Zaloguj się, aby obserwować  
Kukowsky

Nałóg - czy łatwo mu ulec, czy łatwo się z niego wyleczyć?

1062 postów w tym temacie

Dnia 10.07.2009 o 00:27, Wayzin napisał:

Dlaczego palę? Bo przy fajce można się wyluzować.

A bez fajki to już nie możesz ?:P Nie ma innych sposobów na "wyluzowanie sie"?
>Do piwa jest to także całkiem niezły

Dnia 10.07.2009 o 00:27, Wayzin napisał:

dodatek... Lepszych powodów nie znalazłem,

Szkoda:P Mało przekonywające ;)

Dnia 10.07.2009 o 00:27, Wayzin napisał:

z tym smakiem bym nie przesadzał. Może po
prostu te papierosy, które palę (czerwone Marlboro i L.M.''y) nie mają takiego aromatu
jak mentole, których zupełnie nie trawię. Jakby nie było fajki to nic zdrowego i fajnego,
przy dziewczynach to już zupełnie nie ma czym się chwalić, dlatego to odstawiam na bok.

Nie trzeba sie chwalić, to czuć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat z tym problemu nei mam ale 25% gimnazjum ma choć 1 nałóg...
Pff.. Potrzeba nam roboli? to porządnej włądzy nam brakuje a nie kopaczy. Zostawić palikota bo to mój idol jest, a reszte wywalić na zbity pysk i niech sobie niedopałki zbierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2009 o 07:08, Akoss-94 napisał:

Ja akurat z tym problemu nei mam ale 25% gimnazjum ma choć 1 nałóg...
Pff.. Potrzeba nam roboli? to porządnej włądzy nam brakuje a nie kopaczy. Zostawić palikota
bo to mój idol jest, a reszte wywalić na zbity pysk i niech sobie niedopałki zbierają.


Popieram, Palikot to jeden z polityków którzy mówią wprost, co się im nie podoba w państwie. A z nałogami o u mnie w gimnazjum było podobnie... i podobno jest jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.07.2009 o 23:43, Catastrophe-she napisał:

OMFG chodzisz do 6 klasy i już jesteś uzależniony ?O_o Nie no GZ stary...


Skąd takie przypuszczenie. Swojego gramsajta nie aktualizuje od ponad trzech lat, a jak chcesz już wiedzieć, to faktycznie zacząłem w szóstej klasie. Teraz kończę gimnazjum i uważam, że wiele się nauczyłem - wiem już, co to jest nałóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2009 o 00:55, Catastrophe-she napisał:

A bez fajki to już nie możesz ?:P Nie ma innych sposobów na "wyluzowanie sie"?

Jest, ale skoro można i to, i to, to czemuż by nie skorzystać?

Dnia 10.07.2009 o 00:55, Catastrophe-she napisał:

Szkoda:P Mało przekonywające ;)

Wiem, ale fajki ogólnie nie mają zbyt wiele argumentów "za".

Dnia 10.07.2009 o 00:55, Catastrophe-she napisał:

Nie trzeba sie chwalić, to czuć :P

Zawsze można się czymś psiknąć, wziąć gumę i jakoś to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2009 o 23:14, Wayzin napisał:


> Nie trzeba sie chwalić, to czuć :P
Zawsze można się czymś psiknąć, wziąć gumę i jakoś to jest.


To spróbuj ukryć zapach na palcach ;> Nie da się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2009 o 23:23, Lampek napisał:

>
> > Nie trzeba sie chwalić, to czuć :P
> Zawsze można się czymś psiknąć, wziąć gumę i jakoś to jest.
>

To spróbuj ukryć zapach na palcach ;> Nie da się.


Nikt mi palców wąchać nie będzie. Z resztą mam trochę na to... Wywalone. Fajki to fajki, trzeba się do tego smrodu przyzwyczaić. Grunt to palić tak, żeby się nie uzależnić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2009 o 00:08, Wayzin napisał:


Nikt mi palców wąchać nie będzie. Z resztą mam trochę na to... Wywalone. Fajki to fajki,
trzeba się do tego smrodu przyzwyczaić. Grunt to palić tak, żeby się nie uzależnić :)

>

Ale przeszkadza przy zasypianiu, jeśli trzymasz ręce gdzieś niedaleko twarzy ;) No ale tak bywa. Na pewno nie można kupować swoich paczek :P Ja pozostaję przy paleniu "cudzesów" hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od siebie dam ze da sie ukryc zapach na palcach :P i to bardzo skutecznie :D ale w jaki sposob to pomine, bo niektrzy moga uzynac go za... niesmaczny (nie, nic w okolicach odbytu sie nie odbywa -.-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2009 o 00:08, Wayzin napisał:

Grunt to palić tak, żeby się nie uzależnić :)


Prawda ^^ Wypaliłam dość dużo fajek w swoim życiu i jeszcze się nie uzależniłam ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2009 o 05:39, KrwawaMary napisał:

Prawda ^^ Wypaliłam dość dużo fajek w swoim życiu i jeszcze się nie uzależniłam ^^


Hehehe powiedz to samo kiedy będziesz rzucać palenie a organizm upomni się o dzienną dawkę przyjemności. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2009 o 08:20, HumanGhost napisał:

> Prawda ^^ Wypaliłam dość dużo fajek w swoim życiu i jeszcze się nie uzależniłam
^^

Hehehe powiedz to samo kiedy będziesz rzucać palenie a organizm upomni się o dzienną
dawkę przyjemności. ;]


Teraz już czuję, że jeśli dalej będę tak popalała to się uzależnię. Dlatego robię to bardzo rzadko, a ostatnio nawet nie chcę sięgać po fajki. A poza tym, na pewno nie kupię sobie żadnej paczki. Kolejnego nałogu do szczęścia mi nie potrzeba :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2009 o 16:57, KrwawaMary napisał:

A poza tym, na pewno nie kupię sobie żadnej paczki. Kolejnego nałogu do szczęścia mi nie potrzeba :/


Też tak na początku mówiłem. Też paliłem mało. Potem już nawet nie zauważałem kolejnej paczki wśród zakupów a częściej nie chciałem jej zauważać. Tak to się zaczyna.
Cóz, wszystkiego (na prawie) w życiu trzeba spróbować. Ważen żeby wiedzieć kiedy z czegoś zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fajki nie fajki, widac ze nie wiecie co dobre ;D W zyciu probowalem palic (i niestety nie tylko palic) roznych rzeczy, ale nie znalazlem niczego lepszego od fajki wodnej ;) Mozna tworzyc rozmaite mieszanki z roznych roslin i tytoniu, tak ze kazdy znajdzie cos dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nałóg... przyznam się, że pale papierosy od roku... na pewno już się bardziej uzależniłem. Na początku starczały mi 2-3 papierosy na dzień... a teraz pale paczkę dziennie :) Ale szczerze mówiąc... myślę że gdybym chciał to mógłbym przestać... teraz nie dawno bylem na wakacjach tydzień... i tydzień nie paliłem i mnie nie ciągło. Normalnie se żyłem bez szlugów :) Tyle że ja po prostu lubie sobie sobie zapalić... jak będę chciał to rzucę, a jak mi się nie uda no to już trudno. Co do innych nałogów to piwka jak najbardziej :) No i jak jest impreza no to flaszka... ale od alkoholu na pewno nie jestem uzależniony. Myślę że od alkoholu trudniej się uzależnić... co do narkotyków, nie próbowałem i nigdy nie zamierzam :P To tyle, dziękuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najprościej w nałogi nie popadać.
Ja tam pierdziele palenie fajek. Mam 22 lata, i nigdy ani jednej nie zapaliłem. Nie żebym się chwalił, ale po cholerę sobie robić problemy ?
A i ceny paczek nie zachęcają. 10 zł to złodziejstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co prawda paliłem, ale nie nałogowo, to samo z alkoholem, piłem, ale nie sporadycznie, jednie od czego nie mogę się uwolnić to....INTERNET :D, nie mogę przestać przeglądać stron, zawsze znajduje co mnie zainteresuje, a bez netu, bym siedział i dalej grał :D, a teraz coś rzadko gram ,głównie przeglądam strony internetowe, czasem zagram w TDU czy Trackmanie aby przejrzeć statystyki, jak spadnę o 3 miejsca nadrabiam :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja to0 wogóle jakiś dziwny jestem:
Niby jak zacznę sieopychać słodyczami to potrafię wrąbać tyle, że mnie zemdli ...a czasmi po prostu nie mam ochoty na śłodycze i patrze na nie krzywo.
Niby ga potrafi mnei wciągnąć, że nawet jeść i spać nie mam ochoty...a czasami po prostu nie mam ochoty grać i nie gram.
Co do innych nałogów:
Nie palę, paliłem kiedyś (może ze 3 sztuki w sumie wypaliłem) ale po kilku razach na 5 letni zadek mi przeszło, od tego czasu jestem wręcz uczulony na dym tytoniowy, a przemyślenia Mansona to bajka dla dzieci w porównaniu z tym co myślę gdy ktoś obok zapali fajkę:)
Nie piję, bo gorzala i piwsko mi nie smakują...po prostu. Za to do lodów chetnie doleję kapkę likieru i nie jest źle...bo jest słodki:)
Nie ćpam bo generalnie uważam prochy za używki dla frajerów (zresztą fajki i wódę też), a poza tym i bez tego mam na codzień niezłą fazę:)

Czyli generalnie jest ze mną coś nie tak, co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2009 o 07:08, Akoss-94 napisał:

Pff.. Potrzeba nam roboli? to porządnej włądzy nam brakuje a nie kopaczy. Zostawić palikota
bo to mój idol jest, a reszte wywalić na zbity pysk i niech sobie niedopałki zbierają.


Buahahah o tak facet wymachujący publicznie sztucznym ch.. jest doprawdy idealnym idolem.. n/c ŻAL

@Muradin_07

I co takiego powiedział?:D

...nie no Palikot omg.. owned :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować