Zaloguj się, aby obserwować  
Kukowsky

Nałóg - czy łatwo mu ulec, czy łatwo się z niego wyleczyć?

1062 postów w tym temacie

W dzisiejszych czasach można popaść w wiele nałogów. Są to między innymi: nałóg papierosa, alkoholu a w najgorszym wypadku narkotyków. Ale możemy popaść również w nałóg od internetu, pornografii internetowej itd. Czy ktoś z was wpadł w taki nałóg, czy umie się do tego przyznać? A jak już go macie czy chcecie go wyleczyć? Ja mogę powiedzieć, że póki co jestem facetem bez nałogów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już chyba był podobny temat... Ale dotyczący jedynie uzależnieniu od komputera. Ale i w tym się przyznam - jestem od komutera uzależniony. W ten najnormalniejszy na świecie sposób. Teoretycznie mogę żyć bez komutera, lecz wtedy czuję się pozbawiony części siebie. Żadnego musu grania ileś tam godzin, rozpacz w przypadku braku prądu, etc. Są dni w których komputera nie w ogóle nie uruchomię. Co wciąż nie zmienia faktu, że jestem od niego uzależniony. Poza tym mam jeszcze tylko jedno malutkie uzależnienie. Uzależnienie od myślenia. Wiąże się ono w pewien sposób z innymi uzależnieniami, używkami. A dokładniej uzależnienie od myślenia jest odwrotnie proporcjonalne do uzależnienia od alkoholu, papierosów, narkotyków, etc. (prawdopodobnie od komputera też, ale póki co będę udowadniać co innego :D).
A tak bardziej na serio to mam pytanie... Czy słowo uzależnienie może oznaczać wartość pozytywną? Czy raczej jest zarezerwowane dla cech negatywnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy uzależnienie może być pozytywne? Dobre pytanie, w zasadzie moim zdaniem można. Ja jestem uzależniony od oddychania. A jeśli chodzi o to pozytywne to można się od kogoś uzależnić (od swojej miłości itd.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem uzależniony od kompa, może nie tak bardzo, żę muszę koniecznie coś przy nim robić, ale jednak jest to uzależnienie. Poza tym, ktoś kiedyś powiedział, że uzależniony zawsze się czymś tłumaczy i usprawiedliwia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uzależnimny od neta jestem od gier byłem, ale już nie jestem nie pale nie ćpam pije sporadycznie. Jestem uzależniony od rodziców(finfnsowo) bo od miesiąca jestem bezrobotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to ja kiedyś wpadłem w takie uzależnienie, że większość z was by nie pomyślała, że można w takie wpaść ;)
otóż kiedyś uzależniłem sie od kropli do nosa, a właściwie to mój nos, dziwne nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

taaa ja tam nie pale, nie pije, nie biore, ale za to jestem uzależniony od kompa i noszenia okularów :P dziwne co nie? Ale jak nie nosze okularów to nie czuje sie dobrze no i po prostu lubie je nosić i dobrze wiedzieć ( anie powinienem ich nosić nonstop)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja tam narazie nie jestem od niczego uzależniony. i nie rozumiem ludzi którzy sa uzaleznieni np od papierosów że nie potrafią tego rzucić bo ich do tego cały czas ciągnie. jeśli ktos ma mocną wolę i zaweźmie się w sobie to wg mnuie potrafi zaprzestać z tym nałogiem. przykładem tego jest mój dziadek który po pierwszym zawale serca od razu rzucił palenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem uzależniony od życia. Konkretnie to od wszystkich przyjemności z nim związanych: alkohol, adrenalina, sex, sport, komputery, książki etc. Jakoś mi z tym dobrze i nie zamierzam walczyć o wyleczenie. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2006 o 11:37, janusz82 napisał:

ja tam narazie nie jestem od niczego uzależniony. i nie rozumiem ludzi którzy sa uzaleznieni
np od papierosów że nie potrafią tego rzucić bo ich do tego cały czas ciągnie. jeśli ktos ma
mocną wolę i zaweźmie się w sobie to wg mnuie potrafi zaprzestać z tym nałogiem. przykładem
tego jest mój dziadek który po pierwszym zawale serca od razu rzucił palenie.



OJ! Nie mogę się z Tobą zgodzić - jeśli nie byłeś w takiej sytuacji, to nie wiesz jak to jest "po tej drugiej stronie" :P

J. - Próbująca - Rzucić - Palenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A propo dziaków. Mój rzucił palenie po 40 latach wypalania prawie dwóch paczek dziennie. Ostro co? :-D
Ja palę, przyznaję, ale tak trochę dziwnie. Mogę nie palić przez dwa-trzy miesiące a mogę też palić paczkę dziennie albo i więcej. Taki dziwny w ogóle jestem. ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2006 o 12:47, HumanGhost napisał:

A propo dziaków. Mój rzucił palenie po 40 latach wypalania prawie dwóch paczek dziennie. Ostro
co? :-D
Ja palę, przyznaję, ale tak trochę dziwnie. Mogę nie palić przez dwa-trzy miesiące a mogę też
palić paczkę dziennie albo i więcej. Taki dziwny w ogóle jestem. ;-D


Ja nie pale w domu i w weekendy i inne wolne dni. W dni powszedni od 7:00 do 18:00. Też dziwne prawda ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2006 o 12:53, tzs napisał:

A ja nie pale w te dni tygodnia których nazwa kończy się na -k lub -a. To dopiero dziwne ,co
?? :D


Eee raczej normalne ;). Napisze też o innych nałogach w sumie mam tylko 2 - www.gram.pl i granie przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

:) nalogi - Ewa, komp, kawa, w tej kolejnosci, zadnego nie planuje rzucac :)

a palenie, nie zaczolem do 18 roku zycia a potem... jaka to frajda jak i tak wolno? a poza tym - placic taka kase za utrate zdrowia?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować