Zaloguj się, aby obserwować  
Kukowsky

Nałóg - czy łatwo mu ulec, czy łatwo się z niego wyleczyć?

1062 postów w tym temacie

Moje nałogi ??? Hmm... komputer, internet, czasami popalam. nie zgadzam się z januszem82. ja już próbuje rzucić palenie o d pół roku i nie mogę, a mam silną wolę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam silną wole - ale jednak wole palić :) a jak pisałem mam silną wole. Wole też grać przez internet i nie moge ze sobą walczyć bo mi się głowa zwichnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2006 o 12:47, HumanGhost napisał:

Ja palę, przyznaję, ale tak trochę dziwnie. Mogę nie palić przez dwa-trzy miesiące a mogę też
palić paczkę dziennie albo i więcej. Taki dziwny w ogóle jestem. ;-D


Wiem coś o tym .Czasami mogę przez kilka tygodni nie palić a potem i tak nadrabiam to paląc ile tylko się da .Natomiast nigdy nie palę w sytuacjach stresowych bo to jeszcze bardziej mnie dołuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2006 o 22:51, cinus` napisał:

otóż kiedyś uzależniłem sie od kropli do nosa, a właściwie to mój nos, dziwne nieprawdaż?


Wcale nie takie dziwne. Pewnie to był Xylometazolin albo Tyzine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2006 o 12:34, Soleila napisał:

> ja tam narazie nie jestem od niczego uzależniony. i nie rozumiem ludzi którzy sa uzaleznieni

> np od papierosów że nie potrafią tego rzucić bo ich do tego cały czas ciągnie. jeśli ktos
ma
> mocną wolę i zaweźmie się w sobie to wg mnuie potrafi zaprzestać z tym nałogiem. przykładem

> tego jest mój dziadek który po pierwszym zawale serca od razu rzucił palenie.


OJ! Nie mogę się z Tobą zgodzić - jeśli nie byłeś w takiej sytuacji, to nie wiesz jak to jest
"po tej drugiej stronie" :P

J. - Próbująca - Rzucić - Palenie.



a nie lepiej w ogóle nie zaczynac palić. wtedy nie było by problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nałogi...hmmm... z pewnością www.streetracing.pl :P Kilka razy dziennie po prostu muszę wejść i zobaczyć co się dzieje :P No ale jeśli nie mam dostępu do netu przez jakis okres czasu to też z tego powodu nie płaczę. Nie wiem czy mogę powiedzieć, że jestem uzależniony od kompa, bo zawsze jeśli tylko mam coś ciekawszego do roboty to to robię - wyjście ze znajomymi, na rower, pojeździć samochodem itd itp. i nie ma nigdy takiej sytuacji, że jest to dla mnie wybór - komp czy coś innego... w wakacje wolę stokroć bardziej gdzieś wyjść, wyjechać na mazury z przyjaciółmi itd niż siedzieć przy tym kompie. Więc ..nie, nie jestem uzależniony ;)
Alkohol ? Lubię...ale jak nie mam czasu ani okazji pić to nie piję i tyle..
Papierosy ? Też nie. Owszem, zapalę na imprezie itp. ale nie mam tego "uczucia", że muszę zapalić. Nie ciągnie mnie po prostu i tyle...
Może komórka ? Nie wyłączam nawet na noc i zawsze można mnie pod nią zastać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Ja jestem uzależniony od oddychania.

Oddychanie to proces automatyczny. Nie można się od niego uzależnić lub też uniezależnić.

Aby wyrwać się z nałogu potrzebna jest determinacja bez niej jest to nie możliwe. Ja również mam pare nałogów, ale jest mi z nimi dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2006 o 14:08, Rzezim napisał:

Aby wyrwać się z nałogu potrzebna jest determinacja bez niej jest to nie możliwe. Ja również
mam pare nałogów, ale jest mi z nimi dobrze:-)


A ja nie mam nałogów i też jest mi z tym dobrze.
Dostrzegam, że wśród dzisiejszych młodych ludzi kto ma nałóg jest cool. Np chwali się, że wytrzymać bez wódki nie może 2 dni. -_- Co o tym myślisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.01.2006 o 13:51, janusz82 napisał:


a nie lepiej w ogóle nie zaczynac palić. wtedy nie było by problemu.



Dokładnie. Niech to będzie motto przewodnie tego tematu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2006 o 14:29, Soleila napisał:

Dokładnie. Niech to będzie motto przewodnie tego tematu ;)

Może ubierzmy to motto w jakieś ładniejsze słowa. Ma ktoś jaką propozycje? I potem na górze tematu to rąbnąc! To by było coś! Jakos to ująć np. jakiś wierszyk czy coś? Jak coś wymyśle to napiszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2006 o 14:20, Vaxinar napisał:

Dostrzegam, że wśród dzisiejszych młodych ludzi kto ma nałóg jest cool. Np chwali się, że wytrzymać
bez wódki nie może 2 dni. -_- Co o tym myślisz ?


Moim zdaniem takim osobom trzeba współczuć. Ktoś kto sądzi, że mając problem z piciem jest "cool" musi być kompletnym ..... i należałoby złożyć mu kondolecje z powodu utraty resztek inteligenci.
Choć prawde mówiąc nie wiem co gorsze osoba, która wygłasza taką deklaracje, czy też niereagujący słuchacze, bo widać musi być popyt na tego typu deklaracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi np. moja cała rodzina i przyjaciele mówią, że jestem uzależniony od swojego piecyka. A ja oczywiście odpowiadam, że umię się opanować i nie włączyć kompa przynajmniej przez jeden dzionek, ale jakoś to nie wychodzi - więc chyba mają rację jestem uzależniony od komputera, a w sczególności oczywiście od netu :P:P:P
Czy ktoś już z forumowiczów miał styczność z terapią antykomputerową :-] Pozdro ! =]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moj nalog to Cola. :| Jesli tak to mozna nazwac.

Praktycznie codziennie 1 litr. A jak nie pije to jestem chory (klopoty z zoladkiem itp.)

Lipnie co ?? A jesli chodzi o co innego to jest jeszcze muzyka. Musze przyjamniej 2-3 godziny dziennie posluchac muzyki bo oszaleje. I to krystalicznie czystej, czyli takiej jakiej lubie.

No i co jeszcze ?? I to jest chyba najmocniejsze. Jestem uzależniony od żony :D Codziennie sie musze z nią widzieć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2006 o 15:28, Velociraptor napisał:

Czy ktoś już z forumowiczów miał styczność z terapią antykomputerową :-] Pozdro ! =]


ta, kiedys starsi pokazali mi rachunki za prad :) a jak sie 1,5 roku temu wyprowadzilem teraz to maja taka nadpłate ze dopiero za 8 miesiecy beda placic za prad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2006 o 15:33, Bigjack7 napisał:

Moj nalog to Cola. :| Jesli tak to mozna nazwac.

Praktycznie codziennie 1 litr. A jak nie pije to jestem chory (klopoty z zoladkiem itp.)


To Ty normalnie jak w Falloucie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2006 o 15:34, Sarafan_Knight napisał:

> Moj nalog to Cola. :| Jesli tak to mozna nazwac.
> > > Praktycznie codziennie 1 litr. A jak nie pije to jestem chory (klopoty z zoladkiem itp.)


To Ty normalnie jak w Falloucie... :)


Bywa w życiu jak na wojnie. Tyle że ja nie w turach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do 16,5 roku zycia bylem 100% abstynentem :) ale potem jak zaczelem pic to glowa mala:] 2 wina na jednej imprze i mowie koniec z tym:] oczyiwscie piwko czy wiecej mozna wypic ale win za 3,5 juz nie ruszam:) No i spedzam po 5 godzin srednio przy kompie wiec to chyba nałog choc spalila mi sie plyta i nie mialem go tydzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2006 o 15:22, Rzezim napisał:

Choć prawde mówiąc nie wiem co gorsze osoba, która wygłasza taką deklaracje, czy też niereagujący
słuchacze, bo widać musi być popyt na tego typu deklaracje.


Hmmm, powiem Ci szczerze, że w takim wieku nawet jakbyś zareagował to by Cię wyśmiali czy coś. Po prostu "pić jest fajnie" i koniec. Każda reakcja jest reagowana bo, żeby wyleczyć trzeba walczyć z nałogiem a jak ktoś NIE CHCE, to chodźbyś na głowie stanął nic nie zdziałasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy gadają że chcą rzucić palenie itd. itd. JAK BY CHCIELI TO BY RZUCILI A NIE OWIJALI W BAWEŁNE,
mówią : "od jutra nie palę" - puste słowa i głupie tłumaczenie.
Rzadne odwykówki nie pomogą jak się samemu nie zmobilizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować