gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Oczywiście jeśli ma opcję, może ustawić wszystko tak, żeby nagle z samolotu wypadł bukiet wprost do jego rąk. Wtedy może naprawdę spontanicznie obdarować dziewczynę.

Tu nie chodzi o niespodziankę, tylko spontan - pomyliłeś te dwie rzeczy bratku. To ma wyglądać jak nieplanowana akcja, a nie że nagle gość wyciąga "z tyłka" różę (auć!) i wręcza ją lubej.

Spaceruje sobie z laską po mieście, widzi kwiaciarnię, mówi czekaj chwile i idzie po kwiaty - zrobił to tak, o - i o to chodzi.
I najlepiej obdarowywać dziewczynę rzadko - żeby nie wyjść na frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2013 o 14:05, Nikodem95 napisał:

Spontaniczne planowanie, wyczuwam małe oszustwo :D

Kto nie kombinuje, ten nie ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2013 o 20:08, AL_PB napisał:

Tu nie chodzi o niespodziankę, tylko spontan - pomyliłeś te dwie rzeczy bratku. To ma
wyglądać jak nieplanowana akcja, a nie że nagle gość wyciąga "z tyłka" różę (auć!) i
wręcza ją lubej.

Tak jakby moje komentarze były śmiertelnie poważne, bratku.

Na trochę poważniejszej stopie, uważam, że jeśli ktoś ma problem z tak błahą sprawą jak ilość kwiatów, którą chce wręczyć dziewczynie albo knuje jakieś wymuszone sposoby na bycie pseudo - spontanicznym, to w bliższej relacji z dziewuchą tylko się wymęczy, dwojąc się i trojąc przy poważniejszych sprawach oraz próbach zadowolenia partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2013 o 20:58, Jaracz napisał:

Na trochę poważniejszej stopie, uważam, że jeśli ktoś ma problem z tak błahą sprawą jak
ilość kwiatów,


Akurat kwiaty to jest śliska sprawa, ja np bylem w lekkim szoku jak się dowiedziałem, że parzysta liczba kwiatów nadaje się bardziej na pogrzeb niż randkę. A jak mi dziewczyna zaczęła wymieniać co kolor kwiatów oznacza, to stwierdziłem że lepiej trzymać się bezpiecznych banałów typu jedna czerwona róża. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trafiłeś na znawczynię :)
25 tulipanów zawsze sie podoba i jakie wrażenia. Białe polecam, symbolizują czystość naszych intencji ;) (w wawie pod chalą mirowską chyba najtaniej i o każdej porze)

Wino jest teraz w modzie, Prosecco. Kilka rodzajów próbowałem na degustaji dla firm(znajoma mnie zaprosiła), a i w barach też się spotyka.
Ostatnio przyjaciółka(szkoda, że tylko tylę) siedziała sama w domu wieczorem, przyjechałem jak mogłem najszybciej do towarzystawa z pysznym piwem bółgarskim 10% o pojemności 0.75 l (które piliśmy kilka dni wczesniej, pózniej kupiłem na wszelki wypadek butelkę. Przydała się!).
Bardzo miło była zaskoczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z winkiem też dobra opcja, ale to już w zależności od wieku kobiety. Na 16, czy 17-sto letnią dziewczynę szkoda się męczyć z winkami, bo to jeszcze nie ten wiek. Ale zakładając, że to już kobieta, a nie dziewuszka, to fajnie można rozegrać spotkanie, podczas miłej rozmowy w przytulnym mieszkanku zaserwować wino, i kto wie - może to się zakończy czymś przyjemnym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2013 o 15:33, rob006 napisał:

> Po chwili gość powie, że idzie się wysikać za blok, /.../

To na pewno zbuduje odpowiedni nastrój i napięcie oczekiwania :D

looool
dzisiaj miałem prawie że taką sytuację, jako że minęło pół roku to zabrałem swoją na jarmark dominikański (ona kocha zakupy ja nienawidzę więc 8h latania po bazarach jest wystarczającym poświęceniem) i jak już wracaliśmy, kazałem jej poczekać bo "muszę coś załatwić" wróciłem z różą - zadowolona i to bardzo, a najlepsze jest to że ona myślała że to coś załatwić znaczy idę do kibla :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zakochałem się! po wielu latach przykrych i bardziej wesołych doświadczeniach wreszcie odnalazłem kogoś z kim chcę spędzić resztę życia. Taki jestem szczęśliwy. Dzieli nas 150 km, w piątek postanowiliśmy zostać parą. Ona jest wierząca od 18 lat i jest dla mnie przeznaczona od Boga :) Ona ma 30 lat ja 22, ale świetnie nam razem. ah! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2013 o 23:02, Kapas napisał:

Zakochałem się! po wielu latach przykrych i bardziej wesołych doświadczeniach wreszcie
odnalazłem kogoś z kim chcę spędzić resztę życia. Taki jestem szczęśliwy. Dzieli nas
150 km, w piątek postanowiliśmy zostać parą. Ona jest wierząca od 18 lat i jest dla mnie
przeznaczona od Boga :) Ona ma 30 lat ja 22, ale świetnie nam razem. ah! :)


Nie pozostaje nic innego jak pogratulować :) Najprzyjemniejsza część układu za Wami. Najgorsze jeszcze czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2013 o 23:16, Evertsen_Dante napisał:

Najgorsze jeszcze czeka...


Tzn co? Co może być złe dla ludzi, których Bóg prowadzi, którym błogosławi i którzy są ze sobą bardzo szczęśliwi, bo mogą mu wspólnie służyć? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.08.2013 o 23:17, Kapas napisał:

Tzn co? Co może być złe dla ludzi, których Bóg prowadzi, którym błogosławi i którzy są
ze sobą bardzo szczęśliwi, bo mogą mu wspólnie służyć? :)


Trzeba przyznać, że religia pomaga w takich kwestiach. Ale lista tego co może się stać złego jest długa. Jak stąd na księżyc. Może patrzę na to z perspektywy zakończonego przez kilkoma tygodniami związku który trwał 3,5 roku, jednak zawsze moment gdy motylki w brzuchu giną śmiercią tragiczną w przesolonej zupie nie należy do najprzyjemniejszych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2013 o 23:28, Evertsen_Dante napisał:

Trzeba przyznać, że religia pomaga w takich kwestiach. Ale lista tego co może się stać
złego jest długa. Jak stąd na księżyc. Może patrzę na to z perspektywy zakończonego przez
kilkoma tygodniami związku który trwał 3,5 roku, jednak zawsze moment gdy motylki w brzuchu
giną śmiercią tragiczną w przesolonej zupie nie należy do najprzyjemniejszych ;)


Mój poprzedni związek trwał 6 lat :) Ale wiem, że ten będzie trwać już na zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.08.2013 o 23:31, Kapas napisał:

Mój poprzedni związek trwał 6 lat :) Ale wiem, że ten będzie trwać już na zawsze :)


No, ale nie ma co tutaj gimnazjum przywoływać. Związki mogą się skończyć tylko na dwa sposoby. Dlatego też powodzenia i cierpliwości życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2013 o 23:37, Evertsen_Dante napisał:

No, ale nie ma co tutaj gimnazjum przywoływać. Związki mogą się skończyć tylko na dwa
sposoby. Dlatego też powodzenia i cierpliwości życzę ;)


Dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie ale rotflłem jak to przeczytałem. ;-D Nie no, życzę szczęścia choć niezmiernie mnie bawi wplątywanie boga w nasze, codzienne, prozaiczne sprawy a tym bardziej tak chore jak związki k-m. A może po prostu stałem się bardziej cyniczny po Hicksie i paru obejrzanych kolejny raz wypowiedziach Carlina? ;-)

Za to ja wam powiem jedno, kobiety absolutnie nie wiedzą czego chcą. A im bardziej czegoś chcą tym w większe g...problemy się pakują. ;-) Ale same chciały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak już wspominałem wcześniej w tym temacie jestem protestantem nie katolikiem, dlatego dla mnie to, żeby kobieta była wierząca było najważniejszą sprawą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.08.2013 o 21:30, Kapas napisał:

Jak już wspominałem wcześniej w tym temacie jestem protestantem nie katolikiem, dlatego
dla mnie to, żeby kobieta była wierząca było najważniejszą sprawą :)

Ja tam myślałem że najważniejszą rzeczą jest aby odwzajemniała uczucie ale mniejsza o to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.08.2013 o 21:39, Darkstar181 napisał:

Ja tam myślałem że najważniejszą rzeczą jest aby odwzajemniała uczucie ale mniejsza o
to...


Jakiś ty przyziemny... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.08.2013 o 21:39, Darkstar181 napisał:

> Jak już wspominałem wcześniej w tym temacie jestem protestantem nie katolikiem,
dlatego
> dla mnie to, żeby kobieta była wierząca było najważniejszą sprawą :)
Ja tam myślałem że najważniejszą rzeczą jest aby odwzajemniała uczucie ale mniejsza o
to...


Jedno wiąże się z drugim. Jeśli obie oosby idą za Chrystusem, to że będą sobie odwzajemniać miłość jest czymś oczywistym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się