Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Miyamoto i jego załamujące wyznanie

36 postów w tym temacie

Szczera do bólu wypowiedź jak inni wspomnieli, ale moim zdaniem powinien znać się nieco na tej branży. Ratchet nad Clank nie jest byle jakim tytułem, zebrał dobre oceny tak więc taka osoba raczej musi wiedzieć co to jest ;-)

P.S - Hmm, widzę że aktualizacja fotki była, kilka godzin było inne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie koniecznie prowokacja czy żart. Oglądałem program o historii gier gdzie było nim słów pare. M.in. o tym, że ngdy nie interesował się gram i że za nimi nie przepada... wiec może na prawde tego nie zna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Typowa prowokacja na którą nie powinno być żadnego odzewu bo to szkoda czasu.
Niech lepiej siedzi dalej w tym swoim laboratorium i dalej odgrzewa te kotlety bo jeszcze by doznał szoku jakby zobaczył co ludzie dziś potrafią zrobić z grami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2007 o 18:06, Lord Joker napisał:

Typowa prowokacja na którą nie powinno być żadnego odzewu bo to szkoda czasu.
Niech lepiej siedzi dalej w tym swoim laboratorium i dalej odgrzewa te kotlety bo jeszcze by
doznał szoku jakby zobaczył co ludzie dziś potrafią zrobić z grami.

widać że nie grałeś żadną z tych gier :/
nic nie wiesz o tych grach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wkurza mnie takie podejscie troszke. Przeciez jasne jest, ze ten koles doskonale wie, co to jest Ratchet i Clank, tylko struga glupa, sam nie wiem w jakim celu. To tak jakby jakis dyrektor z Malego Miekkiego powiedzial, ze pierwsze slyszy o czyms takim, co sie Linux nazywa ...
Shigeru Miyamoto - przykro mi, nigdy nie slyszalem o tym panu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiac to ja też nigdy nie słyszałem o tej grze więc się nie dziwię Miyamoto a Mario jak widać nadal żywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czemu wszyscy uważają, że ktoś kto robi gry jest zorientowany w rynku gier?
Jeżeli ktoś robi gry wg swoich pomysłów to nie potrzebuje w ogóle znać żadnej innej gry bo do czego miałoby to być potrzebne? Jest to potrzebne może prawnikom, żeby odpierać zarzuty o kopiowanie konkurencji, ale na pewno nie projektantom gier. Podobnie jak między reżyserem, a dziennikarzem filmowym jest spora różnica, tak między projektantem gier, a dziennikarzami z tej branży. Oczekiwanie, że każdy kto robi gry będzie widział choćby 10% gier jakie na świecie wychodzą, to mrzonka - bo codziennie powstaje kilkanaście gier i kilkadziesiąt filmów. Gdyby tylko to robić, to życia by nie starczyło - a już tym bardziej nie na tak pracochłonne zajęcie jak produkcja gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To mi sie podoba facet nie owija w bawełne, nie chce nikomu zaimponować rozległą wiedzą o grach facet po prostu jest szczery bo wie że nie każdy kto produkuje gry musi być na bieżąco z osiągnięciami konkurencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować