gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 19.03.2013 o 18:56, Robertcik1 napisał:

jeśli dziewczynie na tobie zależy, to ci pomoże. po prostu z nią rozmawiaj, dowiaduj
się, czego ona chce (od niej, nie od przyjaciółek) i jeśli naprawdę dobra z niej kobieta,
to kara cię za to nie spotka.


Rozmawialem juz z nia o tym, to mi powiedziala ze takich rzeczy mi nie bedzie mowic, tylko sam powinienem to wiedziec albo sie domyslic.
Zalezy jak te kare rozumiec, dziewczyna moze byc dobra, ale jesli nie bede spelnial jej oczekiwan to co bedzie ja przy mnie trzymalo? Po prostu odejdzie. Poki co na razie wciaz mam spore szanse by dobrze to wszystko rozegrac, potrzeba mi tylko w tym wszystkim intucji, wiedzy, doswiadczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

doświadczenie w związkach to trochę przeceniona i przereklamowana rzecz. jedyne co znaczy doświadczenie w związkach to to, że masz za sobą parę porażek.
jeśli nie chce z tobą o tym rozmawiać (women... -.-), tak jak wyżej polecono - wyjścia, spacery, generalnie rycerskość w najlepszym wydaniu polecam. bycie perfekcyjnym dżentelmenem zazwyczaj się sprawdza.
z kwiatami ostrożnie, często kobiety traktują je jako przyznanie się do winy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2013 o 19:02, regis_89 napisał:

Rozmawialem juz z nia o tym, to mi powiedziala ze takich rzeczy mi nie bedzie mowic,
tylko sam powinienem to wiedziec albo sie domyslic.

To jest trochę jak z zasadą: -" kochanie czy coś jest nie tak?"
-"NIE!"
W tym wypadku jednak powinieneś z nią normalnie pogadać na ten temat. Nie bojąc się że jeśli naciśniesz to wszystko się zepsuje. Bo taka logika na zasadzie powinieneś wiedzieć jest po prostu bez sensu jeśli do tej pory tego nie naprawiłeś. I możesz tak krążyć bez końca nie trafiając o co chodzi. Tak więc albo jej też zależy i w jakiś sposób to oboje naprawicie. Albo niestety też może po prostu wybrzydzać/ szukać pretekstu więc nie mówi o co chodzi.

Dnia 19.03.2013 o 19:02, regis_89 napisał:

Zalezy jak te kare rozumiec, dziewczyna moze byc dobra, ale jesli nie bede spelnial jej
oczekiwan to co bedzie ja przy mnie trzymalo? Po prostu odejdzie. Poki co na razie wciaz
mam spore szanse by dobrze to wszystko rozegrac, potrzeba mi tylko w tym wszystkim intucji,
wiedzy, doswiadczenia...

To wszystko nabywa się z czasem. Związki jeśli macie być razem to musicie się jakoś zgrać i sami zdobyć to doświadczenie. Faktycznie poprzednie związki by dały ci coś, ale każda kobieta jest inna i to co przy jednej się sprawdzi to przy następnej jest bezużyteczne. Tak wiec najpierw nie podchodź do tego tak że jeśli jest problem to jest to tylko i wyłącznie twoja wina bo tylko się zamęczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2013 o 18:13, Graszcz napisał:

Chcesz powiedzieć, że brak doświadczenia w mniej lub bardziej intymnych kontaktach z
kobietami może u faceta stanowić ZALETĘ z punktu widzenia potencjalnej partnerki? xD
Człowieku, w jakim ty świecie żyjesz


LOL.
Rozumiem, że facet powinien najlepiej od razu urodzić się z intymnym doświadczeniem, żeby w każdej chwili móc sprostać kobiecym potrzebom?
A druga sprawa to każda kobieta od razu wymaga od swego chłopa znajomości kamasutry i orgazmów przy każdorazowym zbliżeniu?
Człowieku, jeśli mieszkasz w pobliżu jakiegoś taniego domu uciech to rozumiem twoje podejście do w/w spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2013 o 13:36, AphroditeDnB napisał:

/.../
Jak myślisz da sie tą sytuacje naprawić? tzn. żeby np. niemyślała że ja do niej zarywam?

