gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 21.04.2010 o 20:46, Neisha napisał:

Ech, te podwójne standardy...
Jak to w tym dowcipie: "Łatwa - określenie kobiety traktującej kwestię związków tak, jak mężczyzna" :)

Ech, jak się dziewczynie drzwi otworzy i przepuści pierwszą, to wszystkie się cieszą, żadna wtedy nie wspomina o podwójnych standardach. Tylko w niektórych sytuacjach zdarza się im zapominać o tym że nie są facetami i wyskakują z tekstem o podwójnych standardach... ;]

Dnia 21.04.2010 o 20:46, Neisha napisał:

Ogólnie wszystkie te wywody są strasznie androcentryczne. "Traktuje siebie jak zabawkę"
itd. Bo oczywiście dziewczyna sama nie zalicza, ale się daje zaliczać. Czytając ten temat,
widać wszechobecne marzenie, by samemu bez skrępowań móc rozsiewać materiał genetyczny,
ale dziewczyna to ma być wierna, bo inaczej będzie zdzirą.

No cóż, taki jest instynkt, tego nie przeskoczysz. Mężczyźnie jest trochę łatwiej rozsiewać swój materiał genetyczny, gdy kobieta będzie uziemiona na 9 a nawet więcej miesięcy, facet może jeszcze tego samego dnia kontynuować swoje "dzieło" rozsiewania. Tu nie chodzi o to że kobieta ma być wierna a facet nie, tylko o to aby ceniła się trochę wyżej niż facet...

PS: http://bash.org.pl/613892/ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 21:04, Tyler_D napisał:

Więc już pewnie wiesz co to znaczy niezużyta.

Czyżby pejoratywne określenie kobiety, która odbyła dużo stosunków seksualnych, stosowane głównie w gronie zbliżonym do frat-boy''i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 21:17, Neisha napisał:

Czyżby pejoratywne określenie kobiety, która odbyła dużo stosunków seksualnych, stosowane
głównie w gronie zbliżonym do frat-boy''i?

Niezużyta może być nieco pejoratywnym określeniem [ nie, ja się tak nie wyrażam, po prostu wiem jak się teraz młodzież wyraża :-P ] ale na pewno nie oznacza tego co napisałaś powyżej. I nie wiem co to frat boye i chyba nie chcę wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 21:16, rob006 napisał:

Ech, jak się dziewczynie drzwi otworzy i przepuści pierwszą, to wszystkie się cieszą,
żadna wtedy nie wspomina o podwójnych standardach. Tylko w niektórych sytuacjach zdarza
się im zapominać o tym że nie są facetami i wyskakują z tekstem o podwójnych standardach...
;]

Urocze, tylko tak się składa, że ja akurat leję na te kant o tyłek rozbić "przywileje".

Dnia 21.04.2010 o 21:16, rob006 napisał:

No cóż, taki jest instynkt, tego nie przeskoczysz. Mężczyźnie jest trochę łatwiej rozsiewać
swój materiał genetyczny, gdy kobieta będzie uziemiona na 9 a nawet więcej miesięcy,
facet może jeszcze tego samego dnia kontynuować swoje "dzieło" rozsiewania.

A w jaki sposób to usprawiedliwia fakt, że na mężczyznę, który miał wiele partnerek, patrzy się jak na super gościa, a kobietę w analogicznej sytuacji stara się jak najbardziej poniżyć? Naturą tego nie uzasadnisz, bo człowiek to akurat gatunek silnie promiskuityczny.

Dnia 21.04.2010 o 21:16, rob006 napisał:

Tu nie chodzi
o to że kobieta ma być wierna a facet nie, tylko o to aby ceniła się trochę wyżej niż
facet...

Nie zauważyłam, żeby miał się on cenić nisko.

Dnia 21.04.2010 o 21:16, rob006 napisał:

Przypomniało mi się, że ten tekst jest często stosowany dla usprawiedliwiania gwałtu. Ogólnie mówiąc wiem, że nie można generalizować, ale jednak sumując to wszystko naprawdę się cieszę, że jestem lesbijką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 21:21, Tyler_D napisał:

> Czyżby pejoratywne określenie kobiety, która odbyła dużo stosunków seksualnych,
stosowane
> głównie w gronie zbliżonym do frat-boy''i?
Niezużyta może być nieco pejoratywnym określeniem [ nie, ja się tak nie wyrażam, po prostu
wiem jak się teraz młodzież wyraża :-P ] ale na pewno nie oznacza tego co napisałaś powyżej.
I nie wiem co to frat boye i chyba nie chcę wiedzieć.

Fakt, bo ja oczywiście myślałam o "zużytej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 21:34, Neisha napisał:

Urocze, tylko tak się składa, że ja akurat leję na te kant o tyłek rozbić "przywileje".

Proste pytanie - dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 21:34, Neisha napisał:

A w jaki sposób to usprawiedliwia fakt, że na mężczyznę, który miał wiele partnerek,
patrzy się jak na super gościa, a kobietę w analogicznej sytuacji stara się jak najbardziej
poniżyć? Naturą tego nie uzasadnisz, bo człowiek to akurat gatunek silnie promiskuityczny.

Hehe ale to tylko w męskim gronie może być tak postrzegany ;] bo raczej kobiety tego by nie pochwaliły i tego nie wywyższały ;] Taka jest różnica. Faceci mają swój świat a kobiety też. Bo na pewno zdarzało się tak ,że nie raz rozmawiały między sobą z kim spały lub nie.

(jeżeli minąłem cel rozmowy to zignorować posta proszę ;d)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 21:37, Tyler_D napisał:

> Urocze, tylko tak się składa, że ja akurat leję na te kant o tyłek rozbić "przywileje".

Proste pytanie - dlaczego?

Bo co to wtedy by było za gadanie o równouprawnieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mhm ... myślałem że to miało mieć jakiś głębszy sens w stylu "mimo że jestem kobietą to nie chce być traktowana lepiej / kulturalniej / lżej" etc etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 21:40, mlynar911 napisał:

Hehe ale to tylko w męskim gronie może być tak postrzegany ;] bo raczej kobiety tego
by nie pochwaliły i tego nie wywyższały ;] Taka jest różnica. Faceci mają swój świat
a kobiety też. Bo na pewno zdarzało się tak ,że nie raz rozmawiały między sobą z kim
spały lub nie.

Może i tak, nie jestem ekspertem, bo w moim przypadku chodzi o jeden i ten sam świat i to samo grono ludzi, z którym styka się i druga połowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 21:44, Tyler_D napisał:

Mhm ... myślałem że to miało mieć jakiś głębszy sens w stylu "mimo że jestem kobietą
to nie chce być traktowana lepiej / kulturalniej / lżej" etc etc.

Znam pochodzenie tych zachowań i to kolejna przyczyna, dla której mi się nie podobają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Więc wyjaśnij w największym skrócie czego ty tak naprawdę chcesz i oczekujesz bo z jednej strony [ w ogóle teraz dopiero skojarzyłem że ty to ty ale nvm ] jesteś lesbijką i chcesz równych praw dla każdego niezależnie od wiary, płci czy orientacji etc a z drugiej strony traktowanie cię jak kobietę irytuje cie. Przynajmniej takie odniosłem wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 20:46, Neisha napisał:

Pytanie, czy one szanują ciebie :)


Celem nie jest tu uzyskanie szacunku ogółu, ale tej jednej osoby. Pytanie nie związane znaczeniowo z przytoczonym opisem demota według mnie.

Dnia 21.04.2010 o 20:46, Neisha napisał:

Ogólnie wszystkie te wywody są strasznie androcentryczne.


Wiesz, w sumie to nie ma się tu co dziwić czy na co oburzać. Jedyne pretensje można mieć do natury, że tylko kobiecie dał możliwość "zaliczenia wpadki" w pełnym tego słowa znaczeniu.
Poza tym zawsze mnie zastanawiała ta kwestia. Facet zaliczający co tylko się rusza = pogromca niewieścich serc. Kobieta mająca wielu kochanków = zdzira. Pytanko tylko z jakiego punktu widzenia. Faceci we własnym gronie się mogą chwalić, pewnie. Kobiety we własnym też pewnie tak robią, wcale bym się nie dziwił. W związku z tym nie rozumiem zupełnie oburzenia. Przecież to oczywiste, że dla kobiet w/w facet bedzie dziwkarzem a dla mężczyzn w/w kobieta będzie dziwką. Według mnie niesprawiedliwym jest tu rozpatrywanie problemu tylko z punktu widzenia jednej strony - tej wiecznie pokrzywdzonej kobiety. Same się obgadujecie na prawo i lewo a macie do innych pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 21:58, Tyler_D napisał:

Więc wyjaśnij w największym skrócie czego ty tak naprawdę chcesz i oczekujesz bo z jednej
strony [ w ogóle teraz dopiero skojarzyłem że ty to ty ale nvm ] jesteś lesbijką i chcesz
równych praw dla każdego niezależnie od wiary, płci czy orientacji etc a z drugiej strony
traktowanie cię jak kobietę irytuje cie.

Skoro mówimy o równym traktowaniu, to to "z drugiej strony" traci jakby sens. W każdym razie, ja wcale nie postrzegam tego, o czym mówiliśmy, jako "traktowania jak kobiety", chyba że w rozumieniu pewnych stereotypów i wyobrażeń, których nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 21:34, Neisha napisał:

Urocze, tylko tak się składa, że ja akurat leję na te kant o tyłek rozbić "przywileje".

To sobie lej, jednak większość kobiet nie leje, a kogoś kto zarządziłby ich zniesienie prawdopodobnie rozszarpałyby na strzępy. A zwykle takie gadanie kobiet o podwójnych standardach sprowadza się do tego, że chciałyby wziąć "przywileje" związane ze zniesieniem podwójnych standardów, ale broń boże nie chcą konsekwencji z tym związanych.

Dnia 21.04.2010 o 21:34, Neisha napisał:

> No cóż, taki jest instynkt, tego nie przeskoczysz. Mężczyźnie jest trochę łatwiej
rozsiewać
> swój materiał genetyczny, gdy kobieta będzie uziemiona na 9 a nawet więcej miesięcy,

> facet może jeszcze tego samego dnia kontynuować swoje "dzieło" rozsiewania.
A w jaki sposób to usprawiedliwia fakt, że na mężczyznę, który miał wiele partnerek,
patrzy się jak na super gościa, a kobietę w analogicznej sytuacji stara się jak najbardziej poniżyć?

W odniesieniu do tego co mówiłem o instynkcie - popatrz na to jak na grę. Samiec instynktownie dąży do zapłodnienia jak największej liczby partnerek, samica do zapłodnienia "się" przez najlepszego partnera. Widzisz rozbieżność celów? W tej sytuacji mężczyzna "wygrywa", kobieta przegrywa. Wiem że porównanie jest "przyziemne", uproszczone i pewnie szowinistyczne, zue i w ogóle, ale inaczej nie potrafię, czekam na złośliwy komentarz ;].
I tak - uzasadnię to naturą. Instynkt siedzi w każdym z nas, temu nie zaprzeczysz.

Dnia 21.04.2010 o 21:34, Neisha napisał:

Naturą tego nie uzasadnisz, bo człowiek to akurat gatunek silnie promiskuityczny.

Mówię tu o niepromiskuitycznej części społeczeństwa. A tej jest jednak całkiem sporo, biorąc pod uwagę jak wygląda typowy model rodziny, i że jednak facetom zależy aby ich kobieta była "niezużyta". To jak z wolnym rynkiem - im większa podaż, tym mniejsza wartość "towaru". A każdy facet chce mieć wartościowy "towar", to łechta nasze ego :D

Dnia 21.04.2010 o 21:34, Neisha napisał:

Nie zauważyłam, żeby miał się on cenić nisko.

Nie mówię że ceni się nisko, tylko że niżej. Zresztą, mniejsza o to...

Dnia 21.04.2010 o 21:34, Neisha napisał:

Przypomniało mi się, że ten tekst jest często stosowany dla usprawiedliwiania gwałtu.

Gwał to "wzięcie" siłą, bez "dania". Nie widzę za bardzo związku...

Dnia 21.04.2010 o 21:34, Neisha napisał:

jestem lesbijką.

To dużo tłumaczy... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ok ok ... ale zauważ że nadal nie odpowiedziałaś na moje pytanie. Czego ty po prostu oczekujesz od ludzi? Jakiego traktowania bo można odnieść wrażenie że tobie i tak źle i tak nie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 22:01, HumanGhost napisał:

> Pytanie, czy one szanują ciebie :)

Celem nie jest tu uzyskanie szacunku ogółu, ale tej jednej osoby. Pytanie nie związane
znaczeniowo z przytoczonym opisem demota według mnie.

Ok, więc powiem, że na miejscu tej dziewczyny z demota nie traciłabym czasu na palanta o takim nastawieniu. I chyba o to chodzi, bo im częściej będzie im zostawać tylko własna ręka do towarzystwa, tym większa szansa na zmiany.

Dnia 21.04.2010 o 22:01, HumanGhost napisał:

Wiesz, w sumie to nie ma się tu co dziwić czy na co oburzać. Jedyne pretensje można mieć
do natury, że tylko kobiecie dał możliwość "zaliczenia wpadki" w pełnym tego słowa znaczeniu.

Jak możliwość zajścia w ciążę ma tłumaczyć to, że kobieta uprawiająca seks z wieloma partnerami jest przez naszą kulturę poniżana, a facet nie?

Dnia 21.04.2010 o 22:01, HumanGhost napisał:

Poza tym zawsze mnie zastanawiała ta kwestia. Facet zaliczający co tylko się rusza =
pogromca niewieścich serc. Kobieta mająca wielu kochanków = zdzira. Pytanko tylko z jakiego
punktu widzenia. Faceci we własnym gronie się mogą chwalić, pewnie. Kobiety we własnym
też pewnie tak robią, wcale bym się nie dziwił.

Jak napisałam wyżej, nie za dobrze się orientuję w tej kwestii, bo w moim gronie trudno mówić o takich rzeczach. Oczywiście, czym innym jest zdrada, ale nie o tym dyskutujemy.

Dnia 21.04.2010 o 22:01, HumanGhost napisał:

W związku z tym nie rozumiem zupełnie
oburzenia. Przecież to oczywiste, że dla kobiet w/w facet bedzie dziwkarzem a dla mężczyzn
w/w kobieta będzie dziwką.

Zauważ, słowo dzi**arz odnosi się tak naprawdę do kobiety, tak samo chyba najbardziej obraźliwe sk*******. Tak czy siak, gardzę ludźmi o takim nastawieniu. Jeśli ktoś traktuje seks w sposób niezobowiązujący, ale nie krzywdzi innych ludzi, jak dla mnie jest w porządku, bez względu na to, czy to facet, czy kobieta.
Świetnym przykładem relacji, o których myślę, są związki Mikaela Blomkvista z trylogii Millennium Stiega Larssona.
Bez porównania z takim choćby Bondem.

Dnia 21.04.2010 o 22:01, HumanGhost napisał:

Według mnie niesprawiedliwym jest tu rozpatrywanie problemu
tylko z punktu widzenia jednej strony - tej wiecznie pokrzywdzonej kobiety. Same się
obgadujecie na prawo i lewo a macie do innych pretensje.

To tak jak z obrzezaniem dziewczynek w niektórych państwach afrykańskich. Robią to matki, bo są nauczane, że inaczej ich córki nigdy nie znajdą męża, co może być ich jedyną ambicją życiową.
Pytanie, kto jest temu winien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 22:29, Neisha napisał:

Pytanie, kto jest temu winien


Odpowiedź - nie mam więcej pytań..
O ile można się zgodzić z tym, że wiele zachowań obecnie obserwowanych wobec relacji kobieta-mężczyzna jest niesprawiedliwych i rażąco krzywdzących o tyle po rozmowie z Tobą zaczyna mi to zwisać. Zawsze zrażasz do siebie rozmówców? [retoryczne pytanko]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 22:10, rob006 napisał:

To sobie lej, jednak większość kobiet nie leje, a kogoś kto zarządziłby ich zniesienie
prawdopodobnie rozszarpałyby na strzępy. A zwykle takie gadanie kobiet o podwójnych standardach
sprowadza się do tego, że chciałyby wziąć "przywileje" związane ze zniesieniem podwójnych
standardów, ale broń boże nie chcą konsekwencji z tym związanych.

Może w Polsce, ale myślę, że jednak będziemy ciągnąć do cywilizacji.

Dnia 21.04.2010 o 22:10, rob006 napisał:

W odniesieniu do tego co mówiłem o instynkcie - popatrz na to jak na grę. Samiec instynktownie
dąży do zapłodnienia jak największej liczby partnerek, samica do zapłodnienia "się" przez
najlepszego partnera. Widzisz rozbieżność celów? W tej sytuacji mężczyzna "wygrywa",
kobieta przegrywa. Wiem że porównanie jest "przyziemne", uproszczone i pewnie szowinistyczne,
zue i w ogóle, ale inaczej nie potrafię, czekam na złośliwy komentarz ;].

Nie ma rozbieżności, w naturze promiskuityzm dotyczy obu płci danego gatunku. Przykład – szympans bonobo, nasz najbliższy krewny, u którego i samce, i samice robią to niemal przez cały boży dzień (co ciekawe, jak ktoś wyliczył, przez 60% czasu z przedstawicielami swojej płci).
Notabene w jednej z ostatnich Polityk czytałam artykuł, który wyjaśnia, czemu wbrew społecznym wyobrażeniom, kobiety nie są takie monogamiczne. Otóż chodzi tu o swoistą wojnę płci. Większość plemników jest zabijana wewnątrz ciała, co więcej, plemniki różnych dawców niszczą się nawzajem, a wszystko służy temu, by przedostał się tylko najbardziej sprawny. To wszystko jasno wskazuje, że kobieta nie jest pomyślana przez naturę jako istota monogamiczna.

Dnia 21.04.2010 o 22:10, rob006 napisał:

I tak - uzasadnię to naturą. Instynkt siedzi w każdym z nas, temu nie zaprzeczysz.

To, o czym piszesz to zwyczajna kwestia kulturowa, w którym wiele wieków temu faceci doszli do wniosku, że nie mają zamiaru zezwalać na tą konkurencję plemników.

Dnia 21.04.2010 o 22:10, rob006 napisał:

Mówię tu o niepromiskuitycznej części społeczeństwa. A tej jest jednak całkiem sporo,
biorąc pod uwagę jak wygląda typowy model rodziny

W którym bodajże połowa, czy tam 1/3 facetów wychowuje nie swoje dzieci?

Dnia 21.04.2010 o 22:10, rob006 napisał:

i że jednak facetom zależy aby ich
kobieta była "niezużyta". To jak z wolnym rynkiem - im większa podaż, tym mniejsza wartość
"towaru". A każdy facet chce mieć wartościowy "towar", to łechta nasze ego :D

Całe szczęście, że ta sama zasada szybko wyeliminuje facetów z takim podejściem z rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2010 o 22:16, Tyler_D napisał:

No ok ok ... ale zauważ że nadal nie odpowiedziałaś na moje pytanie. Czego ty po prostu
oczekujesz od ludzi? Jakiego traktowania bo można odnieść wrażenie że tobie i tak źle
i tak nie dobrze.

Odpowiedź jest prosta - zwyczajnego, bez żadnej fałszywej kurtuazji. Na szczęście na ogół nie ma z tym już dziś problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się