gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Tego totalnie nie rozumiem, zamiast rozmawiać o swoich potrzebach i mówić co nie pasi, to ludzie zrywaja ze sobą i mówią "bo mnie nigdzie nie zabierałeś"... więc dlaczego mi o tym nie powiedziałaś, że tego oczekujesz, lub to Ci nie pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2013 o 00:03, Lukas1694 napisał:

Tego totalnie nie rozumiem, zamiast rozmawiać o swoich potrzebach i mówić co nie pasi,
to ludzie zrywaja ze sobą i mówią "bo mnie nigdzie nie zabierałeś"... więc dlaczego mi
o tym nie powiedziałaś, że tego oczekujesz, lub to Ci nie pasuje?

Sam się o to pytam.. Cóż, wszystkie jej koleżanki mówią, że jest im bardzo przykro i same nie widzą co się z nią dzieje bo.. jakoś się zmieniła. Ja już tu nic nie zrobię, bo mnie nawet nie dopuści na kilka metrów do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie wolą teraz zmieniać partnerów zamiast z nimi rozmawiać o swoich potrzebach, jest kryzys i zamiast powiedzieć "słuchaj, jest mi źle, nie dbasz o mnie, jest mi źle gdy robisz to to i to, proszę zmień to" to sobie chyba myślą "nie dba o mnie, to zdradzę" ale żeby pomyśleć i powiedzieć, że coś jest nie tak to trudno. Ze swoją kobietą mieliśmy kryzysy i o wszystkim rozmawiamy, nie mam problemu żeby jej powiedzieć "nie chce z Tobą rozmawiać, jestem zły bo się do mnie chamsko odezwałaś", zamiast milczeć i udawać, że nic się nie stało i jest wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z moją akurat porozmawiałem o tym wczoraj. Spytała mnie tylko "Czy kiedykolwiek spytałam, czy chcę iść? Jeśli byś mnie zaprosił, nie miałabym nic przeciwko, ale sama nie lubię dyskotek."- idealna odpowiedź dla mnie :P Rozmawiamy o wszystkim, ale czasami warto sprawdzić czy wszystko jest ok, zważywszy, że kobieta to tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

The point is.... my rozmawialiśmy bardzo dużo. Naprawdę. Po prostu ona nie powiedziała mi o jednej rzeczy, a ja niestety nie umiem czytać w myślach. Poza tym jak już pisałem, zmieniła się i to na gorsze jak to mówią jej koleżanki. Cóż ja uwielbiam rozmwiać i było nie raz tak, że jesli gdzieś pojechaliśmy to kończylismy w samochodzie i gadaliśmy przez dwie godziny o tym czego każde z nas potrzebuje. I po czymś takim naprawdę było lepiej. Ale nie da się, po prostu nie da się wszsytkiego samemu wymyślić i wypytać. Czasem potrzeba, żeby to druga strona powiedziała co jest nie tak, a że tego nie zrobiła to się skończyło jak się skończyło. Teraz już nic nie poradzę.
Chociaż i tak pewnie się skończy na tym, że kiedyś tam napisze bo jej będzie źle... Z poprzednią też tak było. Ale to już chyba też po troszce mój problem, bo jak się angażuję to całym serduchem. Albo i bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak, można rozumieć powiedznie. Podobno , gdy ktoś ci się śni , to znaczy , że dużo o Tobie myśli. Zastanawia mnie często ten fakt gdyż mam tak może, nie za często góra kilka razy w ciągu miesiąca, śni mi się pewna dziewczyna z lat szkolnych, że nie ukrywam że bardzo mi się podoba, lecz nie utrzymuje kontakt z nią, czym mogą być spowodowane te sny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2013 o 19:09, Kubson023 napisał:

Jak, można rozumieć powiedznie. Podobno , gdy ktoś ci się śni , to znaczy , że dużo o
Tobie myśli. Zastanawia mnie często ten fakt gdyż mam tak może, nie za często góra kilka
razy w ciągu miesiąca, śni mi się pewna dziewczyna z lat szkolnych, że nie ukrywam że
bardzo mi się podoba, lecz nie utrzymuje kontakt z nią, czym mogą być spowodowane te
sny?

interpretacja snów jest bardzo skomplikowanym tematem. poczytaj naukowe opracowania albo idź do psychologa, jeśli chcesz dotrzeć do źródła. pamiętaj, że sny praktycznie nigdy nie oznaczają tego, co zdają się oznaczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tymczasem rozwijam związek z Manami. Ma naprawdę śliczne ciało, małe piersi i jest słodko drobna. Bardzo mnie to kręci :) Prawie jak Taiga Aisaka :P Z Metalówą utrzymuję kontakt na wypadek koncertów. Chociaż aktualnie Manami pójdzie ze mną w ogień. Manami ma doskonałe ciało do gorsetu, aż mam ciasno w spodniach jak pomyślę o niej i BDSM.

