Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Kupujesz złoto do MMO? Tak jakbyś sponsorował prostytucję

89 postów w tym temacie

Dołączam się do osób którym żal tych co kupują kasę lub itemy za prawdziwą kasę :)

Gra się po to by dążyć do jakiegos celu, zdobyć "skill" w grze, a nie podniecać się "gotowcem". Tyle z mojej strony ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nikt nie walczy z tym procederem bo on się po prostu opłaca. Jest większy obrót wirtualnego złota , jest zainteresowanie , jest więcej potencjalnych graczy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najpierw się czyta sprawdza się czy to oszust czy nie a później kupuje. Tak czy siak też kupowanie złota jest dla cieniasów. I tak to nie u nas mam to gdzieś co robią obcokrajowcy jeśli są takimi idiotami. To nie mam pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2008 o 15:26, NLX napisał:

Późno już, a widzę, że moja postać jest
głodna (pasek głodu, jej protesty, ze jest głodna, whatever). Wychodzę z gospody, którą
wynająłem u karczmarza, którym jest mój kumpel ze szkolnej ławki (w realu). Dał mi po
znajomości niezłą zniżkę, bo teraz i tak ma małe obłożenie (sesja, mało ludzi gra :D:D:D).
Zawróciłem się, poprosiłem o kawał sera, chleba i piwo na dobry początek.

Opisujesz po prostu Sims MMO, albo Second life. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2008 o 15:26, NLX napisał:

(...)


A co jak Ci postać zabiją? Dajmy na to, skrytobójcy nasłani w nocy? No bo przecież,żeby złodzieje mogli funkcjonować musieliby mieć jakieś łatwe cele do ograbienie. Jeśli natomiast dać nieaktywnym ochronę, to wtedy taka profesja mija się z celem. Można podawać dalsze przykłady, ale z różnych powodów okaże się, że wprowadzenie Twojej idei w typowe MMO nie wypali, bo ta gra musi być ograniczona, jeśli ma być grywalna i dawać wszystkim równe szanse. Niestety, ale pozostaje Ci jeszcze Twoje życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > (...)

Ja Ci powiem dwie rzeczy:

Po pierwsze, chyba nie zrozumiałeś intencji mojego posta. Nie chodziło w nim o krytykę obecnych gier MMO, bo są one rozwiązane, jako gry sieciowe, bardzo ciekawie, mogą przynosić wiele frajdy (chodź dla mnie osobiście są nudne jak... no, właśnie). Chciałem tylko pokazać, że dopóki złoto (czy lvl, czy przedmioty) będą CELEM, a nie DROGĄ do celu, dopóty różnego rodzaju kupowanie wirtualnej kasy za prawdziwą czy dawanie postaci do "treningu" za kasę będzie praktykowane.

Po drugie, ustosunkowując się do Twoich zarzutów odnośnie mojego pomysłu:

> A co jak Ci postać zabiją?

To giniesz, dead, kaput. Dla mnie idealny MMO RPG (taki mój hipotetyczny, wymarzony, choć nie niemożliwy do stworzenia) powinien być jak najbardziej realistyczny (oczywiście do pewnych granic, nie wymagam, by móc drapać się po nosie np czy w innych jeszcze partiach ciała :P). Jeśli nie potrafisz grać, by nie zginąć? Trudno, głupiś. W obecnych MMO denerwuje mnie właśnie to, że jak zginiesz, to się odradzasz, tracisz coś tam, ale nie znowu tak wiele. Przez to normalką jest, że po planszy biegają wypasieni herosi x-dziesięcio poziomowi. Lepiej byłoby, gdyby prościej było zginąć, trzeba było byc ostrożniejszym, a nie iść na duel do śmierci z kim popadnie, "bo najwyżej stracę trochę exp".

>Dajmy na to, skrytobójcy nasłani w nocy?

Widzisz, to w takim razie idziesz do gospody i ryglujesz drzwi. Właśnie o to chodzi, by było tak, że kiedy wychodzisz z gry, Twoja postać idzie...spać. Jeśli skończysz na polu - śpi na polu. Jak w gospodzie - w gospodzie. Żadnej ochrony "niedostepnych". Symulacja, to symulacja, eR-Pe-Gie. Dlatego też w takiej grze podróż z jednego końca swiata byłaby długa i mozolna, mogąca trwać i kilka dni w normalnym świecie. Nie "pyk" i jesteś.

> No bo przecież,żeby
> złodzieje mogli funkcjonować musieliby mieć jakieś łatwe cele do ograbienie.

I tu już niestety wpadasz w pułapkę "klasycznego" myślenia o MMORPG. Na zasadzie jasnych profesji, determinujacych postępowanie. A ja Ci powiem tyle, że co skrytobojca musiałby robić, kiedy nie miałby zlecenia? Odpowiedź: PRACOWAĆ!. To, że zwykle dorabiasz sobie jako skrytobójca, nie determinowałoby stylu gry. Raz możesz pracować jako ochrona karawany, raz jako strażnik pałacu, a po nocach jako najemny zabijaka. Jak wola.

>Jeśli natomiast
> dać nieaktywnym ochronę, to wtedy taka profesja mija się z celem.

Żadnej ochrony, jak napisałem. Po prostu wychodząc z gry musiałbyś sam martwić się o ochronę. A moze kogoś podnająć do ochrony? Albo przespać się w gospodzie? Albo znaleźć bardzo ustronne miejsce i tam legnąć? Twoja wola, ale żadnej taryfy ulgowej, softcore''owych ułatwiaczy, jak ochrona.

>Można podawać dalsze
> przykłady, ale z różnych powodów okaże się, że wprowadzenie Twojej idei w typowe MMO
> nie wypali, bo ta gra musi być ograniczona, jeśli ma być grywalna i dawać wszystkim równe
> szanse.

I tu jest pewne założenie, na którym cały pomysł jest zbudowany - gra dla hardcore''owców, a nie casuali. Gra, w ktorej nie ma zmiłuj, a jednocześnie czujesz, że ŻYJESZ w tym świecie. Gra, w ktorej ktoś, kto osiągnął 10-ty poziom to bohater, który był na tyle dobry i inteligentny (i postać, i sam GRACZ), że udało mu się wytrwać. Gra taka byłaby zdecydowanie niegrywalna dla ludzi, którzy tak "typowo" podchodzą do MMO RPG, dla których taka gra to nabijanie leveli, zdobywanie przedmiotów i walka w drużynach z potworami ew. innymi drużynami.

>Niestety, ale pozostaje Ci jeszcze Twoje życie....

Ja z mojego życia jestem zadowolony ;] Niemniej jednak miło, w epoce gier dla casuali, pomarzyć o grze, która byłaby naprawdę wymagająca, realistyczna, złożona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować