś więcej, czyli jaki masz do niej stosunek nie biorąc pod uwagę tego, że tęsknisz
tylko po prostu czego byś od niej oczekiwał i jaki stosunek ona ma do Ciebie.

To nie jest tak, ze ona nie szuka blizszego kontaktu, ze specjalnie tak rzadko sie spotyka. Jak sama mi mowila, lubi bardzo powoli budowac zwiazki, chociaz jak na tak wczesny etap zwiazku to stwierdzam, ze mamy juz w miare silny kontakt fizyczny. Tylko musze strasznie uwazac, zeby tego wszystkiego nie zepsuc przez moja obsesje...

Dnia 24.03.2013 o 19:52, Becamer napisał:

Jeżeli jednak wiesz, że coś pomiędzy Wami jest to próbuj czegoś, kombinuj żebyście widywali
się częściej jak tylko możesz (oczywiście sens tego jest tylko wtedy, gdy obie strony
tego chcą).

Jw. Nie moge tez specjalnie naciskac, bo wyczuje prawde o mnie i szybko to sie zakonczy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2013 o 20:37, regis_89 napisał:

Jw. Nie moge tez specjalnie naciskac, bo wyczuje prawde o mnie i szybko to sie zakonczy
:/


Prawdę? "Moja" wie, że daje mi tyle szczęścia, że nie mogę bez niej obecnie normalnie funkcjonować, jak miało to miejsce przd jej poznaniem (choć polemizowałbym nad znaczeniem słowa "normalnie" w tym wypadku) tyle, że działa to w obie strony i nie wiem co w tym obsesyjnego, gdy dwoje ludzi do siebie ciągnie :)

Z drugiej jednak strony może być też tak, że gdy dziewczyna widzi, jak bardzo Ci zależy może się tego przedstraszyć (niektore tak mają), ale gdy tak jest to może świadczyć o tym, że jednak nie czuje tego co Ty i dlatego boi się to dalej rozwijać, więc z logicznego punktu widzenia nie ma żadnych strat związanych z zaryzykowaniem prób częstszych kontaktów, bo dzięki nim może wyjść na jaw co "tak naprawdę" Was łączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2013 o 21:01, Becamer napisał:

Prawdę? "Moja" wie, że daje mi tyle szczęścia, że nie mogę bez niej obecnie normalnie
funkcjonować, jak miało to miejsce przd jej poznaniem (choć polemizowałbym nad znaczeniem
słowa "normalnie" w tym wypadku) tyle, że działa to w obie strony i nie wiem co w tym
obsesyjnego, gdy dwoje ludzi do siebie ciągnie :)


Ja to rozumiem. Chodzi mi tylko o to, że moje uzależnienie od niej jest bardzo nieadekwatne do poziomu naszej relacji. W tym wypadku raczej by ją to przestraszyło, że ledwo ją znam a już się stała ważniejsza od tlenu do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2013 o 21:08, regis_89 napisał:

Ja to rozumiem. Chodzi mi tylko o to, że moje uzależnienie od niej jest bardzo nieadekwatne
do poziomu naszej relacji. W tym wypadku raczej by ją to przestraszyło, że ledwo ją znam
a już się stała ważniejsza od tlenu do życia.


Miałem podobnie. Ale żadnej konkretnej rady Ci nie dam, bo zwyczajnie nic z tym nie zrobiłem. Przeszło z czasem. Chociaż jak sobie przypominam jednak zajmowanie się czymkolwiek dawało skutek. Jasne, z początku jest ciężko, i tak nie będziesz mógł się skupić i cokolwiek zrobić. Ale z czasem będzie coraz lepiej. Jeśli naprawdę nie potrafisz przestać o niej myśleć to jedyne co może Ci pomóc to samodyscyplina i pewnego rodzaju walka z samym sobą. Nic innego nie da się tu chyba wymyślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2013 o 21:08, regis_89 napisał:

Ja to rozumiem. Chodzi mi tylko o to, że moje uzależnienie od niej jest bardzo nieadekwatne
do poziomu naszej relacji. W tym wypadku raczej by ją to przestraszyło, że ledwo ją znam
a już się stała ważniejsza od tlenu do życia.


Teoretycznie tak. Wcale jednak nie musisz jej tego mówić ani bezpośrednio okazywać. Po prostu daj subtelnie do zrozumienia, że jest dla Ciebie kimś więcej i chcesz mimo wszystko widywać ją jeszcze częściej. To wszystko. Sprawa raczej w końcu sama się rowziąże w negatywny lub pozytywny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się