Pozdrawiam

PS. A ja z dnia na dzień jestem coraz bardziej sexowny. Basen, pakernia - jestem śliczny. F**K YEAH!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Manami? man-mężczyzna manami- liczba mnoga
Jesteś gejem i lubisz facetów z małymi piersiami. A to jest temat o relacja damsko-męskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2013 o 17:12, Perry_Cox napisał:


W którym ty wieku żyjesz? Jak go chłopcy (byle pełnoletni) z małymi cycami kręcą, to
jego sprawa. Ważne, że mu wtedy w spodniach miejsca brakuje.


No tak teraz to jest zrównanie praw osób tej samej płci i tolerancja LGBT a ja na chama wyjdę i mnie zdegradują jeszcze.Ale niech chociaż o tym BDSM nie mówi bo tu czasem dzieci wchodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2013 o 15:34, benq20 napisał:

Manami? man-mężczyzna manami- liczba mnoga
Jesteś gejem i lubisz facetów z małymi piersiami. A to jest temat o relacja damsko-męskich.

Manami, to chyba postać z anime xD.
Tak samo jak Taiga Aisaka.

Ja do BDSM nic nie mam. Co prawda dziwne, to jest, ale co kogo podnieca, to jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do zrównania płci, ras jestem przeciwko.
Nie pod względem prawnym tylko naturze człowieka i warunkom fizycznym.
Już widzę kopalnie w których 50% pracowników, to kobiety albo coś.
Albo, to że zrównywanie praw w stanach, to dawanie gigatycznego socjalu cofającego w rozwoju czarnych.
Takie równouprawnienie jest chore.

Transwestycyzm, to choroba nie licząc shemale, bo to ich kwestia czym się czują bardziej.
Gay,Les, Bi, nic nie mam ogólnie rzecz biorąc. To znaczy moim zdaniem mogą mieć równe prawa, ale nie powinno się propagować takich rodzin, bo to też jest choroba, ale no dopóki, to nie będzie uleczalne + to czy osoby chore chcą być leczone, bo mogą się uważać jako zdrowę i mają do tego pełne prawo.

Fakty są takie, że np homoseksualizm w naturze się przydaje. I znam dużo przypadków zastosowania tego np u żyraf czy innych gaturnków, że przynosi to plusy. Jednak trzeba szukać lekarstwa i ich kontrolować.
Ja mam problem np czy zezwolić im na adopcje. Plusy są takie, że zmniejsza się liczba dzieci w sierocińcu.
Minusy, to złe wychowanie seksualne. Pewnym środkiem zaradczym mogło by być możliwość adoptowania dziecka przeciwnej płci do rodziców. Druga rzecz no choroby seksualne są rózne.
I będą się zdarzać i, to możliwe, że trzeba pominąć od takiej np zoofili. No nikt nie zadeklaruje jako zoofil.

Podsumowując jest to bardzo trudny problem. Ogólnie jestem za liberalnym bardziej podejściem do tego tematu. Na pewno jestem przeciwnnym dawaniem większej ilości praw. Np pływanie na liczbę osób zatrudnionych, albo dawanie dużego socjala etc. To czego pewny jestem, to trzeba to zaakceptować i kontrolować, a jednocześnie szukać lekarstwa na to. Na pewno nie można się wypiąć na nich.

Gdyby np Turing, który był homo nie był bym kim kim był, to moze nie było by dziś gram.pl i ogólnie komputerów w takiej postaci. Więc na pewno trzeba się zastanowić. Mam kolegę homo, który jest więcej wart niż mało, kto kogo znam. No i ja, to akceptuję, co prawda wiem, że zdrowiej wy było gdyby, takie geny przekazał, ale nie jest to powód do dyskryminacji. Na pewno orientacja seksualna nie determinuje wartości człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zadaje sobie to samo pytanie...
Panie KannX radzę zachować swoje fantazje dla siebie, bo odnoszę wrażenie, że "ciasnota w spodniach" to u Ciebie najważniejsze kryterium jeśli chodzi o stworzenie związku z kobietą... Zaczynam współczuć Twojej ewentualnej wybrance, bo za chwile znajdzie się inna dziewczyna, która lepiej się wpasuje w ten Twój gorset... -_-. No ale może jestem staroświecki i dzisiaj tak się tworzy związki...
Aczkolwiek życzę Ci oczywiście byś kiedyś stworzył udany związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.12.2013 o 10:35, IqbaI napisał:

Zadaje sobie to samo pytanie...
Panie KannX radzę zachować swoje fantazje dla siebie, bo odnoszę wrażenie, że "ciasnota
w spodniach" to u Ciebie najważniejsze kryterium jeśli chodzi o stworzenie związku z
kobietą... Zaczynam współczuć Twojej ewentualnej wybrance, bo za chwile znajdzie się
inna dziewczyna, która lepiej się wpasuje w ten Twój gorset... -_-. No ale może jestem
staroświecki i dzisiaj tak się tworzy związki...
Aczkolwiek życzę Ci oczywiście byś kiedyś stworzył udany związek.



Muszę przyznać, że czytając post KannaX''a mam identyczne odczucia. Przecież są jeszcze inne wartości w kobiecie niż "ciasnota w spodniach" na jej widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się