Mass Effect PC - temat ogólny

[jaceloth 0]

Dnia 13.12.2008 o 11:21, tlen1235790 napisał:

My tu gadu gadu a tu już prawie 4 tys. postów nabiliśmy.
A propo są jakieś nowe informacje dotyczące Mass effect 2?

głównie niepotwierdzone plotki, ale podobno kontynuację znów będą nazywać erpegiem.

[Karharot 0]

Dnia 13.12.2008 o 20:06, jaceloth napisał:

ale podobno kontynuację znów będą nazywać erpegiem.

W takim wypadku pewnie mają rację bo pierwsza część mimo wszystko też należała do tego gatunku.

[jaceloth 0]

Dnia 13.12.2008 o 20:10, Karharot napisał:

> ale podobno kontynuację znów będą nazywać erpegiem.
W takim wypadku pewnie mają rację bo pierwsza część mimo wszystko też należała do tego
gatunku.

więcej elementów rpg jest w serii gta, a jednak nikt nie nazywa tak tej gry. wg mnie to jest kwestia marketingu.

[Karharot 0]

IMO nawet jeśli ME to podgatunek action-RPG to jednak wciąż zalicza się do RPG, to że nie jest on takim przedstawicielem gatunku jaki odpowiada Tobie nie skreśla go od razu jako gry cRPG.
Swoją drogą nie mogę się nadziwić że przez tyle miesięcy chce Ci się siedzieć w temacie o grze która aż tak bardzo nie przypadła Ci do gustu i próbować przekonać innych że im też nie powinna się podobać. Jeśli masz na to czas i ochotę to oczywiście możesz śmiało wyrażać swoją opinię o ME ale jeśli ja nie lubię jakiejś gry to w temacie o niej napiszę 1 lub 2 posty (albo żadnego) i o niej zapominam a nie prowadzę przeciwko niej jakiś dziwaczny rodzaj kampanii anty-reklamowej.

[v1t4m1n 0]

Tak samo mi się wydaje :) Na forum CDA też jest taki gość który prowadzi krucjate przeciwko ME. Po prostu żal.pl, gdybym ja tak bardzo nie lubił jakiejś gry to po prostu starałbym się o niej zapomnieć... no ale widze, że jednak jeżeli nie lubie Fallouta 3 to powinienem spamować różne fora i mówić jaka to gra jest wg. mnie denna itp. itd. Całe szczęście sprzedałem ją koledze, mam święty spokój z tą grą i jej betonowym humorem.

[Jave 0]

@Karharot: o_O?

Widzisz ten brak logiki w swojej wypowiedzi? "Dla Ciebie nie jest - ale i tak jest" w domyśle "bo dla innych jest". A dla czego to inni mają rację? B. wiele osób uważa, że jest to gra akcji z elementami rpg (co w żaden sposób nie czyni z niej action-rpg). Czemu to ich głosy są drugoplanowe, a liczą się te, które mówią coś zupełnie innego?

Znowu- każdy ocenia po sobie. Ty piszesz 1-2 posty. Jaceloth pisze ich więcej. Antyreklama!? Czyli co, jeżeli widzę grę inaczej niż twórcy chcą, bym ją widział, to jest to antyreklama czy sugestywna opinia? Oj, przepraszam, ale idąc tym tropem wszelkie zachwyty nad grą mogę potraktować jako perfidną manipulację niedopuszczającą do głosu krytyki i w rezultacie tworzącą powszechną dezinfromację*. Fani gry robią jej reklamę, przeciwnicy mówią, że nie wszystko jest takie fajne. Nie ma w tym nic złego.

Nie uważam, by Mass Effect był grą RPG, niemniej action-rpg przy bardzo dużym przymrużeniu oka może tu przejść. Chociaż właściwie to samo można by powiedzieć o wspomnianym już GTA. Ale, kochani, nie wjeżdżajcie sobie na ambicje z tego powodu ani nie komentujcie ZACHOWANIA - OPINIĘ owszem, ale ZACHOWANIE - nie.

* Vive sytuacja z forum cd-action, gdzie bydło nazywające siebie użytkownikami zrobiło nagonkę na przeciwników ME nie szczędząc słów. Powstrzymał ją dopiero otwarty sprzeciw kilku osób przeciwko takim praktykom.

[oOreVenOo 0]

Dnia 13.12.2008 o 20:29, jaceloth napisał:

więcej elementów rpg jest w serii gta, a jednak nikt nie nazywa tak tej gry. wg mnie
to jest kwestia marketingu.

Więcej szarych komórek zaobserwowałem u psa mojej sąsiadki z drugiego piętra. Bardziej debilnego argumenty nie mogłeś skonstruować, ile nad nim myślałeś ? Godzinę, dwie ?

Widzisz Mass Effect nie jest grą, która zalicza się do czystych RPG typu Baldur''s, Drakensang, NWN. Ale powiedz mi czym jest Mass Effect jeżeli mamy w nim rozbudowane dialogi, możliwość wyboru, modyfikacje ekwipunku, wybór klasy oraz profesji, wątek główny i zadania poboczne. O żesz w mordę jeża kopanego!! To wszystko składa się na potencjalnego RPG''a. No właśnie potencjalnego bo jest on Action-RPG. Walka z FPSów + liczne elementy RPG.

Po krótkim podsumowaniu żegnamy and have a nice day. :)

[Skazeusz 0]

Dobrze powiedziane.
Mówiąc skrótowo, ME to RPG z systemem walki rodem z FPS-a. I myślę, że to może być ostateczny werdykt co do gatunku, do którego należy ME.

[v1t4m1n 0]

Co do CDA :) Taa - tam jest nawet gościu który przechodzi grę kilka razy tylko po to by dostarczyć sobie argumentów przeciw ME :) Widać aż tak to denna gra że nawet antyfani grają po kilka razy...

[Karharot 0]

Dnia 13.12.2008 o 21:46, Jave napisał:

Widzisz ten brak logiki w swojej wypowiedzi? "Dla Ciebie nie jest - ale i tak jest" w
domyśle "bo dla innych jest".

Rozwinę tą myśl: Chodziło mi o podejście według którego ktoś twierdzi że ME nie jest grą cRPG bo nie zawiera elementów które w jego opinii są wymagane w takim gatunku (np. bardzo rozbudowanego systemu rozwoju postaci), w mojej opinii taki ktoś ma pełne prawo do stwierdzenia że gra mu się nie podoba i nikt nie ma prawa temu zaprzeczać, taki ktoś ma też prawo do wyrażenia opinii że gra jest kiepska i na tym polu można już dyskutować, nie wydaje mi się jednak słusznym podejście w którym ktoś odmawia gry przynależności do jakiegoś gatunku (w tym wypadku cRPG) tylko dlatego że nie przypadła mu do gustu.

Dnia 13.12.2008 o 21:46, Jave napisał:

Czemu to ich głosy są drugoplanowe, a liczą się te, które mówią coś zupełnie innego?

Zetknąłem się kiedyś z opinią że Fallout (ten pierwszy i ten drugi) nie jest grą cRPG bo prawdziwy erpeg musi być osadzony w realiach fantasy. Czy wygłaszająca tą opinię (i broniąca jej do upadłego) osoba miała do niej prawo? Ano miała bo to jej prywatna opinia. Czy miała rację? Na to odpowiedz już sam...

Dnia 13.12.2008 o 21:46, Jave napisał:

Znowu- każdy ocenia po sobie. Ty piszesz 1-2 posty. Jaceloth pisze ich więcej.

Zastanawiam się tylko po co?

Dnia 13.12.2008 o 21:46, Jave napisał:

Antyreklama!? Czyli co, jeżeli widzę grę inaczej niż twórcy chcą, bym ją widział, to
jest to antyreklama czy sugestywna opinia?

Przez prowadzenie kampanii anty-reklamowej mam na myśli fakt że już od dłuższego czasu jaceloth wpada tu tylko i wyłącznie po to aby wygłosić jakiś negatywny komentarz. O tyle o ile treść takich komentarzy jest zupełnie prywatną sprawą (o ile nie są wulgarne a w wypadku jacelotha z pewnością nie są) o tyle męcząca staje się ich monotonność. Zdziwisz się ale powiem że gdyby ktoś kto (podobnie jak ja) lubi ME wpadał tu co parę tygodni i pisał posty twierdzące jedynie że w jego opinii ME to świetny cRPG to też po pewnym czasie zaczęłoby mnie to męczyć i być może nawet w końcu skomentowałbym to określając to mianem kampanii reklamowej (co nie było by komplementem bo reklam nie lubię).

Dnia 13.12.2008 o 21:46, Jave napisał:

Oj, przepraszam, ale idąc tym tropem wszelkie zachwyty nad grą
mogę potraktować jako perfidną manipulację

Naprawdę uważasz że jeśli w odpowiedzi na pytanie o informacje na temat ME2 pada komentarz w stylu "ale podobno kontynuację znów będą nazywać erpegiem." to wnosi to cokolwiek do dyskusji? Mi to raczej wygląda na skorzystanie z okazji i napisanie kolejnego krytycznego komentarza w sytuacji w której nikt nawet nie próbował udowadniać że ME to cRPG.

Dnia 13.12.2008 o 21:46, Jave napisał:

Fani gry robią jej reklamę, przeciwnicy mówią, że nie wszystko jest takie fajne.
Nie ma w tym nic złego.

Jestem fanem ME, wypowiadam się w tym temacie dość często (ponieważ gra mnie interesuje), nie usiłuję jednak do każdej swojej wypowiedzi dodać stwierdzenia że ME to cRPG i doskonała gra lub zawrzeć w niej myśli że podoba mi się ta gra, nie robię więc tej grze reklamy. Własną opinię na jej temat wyraziłem w dyskusjach toczonych jakiś czas temu i nie widzę sensu powtarzania jej gdy nikt mnie o nią nie pyta.

Dnia 13.12.2008 o 21:46, Jave napisał:

nie komentujcie ZACHOWANIA - OPINIĘ owszem, ale ZACHOWANIE - nie.

A to czemu?

P.S.
Nie zaglądam na forum CDA i nie mam pojęcia jak sprawy tam wyglądają, całkiem możliwe że panuje tam brak kultury czy dochodzi do ostrych wymian zdań, myślę jednak że niezależnie od tego jacy nie byliby tamtejsi użytkownicy sposób w jaki ich określiłeś też nie był specjalnie kulturalny.

EDIT:
Oho, dyskusja zaczyna wymykać się spod kontroli...

-> oOreVenOo
Zgadzam się z Twoimi argumentami, całkiem dobrze je dobrałeś. Czy naprawdę jednak uważasz że te obraźliwe komentarze były w Twoim poście niezbędne? Dyskusja na forum (i w miarę możliwości gdzie indziej też) powinna polegać na wymianie poglądów i argumentów a nie obraz...

[Ecko09 0]

Jak wykonać te zadanie dla Shillasa czy jak mu tam? W tej knajpie Flux co trzeba te maszyny do kwazara chyba przeskanować czy coś?

[Karharot 0]

Musisz wygrać 5 razy w tej grze a skanowanie będzie kompletne. Alternatywnie możesz oddać to urządzenie właścicielowi knajpy i powiedzieć mu co kombinuje Schells.

[v1t4m1n 0]

Trzeba rozegrać kilka zwycięzkich partyjek bodajże, albo dać urządzenie dla właściciela :) Nie jestem jednak pewien do końca - jeżeli się myle to poprawcie.

PS A ME to świetny cRPG - tak na złość kilku ludziom mi się powiedziało...

[Ecko09 0]

Dnia 13.12.2008 o 23:34, Karharot napisał:

Musisz wygrać 5 razy w tej grze a skanowanie będzie kompletne. Alternatywnie możesz oddać
to urządzenie właścicielowi knajpy i powiedzieć mu co kombinuje Schells.

Obojętnie na której i o jaką stawkę? I można też przegrać? Czy musi być 5 zwycięstw pod rząd? Bo wygrałem z 5 razy jak nie więcej troche kasy, ale 2- 3 razy przegrałem, nie zaliczyło mi :/

[oOreVenOo 0]

Kwazar jest banalny, chociaż tego questa zrobiłem z 2-3 miesiące temu. Po prostu wygraj parę razy z rzędu, następnie wróć do zleceniodawcy. Żadnej filozofii tu nie ma.

[jaceloth 0]

trzeba rozpoznać ironię. w przeciwieństwie do ciebie nikogo jednak nie obrażam.

[Jave 0]

Dnia 13.12.2008 o 22:54, Karharot napisał:

Rozwinę tą myśl: Chodziło mi o podejście według którego ktoś twierdzi że ME nie jest
grą cRPG bo nie zawiera elementów które w jego opinii są wymagane w takim gatunku (np.
bardzo rozbudowanego systemu rozwoju postaci), w mojej opinii taki ktoś ma pełne prawo
do stwierdzenia że gra mu się nie podoba i nikt nie ma prawa temu zaprzeczać, taki ktoś
ma też prawo do wyrażenia opinii że gra jest kiepska i na tym polu można już dyskutować,
nie wydaje mi się jednak słusznym podejście w którym ktoś odmawia gry przynależności
do jakiegoś gatunku (w tym wypadku cRPG) tylko dlatego że nie przypadła mu do gustu.

Zwracam honor, lecz widzę tu drobne nieporozumienie (a przynajmniej odbieram to jako nieporozumienie) - postawa jacelotha wskazuje, że odmawia ME przynależności do gatunku RPG nie dlatego, że nie przypadła mu do gustu (z całym szacunkiem dla osób, które wyznają takie poglądy, ale jest to śmieszne), lecz dlatego, że stosuje tu metodę rozpoznawania "co jest rozpuszczane, a co jest rozpuszczalnikiem"- czyt. czy więcej jest akcji, czy więcej jest rpg. Wynik wydaje się być oczywistym.

Dnia 13.12.2008 o 22:54, Karharot napisał:

Zetknąłem się kiedyś z opinią że Fallout (ten pierwszy i ten drugi) nie jest grą cRPG
bo prawdziwy erpeg musi być osadzony w realiach fantasy. Czy wygłaszająca tą opinię
(i broniąca jej do upadłego) osoba miała do niej prawo? Ano miała bo to jej prywatna
opinia. Czy miała rację? Na to odpowiedz już sam...

Jak wyżej- myślę, że chodzi bardziej o rolę, jaką odgrywają poszczególne elementy rpg w grze, niż to, że nie są wedle "widzimisię".

Dnia 13.12.2008 o 22:54, Karharot napisał:

Zastanawiam się tylko po co?

Odpowiadam- czemu nie? Nie interesują mnie motywy dopóty, dopóki mój rozmówca nie łamie zasad dyskusji i nie powoduje bałaganu przez nic nie wnoszące wypowiedzi.

>tyle męcząca staje się ich [komentarzy- dop. Jave] monotonność.

To już podpada pod akademicką dyskusję "jak powinieneś się wypowiadać", więc należy po prostu to przełknąć. Sam powiedziałeś: nie interesuje mnie gra, nie piszę o niej. Tak więc: nie interesują mnie wypowiedzi użytkownika, nie zwracam na nie uwagi" może tu przejść.

Dnia 13.12.2008 o 22:54, Karharot napisał:

Zdziwisz się

Nie zdziwiłbym się. Rysujesz swój obraz inaczej niż zbulwersowane odmiennością zdania rozmówcy dzieci.

Dnia 13.12.2008 o 22:54, Karharot napisał:

Naprawdę uważasz że jeśli w odpowiedzi na pytanie o informacje na temat ME2 pada komentarz
w stylu "ale podobno kontynuację znów będą nazywać erpegiem." to wnosi to cokolwiek do
dyskusji? Mi to raczej wygląda na skorzystanie z okazji i napisanie kolejnego krytycznego
komentarza w sytuacji w której nikt nawet nie próbował udowadniać że ME to cRPG.

Tak, naprawdę tak uważam. Co prawda, dostaję padaki od interpretacji, ale w tym przypadku ironiczny komentarz jacelotha w kąśliwy sposób przedstawia jego opinię... i się pod nim podpisuję. A czy jest to okazja, o której wspomniałeś? Jest. Ta krytyka ma jednak swój cel- ME był zapowiadany jako RPG z domieszką akcji, a wyszło na odwrót (co mnie osobiście bardzo zawiodło). Pisanie "ponoć tym razem będzie to RPG (czyt. ponoć tym razem nie będą się bawić w małe kłamstewska/spełnią obietnice) jest dobrze dobranym środkiem przekazu.

Dnia 13.12.2008 o 22:54, Karharot napisał:

A to czemu?

Bo rozmawiamy tu o grze i wymieniamy oń poglądy, nie zaś zajmujemy się analizą psychologiczną "czy on powinien to napisać w tym miejscu, w tym czasie i na ten temat".

Dnia 13.12.2008 o 22:54, Karharot napisał:

dochodzi do ostrych wymian zdań, myślę jednak że niezależnie
od tego jacy nie byliby tamtejsi użytkownicy sposób w jaki ich określiłeś też nie był
specjalnie kulturalny.

Wiem o tym, Karharocie. Po kilku wizytach na tamtejszym forum czuję się jednak mocno zirytowany, gdy spotykam się z podobnymi, "bo tak twierdzi większość więc cicho", argumentami. Dobrze, że sprecyzowałeś swoją poprzednią wypowiedź.

oOreVenOo: to będzie "przyganiał kocioł garnkowi", ale myślę, że "nieco" za ostro sparafrazowałeś jacelotha. No i fakt, prawdziwy, ten ukryty cel jego wypowiedzi nie był jakoś specjalnie ukryty.

[jaceloth 0]

Dnia 13.12.2008 o 22:54, Karharot napisał:

Zastanawiam się tylko po co?

1. jako zarejestrowany użytkownik tego forum mam prawo do pisania postów, takich jakie mi sie podobają o ile nie łamią one regulaminu.
2. pisze te posty dla równowagi. to nie jest wątek tylko dla osób zadowolonych z gry.
3. jestem rozczarowany, od studia o takiej (byłej już) renomie dostałem produkt daleki od tego co zapowiadano. uważam, że świat mass effect stworzony w większości z kilku powtarzających się schematycznych lokacji, to po prostu kpina z graczy, a że ktoś to łyka i pieje z zachwytu? następnym razem dostanie jedną w kółko powtarzającą się bazę...skoro wymagania graczy maleją, to po co się starać.
4. lubię pisać ironiczno - złośliwe posty, także zalecam trochę dystansu przy czytaniu.

[v1t4m1n 0]

No ale równowaga to chyba nie w ilości postów "na tak" i "na nie" tylko w zadowolonych\niezadowolonych użytkownikach? Pomyśl co w wątku z Test Drive Unlimited się dzieje! Zupełny brak równowagi! Wielu ludziom się ta gra podoba więc trzeba iść tam i nawrzucać im gnoju? :)

[Jave 0]

Dnia 14.12.2008 o 17:29, v1t4m1n napisał:

Wielu ludziom się ta gra podoba więc trzeba iść tam i nawrzucać im gnoju? :)

Ten gnój uświadamia swoim smrodkiem, że nie całe zboże z tych plonów jest idealne, prawda?