gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 22.08.2006 o 10:20, Treant napisał:

/..../

Moim zdaniem z tym zakochaniem się od pierwszego wejrzenia to jest inaczej.
Po prostu zobaczysz kogoś i poczujesz to coś. Pomyślisz, że to zauroczenie, ale w toku poznawania dojdziesz do wniosku, że to jednak miłość.
Więc jak to nazwać, jak nie miłość od 1 wejrzenia ? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie ktos juz to kiedys tu poruszył.. ale nigdy niemozna byc pewnym chodzi o to ze juz nieraz np jakis koles powiedzmy kalsy sredniej probował zdobyc panienke nazwijmy to klasy VIP(znaczy sie ladna niekoniecznie z hajsem) no ale panienka go odrazu zgasiła ale tam poznali sie blizej i są razem lub kolesiana ze niezwraca uwagi na wyglad tylko na charakter nio no (cenzura) ... jak wy kochane obiety mozecie zwracac uwage na charakter skoro kutwa nieznacie kogos:< oczywiscie ze pierw zwracacie uwage na wyglad nawet jezeli ktos okreslmy to jest "brzydki"(zaleznie od gustu) ale skoro wogule macie zamiar/ochote z nim porozmawiac to oznacza ze jednak ma to cos w sobie co was pociąga .. wiec taki apel zkonczcie z waleniem glup[ot ze zwracacie uwage na charakter bo potem wychodza rózne niejasności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 12:20, Solstheim napisał:

Prawdopodobnie ktos juz to kiedys tu poruszył.. ale nigdy niemozna byc pewnym chodzi o to ze
juz nieraz np jakis koles powiedzmy kalsy sredniej probował zdobyc panienke nazwijmy to klasy
VIP(znaczy sie ladna niekoniecznie z hajsem)

i widzisz - tu jest najwiekszy problem facetow - ze jak ladna to odrazu musi byc "klasa vip"? zreszto co ja.. nie ma czegos takiego jak podzial na klasy, nie ma czegos takiego "nie moja liga", "i tak nie mam szans".

Dnia 22.08.2006 o 12:20, Solstheim napisał:

ze jednak ma to cos w sobie co was pociąga .. wiec taki apel zkonczcie z waleniem glup[ot
ze zwracacie uwage na charakter bo potem wychodza rózne niejasności...

no i? nie mozesz liczyc ze kobieta bedzie z gosciem "któremu muchy przynosza szczescie". trzeba o siebie dbac i tyle. ale to ze trzeba byc pakerem albo czyms takim - jak chcesz odstraszyc te normalne...

jednego jestem pewien - unikac jak ognia kobiet "jestem najpiekniejsza", wszystkie inne stereotypy, podzialy ida do kosza. kazda sytuacja jest wyjatkowa i inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, muszę przyznać, że częściowo trafnie mnie oceniłeś. Faktycznie wolę dawać niz brać. Wolę widzieć szczęście w oczach drugiej osoby niż w w odbiciu w lustrze w swoich oczach. Ale nie zawsze tak bylo. Kiedyś - chciałam od zycia brać garściami szczęście. Ale gdy to wszystko już miałam i los zabrał mi to na wieczność - nie potrafiłam przez dłuższy czas myśleć o szczęściu inaczej, niż w ten sposób, by dawać - nie chciec brać. A moje wiersze ??? Część w nich na pewno jest mnie samej - ale większość - moje spostrzeżenia (obserwując życie ogólnie). Tęsknota nie za miłością - może za kimś, kto był...I wiesz, byłam pod kloszem, chociaż widziałam te ciepłe spojrzenia, wyciągnięte dłonie, zachętę, nawet niemą prośbę - ale uparcie odrzucałam... Aż dnia pewnego....ale to juz inna historia ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MOże to miłość od 0,5 wejrzenia :P jednak jak sie przeżyje kilak nie powiem zawodów miłosnych, ale miłości w swoim życiu to trudno później uwierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia. To będą raczej zauroczenia. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 15:54, rolek85 napisał:

MOże to miłość od 0,5 wejrzenia :P jednak jak sie przeżyje kilak nie powiem zawodów miłosnych,
ale miłości w swoim życiu to trudno później uwierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia. To będą
raczej zauroczenia. ;]


Wiesz, mówisz trochę jakby nie przeżył nigdy zawodu. Jest w ogóle taki człowiek ? :D
Wg mnie miłość od pierwszego wejrzenia się zdarza, może i bardzo, bardzo rzadko, ale jednak. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 16:08, Vaxinar napisał:

Wiesz, mówisz trochę jakby nie przeżył nigdy zawodu. Jest w ogóle taki człowiek ? :D
Wg mnie miłość od pierwszego wejrzenia się zdarza, może i bardzo, bardzo rzadko, ale jednak.
:]

No szanowny kolego przeżyłem i to nie raz :D Ale to dobre jest. Zawsze się czegoś uczymy w życiu, możemy coś doradzić komuś.
A co do tematu miłości od perwszego wejrzenia jest, ale jak sam zauważyłeś baaaarzo rzadko. Powiem że chciałbym coś takiego przeżyć... ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 16:10, rolek85 napisał:

No szanowny kolego przeżyłem i to nie raz :D Ale to dobre jest. Zawsze się czegoś uczymy w
życiu, możemy coś doradzić komuś.

Źle mnie zrozumiałeś Waść. :)
Chodziło mi, że piszesz jakbyś sądził, że ja nigdy takiego zawodu nie przeżyłem. :]

Dnia 22.08.2006 o 16:10, rolek85 napisał:

Powiem że chciałbym coś takiego przeżyć... ;]

Ja również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a ja w milosc od pierwszego wejrzenia nie wierze :) za to w pozadanie to i owszem :) milosc wg mnie jest o wiele bardziej skomplikowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 16:14, Vaxinar napisał:

Źle mnie zrozumiałeś Waść. :)
Chodziło mi, że piszesz jakbyś sądził, że ja nigdy takiego zawodu nie przeżyłem. :]


Wybacz Mości Panie :) W pośpiechu byo mi dame posta przeczytać ;]
A jak się niedyskretnie zapytam ile masz juz wiosenek?? Jak powyżej 20 to witaj w klubie :)

Dnia 22.08.2006 o 16:14, Vaxinar napisał:

Ja również.

No to nie czekamy tylko idziemy na ulice i szukamy ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 16:15, morthi napisał:

a ja w milosc od pierwszego wejrzenia nie wierze :)

a warto nie wiesz co tracisz :P

Dnia 22.08.2006 o 16:15, morthi napisał:

za to w pozadanie to i owszem :)

Dobre jest też zauroczenie, chwilowe, ale jak moze człowiekowi w głowie zawrócić... grreauch to lubię :)

Dnia 22.08.2006 o 16:15, morthi napisał:

milosc wg mnie jest o wiele bardziej skomplikowana...

I to jeszcze jak... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 16:17, rolek85 napisał:

A jak się niedyskretnie zapytam ile masz juz wiosenek?? Jak powyżej 20 to witaj w klubie :)

Nie, nie powyżej dwadzieścia.
Miałem napisać w tamtym poście, że z powodu właśnie wieku napewno przeżyłem mniej niż Ty, ale jednak.
Lat mam dokładnie 17. W marcu urodzinki będą - 18.

Dnia 22.08.2006 o 16:17, rolek85 napisał:

No to nie czekamy tylko idziemy na ulice i szukamy ;]

Szukałem całe lato i nic nie znalazłem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 16:21, Vaxinar napisał:

Nie, nie powyżej dwadzieścia.
Miałem napisać w tamtym poście, że z powodu właśnie wieku napewno przeżyłem mniej niż Ty, ale
jednak.
Lat mam dokładnie 17. W marcu urodzinki będą - 18.


Nie powiem ze nie mogłeś tego przeżyć bo ja miałem okazję w wieku 16 latek :D Do dziś miło tamto zdarzenie wspominam. Co prawda juz o tym pisałem, ale napisze jeszcze raz, byłem z Nią prawie rok.... ;]
Wszystko przed tobą... wierzę w Ciebie.

Dnia 22.08.2006 o 16:21, Vaxinar napisał:

Szukałem całe lato i nic nie znalazłem. :P


Hmm... moze trzeba więcej na dworze przebywać, a nie przed kompem... Więc a kysz ;] na dwór i bez nowej znajomości nie wracaj na Forum ;] Powidzenia kolego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 16:21, Vaxinar napisał:

Lat mam dokładnie 17. W marcu urodzinki będą - 18.

jeden ze smutniejszych okresow w moim zyciu... ale tak to jest jak sie czlowiek dobija do niewlasciwych drzwi..

Dnia 22.08.2006 o 16:21, Vaxinar napisał:

Szukałem całe lato i nic nie znalazłem. :P

tu panuje zasada "kto nie szuka ten znajdzie" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, odpowiem tak: Była kiedyś dziewczyna wesoła, szczęśliwa, zakochana od ...pierwszego wejrzenia..z wzajemnością. Aż przyszło tornado z lodowym wichrem, zabrało chłopaka w nicość. Dziewczyna wylewała łzy z beznadziejności, wiatr zamrażał te łzy i powstała ...góra lodowa, a w niej dziewczyna. Chłodna, zimna, zamknięta na cztery spusty w lodowej górze. Wielu próbowało górę roztopić, ogrzać swoim uczuciem - ale ona nie topniała. Az pewnego dnia, przez lodowe okowy dotarł promyczek Słońca, wciskał się coraz bardziej, lód topniał, topniał...a gdy sie spostrzegła - juz nie była górą lodową. Pokochała na nowo słońce,księżyc, gwiazdy, powrócił uśmiech i ...mocniej zabilo serce...(do tej pory własnie tak zimne, jak cała góra lodowa)...i zaczęły być ważne ..dwa słowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, odpowiem tak: Była kiedyś dziewczyna wesoła, szczęśliwa, zakochana od ...pierwszego wejrzenia..z wzajemnością. Aż przyszło tornado z lodowym wichrem, zabrało chłopaka w nicość. Dziewczyna wylewała łzy z beznadziejności, wiatr zamrażał te łzy i powstała ...góra lodowa, a w niej dziewczyna. Chłodna, zimna, zamknięta na cztery spusty w lodowej górze. Wielu próbowało górę roztopić, ogrzać swoim uczuciem - ale ona nie topniała. Az pewnego dnia, przez lodowe okowy dotarł promyczek Słońca, wciskał się coraz bardziej, lód topniał, topniał...a gdy sie spostrzegła - juz nie była górą lodową. Pokochała na nowo słońce,księżyc, gwiazdy, powrócił uśmiech i ...mocniej zabilo serce...(do tej pory własnie tak zimne, jak cała góra lodowa)...i zaczęły być ważne ..dwa słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj widze ładnie Cie wzialeo Nulinka :D

hmm a co do mojej sytuacji, to nie widzialem jej na oczy przez ok dwa miesiace, spotykam sie z nia 3 wrzesnia i wtedy sie wszystko okaze ;) bo hmm chyba nie mowilem wam, ze znalem ja z widzenia z uczelni, ale tak bardziej poznalem tuz przed wakacjami, pare przypadkowych spotkan w tramwaju/na uczelni itp. :P A tylko 2 dni przed wakacjami/przed rozstaniem sie typowo spotkalismy niby kolezensko ;) i w sumie teraz nie dziwie sie, ze nie chciala podjac decyzji zadnej bo znamy sie za krotko, inaczej byloby jakbysmy sie widywali. Czas pokaze. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 16:56, Nulinka napisał:

/..../

Dalej nie mam odpowiedzi czy z kimś teraz jesteś - bo o to mi chodziło.
Wybacz, ale tej historii domyśliłem się jakieś pół roku temu bo rozmowie z Tobą w topicu Boga.
No cóż... nie będę CIę dalej .... "męczył".

-----> rolek85
Chyba źle mnie oceniasz. Nie jestem typowym maniakiem komputerowym. :)
Niedawno wróciłem z wakacji, to siedzę trochę więcej - dokładnie dwa dni, co nie znaczy, że nie wychodzę. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

.i zaczęły być ważne ..dwa słowa.

Jeżeli napisałam, że ważne zaczęły być te słowa, to chyba znaczy, że ktoś mi je powiedział...;)) Tak, chyba jestem z kimś..(.chyba, bo to trudne..i czas pokaże ...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się