Zaloguj się, aby obserwować  
Kukowsky

Nałóg - czy łatwo mu ulec, czy łatwo się z niego wyleczyć?

1062 postów w tym temacie

Dnia 11.02.2009 o 15:48, paktofonik napisał:

Pale papierosy od pażdziernika, wypaliłem może 28 paczek wspólnie z kolegą ,czyli po
10 papierosów na głowe,były dni w których palilśimy jedna po drugiej <niestety>
uważam że nie jestem uzależnioną osobą , czasami pale nawet z przerwami 2 tygodniowymi,
dla mnie papierosy liczą się jako chwila przyjemności nie lubie i nie będe palił nigdy
sam z kolegą to co innego , wtedy ta szluga dostarcza przyjemności :)Czy bardzo zaszkodziłem
swojemu zdrowiu ???? Czy moge to wszystko jeszcze naprawić i nie mieć żadnych przykrych
incydentów!!?


Nooo... jeśli chcesz to naprawić to natychmiast przestań palić. Od "smaczku" i towarzystwa do palenia nałogowego bardzo szybka droga, ani się obejrzysz a będziesz palił co 10 dni... tydzień... 4 dni... i codziennie coraz więcej dziennie. Jeśli teraz uważasz że nie jesteś uzależnioną osobą to WYKORZYSTAJ to od razu. Przestań palić. (to ostatnie zdanie to nie rozkaz tylko rada :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swiete slowa, ja pale od 10 lat i ciezko jest przestac a tez zaczynalem od "jednego dla smaczku przy ognisku ze znajomymi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2009 o 22:31, kedzior141 napisał:

Nigdy nic nie paliłem, i jakoś nie mam problemem z odmawianiem jak częstują ;P
A piwo mi nie smakuje na razie. Wino mogę wypić, dla smaku ;)


Mi też piwo nie smakuje, ale dla towarzystwa sobie wypiję. Wino już mniej bo jak już to tylko tanie winko ;) a jeśli chodzi o wódkę to raz piłem bo chciałem się delikatnie mówiąc nawalić ale od tego czasu nie tykam wódki. Syf kompletny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2009 o 22:31, kedzior141 napisał:

Nigdy nic nie paliłem, i jakoś nie mam problemem z odmawianiem jak częstują ;P
A piwo mi nie smakuje na razie. Wino mogę wypić, dla smaku ;)


Ja szczerze mówiąc nie paliłem jeszcze i nie zamierzam piwa też nie lubie wina też nie.Więc nie przepadam za alkoholem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Można powiedzieć że jest uzależniony od komputera xD, co nie oznacza że nie mogę bez niego żyć ale powiem szczerze że jak tak sobie usiądę to tak jak by zapalił trawkę obrazu lepiej się czuje i uśmiech pojawia się na mojej twarzy xD. Ale innych chyba nie mam lubię wypić browarka z kolegami owszem owszem czemu nie, wina taniego nie trawie a wódka mi nie smakuje. Papierosów nie pale nie nie będę palił bo to jest ohydne tfu tfu...Hazardu nie uprawiam ;)
no i to chyba tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, tego jak społeczeństwo myśli jeżeli raz sobie zapaliłeś (chyba każdy wie o co chodzi) to odrazu jesteś ćpunem jesteś traktowany gorzej od wszystkich, przypominając jak zapalisz jesteś spokojny a nie tak jak to pod wpływem alkoholu że ma sie takiego agresora, ale co tam marihuana jest nielegalna chociaż nie idzie jej przećpać jeszcze nigdy nie odnotowano żadnego przypadku smiertelnego, przy czym jak wiadomo po alkoholu już nie jeden zginął, tak samo nie rozumiem komu przeszkadza to że np siedzi się gdzieś na siłowni i pali chyba lepiej zapalić i siedzieć spokojnie nie robiąc nikomu krzywdy, i jak dla mnie jest to też strata czasu policji. Mamy taka sytułację spotyka się dwóch typów jeden daje marihuane a drugi mu pieniądze każdy odchodzi zadowolony i nikomu nic się nie dzieje, a np policja łapie takich tracąc czas a gdzie inndziej ktoś może potrzebować pomocy, takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobrze podsumował to Hicks "Wciskają ci kity o marihuanie. Wmawiają, że jaranie pozbawia motywacji. Łżą! Jak jesteś ujarany, możesz robić wszystko, co robisz normalnie… zdajesz sobie tylko sprawę, że jest to ch**a warte. To robi różnicę…" Jezeli o mnie chdozi to trawa, lsd, i kilka innych psychodelikó sa zakazane z tego powodu że otwierają nowe horyzonty i otwierają twój umysł. Oczywiście nie brak ludzi którzy palą tylko po to aby się "nawalić". Oczywiście wszystko z umiarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.02.2009 o 15:21, owczar4 napisał:

