gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 03.07.2011 o 15:35, Pietro87 napisał:

To znaczy lubisz siedzieć pod pantoflem, tudzież nie masz własnego zdania i charakteru,
żeby takowe wyrazić ?
Pogratulować.


Jakim znowu pantoflem? Do tego to mi jeszcze daleko. Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Nie należę do tych wygadanych mających "wiedzę i doświadczenie i swoje mądrości" na każdy temat. Po prostu nie miałem jeszcze okazji rozmawiać na tematy, w których czuję się pewnie. Po co udawać kogoś, kim się nie jest prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.07.2011 o 16:04, Galadin napisał:

Po co udawać kogoś, kim się nie jest prawda? :)


Wbrew pozorom przeczytałem więcej niż tylko twój ostatni post :

"Nie poglądy. Po prostu chyba charakter. Zawsze starałem się nie wyróżniać/nie wybijać z tłumu, to przy dziewczynach jest to bardziej widoczne. Często myślę co innego ale mówię co innego i potem czuję się głupio. Ale możliwe, że tylko ja to tak odbieram."

Wedle tego, własnie jesteś kimś kim.. nie jesteś, bo [logicznie rozumiejąc twoją wypowiedź] nie mówisz tego co myślisz, przy kobietach. suma summarum - tok myślenia iście niesamowity, zaprzeczać własnym poglądom bo ktoś ma cycki =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.07.2011 o 16:16, Pietro87 napisał:

Wedle tego, własnie jesteś kimś kim.. nie jesteś, bo [logicznie rozumiejąc twoją wypowiedź]
nie mówisz tego co myślisz, przy kobietach. suma summarum - tok myślenia iście niesamowity,
zaprzeczać własnym poglądom bo ktoś ma cycki =)


Ok, czyli trzeba się przestawić na bycie całkowicie w 100% sobą? A może to i dobrze, w sumie sam nie wiem dlaczego interesuje się laskami których styl życia mnie razi.
Widzę, że jeszcze dużo muszę się nauczyć i patrzeć na wnętrze. Jak którejś teraz się nie spodoba to co myślę i mówię, to nawet lepiej dla nas dwojga. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.07.2011 o 12:46, Galadin napisał:


Ok, czyli trzeba się przestawić na bycie całkowicie w 100% sobą?


W relacjach z każdym najlepiej być sobą. Bo, gdy ktoś udaje kogoś kim nie jest to i tak kiedyś to wyjdzie na jaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To działa tylko wtedy, kiedy dokładnie wiesz kim jesteś, jakie są twoje mocne strony i jak je umiejętnie pokazać. Najczęściej zaś to przekonanie jest powtarzane jako wymówka od pracy nad sobą. To co większość z nas pokazuje światu, niekoniecznie oddaje nasze prawdziwe ja. To połączenie utrwalonych przez lata złych nawyków i zachowań opartych na lęku. Nasze prawdziwe ja leży pogrzebane pod niepewnością i oporami. Dlatego zamiast być poprostu sobą skoncentruj się na odkryciu i trwałym wyeksponowaniu swojego prawdziwego ja. A w relacjach damsko-męskich przede wszystkim ćwicz PEWNOŚĆ SIEBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>A może to i dobrze,

Dnia 06.07.2011 o 12:46, Galadin napisał:

w sumie sam nie wiem dlaczego interesuje się laskami których styl życia mnie razi.

Nie wiesz? ;-) A nie sądzisz że dużą rolę w takim działaniu odgrywa to że one tobie się fizycznie podobają? I wtedy masz chłopie problem ...

Dnia 06.07.2011 o 12:46, Galadin napisał:

Widzę, że jeszcze dużo muszę się nauczyć i patrzeć na wnętrze.

A ja mam dość mocne wrażenie że [ czasem chyba nawet nieświadomie ] chcesz przy kimś być [ tak jak na przykład z tymi wspomnianymi wcześniej koleżankami ] tak jakby "na siłę" by być przy kimkolwiek. I to nie zaprowadzi cię daleko, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzeba widzieć granice miedzy wyrażaniem własnego zdania, a strzeleniem jakiegoś nietaktu.
O ile można czasem coś przemilczeć dla spokoju swojego czy swoich znajomych/przyjaciół i dać sobie przysłowiowego "siana" o tyle potakiwanie jak leming byle komuś zaimponować czy też nie polemizować z jego każda opinią to przesada.

Jesteś sobą, nie bądź kimś innym. Jeśli jakaś laska kompletnie nie podziela twoich poglądów, włóż między bajki teorię o przyciągających się przeciwieństwach =) [może i to działa, ale nie na zbyt szeroką skalę]

Kłamstwo ma krótkie nogi, o ile nie jesteś naprawdę dobry w generowaniu różnorakich osobowości, dopasowanych elastycznie do każdej sytuacji, prędzej czy później wyjdzie na jaw, że mówisz A a myślisz B i zaszkodzisz tylko sobie, bo ktoś uzna cię za typowego oszołoma, który niczym chorągiewka ugina się tam gdzie aktualnie wiatr zawieje.

Jeśli się z kimś zgadzasz - przytaknij mu i pochwal wspólny światopogląd, jeśli ktoś twoim zdaniem na dany temat prezentuje skrajnie durną postawę, wyprowadź go z błędu, a jak się nie uda skwituj "masz swoje zdanie, ja swoje i go nie zmienię, więc zmieńmy temat" =)

Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2011 o 12:58, Tyler_D napisał:

A ja mam dość mocne wrażenie że [ czasem chyba nawet nieświadomie ] chcesz przy kimś
być [ tak jak na przykład z tymi wspomnianymi wcześniej koleżankami ] tak jakby "na siłę"
by być przy kimkolwiek. I to nie zaprowadzi cię daleko, niestety.


Dobrze to ubrałeś w słowa. Chyba muszę się do tego przyznać, że jestem zazdrosny. Może już to kiedyś pisałem tutaj, ale szlag mnie trafia jak co chwila słyszę o zaręczynach czy ślubach wśród znajomych i rodziny. Do tego koledzy/kumple bujają się ze swoimi partnerkami, a ja do tej pory w życiu nie poczułem tak na serio zainteresowania sobą jakiejś poznanej dziewczyny. I już setki razy myślałem - co robię nie tak? Owszem, znajdowałem trochę błędów jak garbienie się, odwracanie wzroku, zawstydzenie się, staram się tego typu drobiazgi/detale zawsze naprawiać i pracować nad sobą, no ale litości - przecież nie z takich powodów chyba się przekreśla człowieka?
Dodam do tego, że w branży w której się obracam kobiet jest jak na lekarstwo, a nie jestem "rozrywkowym spontanem" i nie spędzam wieczorów na dyskotekach, nie mój świat. Chyba zacznę się lepiej rozglądać w kościele. ^^ I to mnie po prostu zżera od środka. Nawet do tego stopnia że potrafię rzucić to co uwielbiałem w życiu robić. Dziwne, ale co poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Owszem, znajdowałem trochę

Dnia 06.07.2011 o 20:46, Galadin napisał:

błędów jak garbienie się, odwracanie wzroku, zawstydzenie się, staram się tego typu drobiazgi/detale
zawsze naprawiać i pracować nad sobą, no ale litości - przecież nie z takich powodów
chyba się przekreśla człowieka?

Czasami tak, czasami nie - problem jest nieco inny - takie zachowania mogą nie przekreślać człowieka ale zarazem dają pewien obraz, pierwsze wrażenie przez które jesteśmy zapamiętywani, kojarzeni a dobrze wiesz [ a jak nie wiesz to już wiesz ] że od pierwszego wrażenia zależy wiele jak nie wszystko. Wierz mi na słowo, tak po prostu jest - coś o tym wiem. Jak dziewczynie ktoś wpadnie w oko przy pierwszym spotkaniu to choćby nie wiem jak był szpetny czy chamski ale ma plusa na wejście a Ty możesz łapać minusa, tyle. Możesz być blisko niej ale nie aż tak jakbyś chciał.

Dnia 06.07.2011 o 20:46, Galadin napisał:

Dodam do tego, że w branży w której się obracam kobiet jest jak na lekarstwo, a nie jestem
"rozrywkowym spontanem" i nie spędzam wieczorów na dyskotekach, nie mój świat.

To znaczy jakiej branży? I wierz mi - nie trzeba być rozrywkowym typem [ a to swoją drogą też bardzo szerokie pojęcie ] by trafić na świetną dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2011 o 20:54, Tyler_D napisał:

To znaczy jakiej branży?


Informatyka. Jak już są jakieś koleżanki, to wszystkie zajęte. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2011 o 21:13, Galadin napisał:

Informatyka. Jak już są jakieś koleżanki, to wszystkie zajęte. :)

Już to chyba raz pisałem ale chyba znalazłem na forum brata bliźniaka :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2011 o 21:39, Geeko napisał:

Już to chyba raz pisałem ale chyba znalazłem na forum brata bliźniaka :P.


Super, ale mam nadzieję, że jak mnie coś boli to Ciebie nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak? Przeczytaj jeszcze raz mój post. Szukasz wymówek na tym, żeby nie pracować nad sobą!
Wychodź na spacer, patrz się ludziom w oczy i przede wszystkim uśmiechaj się! A i do wszystkich tych, którzy użalają się że są brzydcy. Nie ma czegoś takiego! Można się urodzić z wyglądem albo go kupić. Wystarczy o siebie zadbać, zrobić parę drobiazgów żeby stać się ekstra przystojniakiem ;) Nie ubierać się jak wszyscy, tzn. nie w tych kolorach co wszyscy jak czerń i biel (a tym bardziej w sklepach gdzie ubierają się wszyscy jak Reserved itd.), wyróżniać się z tłumu (ale pozytywnie), walnąć sobie jakiś ekstra fryz, opalić się, a zobaczycie że laski odrazu będą na was inaczej patrzyły. Ja też kiedyś narzekałem, szukałem wad w sobie. Pewnego razu postanowiłem coś z tym zrobić i widać efekty :)
P.S Ostatnio dowiedziałem się, że facet ma największe powodzenie, jeśli potrafi się bez kobiet obejść.
W przybliżeniu, być niedostępnym ;)
P.S2 A to co z tego, że są zajęte? Romansik mały nie zaszkodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.07.2011 o 22:56, Jcl napisał:

P.S Ostatnio dowiedziałem się, że facet ma największe powodzenie, jeśli potrafi się bez
kobiet obejść.
W przybliżeniu, być niedostępnym ;)


Odkryłeś Amerykę kolego. Czekaj, już Ci stawiam pomnik :)
Taki facet zwyczajnie jest bardziej niezależny, wolny. On się nie stara o kobiety, bo wie, że jak będzie chciał, to same się znajdą. I nie chodzi tu o to, aby każdą laskę olewać, ale nie szukać dziewoj w desperacji. Ale zwyczajnie takie zachowanie pasuje głównie do samców alfa (chociaż nie tylko)... Co ja mogę jeszcze dodać? Takie zachowanie intryguje kobiety i starają się one poznać kolesia, bo jest ciekawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O to mi właśnie chodziło. Pokazać, że facet powinien poradzić sobie bez kobiety. Wtedy taka panna sobie myśli "Hej, wszyscy na mnie lecą, a on? Co to za koleś?". A pomnik ma być ze złota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.07.2011 o 00:14, Jcl napisał:

O to mi właśnie chodziło. Pokazać, że facet powinien poradzić sobie bez kobiety. Wtedy
taka panna sobie myśli "Hej, wszyscy na mnie lecą, a on? Co to za koleś?". A pomnik
ma być ze złota!


Z moich obserwacji wynika, że właśnie to, co ludzie pompatycznie nazywają "miłością", częstsze jest w związkach, w których partnerzy nie poszukiwali drugiej połówki.

Z obserwacji, tj. jakiś program popularno naukowy, Internet, częściowo też na własnej skórze...

To wszystko ma na celu przekazania innym, żeby się nie napinać z myślą w stylu: Dzisiaj muszę wyrwać fajną laskę, bo jak nie, to coś ze mną nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.07.2011 o 22:56, Jcl napisał:

Nie ubierać się jak wszyscy, tzn. nie w tych kolorach co wszyscy jak czerń i biel (a tym bardziej w sklepach gdzie ubierają się wszyscy jak Reserved itd.)


Nie stać mnie na Reserved. Za to lubię przeglądać towar na ciucholandach, tam za grosze można wyrwać super koszule. I fakt - odkąd zacząłem nosić koszule jakieś parę miesięcy temu - dostałem kilka "pozytywów". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jcl, weź się ogarnij bo jeszcze ktoś posłucha ;P skupiasz się na wyróżnianiu rzeczami pobocznymi, kolorkami i fryzurą, a jak ktoś chodzi jak gamoń to będzie gamoniem ;) ile ja się napatrzyłem na dziwne wynalazki, które są niby super-mega-dżambo luzakami a łapy im dyndają jak chłopcom z u can dance, oczy nieprzytomne, gdzieś uciekają, zgarbione plecy, ulubiony zapach to Fa w kulce... + jak się odezwą to nie wiadomo czy bić czy przytulić, no nigga please. Z wyglądu wystarczy schludność, jeśli cała reszta - postawa, głos, oczy, zapach są w stanie pokazać, że ma się do czynienia z ogarniętym gościem, który nie szuka w Internecie porad jak być fajnym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wspominałem o tym, bo wydaje mi się to oczywiste ;p
Jeśli chcesz wyglądać jak setki innych facetów to jest to twoja sprawa. A za sprawą kilku rzeczy można stać się przystojnym, wyróżniającym się facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2011 o 12:56, Jcl napisał:


Aleś się przyczepił do tego "wyglądania jak wszyscy inni". Zdefiniuj to "wyróżnianie się" bo sorry ale jak masz na myśli jaskrawe obcisłe ubranka/rurki/żel/bandany/lietwieco to dla mnie to jest robienie z siebie pajaca a nie wyróżnianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się