Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

[AL_PB 0]

Dnia 17.08.2009 o 08:58, Tyler_D napisał:

No niby tak, ale imo gdy oboje są z tego samego miasta - choćby tak dużego jak W-wa to
nie powinno się dramatyzować, w końcu to bliżej niż dalej, zawsze przecież można się
spotkać gdzieś w połowie drogi. ;-P Już o przypadkach gdy jest to inne miasto nie wspominam
bo to inna bajka. ;-)

No, może za bardzo dramatyzuję, ale jestem niecierpliwym i nerwowym człowiekiem. No i wracam ze szkoły, jem obiad, przygotowuje się do wyjścia i wychodzę około 6. Śpieszyłem się, żeby dłużej pobyć, bo potem wracam wieczorem, a w domu jeszcze inne obowiązki i nauka.

Dnia 17.08.2009 o 08:58, Tyler_D napisał:

To trzeba było wysiąść z autobusu czy czego tam i iść na piechotę. :-P

Pewnie, zwłaszcza, że przede mną jeszcze jakieś 3 kilosy, zimno,a ja kondycji nie mam, i płuca też zniszczone fajkami (głupi byłem i po części jestem).

[Smooqu 0]

Dnia 17.08.2009 o 09:05, Ancient_Lord napisał:

> To trzeba było wysiąść z autobusu czy czego tam i iść na piechotę. :-P
Pewnie, zwłaszcza, że przede mną jeszcze jakieś 3 kilosy, zimno,a ja kondycji nie mam,
i płuca też zniszczone fajkami (głupi byłem i po części jestem).

Rzuć palenie a kondycje będziesz miał lepszą.

[AL_PB 0]

Dnia 17.08.2009 o 11:13, Smooqu napisał:

Rzuć palenie a kondycje będziesz miał lepszą.

Teraz zamierzam coś trenować, palę bardzo rzadko (ciężko się od tego oduzależnić). No, ale jednak nie lubię chodzić po zatłoczonym mieście do dziewczyny. Lepiej autobusem, a i czasem jak mam daleko to fajnei jest sobie popatrzyć przez szybę i oprzeć o siedzenie.

[Graszcz 0]

Dnia 17.08.2009 o 09:05, Ancient_Lord napisał:

Pewnie, zwłaszcza, że przede mną jeszcze jakieś 3 kilosy, zimno,a ja kondycji nie mam,
i płuca też zniszczone fajkami (głupi byłem i po części jestem).

3 kilometry to dla ciebie dużo? O_o

[Merovingian 0]

Dnia 17.08.2009 o 01:19, Adamido napisał:

Padron, ale kilometr można przebiec w ciągu 5 minut spokojnie.

Pardon, ale nie będziesz biegł z wywieszonym jęzorem dwa kilometry do dziewczyny.
Że da się, to wiadomo. Pytanie, czy sens jest.

[Adamido 0]

Dnia 17.08.2009 o 13:03, Merovingian napisał:

Pardon, ale nie będziesz biegł z wywieszonym jęzorem dwa kilometry do dziewczyny.
Że da się, to wiadomo. Pytanie, czy sens jest.

>

Jeśli trzeba, to dwa czy trzy kilometry biegiem to nie problem - moja kondycja mi pozwala na dobiegnięcie tyle bez wywalonego jęzora. Ja akurat lubię biegać, więc może to dlatego. Tak czy inaczej sens jest, oprócz tego że służy za jako-taki trening, to jeszcze kasa z biletu za każdym razem zostaje w kieszeni :D.

[Merovingian 0]

Dnia 17.08.2009 o 13:13, Adamido napisał:

Tak czy inaczej sens jest

Ja sens widzę tylko wtedy, kiedy mi spieszno (czytaj: może się okazać, że to ostatnie pięć minut związku ; )). Inaczej lepiej się przejść luzem. Prawdaż? Czy nieprawdaż?

[Adamido 0]

Dnia 17.08.2009 o 13:19, Merovingian napisał:

Ja sens widzę tylko wtedy, kiedy mi spieszno (czytaj: może się okazać, że to ostatnie
pięć minut związku ; )). Inaczej lepiej się przejść luzem. Prawdaż? Czy nieprawdaż?

Prawdaż, aczkolwiek z mojego doświadczenia jest mi śpieszno nadzwyczaj często :).

[Zauri 0]

a rower w takim przypadku ? i bez zadyszki i szybciej ;)

[Merovingian 0]

Dnia 17.08.2009 o 13:52, Zauri napisał:

a rower w takim przypadku ? i bez zadyszki i szybciej ;)

Jasne. Bez zadyszki i szybciej przeczytałbyś też kilka postów wyżej i oszczędziłbyś nam obu zbędnej paplaniny. : )

[Zauri 0]

jestem leeeniem wiec nie mam zamiaru nawet.. :P ale takie marszo biegi to wcale nie jest zly pomysl, umiejetnosc szybkiego znikania z okreslonych miejscowek czasem sie w zyciu przydaje ;D

[AL_PB 0]

Dnia 17.08.2009 o 12:25, Graszcz napisał:

3 kilometry to dla ciebie dużo? O_o

Na oko mówię - nie chciałoby mi się tyle iść przez te wszystkie uliczki, światła itp.

[Mithrandir 0]

Dnia 17.08.2009 o 13:03, Merovingian napisał:

> Padron, ale kilometr można przebiec w ciągu 5 minut spokojnie.

Pardon, ale nie będziesz biegł z wywieszonym jęzorem dwa kilometry do dziewczyny.
Że da się, to wiadomo. Pytanie, czy sens jest.

Nie ma. Po to się człowiek przygotowuję, żeby dobrze wyglądać i świeżo pachnieć, a nie, żeby się spocić w czasie biegu.

[KannX 0]

To w takim razie polecam jeździć do dziewczyny samochodem, najlepiej z klimatyzacją. Wtedy jest ślicznie i higienicznie, bo wiadomo że w autobusach brud, smród i malaria.

[hans_olo 0]

Dnia 17.08.2009 o 17:31, KannX napisał:

To w takim razie polecam jeździć do dziewczyny samochodem, najlepiej z klimatyzacją.
Wtedy jest ślicznie i higienicznie, bo wiadomo że w autobusach brud, smród i malaria.

Ta - a w klimie to same detergenty i antyseptyki.

[Olamagato 3]

Samochód ma wiele zalet, których 20-40 lat temu nikt z młodych nie miał.
Po pierwsze świetny środek na wspólne wakacje, po drugie doskonały środek na utrzymanie wielu związków ludzi mieszkających w pewnej odległości, po trzecie jedyny środek na tanie w utrzymaniu, bezpieczne miejsce na seks.
Kiedyś nie było takich ułatwień. Wspólne wyjazdy na wakacje były bardzo utrudnione bo pociągami i autobusami rodzice nie chcieli swoich dzieci tak wcześnie wypuszczać ("a co jak coś się Ci stanie?"), nawet nierzadko gdy te dzieci miały już ponad 18 lat. Można było poznać świetną dziewczynę/chłopaka, którzy mieszkali zaledwie kilka kilometrów dalej, czasem 20-30. Takie znajomości rzadko kiedy długo trwały i był udane. Po prostu trudno się spędza życie z kimś, kto zawsze jest daleko. Samochody bardzo skróciły te dystanse. Kiedyś można było się spotykać z dziewczyną/chłopakiem jeżeli dotercie nie trwało więcej jak pół godziny. Dzisiaj pół godziny oznacza często aż 50 km.
No i na koniec kwestia "wolnej chaty". Ogromna ilość młodych ludzi nie cierpi na nadmiar darmowych pustostanów, w których można miło spędzić co bardziej pikantne możliwości młodości. Samochód nie jest w tym wypadku nawet alternatywą. To zwykle jedyna możliwość, żeby poznać się bliżej z ukochaną czy ukochanym.
Tak więc kupowanie (relatywnie taniego) samochodu przez młodych gdy już kogoś poznali, to dość zdrowe podejście do życia.
Natomiast niezbyt zdrowe i dość niebezpieczne dla niedorośniętych facetów, którzy mają jeszcze kompleks "pierwszej d..y" i w związku z tym próbują szpanować czym się da.

[KannX 0]

Dnia 17.08.2009 o 17:43, hans_olo napisał:

Ta - a w klimie to same detergenty i antyseptyki.

Ale zato przyjemnie się jedzie nawet w największym upale. Pozatem klimę co roku się odgrzybia i odkaża, więc ebola mi nie straszna ;)

[hans_olo 0]

Dnia 17.08.2009 o 19:11, KannX napisał:

> Ta - a w klimie to same detergenty i antyseptyki.

Ale zato przyjemnie się jedzie nawet w największym upale. Pozatem klimę co roku się odgrzybia
i odkaża, więc ebola mi nie straszna ;)

A jeździsz z oknem uchylonym chociaż? Bo odgrzybianie niewiele daje jak klima nie ma dojścia do świeżego powietrza i po roku to naprawdę jest co odgrzybiać.

[Zauri 0]

zgadzam sie z toba w 100%, zamiast szpanowac swoim tunowanym bmw, lepiej kupic kombi w dizlu! jak sie kanape rozlozy to ile miejsca jest! ;D i jaki tani w utrzymaniu ;) a w razie wpadki jestes juz przygotowany na zakladanie rodziny..

[Burszurasek 0]

>a w razie wpadki jestes juz przygotowany na zakladanie rodziny..

Po to stworzono gumki. :P