Zaloguj się, aby obserwować  
Stalker69

Dead Space - temat ogólny

1098 postów w tym temacie

Dnia 13.11.2008 o 21:29, iwan san napisał:

powiem tak ja jeszcze nie grałem w dead space , bo mam 12 lat ale oglądałem gameplay
i gameplay dooma 3 i w dead spacie nie było nic podobnego z dooma 3 a tym bardziej przy
oglądaniu gameplaya dead space się bałem i skakałem na fotelu ze strachu a doom 3 to
jest straszne inaczej czyli mało strasne normalna strzelanina z potworami i nie wygląda
mi na to ,że egipskie ciemności i brak możliwości używania latarki i broni naraz mogą
wystraszyć i jak ktoś tak myśli to jest w wielkim błędzie to jest w błędzie DEAD SPACE
umie wystraszyć dosłownie no może dobra jest wątek , że kradną artefakt ale to było na
marsie a dead rozgrywa...ciach


Normalnie czytajac twojego posta padlem ze smiechu, odrazu widac ze masz 12 lat. Po pierwsze ja przeszedlem cala gre i to jakis czas juz temu , a skonczylem ja zaledwie w 3 dni, w dodatku grywajac po pracy. Czytaj na drugi raz uwaznie posty zanim wyskoczysz z czyms takim, dla mnie jest podobienstwo miedzy tymi grami i tyle, i zgadnij co?! mnie nie przeraza ta gra ani troche, trzymala mnie w napieciu przez pierwsze 4 etapy, a jest ich 12, w tym wieku chyba juz umiesz policzyc przez ile etapow cwiartowalem potwory z obojetnoscia na twarzy a wrecz znudzeniem. Nie twierdze rowniez ze doom 3 byl straszny bo tam to sie wogole nie bylo czego bac. Dodam jeszcze zeby wszyscy dobrze mnie w koncu zrozumieli, ja nie jestem jakims fanem horrorow, np w takiego silent hilla bym nie zagral, bo jest dla mnie zbyt zeschizowany, wiec skoro mnie takiego laika w tego typu gier, Dead Space nie przeraza ani troche, to nie sadze jak Obiecali tworcy ludzie lubujacy sie w te klimaty podskakiwali na fotelu.

ps. Ja grywalem w ta gre kolo godziny 23:00 do takiej 4 rano, z wielkimi sluchawkami na uszach i nadal nic mnie tam nie ruszalo, dla mnie to strzelanka, z nieco lepsza fabula od innych tytulow, nic pozatym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.11.2008 o 03:32, Gosu napisał:

Normalnie czytajac twojego posta padlem ze smiechu, odrazu widac ze masz 12 lat. Po pierwsze
ja przeszedlem cala gre i to jakis czas juz temu , a skonczylem ja zaledwie w 3 dni,
w dodatku grywajac po pracy. Czytaj na drugi raz uwaznie posty zanim wyskoczysz z czyms
takim, dla mnie jest podobienstwo miedzy tymi grami i tyle, i zgadnij co?! mnie nie przeraza
ta gra ani troche, trzymala mnie w napieciu przez pierwsze 4 etapy, a jest ich 12, w
tym wieku chyba juz umiesz policzyc przez ile etapow cwiartowalem potwory z obojetnoscia
na twarzy a wrecz znudzeniem. Nie twierdze rowniez ze doom 3 byl straszny bo tam to sie
wogole nie bylo czego bac. Dodam jeszcze zeby wszyscy dobrze mnie w koncu zrozumieli,
ja nie jestem jakims fanem horrorow, np w takiego silent hilla bym nie zagral, bo jest
dla mnie zbyt zeschizowany, wiec skoro mnie takiego laika w tego typu gier, Dead Space
nie przeraza ani troche, to nie sadze jak Obiecali tworcy ludzie lubujacy sie w te klimaty
podskakiwali na fotelu.

Silent Hill to klasyka..ale zdecydowanie nie gra dla wszystkich..

Dnia 14.11.2008 o 03:32, Gosu napisał:

ps. Ja grywalem w ta gre kolo godziny 23:00 do takiej 4 rano, z wielkimi sluchawkami
na uszach i nadal nic mnie tam nie ruszalo, dla mnie to strzelanka, z nieco lepsza fabula
od innych tytulow, nic pozatym.


. Wolność słowa..skoro dla Ciebie strzelanka to ok. Ale przyznasz, że gra ma klimat;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


no prawda jak nie jest się fanem horrorów to proste , że dead by nie wystraszył ja tez nie jestem fanem ale lubię sobie w coś pograć albo po oglądać gameplaye z gier , które nie mogę zagrać, bo tak ogólnie doom jest okej ale no trochę głupio , że nie można wziąć w jedną rękę latarki a drugą pistoletu i naprawdę sorry za tą wczorajszą wypowiedz ale mnie trochę poniosło ale prawda każdy woli coś innego. Ale momenty jak wyskoczy ci potwór w jakiś jasnościach to ani trochę nie przeraża ale jak coś poleci jakiś dźwięk czy coś to tak to przeraża (ale w ciemności). Ale jak wcześniej napisałem każdy lubi coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2008 o 08:05, Długi18 napisał:

Silent Hill to klasyka..ale zdecydowanie nie gra dla wszystkich..


Ja nie gram rowniez w ta gre bo ja nie lubie zgadaek typu pirdnij, zawin w papierek to Ci sie drzwi otworza. Silent Hill to klasyka oczywiscie, dla mnie ma poprostu za ciezki klimat :)

Dnia 14.11.2008 o 08:05, Długi18 napisał:

. Wolność słowa..skoro dla Ciebie strzelanka to ok. Ale przyznasz, że gra ma klimat;p


Ma klimat oczywiscie, gdyby nie miala to bym jej nie kupil i nie skonczyl calej, jak pisalem drugi raz jej przechodzic nie bede ale jak wyjdzie kolejna czesc to i tak ja kupie i zagram :) A na marginesie dlaczego gry takie jak doom 3, dead space, czy bioshock nie sa straszne? dlatego ze tam glownie chodzi o walke, kiedy z czyms walczysz non stop zaczynasz sie przyzwyczajac i przestaje Cie to ruszac. Dla przykladu w takiej grze jak F.E.A.R gdzie niby ta cala mroczna dziewczynka nie budzila az takiej zgrozy, to ja sie potrafilem wystraszyc, dlatego ze elementy horroru pokazywaly sie wtedy kiedy ja kompletnie zapominalem o nich, poniewaz przyzwyczajalem sie do sieczki zwyklych ludzi. Moim zdaniem umiejetne rozmieszczenie elementow horroru jest kluczem by kogos wystraszyc, bo kiedy sie czyms przesyci gracza, to poprostu wieje nuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.11.2008 o 13:18, Gosu napisał:

Ma klimat oczywiscie, gdyby nie miala to bym jej nie kupil i nie skonczyl calej, jak
pisalem drugi raz jej przechodzic nie bede ale jak wyjdzie kolejna czesc to i tak ja
kupie i zagram :) A na marginesie dlaczego gry takie jak doom 3, dead space, czy bioshock
nie sa straszne? dlatego ze tam glownie chodzi o walke, kiedy z czyms walczysz non stop
zaczynasz sie przyzwyczajac i przestaje Cie to ruszac. Dla przykladu w takiej grze jak
F.E.A.R gdzie niby ta cala mroczna dziewczynka nie budzila az takiej zgrozy, to ja sie
potrafilem wystraszyc, dlatego ze elementy horroru pokazywaly sie wtedy kiedy ja kompletnie
zapominalem o nich, poniewaz przyzwyczajalem sie do sieczki zwyklych ludzi. Moim zdaniem
umiejetne rozmieszczenie elementow horroru jest kluczem by kogos wystraszyc, bo kiedy
sie czyms przesyci gracza, to poprostu wieje nuda.


Druga część już jest zapowiedziana:) Dla mnie nawet nie musi być przerażająca. Ma klimat, czujesz groze i w ogóle. Sąwłaśnie dwa rodzaje survival horrorów. 1 to gry pokroju Silent Hilla, gdzie najważniejsze jest poczucie strachu, przeciwników jest mniej, a straszy głównie to czego nie widać, 2 rodzaj to gry podobne do REsident Evi, gdzie gracza atakuje masa wrogów, krew sie leje, a wszystko bardziej brzydzi niż powoduje strach. Dead Space właśnie nie wiem do czego przydzielić, bo jest bardziej ambitny niż REsidenty, a jednak do Silenta teżmu troche brakuje. Gra na pograniczu. A na dwójke czekam bardzo;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiajac o horrorach-grach trzeba zadac sobie pytanie co przeraza nas w grach, czy potrafimy odpowiednio sie wczuc w dana gre i czy mamy cywilna odwage sie przyznac przed reszta ze nas cos przestraszylo, przez ulamek sekundy wprowadzilo w zaklopotanie. Mnie zawsze wprawaia w zaklopotanie spotkania z przeciwnikami ktorych nie mozna zabic za pierwszym razem i trzeba uciekac i dlatego z takich gier najbardziej pamietam nemesisa z re3, caly sh4:room ktorego nie skonczylem, verdugo z re4, czerwone swiatlo z sh3 czy pewnie Łowce z dead space''a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2008 o 12:04, Indrid Cold napisał:

Rozmawiajac o horrorach-grach trzeba zadac sobie pytanie co przeraza nas w grach, czy
potrafimy odpowiednio sie wczuc w dana gre i czy mamy cywilna odwage sie przyznac przed
reszta ze nas cos przestraszylo, przez ulamek sekundy wprowadzilo w zaklopotanie. Mnie
zawsze wprawaia w zaklopotanie spotkania z przeciwnikami ktorych nie mozna zabic za pierwszym
razem i trzeba uciekac i dlatego z takich gier najbardziej pamietam nemesisa z re3, caly
sh4:room ktorego nie skonczylem, verdugo z re4, czerwone swiatlo z sh3 czy pewnie Łowce
z dead space''a.


Generalnie tu sie z Toba zgodze, walka z lowca z Dead Space zapadla mi w pamiec bo rzeczywiscie dostarczala wiekszych emocji niz walki z innymi potworami. Tak samo mialem w Gears of War z tym potworem co mozna go bylo tylko z satelity zabic . Takie walki sa najlepsze, bo zmuszaja Cie rowniez do szybkiego myslenia i reagowania, a takze to ze pojawia sie to tylko raz na jakis czas w grze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2008 o 13:36, Gosu napisał:

Generalnie tu sie z Toba zgodze, walka z lowca z Dead Space zapadla mi w pamiec bo rzeczywiscie
dostarczala wiekszych emocji niz walki z innymi potworami. Tak samo mialem w Gears of
War z tym potworem co mozna go bylo tylko z satelity zabic . Takie walki sa najlepsze,
bo zmuszaja Cie rowniez do szybkiego myslenia i reagowania, a takze to ze pojawia sie
to tylko raz na jakis czas w grze.


Racja, i dodatkowo wtedym kiedy całkiem o tym zapominamy. Świetnie podnośi to adrenaline...

Łowca? chodzi wam o tego jakby węża co łapie bohatera i wciąga do dziury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2008 o 13:49, Długi18 napisał:

> Generalnie tu sie z Toba zgodze, walka z lowca z Dead Space zapadla mi w pamiec
bo rzeczywiscie
> dostarczala wiekszych emocji niz walki z innymi potworami. Tak samo mialem w Gears
of
> War z tym potworem co mozna go bylo tylko z satelity zabic . Takie walki sa najlepsze,

> bo zmuszaja Cie rowniez do szybkiego myslenia i reagowania, a takze to ze pojawia
sie
> to tylko raz na jakis czas w grze.

Racja, i dodatkowo wtedym kiedy całkiem o tym zapominamy. Świetnie podnośi to adrenaline...

Łowca? chodzi wam o tego jakby węża co łapie bohatera i wciąga do dziury?


Nie, chodzi o pewnego potworka który jest w rozdziale 5 lub 6 (już nie pamietam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.11.2008 o 13:58, Sisiu21 napisał:


Nie, chodzi o pewnego potworka który jest w rozdziale 5 lub 6 (już nie pamietam)


nie przypominam sobie kurde no...jak on wyglądał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2008 o 15:24, Crew 900 napisał:

Pojawił się może jakiś patch do gry lub jakieś mody ?

Patch nie, bo i po co ? gra raczej nie ma bugów i jest stabilna. Mody -nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2008 o 15:33, Crew 900 napisał:

Ale wkurza mnie to że jak chodzimy to te zwłoki tak plątają się nam pod nogami :/

to taki bajer jest ;]
czasem mozna rozdeptać;] ale mi się jeden potworek przykleił do nogi i tak był aż do windy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2008 o 14:41, Długi18 napisał:


>
> Nie, chodzi o pewnego potworka który jest w rozdziale 5 lub 6 (już nie pamietam)

>

nie przypominam sobie kurde no...jak on wyglądał?


podobny do "spalonej" odmiany zwykłego zombiaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.11.2008 o 15:42, Sisiu21 napisał:


podobny do "spalonej" odmiany zwykłego zombiaka


hmmm....ten co nie dało sie go zabić? co po pewnej chwili wstawał i regenerował sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2008 o 13:49, Długi18 napisał:

Racja, i dodatkowo wtedym kiedy całkiem o tym zapominamy. Świetnie podnośi to adrenaline...

Łowca? chodzi wam o tego jakby węża co łapie bohatera i wciąga do dziury?


Raczej o tego przed kim na poczatku trzeba uciekac, pozniej przesuwac polki zeby zyskac na czasie, a na koncu spalic silnikiem od statku ;) to taki potwor ze nawet jak mu odstrzelisz wszystkie konczyny to i tak sie szybko regeneruje, na pewno go pamietasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.11.2008 o 00:19, Gosu napisał:

Raczej o tego przed kim na poczatku trzeba uciekac, pozniej przesuwac polki zeby zyskac
na czasie, a na koncu spalic silnikiem od statku ;) to taki potwor ze nawet jak mu odstrzelisz
wszystkie konczyny to i tak sie szybko regeneruje, na pewno go pamietasz.


Pamiętam juz:) Przy pierwszym bodajże spotkaniu z doktorkiem wyskakuje ze szklanego zbiornika i trzeba wtedy uciekac:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować