gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Jak można udowodnić uczucie? Nie da się tego zrobić ot tak, przez jakiś głupi wiersz czy zadedykowanie piosenki w radio. Miłość nie szuka poklasku.. Jeśli dziewczyna chce dowodu to możesz przez to rozumieć, że sama nie jest pewna tego co ona czuje. Przykro mi, ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się przyłączam do tego co napisali Shlafrok i HumanGhost - spotkanie, rozmowa i tym podobne. Albo ona się tobą bawi [ mało prawdpodobne ale zawsze ] albo podpuszcza i sprawdza [ to już bardziej możliwe - zwłaszcza w pewnym wieku ] albo zwyczajnie nie ma pojęcia co tak naprawdę do ciebie czuje. Chce dowodów ... może po prostu to jeszcze nie pora na takie poważne wyznania? Może jeszcze za wcześnie na to? Jeżeli to ona odpuści [ zakładając że nie "udowodnisz jej uczucia" ] to będzie raczej znaczyło że nie zależało jej na tobie w ogóle. Albo prawie w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pewnie problem, i już sam nie wiem co robić, a więc:
Do Gimnazjum chodziłem z pewną koleżanką, przez te 3 lata w ogóle ze sobą nie gadaliśmy. Dopiero jak zrobiliśmy takie ognisko na koniec rok szkolnego, zaczęła ze mną normalnie gadać, fakt że była pijana trochę zmienia, ale myślę, że nie dużo. Przez wakacje pisała do mnie sama na gadu gadu, czasem zachodziła po mnie żebym wyszedł na dwór. Tak sobie myślałem, że jej się podobam, bo to dziwne że po 3 latach na mnie w ogóle jakąś uwagę zwróciła. Mówiła mi też o dość ważnych rzeczach dotyczących jej. Gdzieś we wrześniu, kiedy ją już znałem dość dobrze, zakochałem się w niej, myśląc że ja jej się też podobam. Zresztą gdy gdzieś z nią wychodziłem, szedłem na imprezy gadała najwięcej ze mną i na dodatek sama zaczynała rozmowy. W końcu zauważył to mój kumpel, i gdy mu o tym opowiedziałem, powiedział że pewnie podobam się jej. Myśląc tak w końcu powiedziałem jej co do niej czuje, lecz ona powiedziała że to za szybko i że po namyśle, odpowie mi za kilka tygodni. Mieliśmy się spotkać, ale raczej tak się nie stanie, dalej rozmawiam z nią na GG i przez telefon praktycznie codziennie, bardzo długo. Ale niedawno napisała mi, że mnie nie kocha, ale że jestem dla niej osobą ważną i traktuje mnie ponad innych, no i że darzy mnie miłością przyjacielską. No i ja właśnie nie rozumiem jej wcześniejszego zachowania, bo raczej nie wydaję mi się że szukała przyjaźni. Nie rozumiem po co nawiązywała ze mną taką głęboką znajomość, może lepiej jakbym jej zapytał, choć boję się że zrobię coś nie tak i nasze kontakty się popsują. Jeżeli ktoś był w podobnej sytuacji, albo wie o co może jej chodzić, bardzo proszę o pomoc, jeżeli coś jest niezrozumiale to wtedy opiszę dokładniej ;p. Nie wiem też czy się poddać, czy próbować dalej z nią być, mogę dodać że w życiu miała tylko jednego chłopaka i dla niej miłość nie jest czymś zwykłym, co może przyjść od razu, tylko uczuciem pojawiającym się stopniowo, np. poprzez przyjaźń a dopiero potem może być miłość. Tak mi bynajmniej sama mówiła, to było za nim jej powiedziałem o moim uczuciu, keidy nie zdawała sobie o tym sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2009 o 18:30, ktos121 napisał:

[...]


Większego nooba w tych sprawach niż ja nie znajdziesz, ale może po prostu wszystko przemyślała i zdała sobie sprawę, że to jednak nie "to"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2009 o 18:34, Woo-Cash napisał:

> [...]

Większego nooba w tych sprawach niż ja nie znajdziesz, ale może po prostu wszystko przemyślała
i zdała sobie sprawę, że to jednak nie "to"??

Nie wyobrażaj sobie, że tak młode dziewczyny są w stanie cokolwiek przemyśleć ;]. Dekadę starsze często mają z tym problemy. Najczęściej "przemyślenie" sprawy polega na obgadaniu po pijaku z przyjaciółką, która powie jej, że jest warta kogoś lepszego i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2009 o 18:52, hans_olo napisał:

Nie wyobrażaj sobie, że tak młode dziewczyny są w stanie cokolwiek przemyśleć ;]. Dekadę
starsze często mają z tym problemy. Najczęściej "przemyślenie" sprawy polega na obgadaniu
po pijaku z przyjaciółką, która powie jej, że jest warta kogoś lepszego i tyle :)

Dziewczyny w ogóle są trudne do zrozumienia ;] w jednej chwili przyjdą do Ciebie i się tulą a w innej już nawet to co mówisz nie uważają za śmieszne czy ważne. Czasami wydaje mi się ,że rolą faceta jest tylko znoszenie tego wszystkiego niezależnie od tego co sami czują ;p Chociaż nie jestem do końce tego pewny ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2009 o 18:52, hans_olo napisał:

Nie wyobrażaj sobie, że tak młode dziewczyny są w stanie cokolwiek przemyśleć ;]. Dekadę
starsze często mają z tym problemy. Najczęściej "przemyślenie" sprawy polega na obgadaniu
po pijaku z przyjaciółką, która powie jej, że jest warta kogoś lepszego i tyle :)


No właśnie ona raczej nie powiedziała tego żadnej przyjaciółce, my traktujemy się jak przyjaciele i wierze jej że zachowała to wszystko dla siebie, na pewno to że się w niej zakochałem.
Mógłbym się jej zapytać, czemu tak nagle zaczęła ze mną się zaprzyjaźniać, ale boję się że się obrazi i walnie tekst w stylu " a co, nie można?". Łatwo coś palnąć, ale potem ciężko to naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.11.2009 o 19:00, ktos121 napisał:

No właśnie ona raczej nie powiedziała tego żadnej przyjaciółce, my traktujemy się jak
przyjaciele i wierze jej że zachowała to wszystko dla siebie, na pewno to że się w niej
zakochałem.
Mógłbym się jej zapytać, czemu tak nagle zaczęła ze mną się zaprzyjaźniać, ale boję się
że się obrazi i walnie tekst w stylu " a co, nie można?". Łatwo coś palnąć, ale potem
ciężko to naprawić.


Może niekoniecznie chciała z Tobą chodzić, tylko po prostu szukała z Tobą przyjaźni. Może i dziwne, że zagadała pierwszy raz na zakończenie roku, ale jeśli tak reaguje to nie wydaje mi się, żeby Ciebie kochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2009 o 19:40, xmarqinaxnellx napisał:

Może niekoniecznie chciała z Tobą chodzić, tylko po prostu szukała z Tobą przyjaźni.
Może i dziwne, że zagadała pierwszy raz na zakończenie roku, ale jeśli tak reaguje to
nie wydaje mi się, żeby Ciebie kochała.

Pytanko. Dlaczego większość myśli ,że kiedy dziewczyna do niego zagada albo się uśmiechnie to od razu musi jej się chłopak podobać albo nie daj Boże kochać go ? Ja to tak widzę gdy czytam posty. Co drugi nadużywa słowa "kochać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2009 o 21:45, mlynar911 napisał:

gdy czytam posty. Co drugi nadużywa słowa "kochać"


Moze i na tym forum, w tym temacie co drugi... Ale faktycznie chyba z 70% osob przed 25 rokiem zycia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Hehe słowa typu "zostańmy przyjaciółmi", albo "jesteś dla mnie jak brat" to największa porażka. Olej ją i nie rób sobie nadziei, szkoda nerwów i czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując:

Kobiety nie wiedzą czego chcą, a jak wiedzą czego chcą, to nie wiedzą jak to jasno przekazać, więc to tak jakby nie wiedziały.

Są złe, bo jak nie wiedzą czego chcą to szkodzą tym facetowi. Facet chciałby je ścisnąć i gdy nadaża się okazja do wyżej wymienionego ściśnięcia to one nie wiedzą wtedy o co chodzi i czemu on je tak ściska.

Obrażają notorycznie facetów mówiąc im najgorszą obelgę "zostańmy przyjaciółmi" - jak facet będzie chciał wiernego przyjaciela to sobie kupi psa (albo weźmie z azylu, wtedy będzie jeszcze wierniejszy).

Tyle mam na temat relacji kobiet do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.11.2009 o 10:10, KannX napisał:

Kobiety nie wiedzą czego chcą, a jak wiedzą czego chcą, to nie wiedzą jak to jasno przekazać,
więc to tak jakby nie wiedziały.


Ja to streściłem do trzech słów. Z których 2 to wulgarzmy ;P D*** to Ch*** ;) Ale to zdanie jest fenomalne.


A wszystkie teksty typu "zostańmy przyjaciółmi" najlepiej kwitować cytatem:

"Przyjaciół to ja mam na cmentarzu".

Nic nie poradzimy na to że kobiety miotają się jak szalone i są niezdecydowane, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.11.2009 o 21:45, mlynar911 napisał:

Pytanko. Dlaczego większość myśli ,że kiedy dziewczyna do niego zagada albo się uśmiechnie
to od razu musi jej się chłopak podobać albo nie daj Boże kochać go ? Ja to tak widzę
gdy czytam posty. Co drugi nadużywa słowa "kochać"


Pewnie dla tego, że większość dziewczyn ich po prostu nie lubi. Kiedy pojawia się dziewczyna, która zachowuje się inaczej chłopak myśli, że ona coś do niego czuje.
Ja często nie mogę się oprzeć takiemu wrażeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.11.2009 o 12:59, Smooqu napisał:

A wszystkie teksty typu "zostańmy przyjaciółmi" najlepiej kwitować cytatem:

"Przyjaciół to ja mam na cmentarzu".

Nic nie poradzimy na to że kobiety miotają się jak szalone i są niezdecydowane, niestety.



ee bez przesady, ostatnio dostalem takim tekstem w twarz i przynajmniej to mi zostalo, bo znajomosci nie chcialem z nia zrywac ogolnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.11.2009 o 12:59, Smooqu napisał:

"Przyjaciół to ja mam na cmentarzu".

Nic nie poradzimy na to że kobiety miotają się jak szalone i są niezdecydowane, niestety.



Kobiety mówią "Zostańmy przyjaciółmi" tylko i ze względu na wychowanie i szacunek. Myślicie, że jak sobie pomyślicie o jakiejś dziewczynie, zawalacie do niej - to ona musi was kochać? Bo Wy tak chcecie? Nie rozumiem tego u facetów. Jeśli mi się kolo nie podoba i nie chce z nim chodzić to daje mu kosza i tyle. Niektóre mają z tym problem i wtedy pieprzą za przeproszeniem, że odpowie później, albo zostańmy przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale nie chodzi mi o sytuację gdy ja do jakiejś podbijam tylko gdy ona zaczyna. Po co budzi we mnie pożądanie żeby mi powiedzieć "przyjaciele" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.11.2009 o 16:54, Smooqu napisał:

Ale nie chodzi mi o sytuację gdy ja do jakiejś podbijam tylko gdy ona zaczyna. Po co
budzi we mnie pożądanie żeby mi powiedzieć "przyjaciele" ?


Bo jest wredna, zła, niedojrzała i sama nie wie czego chce :) To typowe wśród dziewczyn, nie napiszę żebyś się nie przejmował bo to nie działa. Umów się z kumplami na jakiś alkohol, w końcu o niej zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.11.2009 o 17:00, KannX napisał:

Bo jest wredna, zła, niedojrzała i sama nie wie czego chce :) To typowe wśród dziewczyn,
nie napiszę żebyś się nie przejmował bo to nie działa. Umów się z kumplami na jakiś alkohol,
w końcu o niej zapomnisz.


Alkohol to zły doradca. Zawsze pisze jakieś głupoty jak się napije. Aż żal cytować co ostatnio napisałem. Po za tym pije zdecydowanie za dużo.

Ale w sumie terapia alkoholowa przyniosła skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się