Zaloguj się, aby obserwować  
Xantus

Battlestar Galactica

616 postów w tym temacie

Dnia 10.12.2006 o 17:48, Xantus napisał:

12 koloni żyło ogolnie w harmonii wiec nikomu pewnie nie przyszlo przez mysl niszczenia powierznchni calych planet.

Żadnemu wojskowemu nigdy nie przyszło do głowy, że ktokolwiek lub cokolwiek może ich zaatakować?! Dziwne.
W takim razie jak uzasadniali swoje istnienie?

Dnia 10.12.2006 o 17:48, Xantus napisał:

Dlaczego nie mieli? Spartanie mogli wskoczyc w statki i odplynac.. gdziekolwiek.

Spartanie praktycznie nie posiadali floty. To Ateńczycy ja mieli (to tak na marginesie).

Dnia 10.12.2006 o 17:48, Xantus napisał:

Adama nie mial pelnych informacji o tym jak duze sa sily wroga. Oczywistym jest ze chcieli sie uzbroic i ruszyc do walki jak na zlonierzy przystalo.

Wiedział, że Cyloni zniszczyli daleko nowocześniejsze jednostki od tej jego i zbombardowali planety. Teraz wszystkie skupione siły były skierowane przeciw jego jednemu przestarzałemu okrętowi.
To wystarczająca informacja.

Dnia 10.12.2006 o 17:48, Xantus napisał:

Science-Fiction jak sama nazwa wskazuje to fikcja naukowa.

Kładziesz nacisk na "fikcję". Tyle, że fikcją literacką jest każda powieść beletrystyczna. Jak myślisz, dlaczego dodano do tego przymiotnik naukowa? Żeby było śmieszniej?

Dnia 10.12.2006 o 17:48, Xantus napisał:

Do kazdej SF mozna sie przyczepic. Czyli wychodzi na to ze SF to gatunek dla kilkulatkow.

Nie do każdej. Na moich pierwszych powieściach SF ja się uczyłem Kosmosu. Doszło do tego, że gdy przed maturą mieliśmy przedmiot pt. Astronomia, to byłem z niego najlepszy w klasie. Dobre SF nie tylko daje rozrywkę i rozwija wyobraźnię ale również uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2006 o 18:33, A-cis napisał:

Żadnemu wojskowemu nigdy nie przyszło do głowy, że ktokolwiek lub cokolwiek może ich zaatakować?!
Dziwne.
W takim razie jak uzasadniali swoje istnienie?

Żadnemu amerykanskiemu urzędnikowi nie przyszło do glowy, że groźba ataków na WTC jest realna? Hmm - dziwne ale jakże ludzkie.

Dnia 10.12.2006 o 18:33, A-cis napisał:

To wystarczająca informacja.

"Nie żeby podjąć próby czegoś więcej niż dywersyjnych atakow z zaskoczenia.

Dnia 10.12.2006 o 18:33, A-cis napisał:

> Science-Fiction jak sama nazwa wskazuje to fikcja naukowa.
Kładziesz nacisk na "fikcję". Tyle, że fikcją literacką jest każda powieść beletrystyczna.
Jak myślisz, dlaczego dodano do tego przymiotnik naukowa? Żeby było śmieszniej?

naukowa ale fikcja i tyle. Dziwne, że jakoś Solaris Lema jest tak genialny i wszyscy go uwielbiają. Ale ta książka wg Ciebie sie kupyu nie trzyma - mysląca planeta? Co to ma być (to była ironia :P).

Dnia 10.12.2006 o 18:33, A-cis napisał:

Nie do każdej. Na moich pierwszych powieściach SF ja się uczyłem Kosmosu. Doszło do tego, że
gdy przed maturą mieliśmy przedmiot pt. Astronomia, to byłem z niego najlepszy w klasie. Dobre
SF nie tylko daje rozrywkę i rozwija wyobraźnię ale również uczy.

Tutaj też możesz sie uczyć. Kto powiedział, że ta fikcja naukowa moze dotyczycć tylko i wyłącznie techniki i kosmosu? Nauka to także socjologia, psychologia itd. A tutaj kładzie się na to ogromny nacisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2006 o 18:33, A-cis napisał:

Żadnemu wojskowemu nigdy nie przyszło do głowy, że ktokolwiek lub cokolwiek może ich zaatakować?!


Przyszlo to na mysl, ale nie przyszlo na mysl zeby niszczyc cala powierzchnie planety. W czasie wojny zdobywa sie teren przeciwnika (miasta/zamki), a nie niszczy do golej ziemi.

Dnia 10.12.2006 o 18:33, A-cis napisał:

Spartanie praktycznie nie posiadali floty. To Ateńczycy ja mieli (to tak na marginesie).


A co to ma do rzeczy? Jak nie mieli dosc statkow to niech uciekaja wplaw (taka sytuacja byla gdy cyloni zaatakowali konwoj cywilny - statki z FTL uciekly a reszta zostala zniszczona)

Dnia 10.12.2006 o 18:33, A-cis napisał:

Wiedział, że Cyloni zniszczyli daleko nowocześniejsze jednostki od tej jego i /.../

>Teraz wszystkie skupione siły były skierowane przeciw jego jednemu przestarzałemu okrętowi.

Nowoczesniejsze w tym przypadku znaczylo gorsze. Pozatym byl przyparty do muru i nie mial lepszych opcji.
(No i ostatecznie wycofal sie jak Rosling go przekonala, ze wojna jest przegrana)

Dnia 10.12.2006 o 18:33, A-cis napisał:

Kładziesz nacisk na "fikcję". Tyle, że fikcją literacką jest każda powieść beletrystyczna.
Jak myślisz, dlaczego dodano do tego przymiotnik naukowa? Żeby było śmieszniej?


"powieść beletrystyczna" - hmm nieco maslano maslane sformułowanie.
Naukowa oznacza, ze skupiono sie na technice i nauce. To swiat w ktorym uzywa sie fantazyjnej (najczesciej ultranowoczesnej) techniki, ktora rzadko kiedy ma cos wspolnego z prawdziwa nauka (dlatego jest fiction). Jakby latali miedzyplanetami przy uzyciu smokow, zamiast laserow uzywali fireballi to juz by to nie bylo SF.

Dnia 10.12.2006 o 18:33, A-cis napisał:

Dobre SF nie tylko daje rozrywkę i rozwija wyobraźnię ale również uczy.


Dla mnie to nie jest koniczne dla dobrego SF (na przyklad Star Wars). Pozatym, gdy jeden skupi sie na elemencie z ktorego mozna sie powiedzmy uczyc "relacje ludzi z obcymi", "jakies elementy techniki nowoczesnej" to inny zauwazy jedynie "dziwne nazewnictwo", "dzwiek w kosmosie" czy "teleportacja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2006 o 19:50, Xantus napisał:

"powieść beletrystyczna" - hmm nieco maslano maslane sformułowanie.

Tu mnie przyłapałeś. Punkt dla Ciebie :-)
Ale tylko tu. Reszta argumentów, to jest bicie tej samej piany. Wy widzicie to tak jak chcecie. W samych różowych kolorach. Ja dostrzegam niedociągnięcia. Niech dla Was pozostanie to najlepszy serial na świecie, dla mnie będzie nico lepszy od przeciętnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2006 o 20:32, A-cis napisał:

Ale tylko tu. Reszta argumentów, to jest bicie tej samej piany. Wy widzicie to tak jak chcecie.
W samych różowych kolorach. Ja dostrzegam niedociągnięcia. Niech dla Was pozostanie to najlepszy
serial na świecie, dla mnie będzie nico lepszy od przeciętnego.


To nie tak, ze nie widze bledow.
Ostatnio udalo mi sie zlapac ST: Voyager na DVD i ogladam z przyjemnoscia, mimo ze zabugowany jest strasznie. Nie chodzi tylko o bledy niezgodnosci naukowej, ale takze bledy w prostej logice jak na przyklad to iz przez kilka sezonow natracili mase wahadlowcow ktorych nie bylo jak uzupelniac ;)
Gdy ogladam SF wole skupic sie na fabule i roznych innych ciekawych elementach. Czasem sa to fajne efekty specjalne (Star Wars), innym razem dobre kino akcji (Aliens), a jeszcze innym liczy sie hmm.. ''przeslanie'' (ST:TNG).

BSG lubie dlatego, ze na swoj sposob serial ten jest inny niz reszta. Nie mamy tu cukierkowatego spoleczenstwa i postaci(StarTrek), mamy dobre efekty, ciekawa i rozbudowana fabula (tu odpada Stargate), problemy bardziej ludzkie niz w innych produkcjach (tu znow Stargate i niektore Startrek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2006 o 21:39, Xantus napisał:

Gdy ogladam SF wole skupic sie na fabule i roznych innych ciekawych elementach.

To jesteś szcęściarz. Ja mam (niestety) takie skrzywienie charakterologiczne, że wyłapuję nielogiczności i niekonsekwencje, które mnie drażnią i psują mi przyjemność oglądania.
Na szczęście jednak dotyczy to głównie takich spraw, gdzie reżyser/scenarzysta mógł, to zrobić porządnie ale poszedł na jakiś dziwny skrót-łatwiznę, bądź potraktował widzów jak półgłówków. Tam gdzie reżyser/scenarzysta musiał zastosować jakieś dziwne rozwiązanie, bo np. bez tego nie byłoby w ogóle filmu czy powieści, to odpuszczam bez problemu :-)

BTW. Jeśli tak dobrze jesteś zorientowany w powieściach SF i w ogóle w tym temacie, to może popiszesz coś w wątku "Literatura SF"? Jakie powieści czytałeś, jakie masz o nich zdanie itp.
Możemy tam również kontynuować naszą dyskusję nt. co jest i co nie jest SF, bo tu już było trochę OT ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie, która Boomer jest prawdziwa ? Ta z Galaktici czy z Caprik - i jak dla mnie, ta z Galaktici jest jakas taka ... sztuczna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2006 o 22:11, D2ag0n napisał:

Jak myślicie, która Boomer jest prawdziwa ? Ta z Galaktici czy z Caprik - i jak dla mnie, ta
z Galaktici jest jakas taka ... sztuczna :P

Bo one wszystkie są sztuczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2006 o 22:13, hans olo napisał:

> Jak myślicie, która Boomer jest prawdziwa ? Ta z Galaktici czy z Caprik - i jak dla mnie,
ta
> z Galaktici jest jakas taka ... sztuczna :P
Bo one wszystkie są sztuczne.


No, ale musi być gdzieś jakiś orginał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2006 o 22:22, D2ag0n napisał:

No, ale musi być gdzieś jakiś orginał.

To jest zbiorowa świadomość. Każdy egzemplarz ma cząstkę każdego egzemplarza w swej świadomości i każdy jest wbrew pozorom odrobinę inny. Ale ...


spoiler
...jeszcze wróci :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler
Ahh no tak - zapomniałem, że wy jeszcze nie wiecie, przez co ona przejdzie. Zamach na starego, potem zemści sie na niej Cally strzelając jej w pierś, a dopiero potem wróci już w pełni świadoma tego, że jest cylonem ale z chęcią odbudowy relacji z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm nie czytam co tu piszecie ale moge sie pochwalic ze jestem juz dawno w 3 sezonie ;) Zamiast ogladac w tv jak wiekszosc z was ogladalem na kompie ;) z 3 miesiace zanim w tv sie pojawilo . Btw. tytulu - pisze sie Battlestar Galactica a nie Galaktica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2006 o 22:28, hans olo napisał:

Spoiler
Ahh no tak - zapomniałem, że wy jeszcze nie wiecie, przez co ona przejdzie. Zamach na starego,
potem zemści sie na niej Cally strzelając jej w pierś, a dopiero potem wróci już w pełni świadoma
tego, że jest cylonem ale z chęcią odbudowy relacji z ludźmi.


nie musi nawet wracac. maja wiele kopii tych samych osobnikow, ktore zyja jednoczesnie [koniec drugiego sezonu ladnie to pokazal]
to tez nasuwa pytanie, czy ich pamiec pochodzi tylko z jednej (poprzedniej) kopii czy poszczegolne istniejace w danym czasie kopie dziela miedzy soba doswiadczenia wszystkich kopii danego osobnika ktore byly przed nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2006 o 20:32, A-cis napisał:

> "powieść beletrystyczna" - hmm nieco maslano maslane sformułowanie.
Tu mnie przyłapałeś. Punkt dla Ciebie :-)
Ale tylko tu. Reszta argumentów, to jest bicie tej samej piany. Wy widzicie to tak jak chcecie.
W samych różowych kolorach. Ja dostrzegam niedociągnięcia. Niech dla Was pozostanie to najlepszy
serial na świecie, dla mnie będzie nico lepszy od przeciętnego.


M.Moore sam mowil w komentarzach na DVD ze on jest totalnych laikiem naukowym. To moze swiadczyc wg. mnie ze oni tego serialu nie kreca dla jakichs rozwazan naukowych czy nawet pseudonaukowych. Po prostu chca realizowac dobry dramat telewizyjny, opowiadac dobra ludzka historie.

i w mojej skromnej opinii robia to niesamowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą zauważyliście na jak wiele rzeczy nie zwraca się uwagi w filmach i serialach SF ? Już pomijając fizykę i rozchodzenie się dźwięku w próżni (to już klasyka), przez model latania wszelkich statków tak jakby poruszały się w atmosferze no i to nagminne - 12/24 godzinny czas dnia który tak naprawdę nie ma nic wspólnego z czasem panującym gdzieś tam ;) Moja teoria odnośnie tego czasu jest taka, że wprowadzają go po to by piloci mogli mówić "bandyta na czwartej" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.12.2006 o 01:35, SwenG napisał:

Moja teoria odnośnie tego czasu jest taka, że wprowadzają go po to by piloci mogli mówić "bandyta na czwartej" ;)

Moja teoria (i cała burzliwa dyskusja) była taka, że myśliwce i pilotów wprowadzają wyłącznie po to żeby tak mogli mówić ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może i ja dorzucę kilka słów od siebie. Tytuł "Battlestar Galactica" obił mi się o uszy zanim zobaczyłem pilota, wiedziałem więc że serial ma sporo fanów, tak więc i oczekiwania były spore.
Po obejrzeniu pilota, odczułem raczej zawód: mizerne widowisko i kiepska fabuła. Cyloni - śmieszni. A główni bohaterowie średni. Dekoracje kiczowate. Takie było pierwsze wrażenie.
Kilka odcinków które widziałem zmieniły nieco moją przychylność do serialu , ale tylko nieco. Moim zdaniem poza tym facetem który bezwiednie przyczynił się do zniszczenia kolonii nie ma ciekawych postaci. Męskie kobiety typu Starbuck raczej mi nie pasują, a dziecinnie obrażeni na świat goście tacy jak Lee Adama drażnią zupełnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.12.2006 o 01:35, SwenG napisał:

Swoją drogą zauważyliście na jak wiele rzeczy nie zwraca się uwagi w filmach i serialach SF
? Już pomijając fizykę i rozchodzenie się dźwięku w próżni (to już klasyka), przez model latania
wszelkich statków tak jakby poruszały się w atmosferze no i to nagminne - 12/24 godzinny czas
dnia który tak naprawdę nie ma nic wspólnego z czasem panującym gdzieś tam ;) Moja teoria odnośnie
tego czasu jest taka, że wprowadzają go po to by piloci mogli mówić "bandyta na czwartej" ;)

To, że zegar jest podzielony na 12 części nie znaczy, że jeden obrót trwa tyle samo co u nas. Z resztą wszelkie uproszczenia tego typu są jak najbardziej porządane. Bo ileż bardziej prawdopodobny jest dziennik gwiezdny numer "tysiĄc pięćset sto dziewięćset ochnaście "od takiego zwykłego zegara? Ani trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.12.2006 o 01:15, Buzzard napisał:

nie musi nawet wracac. maja wiele kopii tych samych osobnikow, ktore zyja jednoczesnie [koniec
drugiego sezonu ladnie to pokazal]
to tez nasuwa pytanie, czy ich pamiec pochodzi tylko z jednej (poprzedniej) kopii czy poszczegolne
istniejace w danym czasie kopie dziela miedzy soba doswiadczenia wszystkich kopii danego osobnika
ktore byly przed nimi?

Widzę, że nie rozumiesz. Oni wszyscy są inni.
Spiler
Projekcję Baltara ma zawsze tylko jedna szóstka i ukrywa to przed pozostałymi egzemplarzami lecz każda z nich moze sie dzielić różnymi przeżyciami z pozostałymi wtedy kiedy zechce. Każda jednostka jest autonomiczna. A chyba wiem co piszę w spoilerze pisząć, że wróci. Po prostu jeden z egzemplarzy otrzyma cząstkę świadomości Boomer i zdradzi Cylonów.
Lucek
Znajdź mi pilota jakiegokolwiek serialu z porywającą akcją sekunda po sekundzie. Pilot był produkcją niskobudżetową. Zoic Studios zrobiło efkty i scenografię po kosztach. Natomiast aktorzy są rewelacyjni. Jeśli nie lubisz Kary to trudno ale ona nie jest brzydka, tylko tak ją widzisz, bo taki był zamysł scenariusza i ona go doskonale realizuje. W trzecim sezonie Kara zapuszcza włosy i całkowicie zmienia sie jej wizerunek, bo znowu taki był zamysl scenariusza i ona ponownie doskonale go realizuje. Dałeś się tak bardzo przekonać do tej roli, że sam nie wierzysz w to co mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować