Zaloguj się, aby obserwować  
rogoz94

Metal i Rock vs Rap i Hip-Hop

470 postów w tym temacie

I rap i rock. Jeszcze niedawno wsłuchiwałem się tylko w to pierwsze, ale od niedawna przechodzę na tą drugą stronę mocy. ^^ W każdym razie lubię te dwa rodzaje muzyki jednakowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myslę,że i rap i metal łączy jedna wspólna cecha:są najmniej komercyjne. Ja namiętnie słucham rapu ale ostatnimi czasy zaczynam lubować w mocniejszych brzmieniach(death metal i inne "odmiany" metalu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uogólniasz. Rap jest komercyjny. Może podziemie rapu nie być komercyjne, choć w USA prawie cały rap jest komercyjny, więc tutaj nie ma jakichś specjalnych wątpliwości. Metal też może być komercyjny, np. metalcore przynosił niezliczone ilości zysków. Pełno zespołów zaczęło teraz grać dla pieniędzy i nie ma co zaprzeczać. Teraźniejsze Kredki to komercja, Demon Burger to komercja... Za to Reverorum ib Malacht czy Darkened Nocturn Slaughtercult to już nie jest komercja. Mimo wszystko komercja jest różnie pojmowana przez różne osoby, komercja to w gruncie rzeczy tworzenie dla pieniędzy i tej tezy należy się trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.08.2008 o 21:23, Wayzin napisał:

Uogólniasz. Rap jest komercyjny. Może podziemie rapu nie być komercyjne, choć w USA prawie
cały rap jest komercyjny, więc tutaj nie ma jakichś specjalnych wątpliwości. Metal też
może być komercyjny, np. metalcore przynosił niezliczone ilości zysków. Pełno zespołów
zaczęło teraz grać dla pieniędzy i nie ma co zaprzeczać. Teraźniejsze Kredki to komercja,
Demon Burger to komercja... Za to Reverorum ib Malacht czy Darkened Nocturn Slaughtercult
to już nie jest komercja. Mimo wszystko komercja jest różnie pojmowana przez różne osoby,
komercja to w gruncie rzeczy tworzenie dla pieniędzy i tej tezy należy się trzymać.



Też fakt. Weźmy najnowsza płytę Sokoła. "W aucie"to moim zdaniem porażka. Żal mi Sokoła bo słuchaja tego nawet ludzie którzy nigdy nie przesłuchali choćby jego jednego kawałka i podniecają się jakie to jest zaje*****.Rozumiem,że trzeba zarabiać pieniądze ale taki ktoś jak Sokół,który ma wyrobioną markę w środowisku hip-hopowym nie powinien nagrywać takiego gówna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam was moze za maly OT, ale do wujka Staska i jego żonki Jadzi, nie ma muzyki hip hop ! Hip hop to kultura skladajac sie z wielu roznych elementow np graffiti, turtablism, rymowanie czy taniec. Rap to wlasnie to rymowanie czyli muzyka. Wiec jak juz probujecie udawac znawcow tematu to chociaz nazewnictwo miejcie dobre ;o.

A co do tematu ja jestem stricte rap. Denerwuja mnie stwierdzenia ze rap jest tylko o wyzywaniu policjii, THC i innych uzywkach oraz dupach. Takie wypowiedzi swiadcza o tym ze nie slyszeliscie prawdziwego rapu a tylko radio ESKA i Vive. Lubicie wirtuzerie na instrumentach - prosze bardzo, sluchajcie sobie rocka i metalu. Jednak nie mowcie ze tekstowo te gatunki ownia bo to nie prawda. Oczywiscie no offence, nie mam nic do tekstow rocka czy metalu, jednak tam watpie czy spotkacie potrojne czy poczworne rymy czy inne takie kruczki. Czyli wszystko sprowadza sie do gustu, ktory u rożnych ludzi bywa rozny. Ludzie, PEACE! Bez spinek nie potrzebnych.


@663marcin
A ja slucham rapu i nic do tej plytki w sumie nie mam. A raczej do tego kawalka. Taki radosny powrot do przeszlosci a nie szare rapssy z blokowisk opowiadajace o tym jak jest ciezko gdy babcia ma rente 100 zl za małą. Ludzie, troche pokory, poszerzcie horyzonty ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.08.2008 o 21:30, 663marcin napisał:

> Uogólniasz. Rap jest komercyjny. Może podziemie rapu nie być komercyjne, choć w
USA prawie
> cały rap jest komercyjny, więc tutaj nie ma jakichś specjalnych wątpliwości. Metal
też
> może być komercyjny, np. metalcore przynosił niezliczone ilości zysków. Pełno zespołów

> zaczęło teraz grać dla pieniędzy i nie ma co zaprzeczać. Teraźniejsze Kredki to
komercja,
> Demon Burger to komercja... Za to Reverorum ib Malacht czy Darkened Nocturn Slaughtercult

> to już nie jest komercja. Mimo wszystko komercja jest różnie pojmowana przez różne
osoby,
> komercja to w gruncie rzeczy tworzenie dla pieniędzy i tej tezy należy się trzymać.



Też fakt. Weźmy najnowsza płytę Sokoła. "W aucie"to moim zdaniem porażka. Żal mi Sokoła
bo słuchaja tego nawet ludzie którzy nigdy nie przesłuchali choćby jego jednego kawałka
i podniecają się jakie to jest zaje*****.Rozumiem,że trzeba zarabiać pieniądze ale taki
ktoś jak Sokół,który ma wyrobioną markę w środowisku hip-hopowym nie powinien nagrywać
takiego gówna.

Piosenka ta też mi się za bardzo nie podoba , psuje sobie trochę wizerunek takim utworem , może bardziej teledyskiem . Wybiera się ktoś z was na koncert 50 Cent w Gorzowie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.08.2008 o 21:23, Wayzin napisał:

Uogólniasz. Rap jest komercyjny. Może podziemie rapu nie być komercyjne, choć w USA prawie
cały rap jest komercyjny, więc tutaj nie ma jakichś specjalnych wątpliwości. Metal też
może być komercyjny, np. metalcore przynosił niezliczone ilości zysków. Pełno zespołów
zaczęło teraz grać dla pieniędzy i nie ma co zaprzeczać. Teraźniejsze Kredki to komercja,
Demon Burger to komercja... Za to Reverorum ib Malacht czy Darkened Nocturn Slaughtercult
to już nie jest komercja. Mimo wszystko komercja jest różnie pojmowana przez różne osoby,
komercja to w gruncie rzeczy tworzenie dla pieniędzy i tej tezy należy się trzymać.


Owszem jak sobie pomyślę o tych wszystkich zespołach nowych pop-punkowych np. (blink 182, sum 41, fall out boy) to żal... grają dla kasiory i dla sławy. A propo sławy to druga cecha komercji. Taka Pantera wbrew pozorom, jak sama mówiła, nagrała jakiś zupełnie inny styl niż wcześniej, aby odnieść sukces. Wyszła z tego super płytka ale dla komercji. A Teraz to wszyscy lecą na MTV, takie czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sokół jest śmieciem. Nagrywanie dla pieniędzy mija się z celem, prawdziwy artysta nagrywa z chęci nagrywania, to jest jego pasją, często nagrywa tylko dla siebie i ma w małym palcu to, co sądzą o jego muzyce inni. Niestety Sokół jest śmieszny i choć nie słyszałem zasadniczo jego muzyki (tak jak i praktycznie całego hip-hopu), to z tego co widzę mam rację.

@Bobbi
Heh, ktoś jeszcze nie tak dawno napisał, że lubi i hip-hop (a właściwie rap) i rock (wymienił blink182, sum41). Nie chciałem już nic mówić - cóż, jedni lubią słuchać takiego chlewu, drudzy wolą prawdziwą, nieprzereklamowaną i niekomercyjną muzykę. A co do Pantery... Cóż, im jestem to w stanie wybaczyć. Szukali swojego powołania (czy też kasy) w glam metalu, ostatnim imho istniejącym gównie w metalu. To było wtedy na topie, tak jak niedawno metalcore... Co tu mówić - grunt, że nagrała takie płyty jak "Cowboys from Hell" i "Vulgaar Display of Power", a także "The Great Southern Trendkill". Nie oszukujmy się - przed wydanie "Cowboys..." nie byli zbyt popularni, a wraz z nagraniem tej ponadczasowej płyty stali się popularni. Zdobyli sławę, zdobyli pieniądze... Ale ich muzyka nie sprawia wrażenia komercyjnej, nigdy bym o to jej nie posądził. Płynie prosto w serca, a prościej mówiąc - jest to porządny strzał między oczy, z punktu widzenia muzyki. W gruncie rzeczy zrobili co chcieli, a ich muzyki raczej nikt nie zapomni, choćby za sprawą genialnego [*] Dimebaga. Są zasłużeni dla muzyki i dla mnie mogą być nawet milionerami, byleby takie gówno jak nu metal nie rosło w siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2008 o 18:43, Wayzin napisał:

@Bobbi
Heh, ktoś jeszcze nie tak dawno napisał, że lubi i hip-hop (a właściwie rap) i rock (wymienił
blink182, sum41). Nie chciałem już nic mówić - cóż, jedni lubią słuchać takiego chlewu,
drudzy wolą prawdziwą, nieprzereklamowaną i niekomercyjną muzykę. A co do Pantery...
Cóż, im jestem to w stanie wybaczyć. Szukali swojego powołania (czy też kasy) w glam
metalu, ostatnim imho istniejącym gównie w metalu. To było wtedy na topie, tak jak niedawno
metalcore... Co tu mówić - grunt, że nagrała takie płyty jak "Cowboys from Hell" i "Vulgaar
Display of Power", a także "The Great Southern Trendkill". Nie oszukujmy się - przed
wydanie "Cowboys..." nie byli zbyt popularni, a wraz z nagraniem tej ponadczasowej płyty
stali się popularni. Zdobyli sławę, zdobyli pieniądze... Ale ich muzyka nie sprawia wrażenia
komercyjnej, nigdy bym o to jej nie posądził. Płynie prosto w serca, a prościej mówiąc
- jest to porządny strzał między oczy, z punktu widzenia muzyki. W gruncie rzeczy zrobili
co chcieli, a ich muzyki raczej nikt nie zapomni, choćby za sprawą genialnego [*] Dimebaga.
Są zasłużeni dla muzyki i dla mnie mogą być nawet milionerami, byleby takie gówno jak
nu metal nie rosło w siłę.


Prawda, Vulgar Display of Power to same hity (no może z wyjątkiem "Rise" i "This Love"), i nigdy bym ich nie posądził o komercyjność, wkurza mnie tylko ta "anegdota". co do nu-metalu - powiem tylko że mi bokiem wyłażą te wszystkie Slipknoty, Disturbed i Korny... jak mówiłem słucham czasem rapu i mieszanki rocka i rapu, ale te nu metale to coś gorszego niż techno... nie wiem jak można czerpać przyjemność z słuchania i grania czegos takiego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale można się oszukiwać, że to dobra muzyka. Ja nie chcę się mieszać do czyjegoś gustu, ale to przechodzi wszelkie normy. Nu metal = komercja, dlatego jest to muzyka bez duszy, słuchanie jej jest modne i dlatego jest tak popularne. Ot co, cały fenomen nu metalu polega na plumkaniach i o tekstach jak jest mi smutno. O tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.08.2008 o 22:37, Wayzin napisał:

Ale można się oszukiwać, że to dobra muzyka. Ja nie chcę się mieszać do czyjegoś gustu,
ale to przechodzi wszelkie normy. Nu metal = komercja, dlatego jest to muzyka bez duszy,
słuchanie jej jest modne i dlatego jest tak popularne. Ot co, cały fenomen nu metalu
polega na plumkaniach i o tekstach jak jest mi smutno. O tak.


To niemal tak samo jak z polskim rockiem alternatywnym. przykłady? zespoły które bardzo szybko coś osiągnęły - stare i młode - happysad (ich muzykę oceniam dość pozytywnie. ku mojemu zdziwieniu, ale komercja to jest - grają to co ludzie chcą a nie czego sami chcą i zbierają pochwały), założony w 2001. farben lehre - kolejny zespół reggae, rock alternatywny itp. stosunkowo stary i grający w ten sam sposób ich muzyki przyznam nie słyszałem. zabili mi żółwia - największy badziew jaki słyszałem, ale niestety czasem trzeba ich gościć w krakowie :/
nu metalu polskiego nie słyszałem - ale sądząc po tym w jaką stronę idzie polska scena rockowa i metalowa - wystarczy mi jojczenie tych amerykańskich gniotków. bo ja bym przez polaków zawału dostał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W tym temacie pisali,że brakuje im w rapie gitar itd.Proszę bardzo: http://pl.youtube.com/watch?v=u72nMAIJkno (Wu-Tang Clan: The Heart Gently Weeps).na gitarach grają John Frusciante z Red Hot Chili Peppers (swoją drogą uwielbiam ten zespół,mimo że słucham rapu ;]) i Dhani Harrison (syn George''a Harrison z The Beatles).No i jeszcze Erykah Badu śpiewa w tym ;] Z takich kawałków to na przykład jeszcze:
Anthrax & Public Enemy - Bring The Noise http://pl.youtube.com/watch?v=NoLkaGcpJFA
Run-DMC & Aerosmith - Walk This Way http://pl.youtube.com/watch?v=o8A0rhVG91U

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś wolałem zdecydowanie rap i hip-hop, ale teraz liczy się dla mnie tylko rock i metal. To jest dopiero muza! Zespoły typu Nickelback, System Of A Down, Sum41, Metallica, itp. grają i śpiewają świetnie. Tak więc w moim mniemaniu przeważa zdecydowanie rock i metal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No, skoro wymieniamy najciekawsze połączenia rapu i rocka/metalu to teraz coś z mojej perspektywy (czyli miłośnika klasycznych, metalowych brzmień :P). Jestem fanem Black Sabbath, a na jednej z płyt "tribute" tegoż zespołu znalazło się mnóstwo hip-hopowych i raperskich przeróbek ich utwórów... "This Means War" Busta Rhymesa to najlepsza z nich - http://pl.youtube.com/watch?v=73Kcqwo2jrw
Bardzo fajnych zespołem, który wspaniale łączy klasyczne wokale i rap jest Dog Eat Dog... Na płycie "Play Games" gościnnie wystąpili i Ronnie James Dio (przez wielu zwany "Bogiem heavy metalu"), i RZA (Robert Diggs - raper i producent), co najlepiej tłumaczy, że te dwa gatunki mogą (w pewnym sensie) żyć w symbiozie, bo był to jeden z najlepszych albumów DED (niezły skrótowiec). :P
Ogólnie, takich przeróbek jak to co podałem na początku posta jest sporo... Jeszcze więcej jest kapel podobnych do Dog Eat Dog, ale właśnie te dwie rzeczy urzekły mnie tak bardzo, że musiałem się nimi podzielić. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 10:29, Donio Gorn napisał:

Kiedyś wolałem zdecydowanie rap i hip-hop, ale teraz liczy się dla mnie tylko rock i
metal. To jest dopiero muza! Zespoły typu Nickelback, System Of A Down, Sum41, Metallica,
itp. grają i śpiewają świetnie. Tak więc w moim mniemaniu przeważa zdecydowanie rock
i metal.


System - na nagraniach tak ale na żywo totalna masakra w wokalu (malakian!) ponoć to przez badziewne koncerty przestali współpracować. ale bardzo lubię ich muzę.
A co do Sum41... to jest po prostu pop tylko że wykonany na gitarach elektryczny, jak tu się mówiło komercja, a wogóle to choć nie lubię np punk rocka który jest "brudny" to w Sum41, bilnk182, fall out boy wkurza mnie wszystko - od "gry" po wokal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.08.2008 o 21:30, 663marcin napisał:

Też fakt. Weźmy najnowsza płytę Sokoła. "W aucie"to moim zdaniem porażka. Żal mi Sokoła
bo słuchaja tego nawet ludzie którzy nigdy nie przesłuchali choćby jego jednego kawałka
i podniecają się jakie to jest zaje*****.Rozumiem,że trzeba zarabiać pieniądze ale taki
ktoś jak Sokół,który ma wyrobioną markę w środowisku hip-hopowym nie powinien nagrywać
takiego gówna.


Mój braciak namiętnie sie w ten syf wsłuchiwał i mam już tego serdecznie dosyć.
Wayzin - jeżeli chodzi o metal core to racja, nawet moje trivium ukochane pod komerche podchodzi...
Tylko kasa, kasa, kasa.... a fani potem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 13:20, misiuna1 napisał:

Mój braciak namiętnie sie w ten syf wsłuchiwał i mam już tego serdecznie dosyć.
Wayzin - jeżeli chodzi o metal core to racja, nawet moje trivium ukochane pod
komerche podchodzi...
Tylko kasa, kasa, kasa.... a fani potem :(


przede wszytkim chodzi tu o muzykę - fani to jest jakby sukces, komercyjne szmaty pragną sukcesu sławy i pieniędzy. chodzi tu głównie o to (jak dla mnie oczywiście) aby czerpać radość z gry i grać w myśl motta metallici (czyli mojego podpisu ściągniętego od nich :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 13:22, bobbi legitka napisał:

> Mój braciak namiętnie sie w ten syf wsłuchiwał i mam już tego serdecznie dosyć.

> Wayzin - jeżeli chodzi o metal core to racja, nawet moje trivium ukochane
pod
> komerche podchodzi...
> Tylko kasa, kasa, kasa.... a fani potem :(

przede wszytkim chodzi tu o muzykę - fani to jest jakby sukces, komercyjne szmaty pragną
sukcesu sławy i pieniędzy. chodzi tu głównie o to (jak dla mnie oczywiście) aby czerpać
radość z gry i grać w myśl motta metallici (czyli mojego podpisu ściągniętego od nich
:))

czytając tego posta słuchałem metal militia mety i jakoś tak sie temat wpasował :)
patrz mój opis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cypress Hill? Nie wiem jak Wy, ale ja kolesia uwielbiam. Niektóre kawałki ma typowo rapowane, część to śpiewany rock, ale przeważnie łączy te dwa gatunki. Mistrzostwo.
Niektórzy nie zdają sobie sprawy z tego, że najlepszym połączeniem hip-hopu i rocka są style dancehallowe, czyli reggae, reagga, sound system etc., oczywiście nie wszystkie utwory, ale większa ich część. Sam chodzę na imprezy z taką muzyką i wszystkim polecam :)

> EDIT: Typing.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - jeżeli słuchasz black i death metalu, to w Polskim podziemiu znajdziesz mnóstwo zajebistych kapel. Zero komercji, czysta muzyka.
Np. Thunderbolt, Slavland, Hate, Pyorrhoea (dobra, to grindcore :P), Kriegsmaschine, Azarath, Christ Agony, Perunica, Hellveto, Stillborn, Besatt, Armaggedon, Iperyt, Mgła, Massemord, Mord, Cryptic Tales, Gortal, Darzamat, Graveland, Thy Disease, Infernal War, Nów, Łza Zeschniętej Róży, North czy też Non Opus Dei. Tego jest jak widać na pęczki, a to tylko ułamek tego, co w polskim podziemiu siedzi i jest warte uwagi. Stanowczo polecam pogrzebać dla fanów gatunków ;] A nie słuchać komercyjnego syfu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować