Zaloguj się, aby obserwować  
rogoz94

Metal i Rock vs Rap i Hip-Hop

470 postów w tym temacie

Dnia 23.04.2008 o 11:04, Damian14BO napisał:

A dla mnie ryk, z ktorego nic nie mozna zrozumiec (argh szabadaba ave satan!) to nie
muzyka.

Nie każdy metal to death metal. Ja słucham Metallicy i nie spotkałem u nich jeszcze słowa, którego nie zrozumiałem ;] Za to rapu/hip-hopu bez bluzga - jak żyję, nie spotkałem.

Dnia 23.04.2008 o 11:04, Damian14BO napisał:

A mi smieszna wydaje sie satanizm metalowcow.

Nie każdy człowiek, który słucha metalu, jest metalem lub, tym bardziej, satanistą ;] Mi to, co słucham nie przeszkadza ubierać się normalnie i chodzić co niedziela do kościoła. A prawdziwego metala w życiu nie widziałem na żywo ;]

Dnia 23.04.2008 o 11:04, Damian14BO napisał:

A ja mam w szkole dwoch takich metalowcow ubranych na czarno i w dodatku niemyjacych
sie i wygladaja oni zalosnie.

Taka szkoła ;P

Dnia 23.04.2008 o 11:04, Damian14BO napisał:

Ze co? Ze gadam glupoty? Twoje wypowiedzi sa jeszcze bardziej heretyckie, poza tym (w
przeciwienstwie do moich) pisane serio.

Nie lubię hip-hopu, więc jestem heretykiem? Może ze skejtami trochę nie trafiłem, nie znam się na tym, ale nikt nie zabroni mi nie lubić muzyki, w której motywy przewodnie to zwykle szmal, dragi i panienki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2008 o 11:04, Damian14BO napisał:

A dla mnie ryk, z ktorego nic nie mozna zrozumiec (argh szabadaba ave satan!) to nie
muzyka.

Może to zabrzmi jak obraza, ale nie ma nią być: Żeby dobrze zrozumieć death metal trzeba się z tym osłuchać i b. dobrze znać angielski.

Dnia 23.04.2008 o 11:04, Damian14BO napisał:

A mi smieszna wydaje sie satanizm metalowcow.

Ja słucham metalu, jestem metalowcem i satanizm też mnie śmieszy. Satanizm i gangsterstwo u hiphopowców. Wszystko, co jest pozerstwem. Niezależnie od muzyki po prostu warto być sobą.

Dnia 23.04.2008 o 11:04, Damian14BO napisał:

A ja mam w szkole dwoch takich metalowcow ubranych na czarno i w dodatku niemyjacych
sie i wygladaja oni zalosnie.

O właśnie, co do tego stereotypu brudnego metalowca. Nie wiem skąd się wziął, bo długie włosy trzeba myć o wiele częściej niż krótkie. Ba, nie tylko myć, ale pielęgnować. Osobiście myję moje codziennie, na dodatek używam odżywki. Kiedy miałem krótkie włosy, tak nie robiłem. Nie można uogólniać. Ludzie niemyjący się są w każdych subkulturach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2008 o 12:18, squeglee napisał:

Może to zabrzmi jak obraza, ale nie ma nią być: Żeby dobrze zrozumieć death metal trzeba się z tym osłuchać i b. dobrze znać angielski.

Oczywiscie ;] Co prawda zeby sluchac rapu zza granicy trzeba znac ten obcy jezyk- choc z racji "krzyczenia"* w metalu trzeba ten jezyk znac lepiej, zeby wychwycic poszczegolne slowa.

Dnia 23.04.2008 o 12:18, squeglee napisał:

Ja słucham metalu, jestem metalowcem i satanizm też mnie śmieszy. Satanizm i gangsterstwo u hiphopowców. Wszystko, co jest pozerstwem. Niezależnie od muzyki po prostu warto być sobą.

Oczywiscie- no chyba ze ktos jest prawdziwym bandziorem / satanista... Ale czy jest sie czym chwalic?

Dnia 23.04.2008 o 12:18, squeglee napisał:

O właśnie, co do tego stereotypu brudnego metalowca.

Oczywiscie pisalem to pol-serio*. To taka sama glupota jak wiekszosc steretypow o hh.
Pozdrawiam serdecznie.

PS: sorry za to "krzyczenie", ale nie moglem znalezc lepszego slowka, a to pasuje wprost idealnie. A obrazony (vide pierwszy akapit) nie jestem ;)
* w ogole caly moj post nie byl do konca serio.
PPS z tym "oczywiscie" to juz bylego premiera przypominam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardziej ciągnie mnie do metalu, ale nie pogardzę dobrym polskim hip-hopem typu Paktofonika, Kaliber 44 i zagranicznym np. 2Pac. Ale jest jeden gatunek, którego nienawidzę. Techno i wszystkie odmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2008 o 12:14, Laska-z-Polski napisał:

> A dla mnie ryk, z ktorego nic nie mozna zrozumiec (argh szabadaba ave satan!) to
nie
> muzyka.
Nie każdy metal to death metal. Ja słucham Metallicy i nie spotkałem u nich jeszcze
słowa, którego nie zrozumiałem ;] Za to rapu/hip-hopu bez bluzga - jak żyję, nie spotkałem.


Widać, że mało go słuchałeś. Jest dużo utworów bezbluzgowców ;) By daleko nie szukać popatrz na pseudo hiphopolo. Zresztą w metalu też przeklinają, ale czy to jet problem?

Dnia 23.04.2008 o 12:14, Laska-z-Polski napisał:

Nie lubię hip-hopu, więc jestem heretykiem? Może ze skejtami trochę nie trafiłem,
nie znam się na tym, ale nikt nie zabroni mi nie lubić muzyki, w której motywy przewodnie
to zwykle szmal, dragi i panienki...


Szufladkujesz teraz troche. To tak jak by stwierdzić, ze cały metal to piosenki o zjadaniu kota\kanarka i szatanie;)

Tak gwoli ścisłości to wychowywałem sie w tym hiphopie i skejtowskich klimatach. Wtedy hiphop ponad wszystko, a teraz. Teraz słucham wszystkeigo. Lubię ostry żywy metal czasem posluchac, tylko przeszkadza mi w nim wlasnie ten ryk czy jakeis takei blechhhhhh, ceizko mi to opisac. Chodiz mi o to ze instrumenty jak najbardizej mi sie podbaja, nie lubie tlyko jak wokal je zaglusza ;) W hiphopie nie wiem obecnie co sie dzieje, ale polecam OSTREGO. Szmal, dragi i opanienki to chyba tylko na amerykańskich teledyskach, choć powoli ten plastik zaczyan i do nas wchodzić, eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2008 o 12:39, Szperacz Robson napisał:

Bardziej ciągnie mnie do metalu, ale nie pogardzę dobrym polskim hip-hopem typu Paktofonika,
Kaliber 44 i zagranicznym np. 2Pac. Ale jest jeden gatunek, którego nienawidzę. Techno
i wszystkie odmiany.


A to czemu? Fakt, ze smierzi troche plastikiem ,ae czasem mozna posluchac. Mam wiele znajomych ktore kiedys tylko rock, metal, a teraz jak pojada gdzies na dyskoteke to bawia sie spoko przy tewchniawkach. Ogoleni jest to muzyka podobna do popu - nie ma miec przekazu, wazne by cos rytmicznie dudnilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2008 o 12:39, Szperacz Robson napisał:

Bardziej ciągnie mnie do metalu, ale nie pogardzę dobrym polskim hip-hopem typu Paktofonika,
Kaliber 44 i zagranicznym np. 2Pac. Ale jest jeden gatunek, którego nienawidzę. Techno
i wszystkie odmiany.

Oższ, Ty nie jesteś trv! Rozgadam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, nigdy nie byłem trv :) Nawet nie mam czarnych, długich włosów, nie chodzę w glanach, czasem założę bluzę Sepultury "Nations". Po prostu tylko tego słucham, a nie należę do subkultury,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wolę Metal i rzadziej rock, dla mnie hip hop jest bez wyrazu bez polotu itd. po prostu jak go słucham nudzę sie brak mi pracy instrumentów i teksty też za ciekawe nie są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2008 o 12:14, Laska-z-Polski napisał:

Nie każdy metal to death metal.

Nie kazdy rap to rap z bluzgami.

Dnia 23.04.2008 o 12:14, Laska-z-Polski napisał:

Za to rapu/hip-hopu bez bluzga - jak żyję, nie spotkałem.

Zapewniam Cie, istnieje cos takiego.

Dnia 23.04.2008 o 12:14, Laska-z-Polski napisał:

Nie każdy człowiek, który słucha metalu, jest metalem lub, tym bardziej, satanistą ;]

Nie kazdy czlowiek, ktory slucha rapu, jest bandziorem / pimpem.

Dnia 23.04.2008 o 12:14, Laska-z-Polski napisał:

Taka szkoła ;P

To az dziwne, ze nie dostrzegles ironii...

Dnia 23.04.2008 o 12:14, Laska-z-Polski napisał:

Nie lubię hip-hopu, więc jestem heretykiem?

Nie. "Heretyzowac" moze tez znaczyc "gadac glupoty"...

Dnia 23.04.2008 o 12:14, Laska-z-Polski napisał:

ale nikt nie zabroni mi nie lubić muzyki, w której motywy przewodnie to zwykle szmal, dragi i panienki...

Tu sie zgodze- ja tez nie lubie takiej muzyki. I tym optymistycznym akcentem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2008 o 11:04, Damian14BO napisał:

> bo piosenki co chwila przewlekane bluzgami to dla mnie nie muzyka
A dla mnie ryk, z ktorego nic nie mozna zrozumiec (argh szabadaba ave satan!) to nie
muzyka.


Ty słuchasz hip-hopu, tak? I piszesz tu, że nie można nic zrozumieć z metalu, bo to wg ciebie "ryk" o szatanie, itp.
To chyba dlatego, że żeby zrozumieć coś w języku obcym (zazwyczaj chodzi o angielski), to trzeba go ZNAĆ.
A co do tego, że metale to sataniści, to radzę zerknąć na swój podpis... A więc wnioskując twoim tokiem myślenia, hip-hopowcy nie tylko byliby ćpunami, gangsterami, ale także satanistami ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2008 o 12:14, Laska-z-Polski napisał:

Nie każdy metal to death metal. Ja słucham Metallicy i nie spotkałem u nich jeszcze
słowa, którego nie zrozumiałem ;] Za to rapu/hip-hopu bez bluzga - jak żyję, nie spotkałem.

Ludzie utożsamiają metal z satanizmem, a np. Bathory to viking metal i tam są słowa... piękne po prostu :) .
I ja też się nie spotkałem z rapem/hip-hopem bez bluzga, a kiedyś dużo tego słuchałem. Kiedy poznałem metal to wszystko się zmieniło :) .

Dnia 23.04.2008 o 12:14, Laska-z-Polski napisał:

Nie każdy człowiek, który słucha metalu, jest metalem lub, tym bardziej, satanistą ;]
Mi to, co słucham nie przeszkadza ubierać się normalnie i chodzić co niedziela do kościoła.
A prawdziwego metala w życiu nie widziałem na żywo ;]

Na mnie mówią satanista (nękali mnie, jak miałem długie włosy) bo metalu słucham. Tępota. Nawet już mi szkoda mówić, że growl to rodzaj śpiewu, a jak ktoś zna dobrze j. angielski i jest mądry to widzi sens w tej muzyce. Wkurza mnie, jak mówią ludzie o metalowcach, że są idiotami, bo słuchają ohydnej muzyki. Ja uwielbiam tą muzykę i dla mnie nienormalny jest ten, co słucha techno cały dzień. This is madness! :)

Dnia 23.04.2008 o 12:14, Laska-z-Polski napisał:

Taka szkoła ;P

Nom, a u mnie w szkole jest dużo metalowców. Ja ubieram się i zachowuję normalnie, ale jest dużo ludzi, co mają długie włosy, czarne ubrania i pieszczochy na nadgarstkach. Dodam, że są czyściejsi niż "raperzy" :D .

Dnia 23.04.2008 o 12:14, Laska-z-Polski napisał:

Nie lubię hip-hopu, więc jestem heretykiem? Może ze skejtami trochę nie trafiłem,

Chodziło mu o "mówienie nie prawdy" , ale dla mnie to określenie odnosi się, że heretykiem jest "ktoś, kto nie mówi prawdy a jest metalowcem" w tym kontekście.

Dnia 23.04.2008 o 12:14, Laska-z-Polski napisał:

nie znam się na tym, ale nikt nie zabroni mi nie lubić muzyki, w której motywy przewodnie
to zwykle szmal, dragi i panienki...

Właśnie. Dla mnie takie bandyctwo to jest tylko dla jakiś zakompleksionych, małych i umięśnionych gangstów, którzy się wywyższają chamstwem.
Mówię tutaj o chamskiej muzyce. W metalu również jest, ale z tą różnicą, że ludzie nie naśladują np. teledysku na tak dużą skalę :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh... ja spojrzę tak ze 5 lat wstecz, to zobaczę, że wtedy metalu nie słuchałem (co nie znaczy, że go nienawidziłem - miałem do niego stosunek neutralny), ale rapu i hip-hopu (tfu!!) słuchiwałem regularnie... I co? Dlaczego przestałem? Po prostu z niego wyrosłem, tak jak z wielu innych rzeczy się wyrasta... A z metalem to się ja chyba nigdy nie rozstanę ;) (do hip-hopowców) żeby docenić piękno muzyki metalu, trzeba się w niej zanurzyć i wsłuchać ;)... ech, i tak nikogo tym nie przekonam :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.04.2008 o 14:23, kuba9876543210 napisał:

;) (do hip-hopowców) żeby docenić piękno muzyki metalu, trzeba się w niej zanurzyć i
wsłuchać ;)... ech, i tak nikogo tym nie przekonam :|

Hmmm... czyli uważasz że Rap to muzyka "przejściowa" ? Lepiej nie pisz nic jak masz pisać takie bzdety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może i nie jestem typowym metalem ale słucham tylko i wyłącznie tego rodzaju muzyki. Dlaczego? Uważam, że hip-hop to muzyka dla prymitywów - 3/4 piosenki to bluzgi (WTF?!). Rap to wpadające w ucho basy ale ja oczekuje od muzyki jakiejś poważniejszej treści (vide Metallica) i mocy, która daje mi energię na ciężki dzień... I to ciągłe porównywanie osoby słuchającej metalu do satanisty a osoby słuchającej rapu lub hip-hopu do "gangsta"... Ludzie to jest po prostu śmieszne! Jeśli sugerujecie się tak beznadziejnymi stereotypami to żal mi was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2008 o 14:52, Bifur napisał:

Jeśli sugerujecie się tak beznadziejnymi stereotypami to żal mi was.


No to mi jest żal Ciebie, bo nie widzisz tego u samego siebie. Mówisz, że rap to 3/4 bluzgów, a podasz przykład? Wiem, że to przenośnia, ale na pewno nie zainteresowałeś się tematem na tyle by wyłowić dobrych raperów. Jest ich masa, tylko nie tych o których jest głośno czy istnieją w mediach.
"Prymitywów" ehhh. Szkoda mi słów, najpierw sam rzucasz bluzgami, potem mówisz, żeby się nie kierować stereotypami...
BTW: Wypracowany został tu (albo w podobnym temacie) kiedyś kompromis, że każda muzyka ma swoich odbiorców. Skoro jest, to widocznie jest potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2008 o 14:00, kuba9876543210 napisał:

To chyba dlatego, że żeby zrozumieć coś w języku obcym (zazwyczaj chodzi o angielski), to trzeba go ZNAĆ.

Czy Wy wszyscy naprawde jestescie tak... niewazne, ze nie potraficie dostrzec, ze to byla IRONICZNA odpowiedz na (sad, but tró) glupoty, ktore o rapie plotl Laska?! A o tym, ze zeby zrozumiec (bo tylko wtedy mozna docenic) zagraniczny track trzeba znac jezyk pisalem kilka postow wyzej...

Dnia 23.04.2008 o 14:00, kuba9876543210 napisał:

A co do tego, że metale to sataniści, to radzę zerknąć na swój podpis...

Eee czyli moj podpis ma cos wspolnego z satanizmem? Mozliwe... nie znam sie na tym. Moj opis to refren kawalka pt. "Gniew", ktorego fragment znajdziesz tutaj: http://muzzo.pl/odtwarzaj/gniew,312917. Zadnych przkeklenstw, czysty lyric... i do tego sensowny. O dragach tam nic nie ma, co prawda jest o alkoholu, ale o tym, JAK ON NAS NISZCZY- zarowno fizycznie, jak i psychicznie. Zero tekstow w stylu "pij wodke- bedziesz wielki".

Dnia 23.04.2008 o 14:00, kuba9876543210 napisał:

A więc wnioskując twoim tokiem myślenia, hip-hopowcy nie tylko byliby ćpunami, gangsterami, ale także satanistami ;-P

Ja wiem. Ja np. okradam babcie z renty, a moi "ziąąąą-ale" maja w nosie wiecej fety niz sluzu...
Pozdrawiam.

edit;
Bifur:

Dnia 23.04.2008 o 14:00, kuba9876543210 napisał:

Jeśli sugerujecie się tak beznadziejnymi stereotypami to żal mi was.

Aha, fajnie. Zatem powinno byc Ci zal samego siebie, bo takze "sugerujesz sie beznadziejnymi stereotypami" (3/4 piosenki to bluzgi (WTF?!))

Dnia 23.04.2008 o 14:00, kuba9876543210 napisał:

osoby słuchającej rapu lub hip-hopu do "gangsta"...

Nie da sie sluchac hip hopu... To cala (sub)kultura, nie sama muzyka- ta jest rap.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/cut/

Sugeruję byś nauczył się czytać ze zrozumieniem ;).

Dnia 23.04.2008 o 14:58, MastAlol napisał:

No to mi jest żal Ciebie, bo nie widzisz tego u samego siebie.

Hmm a gdzie zauważyłeś posłużenie się stereotypem "hip-hopowca gangsta" w mojej wypowiedzi?

Dnia 23.04.2008 o 14:58, MastAlol napisał:

Mówisz, że rap to 3/4 bluzgów, a podasz przykład?

Powiedziałem, że HIP-HOP (nie jak powiedziałeś rap) to muzyka prymitywna z powodu bezsensownych tekstów, zawierających masę przekleństw (przynajmniej w wypadku polskich wykonawców)...

Dnia 23.04.2008 o 14:58, MastAlol napisał:

"Prymitywów" ehhh. Szkoda mi słów, najpierw sam rzucasz bluzgami, potem mówisz, żeby się nie kierować stereotypami...

A co ma piernik do wiatraka? To co, że nazwałem hip-hop muzyką prymitywną - przecież to nie odnosi się bezpośrednio to stereotypów jakie wymieniłem... Jeśli czujesz się urażony w jakikolwiek sposób to przepraszam ale przecież ten temat jest po to żeby przedstawić swoją opinię czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2008 o 15:15, Bifur napisał:

Hmm a gdzie zauważyłeś posłużenie się stereotypem "hip-hopowca gangsta" w mojej wypowiedzi?

A wiec stereotyp to tylko nazwanie kogos kims, kim ta osoba nie jest? Ciekawe... Gadanie przez nieznajacych tematu glupot, ze rap to tylko bluzgi, to takze stereotyp.

Dnia 23.04.2008 o 15:15, Bifur napisał:

Powiedziałem, że HIP-HOP (nie jak powiedziałeś rap)

Ostatnie zdanie mego poprzedniego posta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.04.2008 o 15:15, Bifur napisał:

Powiedziałem, że HIP-HOP (nie jak powiedziałeś rap) to muzyka prymitywna z powodu bezsensownych
tekstów, zawierających masę przekleństw (przynajmniej w wypadku polskich wykonawców)...

Hip Hop to kultura, Rap to muzyka... Jeśli nie znasz się na czymś to nie pisz głupot. Kiedy widzę takich wielkich, internetowych, wszystkowiedzących kozaków, to aż mam chęć takiego znaleźć i dać mu po zębach. Piszecie co wam tylko do głowy przyjdzie, a potem płaczecie że was gnębią... Ja was (metali) też mogę nazywać prymitywami, macie długie kłaki, tak jakbyście nie wiedzieli co to fryzjer, wasza muzyka to też jakieś badziewie itp. Miło ?

A zanim wypowiesz sie kolejny raz o NASZEJ muzyce, która kochamy, i z nią wiążemy przyszłość, to lepiej posłuchaj jakichś DOBRYCH wykonawców i dopiero sie wypowiedz. Bo gadać bzdety każdy może. Narzekacie jak mówią że jesteście satanistami itp, a sami jesteście temu winni. Ciągle ubieracie sie na czarno itp. Wystarczy popatrzeć na sajty połowy z was, wszędzie czarne kolory, czaszki itp, i tylko prześcigacie sie w tym kto jest... mroczniejszy, to jest wg. ciebie normalne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować