Zaloguj się, aby obserwować  
CH1CKEN

Jakie kawały robilisćie w szkole???

272 postów w tym temacie

Jakie kawały robiliście kumplom/uczniom nauczycielom w budzie/na studiach??? Na lekcjach, przerwach, zajęciach, WSZĘDZIE!!! Piszcie też śmieszne uwagi jakie dostaliście lub widzieliście.

Szukałem wszędzie, ale nie znalazłem takiego tematu jeszcze, wszystkie tylko o budzie, nic o kawałach (no dobra może przesadzam z tymi kawałami, fachowo nazywa sie to "jajami").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Rozmontowaliśmy kawałek podłogi (parę paneli) i wrzuciliśmy koledze do plecaka. Potem przy nauczycielu oskarżyliśmy go o kradzież mienia szkolnego ;] Nie wiedział, że jego plecak ma tak niecodzienną zawartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą przypomniało mi się jak mój kumpel, kiedy był na studiach (dawno to bylo...) z innymi swoimi kumplami nabrali jakiegos frajera na "darmowa" kawe/herbate/czekolade. Mieli tam automat do kawy/herbaty/czekolady (wiadomo) i wrzucili do niego uprzednio (jak nikt nie patrzyl) kasę na kawę. Później gdy pojawił się wkręcany, mój kumpel podszedł do automatu i powiedział: "Komputer - KAWA!" i naciśnął przycisk, wiadomo była tam wcześniej kasa i automat wydał mu kubeczek kawy. Później ten koleś, który to widział, podszedł do tego automatu i mówił: "Komputer - czekolada!" Ale ten za cholerę nie chciał mu wydać tej czekolady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2006 o 13:00, Arclight napisał:

- Rozmontowaliśmy kawałek podłogi (parę paneli) i wrzuciliśmy koledze do plecaka. Potem przy nauczycielu oskarżyliśmy go o kradzież mienia szkolnego ;] Nie wiedział, że jego plecak ma tak niecodzienną zawartość.


My wrzucaliśmy dziewczynom do toreb szkolne kaktusy...:) Ewentualnie zamienialiśmy koleżankom zawartość plecaków...:) Że o wszywaniu do płaszczy nadmuchanych balonów nie wspomne...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Narazie to co pisaliście nie wiem czy można nawać jajami czy wrednością. bo nie wiem co jest zabawnego w tym jak będzie ktoś miał plecak zniszczony od kaktusa albo jak zostanie oskarżony o kradzierz....poziom podstawówki totalny :x.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2006 o 13:21, WoWmen napisał:

Narazie to co pisaliście nie wiem czy można nawać jajami czy wrednością. bo nie wiem co jest
zabawnego w tym jak będzie ktoś miał plecak zniszczony od kaktusa albo jak zostanie oskarżony
o kradzierz....poziom podstawówki totalny :x.


Widać nie znasz się na żartach <_<

Raz kumpel zabrał z szatni gimnazjalistów kurtkę jakiejś dziewczyny i latał w niej po szkole ;] Kurtka była oczywiście za mała, ale najlepsze było, jak ta dziewczyna go zauważyła. Nigdy nie widziałem, żeby ktoś tak szybko przed kobietą uciekał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zapomnialem uprzedzic ze to ciezki i czarny humor
w koncu taka jest stara buda
ale jak ktos nie chodzil do szkoly to moze nie wiedziec ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znam się i to dobbrze ale sprawianie komuś przykrości nie należy do śmiesznych....chyba że masz ~11 lat to może dla Ciebie to śmieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2006 o 13:16, Wodzasty napisał:

My wrzucaliśmy dziewczynom do toreb szkolne kaktusy...:) Ewentualnie zamienialiśmy koleżankom
zawartość plecaków...:) Że o wszywaniu do płaszczy nadmuchanych balonów nie wspomne...:)


To jest na prawde orginalne, gratuluje ;p.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2006 o 13:26, Arclight napisał:

Widać nie znasz się na żartach <_<


Wasze zarty odbywaja sie kosztem innych, a to zaden powod do dumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2006 o 13:51, WoWmen napisał:

Znam się i to dobbrze ale sprawianie komuś przykrości nie należy do śmiesznych....chyba że
masz ~11 lat to może dla Ciebie to śmieszne...


Sprawianie przykrości? Wszyscy łącznie z nauczycielem się z tego śmiali. Widać nigdy nie byłeś w liceum :P
Zresztą w wieku 17 lat przychodzą do szkoły o wiele głupsze pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem uczniem w technikum więc wiem x]. Chciałbym zobaczyć gdybym Ci włożył kaktus do torby i nabrudził Ci w nim i zniszczył zeszyty/książki czy byś się cieszył. Jeśli tak to liceum Cie wypaczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2006 o 14:13, WoWmen napisał:

Jestem uczniem w technikum więc wiem x]. Chciałbym zobaczyć gdybym Ci włożył kaktus do torby
i nabrudził Ci w nim i zniszczył zeszyty/książki czy byś się cieszył. Jeśli tak to liceum Cie
wypaczyło.


Nie wsadziłem kaktusów tylko panele podłogowe. Zresztą to był maj, zeszytów się nie nosiło, a zwłaszcza ten kumpel. Sztuką nie jest zrobić głupi dowcip. Sztuką jest zrobić dowcip, z którego nawet ofiara będzie się śmiać. Robiliśmy tylko takie. Myślisz, że sprawia mi przyjemność robienie komuś przykrości? Nie. Zresztą młodzież teraz to nie to co my, stara gwardia, która już studiuje itd. Ale się rozpisałem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko że ja nie napisałem o tej paneli włożonej do plecaka ;p tak czy inaczej może okoliczności sprawiły, że to było śmieszne ale wątpie. Nie wiem czy sprawia Ci to przyjemność ale wierze Ci, że nie. Ale spójrz na to co napisał Kukowsky, czy to jest poczucie humoru czy debilizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2006 o 14:19, WoWmen napisał:

Ale spójrz na to co napisał Kukowsky, czy to jest poczucie humoru czy debilizm?


Bezsprzecznie debilizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2006 o 14:13, WoWmen napisał:

Jestem uczniem w technikum więc wiem x]. Chciałbym zobaczyć gdybym Ci włożył kaktus do torby i nabrudził Ci w nim i zniszczył zeszyty/książki czy byś się cieszył. Jeśli tak to liceum Cie wypaczyło.


Ja kocham moje wspomnienia z liceum...:) Nie raz i mnie się oberwało (zaszyte rękawy kurtki, ciuchy na wf w damskiej szatni na minutę przed początkiem zajęć...:)) Fakt, że to żarty niskiego lotu, ale wtedy wszystkich nas to obrzydliwie śmieszyło...:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować