gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 19.05.2014 o 00:29, Outlander-pro napisał:

Czy dobrze kojarzę, że po 9 miesiącach znajomości na odgległość? Cóż za rosyjska ruletka!


Tak.. w sierpniu zostaliśmy parą, w lutym się oświadczyłem.. i nie ma w tym żadnej ruletki czy przypadku, bo to Boży plan dla nas obojga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj więcej postów Kapasa i tego, jak zdaje się we wszystkim na Boga. Jeżeli jego przyszła małżonka ma takie samo podejście, prędzej niebo spadnie nam na głowy, niż się rozejdą. Jeżeli zaś ma całkiem odwrotne podejście - 5-10, ale miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytałem i kiedyś tutaj pisałem z nim, zresztą nie ja jeden. Nie życzę im zasadniczo źle ale nie wierzę ani w jakieś, jakiekolwiek ''boże plany'' ani w to że zazwyczaj tak krótkie znajomości / szybkie śluby kończą się dobrze. No ale to nie ja się w to pakuję więc mi to zasadniczo powiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aż przypomniał mi się taki stary dowcip ;-)

Córka rosyjskiego biznesmena przychodzi do ojca i oświadcza, że wychodzi za mąż.
- Za kogo?
- Za popa.
- Zwariowałaś?
- Miłość, tato... Serce nie sługa.
- No dobrze, przyprowadź go jutro.
Córka przyprowadza młodego diakona. Jedzą, piją. Ojciec mówi:
- Wiesz, że moja córka co miesiąc musi mieć inną kreację za 10.000 dolców? Jak wy będziecie żyć? Jak ty ją utrzymasz?
- Bóg pomoże...
- A jeszcze ona przyzwyczajona co tydzień latać do fryzjera do Paryża. I co?
- Bóg pomoże...
- Ona jeździ tylko Ferrari i Porsche, i musi mieć zawsze najnowszy model. Jak ty sobie wyobrażasz życie z nią?
- Bóg pomoże...
Gdy narzeczony poszedł, córka pyta ojca biznesmena:
- I jak, tato, spodobał ci się?
- Burak, to prawda, ale podobało mi się, jak nazywał mnie Bogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2014 o 17:22, Tyler_D napisał:

Jak się nie rozejdą / zdradzą / cokolwiek innego w ciągu 5-10 lat to byłbym autentycznie
zaskoczony.

W ciągu 5 - 10 lat to może zdarzyć się wszystko i to w przypadku każdej pary. :S
Obstawiamy zakłady? Ja daję 2 lata. ;D Ale tak poza tym życzę szczęścia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2014 o 20:10, Jaracz napisał:

W ciągu 5 - 10 lat to może zdarzyć się wszystko i to w przypadku każdej pary. :S

Tak. Tylko chyba większość ludzi jeśli już ślubuje to raczej po ''nieco'' dłuższym okresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ojej czepiacie się Wiary i związków.
Wierzące kobiety są bardziej pokorne(jak, to mówi mój kolega ilekroć się zakocha w dziewczynie z Oazy). Pokorniejsze sa tylko chyba Azjatki/muzułmaki.

Pod tym względem powinniście mu zazdrościć, bo jego związek ma większe szansę na przetrwanie. Niż gdy jest dwoje niezależnych ambitnych ludzi.

Więc raczej liczę, że mają lepsze szansę niż my na długą miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znam pary chrześcijańskie ( nie katolickie) w których ludzie pobrali się po miesiącu znajomości dziś mają dzieci, budują się pracują i są ze sobą szczęśliwi.

Tak moja narzeczona ma na wiarę i wierność dokładnie takie same podejście jak ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też znam takich ludzi mniej więcej tylko co z tego? Takie szybkie akcje to jest nisza. Róbcie co tam sobie chcecie, wy podejmujecie ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra teraz ja ostro wchodze!!

W zeszły piątek przeżyłem bezapelacyjnie najlepszą noc w moim życiu. Seksu nie uświadczyłem.

Moja przyjaciółka namówiła mnie na ostre picie. Kupiłem co trzeba i pojechałem do niej (tramwajem, żeby mi coś głupiego do łba nie strzeliło w środku nocy). Piliśmy przeokrutnie dużo, nawaliliśmy się jak ruskie działa. Aż musieliśmy wyjść do Żabki i dokupić.

Odtańczyłem rytualny taniec z kotem. Panna ma 3 koty, więc było w czym wybierać. Wziąłem tego najgrubszego (bo się dobrze trzyma) i tańczyłem z nim elektro. Kot (dziewczynka, Bella) na koniec mnie podrapał, był obrażony do samego rana i fukał na mnie. Kotu nic się nie stało, bo z racji jego dużych wymiarów dobrze się go trzymało podczas robienia moonwalka z gołym tyłkiem i ani razu go nie upuściłem.

Po zakończeniu tańca zaproponowałem grę erotyczną w postaci... odpalenia Sankaku i losowania obrazków z kategorii LOLI BONDAGE. Jakoś tak się złożyło, że było dużo FURRY, no ale i tak było świetnie.

Po całym spotkaniu, przyjaciółka nadal chce się ze mną spotykać. Było cudownie, ona też jest cudowna, hentai na Sankaku również jest cudowne :)

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2014 o 16:00, Tyler_D napisał:

Ja też znam takich ludzi mniej więcej tylko co z tego? Takie szybkie akcje to jest nisza.
Róbcie co tam sobie chcecie, wy podejmujecie ryzyko.


Zycie zgodnie z Bożym planem to żadne ryzyko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
hmm xD

Dnia 20.05.2014 o 22:57, KannX napisał:

Po zakończeniu tańca zaproponowałem grę erotyczną w postaci... odpalenia Sankaku i losowania
obrazków z kategorii LOLI BONDAGE. Jakoś tak się złożyło, że było dużo FURRY, no ale
i tak było świetnie.

co to jest Sankaku?
brzmi ciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.05.2014 o 22:57, KannX napisał:

Pozdrawiam


Myślałeś kiedyś by prowadzić bloga?

W sensie głupoty piszesz przeokrutne, ale jak to się miło czyta, może to zaspokaja jakieś pierwotne, męskie instykty, hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2014 o 23:23, SurgeonOfDeath napisał:

co to jest Sankaku?
brzmi ciekawie


www.sankakucomplex.com

A jak chcesz hentai to za www spisujesz ''chan.''.


Outlander-pro

Może i głupoty, ale fajnie być raz na czas oderwanym od szarości tego świata :) No i fajnie mieć taką przyjaciółkę. A o zaspakajaniu moich męskich instynktów nie chcesz wiedzieć, bo to czysssta perwersja. Zaprawdę powiadam :)

EDIT: Nie wiem czy do końca załapałem Twoją odpowiedź, co do tych instynktów - jak nie to sorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fascynuje mnie jak posty KannX''a i Kapasa przeplatają się ze sobą w tym wątku. Zupełnie jakbym czytał jakiś dziennik schizofrenika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.05.2014 o 00:40, Sandro napisał:

Fascynuje mnie jak posty KannX''a i Kapasa przeplatają się ze sobą w tym wątku. Zupełnie
jakbym czytał jakiś dziennik schizofrenika :D

bycie normalnym jest nienormalne sorry.
Tylko ludzie, którzy potrafią być inni czerpią prawdziwą radość życia.
Spójrz na swoje życie i zadaj sobie pytanie. Czy moje życie, to monotnia? Czy jestem zadowolony z tego bezsensownego cyklu?
Mimo, że KannX i Kapas odpowiedzieli inaczej, to jednak odnaleźli prawdziwe szczęście.
Oba style mają swoje zalety i wady.
Dlatego uważam, że bycie innym to jest komplement. Każdy z nich realizuje się na swój sposób i, to jest fajne.
Jeden zaspokaja potrzeby duchowe, drugi fizyczne.
Moim zdaniem posty KannX i Kapasa się dopełniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się