Hmm... ciężko mi powiedzieć. Po prostu zostaw ją na jakiś czas w spokoju, niech ochłonie po Twoim prezencie i propozycjach (wiem, że od prezentu już trochę minęło, ale mimo wszystko). A może po prostu masz coś, czego ona nie akceptuje. Nie wiem, jak ma fb to możesz luźno z nią rozmawiać co tam u niej bla bla... ale nie za dużo. a może po prostu ma kogoś na oku, z kim się spotyka i jej brutalnie mówiąc przeszkadzasz.

@@regis
Jakoś ze mną facet wytrzymuje xD A co do Twojego problemu, to uważam, że dziewczyna jest z Tobą nie w porządku. Wybitnie. Ty się starasz, zastanawiasz, czego jej może brakować, ale ona nie powie Ci wprost, że np. chciałaby częściej wychodzić z Tobą do znajomych (czysty przykład). Porozmawiaj z nią i poproś, żeby Ci powiedziała, co jest wg niej nie tak, zaznacz, że chcesz, żeby była szczera, że to pierwsze Twoje doświadczenia z kobietami. Co do kwestii "zadowalania" to doświadczenie nie ma tu nic do rzeczy. Większości dziewczyn nie jarają faceci, którzy zaliczyli połowę ich koleżanek :P

Haha new achievement :P

@@kedzior
Może zatajanie takiego "faktu" jest solidarne wobec kumpla, ale ja będąc na miejscu tej dziewczyny wolałabym się dowiedzieć. Fakt faktem ciężko by mi było na początku uwierzyć. Zgodzę się z Tylerem (chyba nie po raz pierwszy :P), że koleś jest po prostu nie fair. Miesza dziewczynie w głowie chociaż KOCHA inną. Skoro KOCHA inną (pytanie czy taki sk** w ogóle potrafi kochać), to niech zerwie z narzeczoną i ułoży sobie życie z "kochanką". Tak by zrobili uczciwi ludzie, gdyby faktycznie pokochali kogoś innego. A skoro on nie potrafi być uczciwy, to niech nie spodziewa się uczciwości od innych (choć osobiście uważam, że nie ma nic nieuczciwego w wydaniu go).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2013 o 20:12, Latimeria napisał:

A co do Twojego problemu, to uważam, że dziewczyna jest
z Tobą nie w porządku. Wybitnie.

No coz nie ma kobiet idealnych. To ze nie chce mi powiedziec o co chodzi tlumaczy tym, ze nie bedzie mi dawac rad i ze nie chce bym stal sie marionetka, bo powie a ja zaczne to robic zeby ja zadowolic. Ona chce koniecznie bym sam doszedl do tego o co chodzi. Ciezki kawalek chleba :)

Dnia 19.03.2013 o 20:12, Latimeria napisał:

Co do kwestii "zadowalania" to doświadczenie nie ma tu nic do rzeczy. Większości dziewczyn
nie jarają faceci, którzy zaliczyli połowę ich koleżanek :P

Nie chodzi o zaliczanie kolezanek, tylko doswiadczenie w zwyklym "chodzeniu", jak prowadzic spotkania, rozmowy, jak dobrze i w jakim kierunku rozwijac zwiazek, co robic a czego nie robic itp. Takie tam podstawowe rzeczy. Chce tylko nadmienic, ze to co innym osobom wychodzi naturalnie, samo z siebie, intuicyjnie itp (mimo ze tez moga nie miec doswiadczenia), to ja mam problemy z takimi rzeczami. Mozna powiedziec ze sie autystycznie zachowuje :P nie do konca pojmuje o co chodzi w zwiazkach, co powinienem dawac drugiej osobie. Ze mna troche ciezko jest, ale cholera chce cos wreszcie zmienic w zyciu, a Ona jest idealna szansa...

Takie dodatkowe pytanka:
- czy to normalne ze niekazde spotkanie z nia bedzie mozna zaliczyc do udanych?
- dziewczyna ma zly humor, nie moze sie usmiechnac....czy to znaczy ze ja cos robie zle?
- jeszcze pytanie od strony praktycznej: spotykam sie z dziewczyna na caly dzien, niewazne gdzie i po co, chodzi mi o to jak takie spotkania rozgrywac, co na nich robic? czy powinnismy caly czas rozmawiac? czy powinienem za wszelka cena starac sie utrzymac usmiech na jej twarzy? czy probowac caly czas ja rozsmieszac jakos? czy powinienem czesto podczas takiego spotkania nawiazywac kontakt fizyczny?(trzymanie za rece, przytulanie, calowanie itp). I czy jest cos co jeszcze nie wymienilem a powinienem na takich spotkaniach robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2013 o 22:26, regis_89 napisał:

No coz nie ma kobiet idealnych. To ze nie chce mi powiedziec o co chodzi tlumaczy tym,
ze nie bedzie mi dawac rad i ze nie chce bym stal sie marionetka, bo powie a ja zaczne
to robic zeby ja zadowolic. Ona chce koniecznie bym sam doszedl do tego o co chodzi.
Ciezki kawalek chleba :)

Uważaj tylko żeby za bardzo jej sobie nie usprawiedliwiać bo to będzie miało złe skutki. Z mojego punktu widzenia to raczej wygląda na to że ona sama do końca nie wie czego che. Z jednej strony coś tam od ciebie wymaga, nie powiedzieć i do tego sugeruje że jak powie to będzie źle jak to poprawisz dla niej?
Wybacz ale sam przyjrzyj się ile to ma sensu. Jak napisała Latimeria jest ona niestety pod tym względem po prostu nie w porządku.

Dnia 19.03.2013 o 22:26, regis_89 napisał:

Takie dodatkowe pytanka:
- czy to normalne ze niekazde spotkanie z nia bedzie mozna zaliczyc do udanych?

Norma, coś takiego zawsze się trafia.

Dnia 19.03.2013 o 22:26, regis_89 napisał:

- dziewczyna ma zly humor, nie moze sie usmiechnac....czy to znaczy ze ja cos robie zle?

No tu to już przesadzasz. Jeśli coś naprawdę napsujesz to możesz jej zepsuć humor. Ale jeśli nie wiesz że to jest twoja wina to najpewniej nie jest :)

Dnia 19.03.2013 o 22:26, regis_89 napisał:

- jeszcze pytanie od strony praktycznej: spotykam sie z dziewczyna na caly dzien, niewazne
gdzie i po co, chodzi mi o to jak takie spotkania rozgrywac, co na nich robic? czy powinnismy
caly czas rozmawiac? czy powinienem za wszelka cena starac sie utrzymac usmiech na jej
twarzy? czy probowac caly czas ja rozsmieszac jakos? czy powinienem czesto podczas takiego
spotkania nawiazywac kontakt fizyczny?(trzymanie za rece, przytulanie, calowanie itp).
I czy jest cos co jeszcze nie wymienilem a powinienem na takich spotkaniach robic?

Nie ma czegoś takiego jak jakaś lista rzeczy do robienia na spotkaniach. Za dużo masz typów osobowości i zainteresowań. Jeśli że tak powiem do kogoś pasujesz to te czas jakoś sam się układa. Czy to po prostu spacerując i rozmawiając czy np. idąc do kina. Za to jak nie do siebie nie pasujecie to choćbyś stanął na głowie to i tak będzie niezręcznie. To wszystko powinno być spontaniczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2013 o 22:26, regis_89 napisał:

ze nie bedzie mi dawac rad

Totalna bzdura. Jak jej się coś nie podoba powinna wprost o tym mówić, a nie wymawiać się robieniem z Ciebie marionetki. Co innego nakazywać nosić różowe spodnie bo "ona ma takie widzi mi się" a co innego rozmowa dwojga dorosłych ludzi (wnioskuję iż 89 to Twój rok urodzenia). Jeśli sprawy nie dotyczą kwestii typu zainteresowania (gdzie faktycznie ich natarczywe żądanie zmiany może być robieniem z kogoś marionetki) to jak najbardziej masz prawo wiedzieć o co chodzi. Związek to nie zabawa w zgadywanki. Ja od jakiegoś czasu nauczyłam się wykładać kawę na ławę i uwierz mi od razu lepiej. Niewyjaśnione kwestie często prowadzą do frustracji a u mnie powodowały niechęć do drugiej osoby.

Dnia 19.03.2013 o 22:26, regis_89 napisał:

to ja mam problemy z takimi rzeczami.

Z boku relacje innych ludzi mogą wyglądać, że wychodzą "naturalnie" ale też mają stresa na starcie. Jeśli lubisz przebywać w towarzystwie danej osoby to nie powinno Cię stresować jej otoczenie. A jeśli masz obawy, że Cię wyśmieje, jak palniesz coś głupiego to może powiedz jej o tym?

Dnia 19.03.2013 o 22:26, regis_89 napisał:

a Ona jest idealna szansa...

Grając z Tobą w zgaduj zgadula?

Dnia 19.03.2013 o 22:26, regis_89 napisał:

- czy to normalne ze niekazde spotkanie z nia bedzie mozna zaliczyc do udanych?

Co masz na myśli pisząc "udane"?

Dnia 19.03.2013 o 22:26, regis_89 napisał:

- dziewczyna ma zly humor, nie moze sie usmiechnac....czy to znaczy ze ja cos robie zle?

Nie, dziewczyny już tak mają. Sama tego u siebie nie potrafię wytłumaczyć.

Dnia 19.03.2013 o 22:26, regis_89 napisał:

co na nich robic?

To co lubicie. Dla przykładu ja i mój facet w przerwach między zajęciami pocinamy w lola. Jak lubicie zakupy to zwiedzajcie sklepy, interesujecie się historią to możecie iść do fajnego muzeum itd. Nie ma "przepisu". Kino wydaje się fajne, ale jak grają lipne filmy to nie ma co iść na siłę.

Dnia 19.03.2013 o 22:26, regis_89 napisał:

czy powinnismy caly czas rozmawiac?

Faceci nie potrafią cały czas rozmawiać. Zostaw kobietom ;P

Dnia 19.03.2013 o 22:26, regis_89 napisał:

czy powinienem za wszelka cena starac sie utrzymac usmiech na jej twarzy?

Jak ma jakiś problem o którym wiesz a o którym np. nie chce rozmawiać to nie. Ciężko wywołać uśmiech, gdy np. dzień wcześniej zdechł jej pies. Wtedy tylko bardziej ją wkurzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie tez uwazam ze to nie w porzadku, ze nie chce mi powiedziec. Wiem, ze to wazne dla zwiazku by o takich rzeczach mowic. Ale co ja moge zrobic? Juz mowilem jaka sytuacja. Nie chce tu jej usprawiedliwiac, jest jak jest. Mam nadzieje, ze ta sprawa sie jakos wyjasni, ze sie tu ulozy.

Inna sprawa, ze majac doswiadczenie z jakimis innymi dziewczynami mialbym pewne porownanie, czy ona jest "normalna" czy jakas inna. Przez ten brak doswiadczenia moze sie zdarzyc tak ze uznam jakies jej zachowanie za normalne, gdy Wy np. napisalibyscie, ze to dziwne, ze tak nie powinna robic itp. Generalnie wydaje mi sie dosc specyficzna osoba, ale chyba nie odbiega jakos specjalnie od normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2013 o 22:55, regis_89 napisał:

Ale co ja moge zrobic?

Skoro ona nie chce wyłożyć tego o co chodzi i co jej przeszkadza to chyba będziesz musiał zrobić to pierwszy. Po prostu powiedz jej wprost, że nie podoba Ci się jej zachowanie i skoro jest z Tobą to powinna być z Tobą szczera. Nie ma to nic wspólnego ze spowiadaniem się np. co robiła wczoraj o 22:13. Skoro coś jej nie pasuje to żebyś to zmienił to musisz wiedzieć o co jej chodzi bo omyłkowo możesz zmienić akurat to, co jej się podoba w Tobie.

Dnia 19.03.2013 o 22:55, regis_89 napisał:

Przez ten brak doswiadczenia moze sie zdarzyc
tak ze uznam jakies jej zachowanie za normalne, gdy Wy np. napisalibyscie, ze to dziwne,
ze tak nie powinna robic itp.

Coś w tym chyba jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, kobiety często myślą, że facet powinien sobie doskonale zdawać sprawę z tego, co kobieta chce :D No niestety, nie jesteśmy tak domyślni :) W ogóle w związku jesteśmy tą słabszą płcią z powodu słabszej psychiki :D
Musisz to uzmysłowić swojej dziewczynie. Weź ją na jakiś spacer, albo zaproś na kawę lub herbatę i poproś ją, żeby z Tobą poważnie porozmawiała. Powiedz jej, że masz problem z wyrażaniem uczuć, musisz się tego od początku uczyć, nie potrafisz odczytywać kobiecych pragnień ,ale zapewnij ją, że dla niej możesz się zmienić, tylko musi powiedzieć co jest nie tak.
Musisz jej uzmysłowić, że dla Ciebie bardzo ważnym jest wiedzieć, czego ona pragnie, co lubi, czego nie lubi, co jej w Tobie odpowiada, a co nie. Jeśli nie chce powiedzieć, to przyciśnij ją trochę. Jeśli z powodu tego, że chcesz się dla niej zmienić i chcesz ją uszczęśliwić postanowi z Tobą zerwać (w co wątpię), to...nie zasługuje na Ciebie :D
Musisz też wyznaczyć pewną granicę jak bardzo możesz się dla niej zmienić. Nie możesz się całkowicie dla innej osoby zmienić, bo w kim ona się w takim razie zakochała? :D
Jeśli jest z Tobą, to najprawdopodobniej coś w Tobie jej się spodobało. Teraz się dowiedz co jej się nie podoba (może chodzić o jakieś pierdoły). Bądź delikatny, ale stanowczy. Nie daj jej się zwodzić. Bądź miły, pod żadnym pozorem nie krzycz ani jej nie szantażuj.
Trzymam kciuki! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja takie zdarzenie miałem, czerwiec tamtego roku, ale ostatnio mi się przypomniało, dysponuje 2 zdjęciami z gg i to w zasadzie tyle, mało kto ją zna, taka zagwózdka straszna:D

Shadow
W kłamliwej pułapce przez swą głupotę błądzisz...
06 cze 17:25
Bartłomiej G
a ty to kto
06 cze 17:25
Shadow
Otwarty na głupich, przez nich się obciążysz.
06 cze 17:25
Bartłomiej G
zajebiscie ale zajety jestem z deczka
06 cze 17:27

Przedtem bez nicku Shadow:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do kwestii Kapasa i tego jego ziomka - po pierwsze słuchajcie dziewczyny. :-P A po drugie - akurat argument typu ''znam gościa z neta więc mogę mieć to w du...szy'' jest trochę słaby. Net to jedno z wielu miejsc gdzie można spotkać różne osoby i przenieść takie znajomości na real [ sam w ten sposób poznałem parę osób i nadal się z nimi trzymam i nie uważam tego za jakiś argument w tej dyskusji. No chyba, że albo ten gość jakoś zraziła Kapasa do siebie albo ta dziewczyna. Jednak jak już się nawet kumplują to nie widziałbym większego problemu w tym by jak to ktoś napisał ''donieść''. Skoro on się z tym nie kryje przed swoimi kumplami a wręcz się chwali to z jakiej paki ktoś ma cierpieć? Sam sobie nagrabił, sam będzie sobie winny, proste.

Brak doświadczenia może być zaletą ... ale rzadko. ;-) Zależy też czy mówimy o czymś w stylu ''zaprosić/pogadać/zagadać etc'' czy sypiać. Bo ile w pierwszym przypadku to może być problem to w drugim właśnie to może być zaleta ale z moich obserwacji wynika, że stosunkowo rzadko trafia się takie połączenie. Niektórzy po prostu chcą / muszą mieć partnera / partnerkę dziewicę bo inaczej nie zdzierżą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2013 o 18:28, Tyler_D napisał:

Brak doświadczenia może być zaletą ... ale rzadko. ;-)

Nawet bardzo ;)

Dnia 21.03.2013 o 18:28, Tyler_D napisał:

(...)
Niektórzy po prostu chcą / muszą mieć
partnera / partnerkę dziewicę bo inaczej nie zdzierżą.

Ale rozróżnij pomiędzy facetami a kobietami, bo różnica jest duża. Wielu facetów marzy o dziewicy, ale to nie działa w drugą stronę. Kobiety nie lecą na prawiczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2013 o 18:31, Graszcz napisał:

Ale rozróżnij pomiędzy facetami a kobietami, bo różnica jest duża. Wielu facetów marzy
o dziewicy, ale to nie działa w drugą stronę. Kobiety nie lecą na prawiczków

Owszem, to prawda. Po prostu nie chciało mi się o tym szczególnie rozpisywać. ;-D Czy nie lecą? Może i tak jest, wiem tylko że czasami zdarzają się dziewczyny [ zazwyczaj doświadczone ], które w razie poznania prawiczka dobrze się odnajdują w roli nauczycielki. No cóż, dla każdego coś dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2013 o 18:31, Graszcz napisał:

Ale rozróżnij pomiędzy facetami a kobietami, bo różnica jest duża. Wielu facetów marzy
o dziewicy, ale to nie działa w drugą stronę. Kobiety nie lecą na prawiczków



Nie wyglądasz mi na kobietę, skąd wiesz?
Pytam z ciekawości, bo ja przykładowo - w ogóle mnie nie kręcą dziewice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przykładowo temu, że gdy mnie "rozdziewiczała" moja była dziewczyna (z pierwszym razem już za sobą) to powiedziała, że Ją to kręci. Temu. Myślę, że nie ma żadnej zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się