gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dobrze, skoro tak to dlaczego mamy niż demograficzny jeśli wszystko jest tak piękne? Dlaczego za 20lat zamiast blisko 400tys urodzeń jak w 2002r będzie ich nico ponad 200tys, przecież każdy zapewnia sobie już przyszłość, dom, nie ma kredytu, ukończył studia itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2013 o 10:14, Witcher1990 napisał:

Dobrze, skoro tak to dlaczego mamy niż demograficzny jeśli wszystko jest tak piękne?
Dlaczego za 20lat zamiast blisko 400tys urodzeń jak w 2002r będzie ich nico ponad 200tys,
przecież każdy zapewnia sobie już przyszłość, dom, nie ma kredytu, ukończył studia itp.


Mówimy o zupełnie różnych rzeczach. Niż demograficzny jest skutkiem mniejszej liczby dzieci przypadających na parę, a nie późnego rodzicielstwa. Zresztą niż demograficzny mamy od ponad 20 lat, myślisz że obecni studenci mają na to wpływ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2013 o 04:04, Nagec napisał:

Nie chce mi się pisać jak to było od początku, więc w większym skrócie - podoba mi się
jedna dziewczyna, więc zacząłem z nią więcej rozmawiać, spotykać się itd. itd. Raz wyszło,
że jej obiad (własnoręcznie ugotowany) zaniosłem do pracy. Wszytko fajnie, wszystko pięknie,
wydawało mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku no i cóż...dowiedziałem się (nie
od niej, acz od kumpla który z nią rozmawiał), że na początku myślała, że to tylko przyjacielskie
gesty, ale zauważyła w jakim kierunku to idzie i zapytała się (kumpla) czy wiem, że się
z kimś spotyka. I w tym miejscu brakuje mi nawet pytań...po prostu nie wiem czy się poddać
czy mimo wszystko postarać się i dalej w to brnąć nie będąc pewnym czy to nie strata...nawet
nie wiem czego bo od kiedy się o tym dowiedziałem po prostu czuję pustkę i brak chęci
do życia, bo to nie pierwszy raz. Jakieś rady ?


Walcz, walcz, walcz i jeszcze raz walcz. Nie ma, że odpuszczasz, no chyba, że ona da do tego wyraźne gesty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.02.2013 o 10:39, rob006 napisał:

Mówimy o zupełnie różnych rzeczach. Niż demograficzny jest skutkiem mniejszej liczby
dzieci przypadających na parę, a nie późnego rodzicielstwa. Zresztą niż demograficzny
mamy od ponad 20 lat, myślisz że obecni studenci mają na to wpływ?

Przecież sam napisałeś, że po 30stce można sobie pozwolić na więcej dzieci więc ja tutaj widzę przeczenie samemu sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2013 o 04:04, Nagec napisał:

Jakieś rady ?

Jak zacznie dawać jakieś znaki żebyś sobie darował to odpuść. W innym wypadku możesz się starać dalej.
Sam jednak pamiętaj że szanse są teraz znacznie mniejsze. Nastaw się raczej na to że tak łatwo nie zrezygnuje z tamtego koleszki przez wzgląd na Ciebie.


Swoją drogą te dziewuchy to mają ciekawy sposób myślenia. Nie ma czegoś takiego jak friendzone pomiędzy facetem a dziewczyną. Są tylko początki relacji i powody ze względu na które nie mogą się przespać. Bo na co facetowi przyjaciółka ? Chyba tylko do poznawania jej koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2013 o 12:29, Witcher1990 napisał:

Przecież sam napisałeś, że po 30stce można sobie pozwolić na więcej dzieci więc ja tutaj
widzę przeczenie samemu sobie


To że można, nie znaczy że każdy chce, nie wiem czemu bezpośrednio łączysz te 2 sprawy. Jeśli ktoś nie chce mieć gromadki dzieci w wieku 20 lat, to podobnie może nie chcieć tego w wieku 30 lat - to zależy od człowieka, nie od wieku. Jak ktoś chce mieć dzieci, to je będzie miał, jeśli nie chce, to nie, po mieszać w to wiek? Chyba że człowiek na starość (sic!) zniechęca się do rodzicielstwa (mądrzeje? :P), ale z moich obserwacji wygląda to zupełnie inaczej. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2013 o 12:36, Darkstar181 napisał:

Bo na co facetowi przyjaciółka ? Chyba tylko do poznawania jej
koleżanek.

To też. Ale nie rozumiem, jak można pytać ''po co?'' w takim przypadku. Przyjaciół się nie szuka. Przyjaciół się znajduje. Jeśli okazuje się, że to kobieta - co za różnica? Też człowiek. Inna sprawa, że takie przyjaźnie rzadko kiedy się utrzymują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym na pewno jest ale czy nie masz takiej znajomej z którą masz relację jak np z siostrą i uprawianie seksu z tą koleżanką wydaje Ci się nie do pomyślenia bo znacie się od dawna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2013 o 15:47, Witcher1990 napisał:

Coś w tym na pewno jest ale czy nie masz takiej znajomej z którą masz relację jak np
z siostrą i uprawianie seksu z tą koleżanką wydaje Ci się nie do pomyślenia bo znacie
się od dawna?

no bo stereotyp, że facet z kobietą nie może się przyjaźnić jest najzwyczajniej nieprawdziwy. wszystko zależy od ludzi. przecież nie do każdego czuje się pociąg seksualny. nie jesteśmy zwierzętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem z nią wczoraj i cóż...dowiedziałem się, że między nią a tamtym typem nie jest najlepiej, że on ją wkurza itd. Dowiedziałem się również, że ona na mnie nie zasługuje, że jestem dla niej za dobry, że jestem kochany i zostańmy pieprzonymi przyjaciółmi. Zacząłem jej mówić, że to mi raczej nie odpowiada i czemu jest z tamtym skoro on ją denerwuje, ale jak zwykle w takich momentach bywa, ktoś nam przerwał i rozmowa się urwała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie wpadłeś we friendzone a ona nie chce cię urazić i powiedzieć wprost, że nic z tego nie będzie. Więc jeżeli jest jak mówię masz właściwie chyba tylko dwa wyjścia - albo poważnie o nią zawalczyć, pokazać i/lub powiedzieć co do niej czujesz itp itd albo zwyczajnie ją sobie odpuścić jako target na dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.02.2013 o 15:40, Nagec napisał:

Rozmawiałem z nią wczoraj i cóż...dowiedziałem się, że między nią a tamtym typem nie
jest najlepiej, że on ją wkurza itd. Dowiedziałem się również, że ona na mnie nie zasługuje,
że jestem dla niej za dobry, że jestem kochany i zostańmy pieprzonymi przyjaciółmi. Zacząłem
jej mówić, że to mi raczej nie odpowiada i czemu jest z tamtym skoro on ją denerwuje,
ale jak zwykle w takich momentach bywa, ktoś nam przerwał i rozmowa się urwała...

jeden dobry pocałunek i będziesz wiedział o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh, a to dobra metoda, nigdy by mi to chyba na myśl nie przyszło, akurat kolega próbuje swojego nieudolnego podrywu, a to co mi opowiada to się do kabaretu nadaje:D Więc będę miał dla niego radę, bo on ma dziwną metodę, jak laska z nim gada, to myśli że coś jest, a potem wyskakuje z że tak powiem "dużymi" tekstami i ma depresję jak się od niego dziewczyna odetnie;/ Znów chce to zrobić, to jest najgorsze;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.02.2013 o 19:36, zerohunter napisał:

Heh, a to dobra metoda, nigdy by mi to chyba na myśl nie przyszło, akurat kolega próbuje
swojego nieudolnego podrywu, a to co mi opowiada to się do kabaretu nadaje:D Więc będę
miał dla niego radę, bo on ma dziwną metodę, jak laska z nim gada, to myśli że coś jest,
a potem wyskakuje z że tak powiem "dużymi" tekstami i ma depresję jak się od niego dziewczyna
odetnie;/ Znów chce to zrobić, to jest najgorsze;/

no bo może to i trochę naiwne, idealistyczne i wyjęte z Seksu w wielkim mieście, ale wszystko, co chce się wiedzieć jest w pierwszym pocałunku. to jest (nie zawsze, rzecz jasna) naprawdę lepszy sposób niż tygodnie zastanawiania się nad znaczeniem każdego ruchu wykonywanego przez tę drugą osobę. jak ktoś odpowie na ten pocałunek albo jak ci sprzeda liścia - to jest dość jasna i zrozumiała wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony zgadzam się i ogólnie ok, że daje do zrozumienia, ale z drugiej to pokazuje też, że osoba jest niepohamowana i zbyt pewna siebie. Jeśli liczy się na to tzw. ''coś więcej'' to proponowałbym sobie odpuścić takie zagrywki, bo nawet jeśli na początku rozwieje wątpliwości na korzyść, to z biegiem czasu może to się obrócić na niekorzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.02.2013 o 20:18, Heimdallr napisał:

Z jednej strony zgadzam się i ogólnie ok, że daje do zrozumienia, ale z drugiej to pokazuje
też, że osoba jest niepohamowana i zbyt pewna siebie. Jeśli liczy się na to tzw. ''coś
więcej'' to proponowałbym sobie odpuścić takie zagrywki, bo nawet jeśli na początku rozwieje
wątpliwości na korzyść, to z biegiem czasu może to się obrócić na niekorzyść.

jasne, że tak, dlatego dodałem, że nie zawsze. jak ze wszystkim w życiu, tu chodzi głównie o wyczucie czasu. jeśli moment jest odpowiedni - czemu nie? nikt tu nie mówi o dzikim rzucaniu się na kogoś przy ludziach na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby kobieta zapytała mnie, czy dałbym jej swój nr telefonu, aż do teraz. Takie fajne uczucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pozazdrościć. Do mnie 2x dziewczyny zagadywały, ale jedna mieszka na 2-gim końcu Polski, a drugą zgubiłem. Obie poznane na koncertach. Wyciągnąłem wnioski. W tym roku mam już 5 biletów. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Chyba głównie dlatego, że wszyscy dojrzewamy. Raz, że potrzeba posiadania ''drugiej połówki'' się nasila, dwa że [jak mi się zdaje] stajemy się bardziej otwarci, łatwiej o takie sytuacje ze względu na wiek i jakieś tam doświadczenie zdobyte wcześniej. Choć nie powiem, na informatyce na uczelni technicznej nadal jest ciężko. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się