Jezeli o
mnie chdozi to trawa, lsd, i kilka innych psychodelikó sa zakazane z tego powodu że otwierają
nowe horyzonty i otwierają twój umysł. em.

Zakazane z powodu że otwierają nowe horyzonty? Nie trafia do mnie to rozumowanie. Mógłbyś rozwinąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2009 o 22:16, bobbi legitka napisał:

> dla mnie papierosy liczą się jako chwila przyjemności nie lubie i nie będe palił
nigdy



Pozwól że wtrące pare moich słów, NIGDY nie mów NIGDY.
Nie Ty pierwszy i nie ostatni tak mówił że nigdy nie będe palił, że to tylko dla przyjemności i że Ciebie nałóg nie dotyczy. Tak jak to zostało tutaj już napisane, bardzo cienka ściana jest do tego by stać się nałogowym palaczem i nawet nie będziesz wiedział kiedy popadniesz w ten nałóg ( czego oczywiście Ci nie życzę ) bo sam wiem jak trudno z niego wybrnąć.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trudno. Zamierzam rzucić granie. Łatwiej by było jak bym sie nie nudził czymś innym.
Mnie nic nie kręci poza dwiema rzeczami w tagach, gdy one ugasnom, to czymże się zajmę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2009 o 17:06, owczar4 napisał:

Chodzi mi o kontrole społeczeństwa.

A mógłbyś to jakoś rozwinąć, bo zdaje mi się, że w różnych czasach właśnie odurzanie społeczeństwa ułatwiało jego kontrolę. Wiele substancji zakzazywano ze względu na biznes, "sprawy kulturowe", lub dlatego, że w danym momencie stawały się gdzieś dużym problemem z powodu rozpoczęcia ich masowego zażywania.
Jest wiele roślin, które są legalne a mają podobne właściwości, ba czasami wręcz rosną nam pod nosem, jednak czy to z powodu braku wiedzy nt. ich właściwości, czy innych powodów nie są tak popularne i nie stanowią problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2009 o 17:06, owczar4 napisał:

Chodzi mi o kontrole społeczeństwa.

Aha, w sensie żebyśmy się nie zbuntowali i nie podbili świata, z tego przypływu nowych możliwości? Tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2009 o 18:57, kordzio1 napisał:

A mógłbyś to jakoś rozwinąć, bo zdaje mi się, że w różnych czasach właśnie odurzanie
społeczeństwa ułatwiało jego kontrolę. Wiele substancji zakzazywano ze względu na biznes,
"sprawy kulturowe", lub dlatego, że w danym momencie stawały się gdzieś dużym problemem
z powodu rozpoczęcia ich masowego zażywania.

No wiesz alkochol to straszliwa sprawa a jakoś nie jest zabroniony a to jeden z najgorszych narkotyków, szczyt hipokryzji. Oczywiście nie mówie o legalizacji kokainy, opiatów i tym podobnego syfu, ale jestem za psychodelikami które napewno pomogły by ludzkości rozwijac swoją swiadomosć, nie chce powiedziec że przez samo zazywanei ich będiemy mądrzejsi, ale pokazują one drogę do samodoskonalenia się uwalniuają umysły od strachu, uswiadomiłem sobie że smierc jest naturalną sprawą i początkiem dalszej drogi, drogi miłości, pokoju poczułem bliskość z ludzi przeciez jestemy jednoscia smieszą mnei już wojny , uprzedenia z tak blachych powodów jak narodoośc, rasa, wyznanie.Naprawdę przejrzałem na oczy i jestem pewien że ci na górze tez o tym wiedzą, dlatego zabraniają ich używania.Wolą niedoinforowane, slepo im wierzące społeczeńsywo którym będzie można łatwo manipulować

Dnia 26.02.2009 o 18:57, kordzio1 napisał:

Jest wiele roślin, które są legalne a mają podobne właściwości, ba czasami wręcz rosną
nam pod nosem, jednak czy to z powodu braku wiedzy nt. ich właściwości, czy innych powodów
nie są tak popularne i nie stanowią problemu.

Szałwia Wieszcza na ten przykład, zero uzależnień (badania naukowe) jedank pewnie nedługo jej zakaża przez te porabane sklepy dopalacze czy jakoś tak, smutne.
Pzdrawiam i przepraszam za błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2009 o 22:16, bobbi legitka napisał:

> Pale papierosy od pażdziernika, wypaliłem może 28 paczek wspólnie z kolegą ,czyli
po
> 10 papierosów na głowe,były dni w których palilśimy jedna po drugiej <niestety>

> uważam że nie jestem uzależnioną osobą , czasami pale nawet z przerwami 2 tygodniowymi,

>wszystko jest dla ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Alkohol narkotykiem? Więc lekomanii też zażywają narkotyki... A co do tego co sobie rzekomo uświadomiłeś. Wierz mi, to można sobie uświadomić podczas leżenia w łóżku przed snem, naprawdę ;) Mimo wszystko narkotyki to syf i tyle. Jakie kontrolowanie społeczeństwa? Wyobrażasz sobie co by było gdyby wszyscy zaczęli ćpać? Odpał na całego. Twoje otwieranie umysłu i uwolnienie od strachu, uhm, uhm... Fajnie jest odkryć, że można latać, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.02.2009 o 19:08, mokra skarpeta napisał:

Alkohol narkotykiem?

A niby czym do jasnej cholery!?
>Mimo wszystko narkotyki to syf i tyle.
Zgadzam się.
>Jakie kontrolowanie społeczeństwa?

Dnia 27.02.2009 o 19:08, mokra skarpeta napisał:

Wyobrażasz sobie co by było gdyby wszyscy zaczęli ćpać?

Nie, ale wyobrażam sobie gdyby wszyscy zaczeli jarac, uch swiat bez wojen i wzajemnej tolreancji, piekło nie? >Twoje otwieranie

Dnia 27.02.2009 o 19:08, mokra skarpeta napisał:

umysłu i uwolnienie od strachu, uhm, uhm... Fajnie jest odkryć, że można latać, nie?

Juz bardziej tego spłycić nei mogłes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra, co do alkoholu po dłuższym zastanowieniu, ok zgadzam się moja wina. Ale co do świata bez wojen i wzajemnej tolerancji. Hmm... Wiesz, mi się wydaje, że to można osiągnąć bez narkotyków. Owszem, niech będzie wolność itd. Ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego, abym na ulicy mógł spotkać załóżmy kilku gości po odlocie. Wiem, że gdy coś jest zakazane to ciągnie do siebie, ale chyba jakieś powody były, aby tego czegoś zakazać, w tym przypadku narkotyków. Bo co jak co, ale narkotyki uzależniają, (wiem, alkohol też) a potem im dalej w ten nałóg, tym coraz gorzej. A, że alkohol nie jest zakazany? Myślę, że to kwestia kulturowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2009 o 18:09, fx22 napisał:

> > dla mnie papierosy liczą się jako chwila przyjemności nie lubie i nie będe
palił
> nigdy


Pozwól że wtrące pare moich słów, NIGDY nie mów NIGDY.
Nie Ty pierwszy i nie ostatni tak mówił że nigdy nie będe palił, że to tylko dla przyjemności
i że Ciebie nałóg nie dotyczy. Tak jak to zostało tutaj już napisane, bardzo cienka ściana
jest do tego by stać się nałogowym palaczem i nawet nie będziesz wiedział kiedy popadniesz
w ten nałóg ( czego oczywiście Ci nie życzę ) bo sam wiem jak trudno z niego wybrnąć.


Pozdrawiam.


Lol koleś nie pomyliło ci się coś? Nigdy nie napisałem że "nigdy" nie będę palił (teraz palę z powrotem nałogowo od miesiąc, miałem przerwę 2,5 miesięczną). Poza tym papierosy zawsze mi smakowały i nigdy nie napisałem że nie lubię i nie będę palił.
Wg mnie albo się pomyliłeś albo skleiłeś w ciekawy sposób dwa różne posty czy coś. Żadne z tych słów nie było powiedziane przeze mnie może poza słowem "nigdy" ale na pewno nie w takim odniesieniu. Więc wytłumacz mi o co chodzi bo nic nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować