Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Fallout 3 naraz na wszystkie platformy

264 postów w tym temacie

Dnia 18.02.2008 o 22:47, Blizzard Beast napisał:


Sorry, ale jak ta gra jest łądna, to <rzyg>... Może umknął co Oblivion, i jakość
tam generowanego obrazu. Ale boże, żeny takie koszmarki wyciągać jako kontrargumenty...

Za to ja jak widze mordy NPCow w Oblivionie to <rzyg>

Ciekawe w takim razie, kim sa dla ciebie ludzie, ktorzy TERAZ graja jeszcze w gierki z Amigi.
I oni jeszcze smia miec z tego frajde

Dnia 18.02.2008 o 22:47, Blizzard Beast napisał:

Ha. Są też tacy, co chcą zostać czołgistami. Dziwni ludzie.

Skoro znajomosc zasad pozwala im lepiej grac, to nie wiem co w tym dziwnego. Niektorzy chca bardziej skomplikowanej rozgrywki, niz takiej, ktora pokazuje stan zdrowia, pancerza i amunicji.

Dnia 18.02.2008 o 22:47, Blizzard Beast napisał:

Widzisz, problem polega na tym, że TOBIE takie rzeczy sprawiają frajdę. A mi nie. Któryś
z nas będzie musiał w takim razie cierpieć, bo jedna gra nie zadowoli dwóch sprzecznych
gustów. Widocznie jednak twój pogląd jest w mniejszości, bo twórcy zdecydowali się na
takie, a nie inne rozwiązania.

Fallout ZAWSZE byl w mniejszosci. Wyszedl w 1997, myslisz, ze wtedy roilo sie od rpgow, a FPPow bylo malo? Fallout zostal stworzony dla tych kilku ludzi, ktorzy chcieli pograc w turowego, izometrycznego RPGa. Fani FPPkow mieli juz dosc tytulow
lwiek pomyslal, ze bedzie sie dzial w USA po wojnie atomowej.

Dnia 18.02.2008 o 22:47, Blizzard Beast napisał:


Aha. Czyli nowy Mortal Kombat to profanacja tej serii. Bo, idąc twoim tokiem rozumowania,
Mortal Kombat to koniecznie dwuwymiarowa gra, w której digitalizowane postacie walczą
ze sobą na nieinteraktywnych arenach, nie wykorzystując w tym celu ani broni, ani tym
bardziej różnych stylów walki (każda ma tylko jeden).

I znowu nie czytasz, znowu bawisz sie we wrozke, znowu glupi tekst.
Czlowieku, uwazaj, napisze capsem zebys pojal to wreszcie.
TO NIE JEST MOJ TOK ROZUMOWANIA. TO BYLY SLOWA TWORCOW fALLOUTA O TY, CZYM JEST FALLOUT. TO NIE JEST MOJE WIDZIMISE, TAK ZADECYDOWALI AUTORZY.
Juz. Pojales? MK sie nie interesuje wiec mnie do tego nie mieszaj.

Dnia 18.02.2008 o 22:47, Blizzard Beast napisał:

Nowy Doom stanowi bla bla bla

To co wyzej. Mam gdzies wasze FPSy

Dnia 18.02.2008 o 22:47, Blizzard Beast napisał:

Nowy Resident Evil to o moj boze nie potrafie czytac.

To co wyzej.

Dnia 18.02.2008 o 22:47, Blizzard Beast napisał:

Kiedyś pewnych rzeczy nie moża było zrobić z powódów technologicznych, dzisiaj można.
To samo dosięgło po porstu Fallouta.

No, wiec czego nie mozna bylo zrobic za czasow pierwszego Fallouta, co tak bardzo dostrzegasz w Falloucie 3? Tylko cos wiecej niz pixel shadery czy inne takie badziewia, bo to oczywiste.

Dnia 18.02.2008 o 22:47, Blizzard Beast napisał:

A że ty to ciężko znosisz... Trudno.

Ale potrafie czytac :D

Dnia 18.02.2008 o 22:47, Blizzard Beast napisał:

Nie przeszkadza mi realtimeowy Fallout 3 w 3D, tak jak nie przeszkadza mi nowy Resident
Evil czy Mortal Kombat, mało tego, w większości przypadków jednak wszelkie zmiany uważam
za dobre. Nie chcę grać w pierwszego Residenta po czwartym, nie chcę grać w pierwszego
Mortala po ostatnim, itd. Ale... czy ty w ogóle rozumiesz, co ja tu napisałem? Czy ciągle
według ciebie "tak ma być jak było, bo kiedyś tak było"?

Kiedy pojmiesz wreszcie, ze to nie ja decyduje czym jest Fallout odezwij sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.02.2008 o 22:50, ConayR napisał:


Ma mieć (wg twórców) aktywną pauzę. Jak to zostanie dokładnie rozwiązane, czy będzie
to "chwila na oddech i wybór przeciwnika" jak w Wiedźminie czy system bliższy turówce,
nie wiesz Ty, nie wiem tego ja. Nikt z nas w trójkę przecież nie grał.
Moje podejście opiera się na wierze w designerów. Twoje na niewierze, zupełnie jakgdyby
Bethesda nie rozumiała dlaczego jedynka i dwójka były popularne i chciała umyślnie zabić
wszystko, co było w nich dobre. Albo przynajmniej część. Dostrzegasz, że Twoje podejście
jest z deczka paranoiczne?

Chcialem edytowac poprzedni post, ale to forum ma limit czasowy.
Nie mow mi, ze nie wiem jak wyglada ten caly VATS, czyli pauza w FO3.
Poczytaj, moze wyczytasz cos ciekawego http://pl.nma-fallout.com/article.php?id=38721
Nie wspominajac o tym, ze SAMI DEVELOPERZY powiedzieli, ze nie jest to turowy, a nawet, ze VATS to sluzy TYLKO do celowania i tylko do tego beda wykorzystywane action-pointy.

Dnia 18.02.2008 o 22:50, ConayR napisał:

> Strzelam, ze w CDA, z zapowiedzi Gema, ale...
Z doświadczenia - CDA nie czytuję, nawet nie wiem kto to Gem. W 1997 kiedy wyszedł Fallout
mało kto miał w komputerze coś więcej niż dwumegową kartę graficzną (ja miałem wciąż
jeszcze jednomegowe S3 Trio). Gra musiała chodzić na jak największej liczbie kompów (do
dziś mało która gra łamie tą zasadę) i jedynym logicznym rozwiązaniem był dwuwymiarowy,
paraizometryczny silnik na kafelkach (siatce).

Litosci... Fallout 1 wyszedl w 1997, a ledwie rok pozniej Half-Life. A przed Half-Lifem jeszcze masa innych FPPkow. I gier bez siatek. I TPP. I co jeszcze dusza zapragnie. Wiec niby czemu sadzisz, ze jesli Fallout mial byc czyms innym, to tym nie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie kłótni o formę, to myślę, że to był to wybór twórców. W 1997 wyszły przecież RPG w FPP - choćby Lands of Lore 2 czy Might&Magic 6. Gdyby Fallout wyszedł w tej samej formie, dzisiaj "fani" darliby szaty, że Bethseda tworzy nową grę w rzucie izometrycznym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2008 o 21:00, mjr napisał:

Jeżeli Fallout w roku 1997 "nie miał tak naprawdę wiele więcej do zaoferowania poza dość
niespotykanym (szczególnie wtedy) świecie oraz wulgarnym języku i brutalności", to ja
się spytam Panie Domek, w co wtedy grałeś i co to miało Ci do zaoferowania? Oczywiście
nikt nie zmusza do bycia fanem, mnie nie uraziłeś, ale bardzo mnie zastanawia w jakiego
cRPGa wtedy grałeś.


Jak już pisałem - znacznie bardziej cenię Tormenta i drugiego Baldur's Gate'a, które może nie mają tak fascynującego świata (chociaż Tormentowy jest całkiem całkiem), są za to ogólnie znacznie bardziej spójne i równe w kwestii fabuły, postaci, questów i ogólnej przyjemności z grania. Tyle mojego, bo poza tym dyskusja już jakiś czas temu mnie przerosła. ;)

Zresztą mógłbym tu jeszcze wymienić RPG-a również z tamtych czasów, które wszystkie wyżej wymienione zjada na śniadanie... Ale tego nie zrobię. Po co dolewać oliwy do ognia. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2008 o 22:59, SoundWave napisał:

Ciekawe w takim razie, kim sa dla ciebie ludzie, ktorzy TERAZ graja jeszcze w gierki
z Amigi.
I oni jeszcze smia miec z tego frajde


Sam gram FPPa z 2000 roku i uważam go za najdoskonalsze osiągnięcie gatunku wszechczasów, a zarazem za najlepszą grę, w jaką kiedykolwiek grałem. Tylko że od tej pory minęło 8 lat i moje preferencje to nie wszystko, świat po prostu idzie do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2008 o 23:12, SoundWave napisał:

Nie mow mi, ze nie wiem jak wyglada ten caly VATS, czyli pauza w FO3.
Poczytaj, moze wyczytasz cos ciekawego http://pl.nma-fallout.com/article.php?id=38721
Nie wspominajac o tym, ze SAMI DEVELOPERZY powiedzieli, ze nie jest to turowy, a nawet,
ze VATS to sluzy TYLKO do celowania i tylko do tego beda wykorzystywane action-pointy.


Czy gra już wyszła? Nie. Czy Bethesda słucha fanów? Tak. Czy VATS może ulec zmianie? Może. Czy jest gorszym mechanizmem dla rozgrywki w 3D niż tury na polach? Prawdopodobnie nie - nie grałem (i Ty też nie) więc nie mogę ocenić, ale wierzę w designerów. Opierasz się na kilkuzdaniowej relacji z wersji demo, która w momencie wydania gry będzie miała blisko półtora roku. I z tego powodu głosisz wszem i wobec, że gra zrywa z pierwowzorem i jest nie godna miana Fallout. Jakby pauza była najważniejszym wyznacznikiem tego, czym był Fallout 1 czy 2. Chyba, że jesteś w stanie wskazać jakieś inne, być może bardziej przekonywujące dramaty, które czekają fanów? Najlepiej jakiś dowód na to, że świat już nie będzie postapokaliptyczny, albo że gra nie będzie wciągająca, albo że pojawią się różowe laserki i teletubisie. Bo jakoś nie widzę (póki co) prawdziwego powodu do narzekania. Jesteś w stanie wskazać jakieś istotne braki trójki?

Dnia 18.02.2008 o 23:12, SoundWave napisał:

Litosci... Fallout 1 wyszedl w 1997, a ledwie rok pozniej Half-Life.


Ledwie rok później. Powiedzmy, że pomijam to "ledwie rok" które w przypadku elektroniki jest kosmicznie długim czasem. Powiedz mi zatem jak sobie wyobrażasz otwarty, zróżnicowany świat Fallouta na silniku HL. Najlepiej napisz przy okazji napisz kto byłby w stanie grać w taką grę (czyt: kto miałby odpowiedni sprzęt).

Dnia 18.02.2008 o 23:12, SoundWave napisał:

jeszcze masa innych FPPkow. I gier bez siatek. I TPP. I co jeszcze dusza zapragnie. Wiec
niby czemu sadzisz, ze jesli Fallout mial byc czyms innym, to tym nie jest?


Nie napisałem, że miał być czymś innym - nie wpieraj mi rzeczy, które nie mają miejsca. To nieeleganckie. Budżet poligonów w FPSie rozkłada się zupełnie inaczej niż w otwartej grze. FPSy mają przeważnie małe, zamknięte przestrzenie i niewielką ilość interaktywnych elementów. Ponadto grafika 3D wtedy była potwornie sterylna - brudny, pełen archaicznych detali świat na silniku HL był nieosiągalny. Nie bardzo też rozumiem co chcesz osiągnąć - napisałem (zgodnie z prawdą) o ograniczeniach technologicznych, z którymi musiała się borykać gra RPG, a Ty wychodzisz z przykładem HL. Sądziłem, że nie rozmawiamy o FPSach, bo to są gry dla takich bez mózgu (Twoje słowa...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Blizzard Beast

Dnia 18.02.2008 o 22:23, SoundWave napisał:

I znowu bawisz sie we wrozke i znowu zalosnie zawodzisz. Nie, nie czekam na "jakakolwiek
turowa gre". Czekam na dobrego RPGa z izometrycznym widokiem i turowym systemem walki.


SoundWave

Dnia 18.02.2008 o 22:23, SoundWave napisał:

Na twoje nieszczescie wychodzi taki jeden w tym roku.



Moglbym sie dowiedziec coz to za nowy RPG wychodzi w tym roku ?
Blizzard Beast pewnie tez chcialby wiedziec, wszak jesli ma byc dobry to chetnie zagra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dyskusja bez sensu. na zasadzie rozmowy krowy z osłem. dwa różne światy. nigdy się nie dogadają.

osobiście blizej napewno mi do stanowiska soundwave niz blizzard beast. i akurat blizzardzie drogi jezeli czyjes wypowiedzi tutaj maja wieksza racje bytu to sa to wypowedzi soundwave''a jako ze jest osoba ktora grala w poprzednie czesci serii, poznala je i jest zywo zainteresowana dalszymi jej losami.

dyskusja ogółem przypomina mi moje spory ze znajomymi przed wyjściem do kina.
Ja:- na co idziemy?
Oni:- na asterixa.
Ja: - nie chcę na asterixa, to film dla dzieci specjalnej troski, czemu chcecie na to iść?
- bo to najdrozsza produkcja europejska, jest mnostwo efektow i wogole super;
- idziecie do kina na film czy na efekty? nie lepiej wybrac cos z jakas sensowna fabula?
- nie tam. do kina sie idzie na filmy ktore w kinie super wygladaja, maja efekty, dzwiek i wogole. reszte moge sobie obejrzec w domu;
- aha...

Ogolem gorąco kibicuję falloutowi 3. Trzymam kciuki. Dla mnie ważne jest tylko by świat był tak złożony jak w poprzednich dwoch czesciach. Zeby ta gra byla jak dobra, interaktywna ksiazka z dokladnie opisana otaczajaca rzeczywistoscia i kompleksowo zbudowanymi bohaterami. jak dwie poprzednie czesci.

Nie wiem czy niektore osoby tu wiedza ze historia swiata w fallout nie zaczyna sie bezposrednio w grze. Autorzy co jakis czas wydawali biblie fallout gdzie mozna znalezc informacje na temat wszystkiego co wydarzylo sie od terazniejszosci do czasow przedstawionych w grze. wyjasniane byly tam tez wszelkie watpliowsci co do fabuly gry i konstrukcji tego postapokaliptycznego swiata. wszystko sie trzyma kupy, jest logicznie wyjasnione.

Nie przeszkadzaja mi specjalnie zmiany w interfejsie o ile nie zrobi sie z tego glownego punktu programu, a z gry durnej rąbanki, no ale wierze w bethesde. Jak juz wczesniej pisalem mechanika gry to tylko narzedzie do poznawania falloutowego swiata i w 2008 roku napewno w tym aspekcie jest wiele nowego do zaoferowania graczom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2008 o 23:28, ConayR napisał:


Czy gra już wyszła? Nie. Czy Bethesda słucha fanów? Tak. Czy VATS może ulec zmianie?
Może. Czy jest gorszym mechanizmem dla rozgrywki w 3D niż tury na polach? Prawdopodobnie
nie - nie grałem (i Ty też nie) więc nie mogę ocenić, ale wierzę w designerów.


Bethesda slucha fanow? Ok, nie masz pojecia o czym mowisz. Trzeba bylo odwiedzic forum bethesdy kiedy jeszcze nic nie bylo wiadomo. WSZYSTKIE ankiety pokazywaly, ze fani chca turowy system walki, izometryczny widok, ogonlie udoskonalonego Van Burena. A oni zrobili z tego action-rpga w FPP. I ty mowisz, ze bethesda slucha fanow? Chyba fanow obliviona i halo, tylko nie wiem czemu ma sluchac ich, a nie fanow Fallouta. Myslenie, ze VATS ulegnie zmianie jest naiwne i malo mnie to obchodzi. Mowie o tym jak jest teraz, a nie ''gdyby babcia miala wasy''. A czy gorszy mechanizm? I znowu musze sie powtorzyc, bo ludzie nie lubia czytac. Gorszy dla Fallouta na pewno, jako, ze Fallout mial_miec_turowy_system_walki. Rozumiesz?
>Opierasz

Dnia 18.02.2008 o 23:28, ConayR napisał:

się na kilkuzdaniowej relacji z wersji demo, która w momencie wydania gry będzie miała
blisko półtora roku.

Opieram sie na tym i na tym co tworcy FO3 mowia TERAZ. Myslisz, ze gdzies pojawilo sie "myslimy o wprowadzeniu tur" czy cos w tym stylu? Obudz sie.
>I z tego powodu głosisz wszem i wobec, że gra zrywa z pierwowzorem

Dnia 18.02.2008 o 23:28, ConayR napisał:

i jest nie godna miana Fallout. Jakby pauza była najważniejszym wyznacznikiem tego, czym
był Fallout 1 czy 2. Chyba, że jesteś w stanie wskazać jakieś inne, być może bardziej
przekonywujące dramaty, które czekają fanów? Najlepiej jakiś dowód na to, że świat już
nie będzie postapokaliptyczny, albo że gra nie będzie wciągająca, albo że pojawią się
różowe laserki i teletubisie. Bo jakoś nie widzę (póki co) prawdziwego powodu do narzekania.
Jesteś w stanie wskazać jakieś istotne braki trójki?

Widac, ze nie czytales co napisalem. Jesli zrywanie z tym, co wg tworcow FO1 definiuje Fallouta nie jest dramatem, to pewnie nawet teletubisie nie beda dramatem.
Ale spoko, mam cos dla ciebie, moze to przeczytasz, choc watpie.
Brotherhood of Steel- organizacja, ktora mimo jakiestam sily i dosc zaawansowanej technologii gromadzila samych dupkow i egoistow, a chetnego rekruta zeslali na samobojcza misje do smiertelnie napromieniowanego miejsca,z mysla, ze juz nie wroci. Kiedy jemu udalo sie przekonac Starszych, ze Super Mutanty stanowia zagrozenie, to postanowili pomoc- wyslali jedynie PARU zolnierzy, ktorzy nawet nie weszli do srodka bazy mutantow. A teraz ta sama organizacja pojawia sie w okolicach Waszyngtonu, jako Rycerze, ktorzy walcza z Super Mutantami i przynosza wytchnienie ludziom pustkowi!.
Oooh, ta epickosc, szkoda, ze nijak ma sie to do starego niedobrego BoS.
A moze jeszcze cos? Pamietasz Enclave? Powinienes jesli grales w FO2. Otoz ta organizacja skonczyla dosc smutnie, w grzybku atomowym. A teraz tez pojawiaja sie w okolicach Waszyngtonu i na dodatek maja wlasna stacje radiowa.
Masz swoje teletubisie.
A nawet i rozowego kucyka- jeden z developerow FO3 powiedzial cos w stylu "oczywiscie, jesli chodzi o super mutantow to dialog nie jest rozwiazaniem"- no oczywiscie, bo przeciez z nimi sie nie dalo gadac, byly jak mobki w FPPkach, a taki niegadatliwy Marcus nawet zostal szeryfem Broken Hills.
I jak? Jesli gwalt mechanik gry to malo to chyba zaprezentowalem dosc ladna czesc gwaltu swiata Fallouta.

Dnia 18.02.2008 o 23:28, ConayR napisał:

> Litosci... Fallout 1 wyszedl w 1997, a ledwie rok pozniej Half-Life.

Ledwie rok później. Powiedzmy, że pomijam to "ledwie rok" które w przypadku elektroniki
jest kosmicznie długim czasem. Powiedz mi zatem jak sobie wyobrażasz otwarty, zróżnicowany
świat Fallouta na silniku HL. Najlepiej napisz przy okazji napisz kto byłby w stanie
grać w taką grę (czyt: kto miałby odpowiedni sprzęt).

Buahaha. Daggerfall, Arena, seria Wizardry. I pewnie jeszcze duzo wiecej.

Dnia 18.02.2008 o 23:28, ConayR napisał:

> jeszcze masa innych FPPkow. I gier bez siatek. I TPP. I co jeszcze dusza zapragnie.
Wiec
> niby czemu sadzisz, ze jesli Fallout mial byc czyms innym, to tym nie jest?

Nie napisałem, że miał być czymś innym - nie wpieraj mi rzeczy, które nie mają miejsca.
To nieeleganckie. Budżet poligonów w FPSie rozkłada się zupełnie inaczej niż w otwartej
grze. FPSy mają przeważnie małe, zamknięte przestrzenie i niewielką ilość interaktywnych
elementów. Ponadto grafika 3D wtedy była potwornie sterylna - brudny, pełen archaicznych
detali świat na silniku HL był nieosiągalny. Nie bardzo też rozumiem co chcesz osiągnąć
- napisałem (zgodnie z prawdą) o ograniczeniach technologicznych, z którymi musiała się
borykać gra RPG, a Ty wychodzisz z przykładem HL. Sądziłem, że nie rozmawiamy o FPSach,
bo to są gry dla takich bez mózgu (Twoje słowa...).

A ja, ze o ograniczeniach technologicznych w grach.
To, ze jakosc grafiki byla gorsza to oczywiste, ale jakosc ludzie robili FPPki. Mieli czekac na pixel shadery?
Za 10 lat znowu roznica miedzy grafika Half-Life''a 2 a najnowszego FPSa bedzie kosmiczna, ale nikt nie mowi, zeby poczekac.

@Blizzard, a ladnie prosilem zebys napisal, jakie to wielkie nowosci widzisz w FO3 :/
O, tutaj.
"No, wiec czego nie mozna bylo zrobic za czasow pierwszego Fallouta, co tak bardzo dostrzegasz w Falloucie 3? Tylko cos wiecej niz pixel shadery czy inne takie badziewia, bo to oczywiste."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2008 o 21:30, SoundWave napisał:

> A to czy FPP czy TPP? Skoro dowodzimy i tak tylko jednym bohaterem (a tak było w
obu falloutach) to chyba łatwiej (i lepiej) można się wczuć w bohatera kiedy widzimy
jego oczyma.
No na pewno, tylko ze to nie ma byc CLARP (computer live action role playing? rofl) tylko
role-playing, ty masz grac role postaci, a nie nia byc.

LOL no tak odgrywanie postaci polega na ... yyy nie wcielaniu się w nią tylko ... yyy oglądaniu jej pleców ?
Każdą grę możesz sobie zakwalifikować do innego nowego gatunku jeśli tylko sobie zażyczysz. Ale to bez sensowne tworzenie bytów. A Ty i tak mieszasz się w zeznaniach bo sam wiesz, że piszesz bzdury ;)

Dnia 18.02.2008 o 21:30, SoundWave napisał:

Zreszta wytlumacz mi, jak bardzo widzisz "z oczu" gdy nawet nie mozesz zobaczyc wlasnych
stop badz ruszac galkami ocznymi ;D

Nie wiem naprawdę co to zdanie ma oznaczać? Po co chcesz oglądać wirtualne stopy bohatera? To jakiś nowy fetysz? ;)

Dnia 18.02.2008 o 21:30, SoundWave napisał:

Moze nie uwierzysz, ale niektorym wpatrywanie sie w zasady 3godziny, zeby potem nastepne 3 godziny robic
postac sprawia frajde. Patrz > D&D

Fajnie. Ale nie może tak być, ze 99% graczy jest do tego zmuszana bo kilku fanatyków musi ...? No właśnie co? Czy siedzenie 6 godzin nad utworzeniem postaci daje im satysfakcje? (w multi to bym jeszcze zrozumiał, ale tracić 6 godzin na postać do singla ? ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2008 o 23:32, dedoem napisał:

dyskusja bez sensu. na zasadzie rozmowy krowy z osłem. dwa różne światy. nigdy się nie
dogadają.

osobiście blizej napewno mi do stanowiska soundwave niz blizzard beast. i akurat blizzardzie
drogi jezeli czyjes wypowiedzi tutaj maja wieksza racje bytu to sa to wypowedzi soundwave''a
jako ze jest osoba ktora grala w poprzednie czesci serii, poznala je i jest zywo zainteresowana
dalszymi jej losami.


Fajnie przeczytać w końcu jakiegoś rzeczowego posta. Ok, masz zdanie przeciwne do mojego, ale przynajmniej pojawiły się argumenty, a to przy rozmowach z moim obecnym rozmówcą, rzadkość.

Cieszę się, że przynajmniej jesteś dobrej myśli. A nie uważsz, że świat postanowił wydać dwadzieścia milionów dolców na spaparanie gry na złość fanom. Nie wiadomo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2008 o 23:50, Namaru napisał:

LOL no tak odgrywanie postaci polega na ... yyy nie wcielaniu się w nią tylko ... yyy
oglądaniu jej pleców ?


Mam dla ciebie trudne zadanie bo wymaga ruszenia mozgownica. Pomysl, dlaczego paru kolesi, ktorzy maja przed soba olowek i kartke papieru gra w RPG''a, a ludzie biegajacy i krzyczacy FIREBALL! juz nie w rpg''a, lecz w LARP''a? Przeciez to ci drudzy widza wszystko wlasnymi oczami :/

Dnia 18.02.2008 o 23:50, Namaru napisał:

Każdą grę możesz sobie zakwalifikować do innego nowego gatunku jeśli tylko sobie zażyczysz.
Ale to bez sensowne tworzenie bytów. A Ty i tak mieszasz się w zeznaniach bo sam wiesz,
że piszesz bzdury ;)

Ja? Czy to przypadkiem nie ty klamales, ze w FO2 mozna zadac Frankowi obrazenia walczac wrecz?

Dnia 18.02.2008 o 23:50, Namaru napisał:

Nie wiem naprawdę co to zdanie ma oznaczać? Po co chcesz oglądać wirtualne stopy bohatera?

Nie masz pojecia o 2 sprawach- co sie dzieje wokol ciebie i nie zdajesz sobie sprawy z ograniczenia widoku FPP.

Dnia 18.02.2008 o 23:50, Namaru napisał:

Fajnie. Ale nie może tak być, ze 99% graczy jest do tego zmuszana bo kilku fanatyków
musi ...? No właśnie co? Czy siedzenie 6 godzin nad utworzeniem postaci daje im satysfakcje?
(w multi to bym jeszcze zrozumiał, ale tracić 6 godzin na postać do singla ? ;) )

I znowu twoja ignorancja napisala cos na klawiaturce. Moze napisze dosadniej, zebys zakapowal.
Tworcy tych zasad maja gdzies te 99% graczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2008 o 21:49, Blizzard Beast napisał:

Miłośnik snucia się po świecie gry jak smród po gaciach i wypytywania o drogę :D Nie
wierzyłem, że istniejecie. Że są ludzie, którzy zamiast wykonywać questy i poznawać fabułę
wolą w tym czasie szkać drogi. Niesamowite. Coś jak jednorożec.

Przepraszam, mam rozumieć, że to jest złe, iż wolę nie być prowadzony przez całą grę za rączkę? Czyli to jest złe, że jak gościu jakiś powie mi "Popytaj tego i tam tego, kręcą się czasem tam lub tu" to już jest wyzwanie dla gracza, które przekracza jego wszelkie możliwości? Bo będzie musiał sam, bez żadnej durnej strzałki pokręcić się po mieście aby znaleźć dane osoby, które mają potrzebną informacje odnośnie danego zadania? :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2008 o 22:08, gorgrzes napisał:

Turowy
system walki był esencją poprzednich fallout-ów, dzięki czemu mieliśmy możliwość stosowania
przemyślanej taktyki, a tak jak postawią na akcjęto może się zrobić z tego zwykła nawalanka.

J.a.k.i.e.j t.a.k.t.y.k.i? Dowodziłeś 1 postacią, a cała strategia sprowadzała się do wymierzonego strzału w oczy (ew. w jaja), schowaniu się za budynkiem, wychyleniu i znowu w gały. Była jeszcze strategia stania za rogiem i czekania aż wrogowie wybiegną i oczywiście "w gały". Ostatni element strategi jaki pamiętam to modlitwa o to, żeby nasi współtowarzysze nie wcisnęli nam krytyka z serii w plecy (bo inaczej load).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2008 o 23:48, SoundWave napisał:

A oni zrobili
z tego action-rpga w FPP.


Link do screenów w FPP poproszę. Zawsze widziałem w TPP, dlatego z chęcią zobaczę, jak naprawdę będzie ta gra wyglądać.

Dnia 18.02.2008 o 23:48, SoundWave napisał:

A czy gorszy mechanizm? I znowu musze sie powtorzyc, bo
ludzie nie lubia czytac. Gorszy dla Fallouta na pewno, jako, ze Fallout mial_miec_turowy_system_walki.
Rozumiesz?


Czy gorszy mechanizm to wprowadzenie trzech stylów walki w Mortal Kombat, w tym jednego opartego na broni białej, na niszczących się arenach i dowolnego przemieszczania się po nich ? Tak, bo Mortal Kombat miał nie_mieć_stylów_walki_trójwymiarowej_grafiki_i_wszystkich_tych_zmian_w_systemie. Roszumiesz?

Dnia 18.02.2008 o 23:48, SoundWave napisał:

@Blizzard, a ladnie prosilem zebys napisal, jakie to wielkie nowosci widzisz w FO3 :/


Perspektywa? Punkt widzenia na świat? Akcja podnosząca ciśnienie u kogoś innego niż osoba z chorobą wieńcową?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.02.2008 o 00:02, Gawełek napisał:

> Miłośnik snucia się po świecie gry jak smród po gaciach i wypytywania o drogę :D
Nie
> wierzyłem, że istniejecie. Że są ludzie, którzy zamiast wykonywać questy i poznawać
fabułę
> wolą w tym czasie szkać drogi. Niesamowite. Coś jak jednorożec.
Przepraszam, mam rozumieć, że to jest złe, iż wolę nie być prowadzony przez całą grę
za rączkę? Czyli to jest złe, że jak gościu jakiś powie mi "Popytaj tego i tam tego,
kręcą się czasem tam lub tu" to już jest wyzwanie dla gracza, które przekracza jego wszelkie
możliwości? Bo będzie musiał sam, bez żadnej durnej strzałki pokręcić się po mieście
aby znaleźć dane osoby, które mają potrzebną informacje odnośnie danego zadania? :|

Widocznie Fallouty w takiej formie jak to dotad mialo miejsce (czyli quest od NPCa i krotki zapis w Pipboy''u) byly za ciezkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2008 o 23:50, Namaru napisał:

LOL no tak odgrywanie postaci polega na ... yyy nie wcielaniu się w nią tylko ... yyy
oglądaniu jej pleców ?
Każdą grę możesz sobie zakwalifikować do innego nowego gatunku jeśli tylko sobie zażyczysz.
Ale to bez sensowne tworzenie bytów. A Ty i tak mieszasz się w zeznaniach bo sam wiesz,
że piszesz bzdury ;)

Teoretycznie niby tak, ale trzeba w RPG siedzieć głębiej niż tylko być fanem morrowinda i tego nowszego shita, którego tytułu już nie pamiętam, by zrozumieć, że nie masz racji. Od lat do obrazowania akcji w roleplayach gracze używali figurek (nawet podreczniki to zalecają), a nie własnych ciał (choć to też może być, ale raczej w stopniu ograniczonym ze względów technicznych). Stąd rzut izometryczny w RPGach wywołuje tyle emocji.

Dnia 18.02.2008 o 23:50, Namaru napisał:


> Zreszta wytlumacz mi, jak bardzo widzisz "z oczu" gdy nawet nie mozesz zobaczyc
wlasnych
> stop badz ruszac galkami ocznymi ;D
Nie wiem naprawdę co to zdanie ma oznaczać? Po co chcesz oglądać wirtualne stopy bohatera?
To jakiś nowy fetysz? ;)

> Moze nie uwierzysz, ale niektorym wpatrywanie sie w zasady 3godziny, zeby potem
nastepne 3 godziny robic
> postac sprawia frajde. Patrz > D&D
Fajnie. Ale nie może tak być, ze 99% graczy jest do tego zmuszana bo kilku fanatyków
musi ...? No właśnie co? Czy siedzenie 6 godzin nad utworzeniem postaci daje im satysfakcje?
(w multi to bym jeszcze zrozumiał, ale tracić 6 godzin na postać do singla ? ;) )

A kto tu mówi o zmuszaniu? Widzę, żę nigdy nie grałeś w Fallouta jeśli tak mówisz, ani w żadnego innego RPGa. Ja np. czułem sie "zmuszony" jedynie w morrowindzie (tego drugiego nawet nie dotykałem). W Fallout, czy BG mogłeś zwyczajnie wybrać gotową postać (czego i tak nikt nie używał, bo zbyt dużo zależało od gracza by oddawać to w ręce twórców)/ Natomiast w Morrowindzie musiałem meczyć się z jakimś nic nie wartym stopniowanym przebiegiem tworzenia postaci w trakcie gry, przy czym większość tego co musiałem wybrać nic nie zmieniało, bo elfy i tak wyglądały zawsze jak gobliny, a tych klas było tam tyle, że ktoś kto nigdy w to nie grał zupełnie nie wie od której strony tą grę ugryźć. Całkowity chaos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.02.2008 o 00:02, Gawełek napisał:

Przepraszam, mam rozumieć, że to jest złe, iż wolę nie być prowadzony przez całą grę
za rączkę? Czyli to jest złe, że jak gościu jakiś powie mi "Popytaj tego i tam tego,
kręcą się czasem tam lub tu" to już jest wyzwanie dla gracza, które przekracza jego wszelkie
możliwości? Bo będzie musiał sam, bez żadnej durnej strzałki pokręcić się po mieście
aby znaleźć dane osoby, które mają potrzebną informacje odnośnie danego zadania? :|

TO jest wg ciebie wyzwanie? Szukanie drogi? No ok, ja po prostu grając lubię wyznwania trudniejsze, niż błądzenie po gościńcach. Co kogo kręci w sumie. Wycofuję argument bo jest zbyt indywidualny. Znam na przykład ludzi lubiących Need For Speed bardziej niż symulatory pociągów. Nie rozumiem ich zbytnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.02.2008 o 00:04, Blizzard Beast napisał:

Link do screenów w FPP poproszę. Zawsze widziałem w TPP, dlatego z chęcią zobaczę, jak
naprawdę będzie ta gra wyglądać.

Cos kiepsko u ciebie z... praktycznie czymkolwiek, nawet z szukaniem screenow po necie.
http://www.nma-fallout.com/forum/album_page.php?pic_id=2341
http://www.nma- fallout.com/forum/album_page.php?pic_id=2339

Dnia 19.02.2008 o 00:04, Blizzard Beast napisał:

Czy gorszy mechanizm to wprowadzenie trzech stylów walki w Mortal Kombat, w tym jednego
opartego na broni białej, na niszczących się arenach i dowolnego przemieszczania się
po nich ? Tak, bo Mortal Kombat miał nie_mieć_stylów_walki_trójwymiarowej_grafiki_i_wszystkich_tych_zmian_w_systemie.
Roszumiesz?

Tak powiedzieli tworcy? To w takim razie moja kolej. Link prosze, ktory potwierdza to, ze MK mialo nie byc w 3d itd.

Dnia 19.02.2008 o 00:04, Blizzard Beast napisał:


Perspektywa? Punkt widzenia na świat? Akcja podnosząca ciśnienie u kogoś innego niż osoba
z chorobą wieńcową?...

Nie, nie. To sa zmiany, nie nowosci. Mi chodzi o cos czego jeszcze nie bylo! FPP byl juz dawno temu, akcja dla dzieci z adhd tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.02.2008 o 00:08, Blizzard Beast napisał:

TO jest wg ciebie wyzwanie? Szukanie drogi? No ok, ja po prostu grając lubię wyznwania
trudniejsze, niż błądzenie po gościńcach. Co kogo kręci w sumie. Wycofuję argument bo
jest zbyt indywidualny. Znam na przykład ludzi lubiących Need For Speed bardziej niż
symulatory pociągów. Nie rozumiem ich zbytnio.


Gdzie ja napisałem, że szukanie drogi według mnie to wyzwanie? Znajdywanie osób czy miejsc w cRPG traktuje jako normalną część gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować