GaNgStA

Zdjęcia forumowiczów

17654 postów w tym temacie

Dnia 07.08.2011 o 14:26, Graszcz napisał:

Albo zmieniłeś zdanie, albo w poprzednim poście wyraziłeś się niezrozumiale


Tak nie postawiłem w sumie przecinka który by chyba dużo rozjaśnił : Z resztą granie w tego typu gry terenowe, bez odpowiedniego sprzętu, "dla szpanu" jakim się jest kozakiem jest co najwyżej przejawem skrajnego debilizmu

Teraz chyba bardziej jasno.
Chodziło mi o to, że granie bez zabezpieczenia, żeby zaszpanować jakim to jest się super fajnym itp to głupota [bo to głupota]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.08.2011 o 14:16, Pietro87 napisał:


Żeby nie robić kompletnego offa, zdjęcie, stare bo stare [tzn z tej zimy, strzelone na
zakupach], robione przez koleżankę, która się uparła, że takie czapki ja ta którą mam
na sobie mi pasują [taaaa zwłaszcza kolorystycznie do aktualnie założonych ciuchów pasowała
jak ulał =) ]


Koleżanka, ma racje, do twarzy Ci ;) Tylko oczywiście kolorystycznie nie pasuje, ale... całkiem, całkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Loool, po twoich wypowiedziach na forum sądziłem że masz gdzieś z 15 no góra 17 lat a tu takie zdziwko.

Pietro87 -> nie wiem czemu ale na tym zdjęciu i w tej pozie oraz minie przypominasz mi takiego młodszego brata Kuronia. Tylko że oni już nie żyją. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.08.2011 o 14:44, Tyler_D napisał:

Pietro87 -> nie wiem czemu ale na tym zdjęciu i w tej pozie oraz minie przypominasz
mi takiego młodszego brata Kuronia. Tylko że oni już nie żyją. :/


Lepszy Kuroń niż Urban =P
Zdjęcie jak zdjęcie robione w warunkach spontanicznych i to przez znajoma która z aparatu korzysta... bo korzysta, bo go ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz coś w tym jest wszyscy jak na mnie patrzą myślą odpowiedzialny facet i łatwo mi ufają a potem jak się okazuje ,że mam troche inny charakter to szybko się rozczarowują ja myślę żę to kwestia oczekiwań jakie ludzie mają wzglęem mnie moze ich nie spełniam ale to nie oznacza iż jestem dzieckiem i że nie warto mi ufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ooo :D Kaszkiet User.. ;-) Nice.. Czasami rzadko wręcz jeszcze takich zobaczyć na mieście.. [Wiadomo o starszych panach, co przeżyli wojnę czy inne tam co mają trochę na karku już nie wspomnę bo u nich to przeważnie standard ;]. Co do kolorystyki ... bo ja wiem mi się tam podoba. Black & White a do czarnego niby wszystko pasuje ;)
PS: "Nadchodzi burza.... Nie powiem nic więcej"
Serio grzmocić zaczyna za oknem a cytat pochodzi z Baldur's Gate II ToB z samego początku gry... :D
Akurat teraz pasuje...
Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wizyta rowerem na Bornholmie utwierdziła mnie, że w naszym kochanym kraju życie jest chore.
Gdybym u nas zostawić rower obładowany sakwami na 6 godzin w centrum miasta to już by go nie było :)
In_The_End

20110808215234

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.08.2011 o 21:56, In_The_End napisał:

In_The_End


HaH. Za pierwszym razem jak próbowałem odpalić zdjęcie w połowie załadowania go zwiesiło mi kompa !! :D:D Przez co musiał polecieć reset
Pomyślałem sobie "Wirusowe Zdjęcie" Ha!. Teraz jednak jest wszystko OK :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.08.2011 o 22:19, In_The_End napisał:

W tle widać nawet kawałek mojego roweru.

Który to bo na zdjęciu widać aż 3 :D obstawiam, że to ten bezpośrednio za tobą. [ten za niebieską Toyotą]
Czyżbym trafnie strzelił ? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.08.2011 o 22:26, In_The_End napisał:

Masz naprawdę orli wzrok bo ja innych nie zauważyłem xd Choć teraz jak policzyłem to
widzę, aż 4 bo moja dziewczyna ma niebieskie, a ja żółte sakwy.

HA!!!
A ja myślałem, że to wszystko należy do jednego roweru.. Ale jak teraz się przyglądnąłem to bez jaj tam są 2 o siebie oparte rowerki :D... Felgi na pierwszy rzut oka się tak zlewają, że wydaje się, że to jeden rower. Przyjrzyj się dokładniej a z tych felg wychodzi całkiem ładny banan ala księżyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.08.2011 o 22:39, Abi_Dalzim napisał:

Abi_Dalzim z Juniorem.
Kto wie, co to za miejsce?


Chłoooopie nie przypuszczałem, że Ty to Ty :D.. Średni wiek co najmniej. Fajna fotka. Co do miasta hmmm na pewno jedno z nadmorskich. W kilku już się bywało jako iż do morza naszego blisko mi. Hmmmm obstawiam na jakiś Gdańsk / Sopot / Ustka :D
Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.08.2011 o 22:32, Raj napisał:

Opisz podróż, a nie tylko fotki wstawiasz. :)

Podróż to istny koszmar. Masakra.
Postanowiliśmy pojechać pociągiem co było wielkim błędem ze względu finansowym i jakościowych.(już tego błędu nie popełnię).
Ok od początku. Plan był taki. Najpierw na dwa dni do Rowów, gdzie koleżanka mojej dziewczyny miała z mężem i dzieckiem wynajęty domek, potem do Kołobrzegu. Z Kołobrzegu promem na Bornholm.
Wyjeżdżaliśmy z warszawy wschodniej około godziny 21. Stoimy na peronie. Ludzie trzymetrowym rzędem stoją przy krawędzi peronu po prawej. Rowerów naliczyliśmy z 6. Wiemy, że są dwa wagony dla rowerów. Jeden na początku, drugi na końcu pociągu. Wiemy, że wagony mają być rozłączane w okolicach Gdyni i niektóre jadą na Hel. Nie wiemy, które bo nie ma się kogo spytać. Informacji brak.
Pociąg zajeżdża na peron i w tym samym czasie z głośników, z których prawie nic nie słychać miła pani informuje, że pociąg do Kołobrzegu przez... nadjedzie jednak z toru drugiego(przeciwnego niż stali). Ludzie jak zwierzęta na sygnał gnają na drugi tor. Bydło totalne. My prawie stratowani bo trzymaliśmy się z tyłu.
Nadjeżdża nasz pociąg. W tle informacja o wagonach, ale k... nic nie słychać. Widzimy wagony rowerowe, więc pchamy się na przód. Podłączony jest bezpośrednio za lokomotywą(tak to się teraz nazywa?). Wchodzimy bez większych problemów, nasze dwa rowery i trzeci nieznanego chłopaka, który jest z kolegą. Przypominam, że w takim przedziale są tylko 3 miejsca. Przedział sąsiedni z szybką cały zajęty. Pociąg był już przed wjazdem pełny w około 70 % jeśli nie więcej. Mięliśmy bilety klasy pierwszej z miejscówką, a skończyliśmy w wagonie klasy 2 na podłodze przez bite 8-10 godzin. Mieliśmy jednak lepiej niż wszyscy inni co stali lub siedzieli w korytarzu lub w kiblu, a nawet w kiblu... Ludzie wsiadali na każdej stacji, a tylko jednostki wysiadały. Na centralnym dosiadł się do nas facet z czwartym rowerem, który jakoś upchaliśmy. Rozłożył swoją matę - starą, miał ją pod ręką - i padliśmy na nią we czwórkę. Sytuacja się trochę rozluźniła. Kiedy wyszedł po czasie, który dla nas zatrzymał się na wschodnim, postanowiliśmy się zdrzemnąć. Rozłożyłem swoją nowiutką matę na brudnej i śmierdzącej podłodze pociągu i na zmianę spaliśmy po 3 godziny.
W okolicach Gdyni, kiedy nastał piękny poranek(oczywiście za oknem) wybuchła informacja, że nasz wagon odczepiają i jedzie na Hel (choć na wschodnim pracownik kolei spytany przez nas powiedział, że nasz wagon jedzie do Kołobrzegu).
Podczas naszej podróży z Warszawy do Gdyni nikt nie sprawdzał biletów, żaden konduktor nie chodził po pociągu.
My zestresowani. Cały pociąg zapełniony, nawet korytarze, a My mamy się przesiąść? Nie możemy na początku wyjść. Ludzie wpychają się bezmyślnie do środka. Nie możemy wyjść bo nie chcą się przesunąć. Najwyraźniej są na to za głupi. Jakoś udaje nam się dojść do porozumienia, a tu wpycha się pierd... babacia i ona mówi, że musi wejść. Wyprowadzamy rowery. Bagaże podaje mi moja ładniejsza polówka przez okno. Na jednej z sakiem położyłem okulary. Podając mi ją poleciały wprost pod pociąg, w miejsce gdzie jest jakiś mechanizm i za cholera nie dałoby się ich wyciągnąć. Chyba, że wszedłbym centralnie pod pociąg. Nie ma czasu, lecimy po pracownicy kolei, którzy stali obok nas g mogą lub chcą zrobić. Wagon z rowerami jest na drugim końcu pociągu. Otwieramy drzwi a tam w korytarzu z 5 rowerów, w przedziale pewnie drugie tyle. Kur... myślimy. Na szczęście byli tam młodzi ludzie, ogarnięci i na szczęście mili i uczciwi. Wepchaliśmy nasze dwa rowery, obiecali pilnować, a my sru szukamy miejsca gdzie indziej. Otwieram jakiś drzwi a tam dziad kryzczy, że miejsca nie ma i co ja robie. Kur, gdybym miał czas to bym mu autentycznie w... W końcu miła i całkiem niezła pani z kolei pomaga nam znaleźć miejsca, sród młodzieży jadacej chyba na jakiś koncert dwa wagony od naszych rowerów.
Trzy godziny staliśmy i trochę siedzieliśmy na worku na śmieci, w którym była mata(aby się nie wybrudziła) w korytarzyku gdzie jest kibel. W 6 osób...
Udało nam się jednak dojechać do Słupska, a rowery też były całe. Uffffffff
Wbrew pozorom to duży skrót.
Reasumując - większość Polaków to bydło i jak najszybciej radzę z tego kraju wyjechać.

ps: z Słupska do Kołobrzegu jechaliśmy ekspresem. Było jak w samolocie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2011 o 21:38, Braveheart napisał:

> KrwawaMary
>
> Coś tam skrobałam na papierze...
Co. Kolejna fotka ? ;>. Cóż to było za Coś na papierze ? :L. Tajne plany dla rządu,
a może plan zniszczenia miasta i wprowadzenia chaosu w kraj. Jak tak, to ja się piszę
;)

Fajny post :-D Rozśmieszyłeś mnie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się