Zaloguj się, aby obserwować  
CH1CKEN

Jakie kawały robilisćie w szkole???

272 postów w tym temacie

Dnia 02.03.2006 o 16:26, Marcin-91 napisał:

niechcący wysadziłem dosć duże naczynie (ok 0,4 l.) doświadcalne, w którym zbierał się wodór...
miałaem toto co jakiś czas otwierać i podkładać zapałke, robiło wtedy ciche "pyknięcia", akle
raz trzymałem otwarte o ułamek sek. za długo i ze zbyt bliską zapałką i walneło, naczynie pekło
na 3 duże części :D

co ciekawe, juz w 2 szkole wysadziłem w powietrze coś w sali od chemii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2006 o 16:32, Mistrz Magii napisał:

Po pierwsze nieźle Marcin-91.
Po drugie co sądzicie natemat mojego kawału?


Trochę chamskie :/
Klasa mojego brata zaykała babkę od fizyki na zapleczu, gdy ta szła po jakieś rzeczy do doświadczenia. Żeby było śmieszniej była to ich wychowawczyni xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

u nas w klasie niedawno takie zdazenie bylo
**************************************
Jak to niekiedy bywa "odziedziczyliśmy" jednego ucznia(dośc postawny nie zdał przez nkl chyba)nazywamy go "gruby".
Mamy tez takiego swoistego kujona (mały, dość puszysty) no to zaczynam

Lekcja historii facet juz troche wkurzony, nagle ww Gruby wstaje iidzie do kosza z papierem
F(acet)- **** siadaj!
G(ruby)- No co papier wyrzucić ide.
F- Siadaj ito już!
G- Papier chce wyrzucić
i nagle kujon sie odzywa (strasznie lubi powtarzać po innych
K(ujon)- ****** na krzesło!!!
Cała klasa padła ze śmiechu
*********************************************
lekcja matmy uczymy sie o procentach
N(auczyciel)- ... O ile % Basia jest nizsza od Adama
nagle z głebi klasy wydobywa się głos kolegi
K(olega)- Nie Basia tylko "Ketoprom"
śmiech ogólny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A u nas w gimnazjum nauczycielowi WOSu posmarowaliśmy krzesło pięcioma tubkami kleju "Kropelka" (wybaczcie kryptoreklamę ;/). Jak chciał zapisać temat na tablicy to uniósł się razem z krzesłem i... gleba. Cała klasa ROTFL. Żal mi go troszkę było bo to już podstarzały nauczyciel. (ale tylko troszkę ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewny czy to kawałem można nazwać, bo nie zrobiłem tego specjalnie ale pozjadałem z koleżanką w podstawówce warzywa z szkolnej wystawy ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie był to kawał zamierzony, ale po prostu przypadek. Ponieważ krzesło nauczyciela za bardzo się kołysalo, wbiliśmy parę gwoździków. Przyszła matematyczka i ... zahaczyła rajstopy, zrobiła sie awanturka, że niby my to specjalnie itd. No więc na nastepnej przerwie gwoździki "wyszly" z krzesła. Anglik wszedł zamaszyście, usiadł i zaczął się kołysać na dwóch nogach krzesła. Krzesło nie wytrzymało i ... biedak znalazł sie pod biurkiem ! A dalej już się domyślcie, co sie działo !!! I jak tu wszystkim dogodzić ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja i moja klasa w gimnazium mamy bardzo fajnego nauczyciela od W-Fu w podeszłym wieku, zapaśnik który niepamieta nawet jak sie nazywamy, oczywiście były zamiany ocen, np jak ktoś niemiał stroju to szło na kogoś innego itp:D
Raz zamknęliśmy znienawidzonego kolesia z klasy<jakbyście go znali to byscie to szybciej zrobili:)> w skrzynce i powiedzieliśmy, że uciekł:)
Najlepsze było to że po w-fie w szatni jak sie przebieraliśmy(wraz z tym "lubianym" to nasz kochany w-fista wychodzi z textem: "Prosze powiedzcie Szmiglowi, że dostał jedynke za ucieczkę z lekcji":) Oczywiście fajną miał minę chłopak, no ale cóż gdyby niebył takim idiotą i zaczpeiał każdego to by tak niemiał:D
Wracając do pana z w-fu któremu można wrzucać jak stoi się obok niego, to też raz kolega świecił mu laserem a ten niewiedział oco chodzi:D Wszyscy ROFTL''a już zrobili a ten i tak niewiedział oco chodzi;)
Wczoraj kolega się go spytał dlaczego miał spuchnięte uszy, a w-fista mu odpowiedział że przez zapasy........
Nigdy niębedę zapaśnikiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodac, że mamy też fajną babke z chemii:P
Pisała ona na tablicy, do czasu gdy osoba ławkę zamną zagwizdała. Babka odrazu się odwróciła i zwróciła uwagę, ale nie temu gościowi co zagwizdał tlyko temu co z nim siedział. Niestety niedało nic mówienie, że się tego niezrobiło.... Babka potwierdzając swoja tezę gadała: " Ja widziałam!":D
Nom ma taki świetny wzrok, a najlepszy na klasówkach. Mianowicie zrobiłem se ściagę w postaci książki na której siedziałem. Kiedy skończyłem pisac sprawdzian, ale kiedy jeszcze inni pisali zaczełem się brechać<sam dobrze niewiem z czego:P> Ona domnie: "skończyłeś" odpowiedziałem tak Ona: "noto oddaj mi sprawdzian"<niemusze przypominać że na krześle lezała se otwarta książka, no ale co miałem zrobić:)> Wstałem, podeszłem do biurka, oddałem i wróciłem i usiadłem na krześle z ksiązką, której niezauważyła.... A dopiero co gadała, żeby nieściagać bo wszystko widzi:D:D:D:D Tylko jeszcze tak se myśle dlaczego ciągle gapiła się na mojego kolegę co siedział zemną:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2006 o 17:25, Sebacom napisał:

Mianowicie zrobiłem se ściagę w postaci książki na której siedziałem.

Ciekawię się, jak z niej skorzystałeś... Chyba nie masz tam oczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeden z forumowiczów, +Brad+ , widział tą sytuację . Jest u nas taki przypał, nowy w klasie od niedawna , Patryk . I on jakieś dziwne teksty strzela ostatnio . Raz pojechał zxerować coś pod warunkiem, że nauczycielka da mu bilety, i dała :> Ostatnio pisał kartkówkę, skończył się czas, ukochana pani od matematyki zabrała od niego kartkę , a on na to " zobaczy pani, jak coś ***** będzie trzeba, to już nic nie załatwię !!!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja nie robiłem żadenych większych akcji ale notorycznie robie se "jaja" z nauczycieli. gdy coś jest złego w szkole wszyscy patrzą na mnie
nazywają mnie czasami denis rozrabiaka (choć ja jestem pare razy gorszy ;D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2006 o 18:59, lampak napisał:

> Mianowicie zrobiłem se ściagę w postaci książki na której siedziałem.
Ciekawię się, jak z niej skorzystałeś... Chyba nie masz tam oczu?

Wystarczy troche rozsunąć nogi i wszystko widać;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2006 o 20:29, Sebacom napisał:

> > Mianowicie zrobiłem se ściagę w postaci książki na której siedziałem.
> Ciekawię się, jak z niej skorzystałeś... Chyba nie masz tam oczu?
Wystarczy troche rozsunąć nogi i wszystko widać;P


Jak dla mnie to zbyt skomplikowane. Wole ściągi w rękawie albo kieszeni lub po prostu na kartce. A ja już niestety opuściłem mury gimnazjum i mi przeszło z robieniem sobie jaj z nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega kiedys na muzyce, mamy swietna pania od muzyki ( DJ Krystyna) dostał taka uwage:
"Adam zasmieca smietnik".
Wogole gosciowa ma swietne haselka, jak mi sie przypomni to napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.03.2006 o 20:18, paweln napisał:

ja nie robiłem żadenych większych akcji ale notorycznie robie se "jaja" z nauczycieli. gdy
coś jest złego w szkole wszyscy patrzą na mnie
nazywają mnie czasami denis rozrabiaka (choć ja jestem pare razy gorszy ;D)

ach serio?to masz powodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jechaliśmy na wycieczkę 4 autokarami i wszyscy uzgodniliśmy że na parkingu ktoś krzyknie granat no i oczywiście padło na mnie więc jak się zatrzymaliśmy i wszyscy wysiedli z autokarów to ja krzyczę granat no i całe gimnazjum i liceum położyło się na parkingu dyrektor miał fajną minę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój kumpel przyniósł taki "spinacz" do drewna, co takie kołki podwójne podobne do tych ze zszywacza XXL wbija w drewno. No i przypięliśmy koledze zeszyt do ławki. Tak że się najpierw nie skapował o co chodzi, poszło tak z 10 kołków. To było tak ze 3 lata temu... Ehhh liceum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedys lubilem historie ech... (w zasadzie nadal lubie ;) )
ale trafilem do Liceum, to bylo strasznie nudne, wszyscy umierali z nudow, niekorzy zasypiali, stary belfer byl swietny w usypianiu ludzi. No wiec zrodzil sie pomysl jak sobie umilic czas, bo to byly najdluzsze 45 lekcje jakie kiedykolwiek byly. No wiec najpierw zaczelo sie od tego, ze ja z kolega zaczelismy sobie grac w kolko i krzyzyk do 5 ;) Ale to sie roznioslo na cala klase i tak oto powstala liga, na tej lekcji bylo tak nudno, ze wszyscy czuli sie zaaferowani w ta gre. Zeby nie dochodzilo do oszustw podczas "meczu" musiala byc osoba 3, ktora skinieniem glowy (niczym komisja lotto) oficjalnie zatwierdzala "mecz". Problem polegal na tym, ze gral kazdy z kazdym wiec bylo trzeba zmieniac sie miejscami w klasie. Niestety stary belfer po jakims czasie postanowil ukrocic ten proceder, gdyz zaczelo go irytowac, ze zmieniamy miejsca siedzenia, czasami gdy tylko sie odwrocil nastepowala szybka zmiana miejsc :p
Niestety... a wydawaloby sie, ze kolko i krzyzyk to taka kijowa gra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować