Zaloguj się, aby obserwować  
rogoz94

Metal i Rock vs Rap i Hip-Hop

470 postów w tym temacie

Dnia 23.04.2008 o 18:33, Rusty Mike napisał:


> Ogólnie to uważam, ze głupotą, z której sie wyrasta, jest zamykanie sie w jednym
stylu muzyki.
Święta prawda. Trzeba być otwartym na różne rodzaje muzyki, a nie siedzieć po uszy w
jednej... to może człowieka pochłonąć żywcem. :)

Nie mogę się z tym zgodzić. Każdy słucha takiej muzyki jaka mu odpowiada i jeśli ja słucham różnych podgatunków metalu to owszem mogę być otwarty na inne gatunki np rock czy czasem punk ale bez przesady techno czy hip-hopu nie polubię. To samo tyczy się muzyki klasycznej, którą toleruję tylko w filmach i grach. Denerwuje mnie gdy ktoś mówi że człowiek na poziomie słucha muzyki klasycznej. Ja jej poprostu nie lubię i to znaczy, że już jestem gorszy? IMO ocenianie ludzi na podstawie muzyki jakiej słuchają to poprostu głupota. Od dzieciństwa wpaja się nam żeby nie oceniać ludzi na podstawie wyglądu ale już na podstawie gustów muzycznych można? Dlatego też nie napiszę co jest lepsze hip-hop czy metal są to dwa różne gatunki, a każdy słucha tego co lubi i o gustach się nie dyskutuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 12:36, Ceteris Paribus napisał:

Z polskeigo hh polecam OSTREGO, jest cos wiecej niz monotonia, przeklinanie i dragi.

Niezależnie od ilości przekleństw na minutę czy monotonności utworu, polski hip-hop jest dla mnie nieciekawy. Wiem, że to głupie, ale hip-hop kojarzy mi się ze stereotypowym dresem z piwskiem w jednej ręce i sprężynowcem w drugiej... Polski hip-hop kojarzy mi się z taką właśnie przemocą, biedą i ogólnie nieciekawym klimatem. W życiu nie przekonam się do tego gatunku muzycznego. Ale jak już wspominałem, szanuję niektórych ludzi, którzy tego słuchają i są jednocześnie normalni (mało takich znam...). Takich, że można z nimi porozmawiać na wiele tematów, pośmiać się, wyjść gdzieś i sie ich nie wstydzić, a nie tylko pobić czy powyzywać przy piwsku na klatce schodowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz w tym co mówisz jest sporo prawdy. Ten hh też mnie nudził bo ciągle o tym samym - jak to jest źle itp. Dlatego przestalem go słuchać i teraz jak mam ochotę to słucham OSTREGO. On gra właśnei bardoz pozytywny hiphop. mój znajomy co się na tym dobrze zna wie jak to sie fachowow nazywa. Poszukaj na youtube, posłuchaj paru kawałków, a moze też się przekonasz. Pod względem instrumentalnym takze jest bardzo atrakcyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co do tego robienia

Dnia 26.04.2008 o 12:02, xefs napisał:

czegoś dla ludzkości to może jakiś przykład bo faktycznie nie wiem :P ?


wejdż w google i taka osoba jak 2Pac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 13:54, nekromanta7 napisał:

A co do tego robienia
> czegoś dla ludzkości to może jakiś przykład bo faktycznie nie wiem :P ?

wejdż w google i taka osoba jak 2Pac

Ja z ciekawości popatrzyłem co niby dla ludzkości miał zrobić tupac i nie znalazłem nic nadzwyczajnego. Z ciekawostek to tylko to że siedział w pudle za obmacywał tyłka(zarzucano mu też gwałt) jakiejś dziewiętnastolatki ;>.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 13:01, THE WITCHER1990 napisał:

Nie mogę się z tym zgodzić. Każdy słucha takiej muzyki jaka mu odpowiada i jeśli ja słucham
różnych podgatunków metalu to owszem mogę być otwarty na inne gatunki np rock czy czasem
punk ale bez przesady techno czy hip-hopu nie polubię.

Tzn. nie można zatrzymywać się tylko w jednym gatunku muzyki. Tylko! Słuchasz np. disco polo (Boże...) i za nic nie dasz się przekonać, że są dobre zespoły grające nie-disco.

Dnia 26.04.2008 o 13:01, THE WITCHER1990 napisał:

którą toleruję tylko w filmach i grach. Denerwuje mnie gdy ktoś mówi że człowiek na poziomie
słucha muzyki klasycznej. Ja jej poprostu nie lubię i to znaczy, że już jestem gorszy?

Ja nie mam nic do muzyki klasycznej, szanuję ją, ale nie śpieszno mi do słuchania Mozarta po szkole (jeśli w ogóle). Po prostu to nie jest mój gust muzyki.

Dnia 26.04.2008 o 13:01, THE WITCHER1990 napisał:

IMO ocenianie ludzi na podstawie muzyki jakiej słuchają to poprostu głupota. Od dzieciństwa
wpaja się nam żeby nie oceniać ludzi na podstawie wyglądu

To czemu większość ludzi na widok pana w dresie ogolonego na łyso nie myślą: "Hmm.. ten pan jest kulturalnym i spokojnym człowiekiem. Pewnie dba o swoją żonę i nie jest agresywny wobec innych...". Sam jestem przeciwko zbyt szybkiemu osądzaniu ludzi na podstawie wyglądu, ale niestety sam tak robię. Tak jakby to było wrodzone.

Dnia 26.04.2008 o 13:01, THE WITCHER1990 napisał:

ale już na podstawie gustów muzycznych można?

Natomiast tego nie popieram. Mam kumpli, którzy słuchają hip-hopu i można z nimi wyjść na piwo. Mam także jednego kumpla - oddanego metala - z którym zawsze mogę znaleźć ciekawy temat do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja Wam powiem tyle. Praktycznie każdy mówi, że muzyka Rockowa jest "głębsza" czy coś. Nieprawda! Wiel kapel rockowych ma strasznie oklepane teksty... jedna głębia, jednoznaczne teksty. To tyczy się szczególnie dzisiejszych kapel pokorju Green Day, Bullet for My Valentine, My Chemical Romance czy innego za przeproszeniem shitu. Szczerze mówiąc z dzisiejszych kapel rockowych podoba mi się tylko genialny "Poets of The Fall". Ze starszych to np. Nirvana, Metallica czy nawet The Beatles (ale nie wiem czy ten ostatni to rock). To samo tyczy się Hip Hopu, choć w tej muzyce jestem mało "rozbujany". Dzisiaj wiele raperów (czy hip hopowców, nigdy ich nie rozrużnialem) poszło ostro w komerche. Przykładem może być ostatnio bardzo znana piosenka "Uderz w Puchara". Z Hip Hopu słucham Kaliber 44, Paktofonika... i tutaj aż żał się przyznawać, ale Hemp Gru naprawdę też mi się podoba. Według mnie nie można porównywać tych gatunków muzyki, bo naprawdę nie ma sensu. Zdarzają się naprawdę ciekawe teksty w Hip Hopie, i w Rocku (metalu i innych podgatunkach) a zdarzają się (to nawet i częściej) kiczowate piosenki, zespoły itp. Krótko mówiąc ta każdy z wymienionych gatunków muzyki ma coś do przekazania słuchaczowi, nie można ich porównywać tylko dlatego, że w Hip Hopie macie bity (czy coś w ten deseń) a w Rocku macie gitare i kolesia który "drze się jak prześcieradło".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.04.2008 o 14:58, Rusty Mike napisał:

Tzn. nie można zatrzymywać się tylko w jednym gatunku muzyki. Tylko! Słuchasz np. disco
polo (Boże...) i za nic nie dasz się przekonać, że są dobre zespoły grające nie-disco.


Czyli to źle, że słucham jednego rodzaju muzyki? Poprostu nie polubie innej muzyki nawet na tzw "zabawach" i festynach raczej się nie bawię z innymi bo jak można sie dobrze bawić przy muzyce której nie lubisz? Czemu mam zacząć skakać w jumpstyle skoro nie sprawi mi to przyjemnośći? Dlatego wole iść na koncert np w maju jadę na Metallice

Dnia 26.04.2008 o 14:58, Rusty Mike napisał:

Ja nie mam nic do muzyki klasycznej, szanuję ją, ale nie śpieszno mi do słuchania Mozarta
po szkole (jeśli w ogóle). Po prostu to nie jest mój gust muzyki.


No właśnie nie twój gust a przecież mówisz o otwartości na inną muzykę (no chyba, że chodzi ci o ten szacunek i tolerancję do innych gatunków, ale prawda jest taka, że fan danego gartunku zawsze będzie sądził, że to czego on słucha jest lepsze niż to czego słuchają inni)

Dnia 26.04.2008 o 14:58, Rusty Mike napisał:

To czemu większość ludzi na widok pana w dresie ogolonego na łyso nie myślą: "Hmm.. ten
pan jest kulturalnym i spokojnym człowiekiem. Pewnie dba o swoją żonę i nie jest agresywny
wobec innych...". Sam jestem przeciwko zbyt szybkiemu osądzaniu ludzi na podstawie wyglądu,
ale niestety sam tak robię. Tak jakby to było wrodzone.


Tak ale facet którego podałeś na przykład jest w pewnej subkulturze, a więc jeśli go widzisz to mniej więcej wiesz jaki jest. Choć teraz ze skinami to różnie jest... mieli niby kochać swój naród itp a zaczeli się bawić w nazizm....

Dnia 26.04.2008 o 14:58, Rusty Mike napisał:

Natomiast tego nie popieram. Mam kumpli, którzy słuchają hip-hopu i można z nimi wyjść
na piwo. Mam także jednego kumpla - oddanego metala - z którym zawsze mogę znaleźć ciekawy
temat do dyskusji.


No właśnie a mój najlepszy kumpel to (przepraszam za wyrażenie) "technołom" i jakoś zawsze mamy o czym gadać. Może to nawet dobrze, że nie słucha metalu bo z dwoma kumplami od metalu często się kłócimy o zespoły itp(z jednym bardzo często, bo jemu nawet dobre i doceniane zespoły kojarzą sie jedynie z komerchą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 16:58, THE WITCHER1990 napisał:

na tzw "zabawach" i festynach raczej się nie bawię z innymi bo jak można sie dobrze bawić
przy muzyce której nie lubisz?

Nie można.

Dnia 26.04.2008 o 16:58, THE WITCHER1990 napisał:

Czemu mam zacząć skakać w jumpstyle skoro nie sprawi mi
to przyjemnośći?

Nikt Ci nie każe skakać, nie lubisz tego typu muzyki (tak jak i ja) i nikt nie powinien nakłaniać Cię na zmianę gustu.

Dnia 26.04.2008 o 16:58, THE WITCHER1990 napisał:

No właśnie nie twój gust a przecież mówisz o otwartości na inną muzykę

Nie tyle "otwartość" na wszystkie gatunki muzyki, ile zamykanie się w jednym. Nie trzeba od razu słuchać czegoś, co nienawidzisz/nie cierpisz, ale coś o czym słyszałeś, coś co Cię zainteresowało, cokolwiek. Samym chlebem się nie żyje.

Dnia 26.04.2008 o 16:58, THE WITCHER1990 napisał:

chodzi ci o ten szacunek i tolerancję do innych gatunków, ale prawda jest taka, że fan
danego gartunku zawsze będzie sądził, że to czego on słucha jest lepsze niż to czego
słuchają inni

Ech, za takimi osobami nie przepadam. Jest w tym pewna domieszka nazizmu. Nie lubię hip-hopu (ba, to za mało powiedziane), ale... co mi do tego, że kumpel sobie jej słucha? Dopóki pod wpływem wizji zesłanych przez Mezo nie rozwali mi chałupy, to nie mam czego się czepiać.
I sam nie twierdzę, że to co słucham jest lepsze od innych... to kwestia gustu, chociaż, że muszę przyznać... posyłam niemiłe spojrzenie osobom, które gry dowiedzą się, czego słucham zaczynają się śmiać lub mówią coś w stylu "co to za gówno?"... w zasadzie już lepiej by było, gdyby milczeli.

Dnia 26.04.2008 o 16:58, THE WITCHER1990 napisał:

niby kochać swój naród itp a zaczeli się bawić w nazizm....

... żeby tylko w nazizm.

Dnia 26.04.2008 o 16:58, THE WITCHER1990 napisał:

No właśnie a mój najlepszy kumpel to (przepraszam za wyrażenie) "technołom" i jakoś zawsze
mamy o czym gadać. Może to nawet dobrze, że nie słucha metalu bo z dwoma kumplami od
metalu często się kłócimy o zespoły itp(z jednym bardzo często, bo jemu nawet dobre i
doceniane zespoły kojarzą sie jedynie z komerchą)

Co innego kłócić się z osobą, która zna się na temacie, a co nie. Gorzej jak ta, która nie wie nic o tym, zaczyna się wymądrzać. Ostatnio spotkałem jakiegoś gościa, który twierdził, że blues powstał po disco i jest kolejnym "beznadziejno-uszowalnym" gatunkiem wydzierania się i walenia w instrumenty...
Wszystko okej, to było zrodzone z niewiedzy... tylko, że utrzymywał się przy tym argumencie przez 2 godziny dyskusji. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wiesz gdybyś mieszkał w kielcach to oprocz tego ze dostal bys w..... to pozyczyl bym ci ta "piątke" i poszedłbyś do wypożyczalni i wypożyczył taki film jak "2Pac zmartwychwstanie"
a nie wchodził na wstrony typu pudelek.pl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 22:25, nekromanta7 napisał:

wiesz gdybyś mieszkał w kielcach to oprocz tego ze dostal bys w..... to pozyczyl bym
ci ta "piątke" i poszedłbyś do wypożyczalni i wypożyczył taki film jak "2Pac zmartwychwstanie"
a nie wchodził na wstrony typu pudelek.pl...

Ja Ci dam dobrą rade ziomek, nie wchodź do tego tematu, bo tu są sami długowłosi fani metalu, i za przeproszeniem gówno dadzą Twoje posty. Oni i tak będą gadali, mimo że sie nie znają, że Rap to badziewie dla ćpunów. Pozdro dla prawdziwych, a tych którym się nie da nic wytłumaczyć pozdrawiam środkowym palcem, dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 22:34, NuGGet napisał:

Ja Ci dam dobrą rade ziomek, nie wchodź do tego tematu, bo tu są sami długowłosi fani
metalu, i za przeproszeniem gówno dadzą Twoje posty. Oni i tak będą gadali, mimo że sie
nie znają, że Rap to badziewie dla ćpunów. Pozdro dla prawdziwych, a tych którym się
nie da nic wytłumaczyć pozdrawiam środkowym palcem, dobranoc.


Mnie w tej kulturze zastanawiał właśnei zawsze ten zwrot - "pozdro dla prawdziwych". Czyli dla kogo? O co tu chodiz? Kto jest prawdziwy? Bo z tym co sie spotkałem to każdy elo ziomek wychodził z założenia, że on jest tym prawdziwym no i jeszcze moze paru jego kumpli. Zawsze mnie to drażniło. Niby wszyscy są spoko i luzaki, ale na innych patrzą z wyższością i mają od razu ich nie znajac na ich wy****. To co mi się podobało w metalach jak chodziłem do liceum to to, ze praktycznie kazdy do każdego z metali zawsze na cześć. Jakaś taka solidarność? Niewiem o co tu chodziło, w każdym razei byli bardizej otwarci i mili dla swych "towarzyszów" niż tzw. skejci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwy, szczery, oddany, lojalny, dużo jest znaczeń.
A skejtami to my (W sensie słuchacze Rapu) nie jesteśmy. Skejt jeździ na desce i przeważnie mało kiedy sucha Rapu... To że skejci noszą luźne ciuchy, tak jak my, to znaczy że my nimi jesteśmy...? Opamiętajcie sie ludzie.
A "solidarność" wśród Hip Hopowców jest, naprawdę nie jesteśmy bezmózgimi drechami co tylko ćpają i chleją... Ja mam swoją zgraną ekipę i jej sie trzymam, "ziomki na całe życie", tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hm, hm. Musicie mieszać styl ubierania się z tym czego słuchamy? Lubię założyć luźne ciuchy, ale to nie znaczy że całymi dniami słucham rapu. Lubię od czasu do czasu posłuchać sobie WWO sprzed kilku lat, czy też właśnie Eminema. Ale dlaczego sprowadzacie wszystko do metalu? Prawda, ostrych brzmień nienawidzę. Jednak odprężcie się i posłuchajcie sobie czegoś spokojniejszego, alternatywa. Na przykład?
Na przykład Coldplay, Radiohead, Muse czy też nasz polski Myslovitz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 22:25, nekromanta7 napisał:

wiesz gdybyś mieszkał w kielcach to oprocz tego ze dostal bys w..... to pozyczyl bym
ci ta "piątke" i poszedłbyś do wypożyczalni i wypożyczył taki film jak "2Pac zmartwychwstanie"
a nie wchodził na wstrony typu pudelek.pl...


No ja też nic ciekawego o 2pac i jego robieniu czegos dla ludzkosci nie wyczytalem, a jak dajesz jakiś film to napisz może o co chodzi i co tam takiego zrobił, bo wszystkich filmów nie znam, a latać do wypożyczalni mi sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 22:54, NuGGet napisał:

Prawdziwy, szczery, oddany, lojalny, dużo jest znaczeń.


No, ale co to znaczy dokładnie? O co w tym chodzi? Szczery dla kogo? Komu oddany? Komu lojalny?

Dnia 26.04.2008 o 22:54, NuGGet napisał:

A skejtami to my (W sensie słuchacze Rapu) nie jesteśmy. Skejt jeździ na desce i przeważnie
mało kiedy sucha Rapu... To że skejci noszą luźne ciuchy, tak jak my, to znaczy że my
nimi jesteśmy...? Opamiętajcie sie ludzie.


Wiem, dlatego celowo użyłem cudzysłowu. Za moich czasów, a nie bylo to wcale tak dawno, rozpoczął się bum na chodzenie w szerokich spodniach i ogólnie na hiphop. To byly jeszcze te bezkomercyjne początki. Ludzi chodzących w spodnaich massa, czy clinika nazywano skejtami, w tym i mnie.

Dnia 26.04.2008 o 22:54, NuGGet napisał:

A "solidarność" wśród Hip Hopowców jest, naprawdę nie jesteśmy bezmózgimi drechami co
tylko ćpają i chleją... Ja mam swoją zgraną ekipę i jej sie trzymam, "ziomki na całe
życie", tyle.


Być moe to są subiektywne odczucia, ale ja z tą solidarnościa sie nie spotkałem. Raczej ludize byli mili jak się pytali czy nie mam coś zielonego odsprzedać. Właśnie sam piszesz, ze masz swoja ekipę - każdy ja mial a na innych patrzył z pod łba. Z czyms takim się spotkałem i dalej sie spotykam. Ekipy się lubiły jak chodzili na techno balety i jedli pixy itp. Za moich czaso ci co chodzili w szerokich spodniach to wiadomo, że trawa i nieżadko co innego. Co najśmieśniejsze tych co byli czyści mieli za pozerow i frajerów. Ogólnie jak patrzę teraz na tych ludzi to praktycznie wszyscy co tak chodzili, a poniektorzy chodzą nadal to ćpaja i chleją. Niektorzy na umór inni mniej - jak ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.04.2008 o 23:07, Ceteris Paribus napisał:

No, ale co to znaczy dokładnie? O co w tym chodzi? Szczery dla kogo? Komu oddany? Komu
lojalny?

Jak mówiłem jest dużo znaczeń. Lojalny w sensie gdy coś dzieje się ziomkowi, taki ktoś tego nie oleje tylko jako pierwszy pomoże. Prawdziwy może też być ten który "pier*** to co mówią inni, i pozostaje sobą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować