Zaloguj się, aby obserwować  
czaja24

Alkohole dla poszukujących nowych smaków i aromatów - temat ogólny [M]

217 postów w tym temacie

Dnia 08.03.2009 o 18:15, 6Kris napisał:

Ja bym bał się tego do ust wziąć tyle mitów i bajek słyszałem o tym absyncie że mię aż
ciary przechodzą kiedy słyszę tą nazwę. Ale jak miałeś jakieś haluny po tym czy coś w
tym stylu ;) i podobno ten alkohol smakuje jak ohydne lekarstwo ?


No co ty. :D Powiem tylko jedno zdanie - było fajnie. :D A nalepka z tyłu opakowania - absynth je napojem trochu tajemnym, trochu nebezpecnym... pozostanie w mojej pamięci do końca życia. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie - zna ktoś whisky podobne w smaku do Johnnie Walker Black Label ? Bo Johnnie jest wyśmienity ale może jest coś o podobnym smaku a np. tańsze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2009 o 23:36, dawidos170 napisał:

A ja mam pytanie - zna ktoś whisky podobne w smaku do Johnnie Walker Black Label ? Bo
Johnnie jest wyśmienity ale może jest coś o podobnym smaku a np. tańsze ?

Ciężkie zadanie, bo co whisky to inna beczka. A to właśnie od beczki, sposobu jej wytwarzania zależy ostateczny smak. Podobne będą wszystkie szkockie whisky, nawet dość mocno podobne. Ale irlandzkie, czy tennessee będą już zupełnie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2009 o 01:21, hans olo napisał:

> /.../



Nie jestem przekonany co do Twoich słów,że mają dosyć mocno podobne smaki. Co prawda faktem jest,że wszystko niby smakuje tak samo ale różnice ( mniej lub bardziej subtelne ) są :) Nie mam porównania do Black Label bo nie piłem innej 12y whisky ale z tych "tańszych" to parę się trafiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2009 o 07:05, dawidos170 napisał:

Nie jestem przekonany co do Twoich słów,że mają dosyć mocno podobne smaki. Co prawda
faktem jest,że wszystko niby smakuje tak samo ale różnice ( mniej lub bardziej subtelne
) są :) Nie mam porównania do Black Label bo nie piłem innej 12y whisky ale z tych "tańszych"
to parę się trafiło.

A jakie piłeś? Dość mocno odmienna jest Ballantine''s, co z resztą od razu rzuca się w oczy po kolorze, no ale każda będzie miała posmak z wędzenia. Czy będzie on taki czy siaki, to zawsze będzie smak węgila drzewnego i odrobiny dębiny :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2009 o 09:01, hans olo napisał:

Czy będzie on taki czy
siaki, to zawsze będzie smak węgila drzewnego i odrobiny dębiny :P.


No oczywiście. Ale jedne są delikatniejsze a inne ostrzejsze :) Przykład Red a Black :)

Z tego co piłem to niewiele w sumie :) Mowa o szkockich :

-Red Label
-Black
-Green
-Old Smuggler
-Grants
-Ballentines
-Passport

I może ze 2-3 inne,których nazw nie pamiętam już. Do tego JD, jakaś irlandzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma podobnej whisky do JW jeśli już szukasz czegoś dobrego i w dobrej cenie to polecę ci Dalmore - co prawda jest to whisky słodowa ale powinna ci pasować no i cena 130-150zł / litr
podobna do Black Label dobry stosunek jakość/ilość/cena. Inna naprawdę znakomita i w rozsądnej cenie to Aberlour 12YO 110-130zł /0.7l whisky jest o tyle wyjątkowa że za kwotę przystępną otrzymujemy produkt naprawdę bardzo dobry, łagodna, owocowa, tą z czystym sumieniem mogę ci polecić, jest znakomita.

Hans olo
proszę nie pisz takich głupot o whisky bo nóż w kieszeni się otwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2009 o 18:38, czaja24 napisał:

Hans olo proszę nie pisz takich głupot o whisky bo nóż w kieszeni się otwiera

Jakich? Wskaż chociaż jedną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2009 o 19:33, hans olo napisał:

> Hans olo proszę nie pisz takich głupot o whisky bo nóż w kieszeni się otwiera

Jakich? Wskaż chociaż jedną!


ależ proszę bardzo

no ale każda będzie miała posmak z wędzenia. Czy będzie on taki czy siaki, to zawsze będzie smak węgila drzewnego i odrobiny dębiny :P.

A to właśnie od beczki, sposobu jej wytwarzania zależy ostateczny smak. Podobne będą wszystkie szkockie whisky, nawet dość mocno podobne. Ale irlandzkie, czy tennessee będą już zupełnie inne.

jeśli piszesz że wszystkie szkockie whisky są podobne to się bardzo mylisz i to jest BZDURA podstawowa i największa jaka tylko może dotyczyć whisky.

Irlandzka to jest whiskey podobnie jak amerykanie swoje burbony nazywają whiskey..

Wędzić to można mięso i przypuszczam, że prawdziwie wędzonego to nawet nie jadłeś. Jeśli już jakiś zapach znajdziesz podstawowy który jest obecny to aromat palonego torfu. Co do dębu - ciekawe czy go znajdziesz w cherried whisky...

Ballantines - nie powinno się nazywać whisky bo to smród i paskudztwo które nie nadaje się do picia. Red Label jest sto razy lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2009 o 19:44, czaja24 napisał:

Ballantines - nie powinno się nazywać whisky bo to smród i paskudztwo które nie nadaje
się do picia. Red Label jest sto razy lepszy


Za to Cię uwielbiam :D Też tak twierdzę a masa moich znajomych pije to szambo Ballantines

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2009 o 19:44, czaja24 napisał:

jeśli piszesz że wszystkie szkockie whisky są podobne to się bardzo mylisz i to jest
BZDURA podstawowa i największa jaka tylko może dotyczyć whisky.

Ach, świetna argumentacja. Owszem - słodowa będzie się bardziej różniła, ale nie powiesz mi, że posmak wędzenia nie jest dużym podobieństwem! Po prostu nie ma takiej opcji. A że gdzieś tam dodają rodzynki, a gdzieś dodają jeszcze coś innego, to już tylko szczegóły.

Dnia 09.03.2009 o 19:44, czaja24 napisał:

Irlandzka to jest whiskey podobnie jak amerykanie swoje burbony nazywają whiskey..

Co Ty nie powiesz? Irlandia paradoksalnie jest ojczyzną tego napoju i do tego potrójnie destylowanego (szkockie skąpstwo daje w kość). W tym przypadku to tylko kwestia lokalnej pisowni jeśli dawać fory Szkotom. Amerykańskie już się sporo różnią w samej produkcji. Wynika to z surowych warunków życia we wczesnych USA, przez co cały proces upraszczano i dodawano tańszego na nowym kontynencie surowca wszystkim znanego jako kukurydza. Bo potrzeba/bieda jest matką wynalazku.

Dnia 09.03.2009 o 19:44, czaja24 napisał:

Wędzić to można mięso i przypuszczam, że prawdziwie wędzonego to nawet nie jadłeś.

Nie bądź taki do przodu - mam wędzonkę z każdego uboju u babci. A wędzenie słodu na węglu drzewnym to w przypadku whisky (właśnie szkockiej) chleb powszedni, ponieważ szkoci w przeciwieństwie do Irlandczyków nie uzywają świeżych beczek (znowu skąpstwo) i trudniej jest im odtworzyć oryginalny smak whiskey.

Dnia 09.03.2009 o 19:44, czaja24 napisał:

Jeśli
już jakiś zapach znajdziesz podstawowy który jest obecny to aromat palonego torfu.

W sumie nie mniej powszechne. Z podobnego powodu co wędzenie.

Dnia 09.03.2009 o 19:44, czaja24 napisał:

Co
do dębu - ciekawe czy go znajdziesz w cherried whisky...

Sam jestem ciekaw.

Dnia 09.03.2009 o 19:44, czaja24 napisał:

Ballantines - nie powinno się nazywać whisky bo to smród i paskudztwo które nie nadaje
się do picia. Red Label jest sto razy lepszy

To chyba nie jest wypowiedź dotycząca whisky. Whisky to kwestia podniebienia. Spytaj Szkota jaka jest najlepsza, to na 100% powie Ci, że "ta która ci najbardziej smakuje". To wszystko. Bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

panie panie, od suszenia słodu ale palonym torfem, węglem drzewnym może whisky nasiąknąć jeśli jest filtrowana.

To że whisky się bardzo od siebie różnią jest chyba dla ciebie niezrozumiałe bo skala jest bardzo szeroka od lekkich owocowych aromatów aż do smaków asfaltu!!!

Whisky to nie kwestia pisowni to wyróżnienie szkockiej, jako najbardziej bogatej w smaku, wyróżnienie jako gatunku najbardziej różnorodnego i w przypadku Single Cask najbardziej tradycyjnego sposobu pędzenia.

Szkoci nie starają się odtworzyć irlandzkiej whiskey, to nie na tym polega, ale widać do ciebie to nie dociera...

Wina wg ciebie też są do siebie bardzo podobne - bo są z winogron?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2009 o 20:40, czaja24 napisał:

panie panie, od suszenia słodu ale palonym torfem, węglem drzewnym może whisky nasiąknąć
jeśli jest filtrowana.

A jakoś po polsku mógłbyś to napisać?

Dnia 09.03.2009 o 20:40, czaja24 napisał:


To że whisky się bardzo od siebie różnią jest chyba dla ciebie niezrozumiałe bo skala
jest bardzo szeroka od lekkich owocowych aromatów aż do smaków asfaltu!!!

Oczywiście, nigdy nie powiedziałem, że nie. Ale dla każdego jest to inaczej odczuwalne. Tak jak każdy inaczej postrzega innymi zmysłami. Więc w sumie nie powinniśmy się o to kłócić. Out.

Dnia 09.03.2009 o 20:40, czaja24 napisał:


Whisky to nie kwestia pisowni to wyróżnienie szkockiej, jako najbardziej bogatej w smaku,
wyróżnienie jako gatunku najbardziej różnorodnego i w przypadku Single Cask najbardziej
tradycyjnego sposobu pędzenia.

Tia - to mi zaczyna przypominać wiesz co? Audiofilów po pięćdziesiątce, którzy wyobrażają sobie, że słyszą częstotliwości powyzej 16 kHz i poniżej 50 Hz.

Dnia 09.03.2009 o 20:40, czaja24 napisał:

Szkoci nie starają się odtworzyć irlandzkiej whiskey, to nie na tym polega, ale widać
do ciebie to nie dociera...

No teraz juzsię nie starają bo po wiekach prób doszli do wniosku, że do tego nie dojdą ze swoimi metodami. Metody pozostały, a teraz tzw. "koneserzy" używają pięknych słów o docieraniu.

Dnia 09.03.2009 o 20:40, czaja24 napisał:

Wina wg ciebie też są do siebie bardzo podobne - bo są z winogron?

A jaka jest analogia między winogronem i jęczmieniem? Smak whisky otrzymywany jest poprzez proces technologiczny. Nie jest uzależniony od surowca głównego. Jęczmień nie jest tak podatny na różnice klimatyczne i próchnicę.
I teraz już naprawdę bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

powiem tak ja whisky uczę się pić a trwa to od ponad 10 lat

Warunki klimatyczne mają zasadniczy wpływ na whisky z gatunku single cask i pure malt, dlatego inaczej smakują whisky z highlands a inaczej z lowlands, jeszcze inaczej z wysp. Warunki klimatyczne Nie mają wpływu na blendy(przemysłowa whisky) których smak się nie zmienia bo każda partia jest przygotowywana przez kipera mieszającego różne destylaty aby odtworzyć smak i aromat wzorca.

Po destylacji prawie każda whisky jest filtrowana, a węgiel drzewny jest najlepszym naturalnym sposobem oczyszczenia destylatu z zanieczyszczeń chemicznych(np metanol) i stałych(np drobinki miedzi)

Co do "docierania" ty tego nie rozumiesz i nie chcesz zrozumieć, czym jest szkocka a czym irlandzka. Irlandzka whiskey to tylko kilka marek i nie twierdzę że są złe, są inne... twardsze, prostsze i przez to łatwiejsze w odbiorze. Szkocka to bogactwo, smaków, aromatów i samych destylarni...

ale o bogactwie to możesz poczytać w serwisie http://bestofwhisky.pl/sklep.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Patrząc to jest temat ogólny a ja mam problem.
Mam ok. 16-17 lat. Biore Hormon Wzrostu czy myślicie że jakbym w sylwestra zarzył %% miało by negatywne skutki? Mogły by sie stać jakieś komplikacje zabiegu hormonowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2009 o 15:59, razor3k napisał:

Patrząc to jest temat ogólny a ja mam problem.
Mam ok. 16-17 lat. Biore Hormon Wzrostu czy myślicie że jakbym w sylwestra zarzył %%
miało by negatywne skutki? Mogły by sie stać jakieś komplikacje zabiegu hormonowym?

po pierwsze twój wiek nie jest stosowny do używania alkoholu, po drugie używanie każdych środków farmakologicznych w połączeniu z alkoholem może być niebezpieczne. Z tego co wiem picie alkoholu w czasie kuracji hormonalnych (np testosteronem) neutralizuje ich działanie. Nie jestem farmaceutą ale jeśli pamięć mnie nie myli to alkohol powoduje rozpad białek w organizmie... Nie pij alkoholu bo wątpię czy chce ci się ryzykować kurację kosztującą duuużo kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2009 o 15:59, razor3k napisał:

Patrząc to jest temat ogólny a ja mam problem.
Mam ok. 16-17 lat. Biore Hormon Wzrostu czy myślicie że jakbym w sylwestra zarzył %%
miało by negatywne skutki? Mogły by sie stać jakieś komplikacje zabiegu hormonowym?

Nie tylko neguje ale zaburza ich prawidłowe działanie co może prowadzić co dziwnych, czasami śmiesznych lub zaskakujących skutków ubocznych.
Nie neguje Twojego wieku bo i mi zdarzało się popijać ale jesteś troszkę trzepnięty. Bierzesz hormon wzrostu czyli jesteś niski? I ty to łączysz z alkoholem? Powodzenia w kuracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.12.2009 o 19:08, czaja24 napisał:

Nie jestem farmaceutą ale jeśli pamięć mnie nie myli to alkohol powoduje rozpad
białek w organizmie...

zawsze możesz przeprowadzić sobie eksperyment i do szklanki z np. białkiem z jajka dolać trochę alkoholu :P

a żeby napisać coś jeszcze to pochwale się że po długim czasie poszukiwań w końcu udało mi się kupić Mezcal''a :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować