Zaloguj się, aby obserwować  
Winmenia

Co sądziecie o WOŚP?

404 postów w tym temacie

Dnia 15.01.2008 o 18:15, boduczek napisał:

/.../ > No tak, ale gazety i telewizja zazwyczaj mówią o tym jak ktoś z ''''gwiazd'''' dał np. jakiś
datek na dom dziecka czy coś w tym stylu.

Tylko wtedy, gdy o tym wiedzą, a wiedzą wtedy, jak ten ktoś się tym pochwalił. Dlaczego nie dopuszczasz do siebie myśli, że ktoś może robić coś dobrego bezinteresownie? Oczywiście, przyjemniej jest jak dobry uczynek przyniesie i temu, kto go popełnił jakąś korzyść, ale to wcale nie musi być przyczyną popełniania dobrych uczynków.

Dnia 15.01.2008 o 18:15, boduczek napisał:


>/.../Wcześniej to tylko Owsiak reklamował WOŚP. I podstawowe pytanie:
> czy WOŚP mógłby tak skutecznie reklamować ktokolwiek inny? Moim zdaniem nie. Więc nie /.../.
Faktycznie kiedyś było inaczej, ale powinno nas interesować to co jest obecnie. Może nowa twarz w tej dziedzinie po kilku latach byłaby
dużo bardziej popularna od Jurka albo i nie.

To, co jest teraz wynika z tego, co było wcześniej i nie można oddzielać jednego od drugiego. Przecież jest rzeczą normalną, że ktoś kończy studia dopiero po tym, jak skończył szkołę średnią, czyż nie? Jak nie skończył, to go na studia nie przyjma, taka jest kolej rzeczy. A szkoły średniej niie zacznie, dopóki podstawowej nie skończy. Tak samo i Owsiak, zeby korzystać z promocji, którą mu daje WOŚP najpierw musiał wypromować WOŚP i teraz promują się wzajemnie. Czy to źle? Na pewno nie. Źle byłoby wtedy, gdyby promowali sie wzajemnie w jakimś nieuczciwym celu, ale wszyscy widzą, że celem WOŚP jest zbiórka pieniędzy w społecznie pożytecznym celu. Pewnie, że na rezultat składają się ofiary rzesz ludzi, ale ktoś, w tym przypadku Owsiak, zebrał rozproszoną gotowość ludzi do niesienia innym drobnej pomocy w jedną dużą pomoc.
Nowa twarz - bardzo chętnie ją widzę, Niech tylko wpadnie na nowy pomysł, wypromuje i potem robi Owsiakowi konkurencję. Ha! To by było nawet dobre: kto nie lubi Owsiaka, daje datki na konkurencyjną fundację, powiedzmy pomagającą chorym dorosłym...

Dnia 15.01.2008 o 18:15, boduczek napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../

Dnia 15.01.2008 o 16:40, konrad16061990 napisał:

Wszystko w nim pięknie, fajnie przedstawione, tylko zastanawia agitacja na rzecz Caritasu:
"Podczas gdy obtrąbiony z emfazą XII finał orkiestry w 2004 roku przyniósł 27 mln zł - Caritas
Polska, prowadząc skromną i nie nagłaśnianą w mediach akcję sprzedaży świec na stoły wigilijne,
zebrała w tym roku 18 mln złotych."- Ekhem,o ile mnie pamięć nie myli to też widziałem reklamy
świec Caritasu w tvp1, autor stwierdza że skromna akcja przyniosła 18 mln. No tak, gdyby Owsiak
też tak "skromnie" grał to nie mógłby się poszczycić tymi 27 milionami.

Powiem tak, z całą pewnością jest w tym trochę prawdy. Nie jestem jednak pewien czy rzeczywiście można mówić o emfatycznym podejściu do całej tej sprawy. WOŚP z pewnością był i jest nadal mocno promowany i z całą pewnością Caritas wypada przy tym ''''skromniej''''. Bo szczerze powiedziawszy nie pamiętam bym kiedykolwiek widział tyle bilbordów z Caritasu co z WOŚP''u. To nie o to chodzi. Bo taki Caritas nie wychodzi tak tłumnie by zebrać pieniądze w danym dniu. W dniu finałów setki tysięcy ludzi wychodzą na miasto, a reszta wrzuca tam mnóstwo pieniędzy.

Dnia 15.01.2008 o 16:40, konrad16061990 napisał:

Sam domysł nie jest zawsze błędnym tokiem myślenia. Jednak zaczęliśmy dyskusję od twoich postów
w których stwierdzasz m.in. "A on jakby tego było mało po prostu bierze sobie z całej pulki
kilka % dla SIEBIE." Jeśli to domysł warto by zmienić to zdanie twierdzące w pytanie.

Być może. Ale wtedy domysł zamieniłby się w pytanie. A ja nie chciałem się zapytać czy Owsiak coś bierze, bo z całą pewnością większość zapewniałaby, iż tak nie jest. Napisałem to w formie twierdzącej gdyż NIE PYTAŁEM się o to, ale POWTARZAŁEM ,to co nie raz czytałem.

>/.../ A kto mógłby mieć cel w takich plotkach? Jedyne

Dnia 15.01.2008 o 16:40, konrad16061990 napisał:

słuszne radio(potrzebujące datków), lub inna konkurencja dla wośp. Konkurencja zwalcza się
wszelkimi możliwymi sposobami.

Tylko, że uczciwość nie polega tylko na robieniu czegoś charytatywnego w pełni charytatywnie. Chociaż mogło być i tak. I zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa. Czy zbytnio bagatelizujemy pewne sprawy czy robimy z igły widły. Zapewne ,każdy z nas ma inne zdanie w tej sprawie, czyż nie? ;)

Dnia 15.01.2008 o 16:40, konrad16061990 napisał:

Mamy równorzędne dowody na codzień w postaci słów mediów i popierania tej akcji przez telewizję.Więc
jeśli dopuszczę taką samą rzetelność jaką ma tv, co do autora tekstu w którym stwierdzone jest
tych kilka procent, to można stwierdzić że oba "dowody" się "wyzerują". Choć trzeba stwierdzić
że słowo to nie jest zwykle dowód, bo zawsze mozna przedstawić przeciwną wersję wydarzeń. Zwykle
jest potrzebne stwierdzenie wiarygodności autora słów by uważać słowa za wystarczający dowód.

Masz rację, nasze dowody wzajemnie się negują. Co do słów to nie do końca się zgodzę, bo przykładowo wiara w Boga opiera się głównie na słowach, tych pisanych i powtarzanych do dzisiaj. A mimo to wierzymy w nie, choć inni ludzie starają się tą wiarę negować lub udowodnić, że się mylimy.

Dnia 15.01.2008 o 16:40, konrad16061990 napisał:

Owa informacja powtarza się, bo są osoby mające cel w rozpowszechnianiu takiego przekonania,
jak już wspomniałem.

tylko czy aby na pewno ów cel jest zły...?

Dnia 15.01.2008 o 16:40, konrad16061990 napisał:

Ok, wiem że tam każdy może zredagować. Ale jednak sam widziałem jego program telewizyjny kiedyś,
więc dochody z programu pewnie miał. Niestety nie mam dostępu do platformy cyfrowej N, gdzie
podobno teraz jest jego program wg Wikipedii. Inne źródła dochodu więc mógł mieć. Nawet jeśli
obecnie by nie miał, to i tak pensja z prowadzenia programu tv starczy na odłożenie sporej
sumy i utrzymanie się na pewno przez jakiś czas.;]

Dobrze, ale powiedz ile trzeba wydać, by pojechać za granicę na jakąś wyspę, mieszkać w jakimś hotelu z rodziną, czy nawet wynajmowanym mieszkaniu kilka miesięcy? Utrzymanie tak, to już jest normalne wśród ludzi ''''z górnej półki ''''. Tylko czy na utrzymanie tego typu ta pensja by starczyła...

>/.../Pisząc że zabiera, poddajesz w wątpliwość

Dnia 15.01.2008 o 16:40, konrad16061990 napisał:

jego ogólny autorytet, czy też uczciwość a to rzutuje na całą akcję. Zresztą napisałem pośrednio
a i zadałem pytanie. Bo rzeczywiście dowodów na takie odebranie twego posta przez kogoś nie
mam(i dalszych tego konsekwencji jak brak sprzętu w którymś szpitalu itd), więc mogę jedynie
przypuszczać.;]

Dlaczego sądzisz, iż jest wątpliwy moralnie? Gdyby podchodzić tak wręcz emfatycznie do słów, każdego człowieka to praktycznie, każdy z nich byłby nie moralny itd. Na temat pytania, a stwierdzenia pisałem wyżej, więc pozwól, że nie będę się powtarzał ;) Mam jedno ale od noście tego co napisałeś. Między braniem, a zabieraniem jest ciut różnicy. Bo zabieranie najczęściej jest bez pytania, i jest nie zgodne z ogólnie przyjętymi normami. A brać można to co ktoś daje... ;] Przypuszczenie z całą pewnością jest niewłaściwe... ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2008 o 14:06, boduczek napisał:

>/.../ > Tylko, że uczciwość nie polega tylko na robieniu czegoś charytatywnego w pełni charytatywnie.
Chociaż mogło być i tak. I zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa. Czy zbytnio bagatelizujemy
pewne sprawy czy robimy z igły widły. Zapewne ,każdy z nas ma inne zdanie w tej sprawie, czyż
nie? ;) /.../

Proponowałbym zająć się rozważaniami na temat WOŚP (a przy okazji Caritasu i innych, indywidualnych i zbiorowych, działalności charytatywnych) pod nieco innym kątem. Otóż jedną z form pomocy WOŚP było wysyłanie SMSów. Jeden SMS kosztował bodaj 10 zł. Jak wiadomo, SNSy są też opodatkowane, czyli państwo zarobiło na tym 22% podatku VAT, operatorzy też mają swoją marżę. Na SMSach państwo zarobiło około 1 mln podatku.
Z tego jest prosty wniosek, że Nasze Solidarne Państwo będzie popierało wszystkie takie akcje dobrej woli, bo:
- najpierw zabiera nam pieniądze w podatkach, część zużywa na własne potrzeby a część oddaje na "bezpłatną" służbę zdrowia:
- jeśli WPŚP funduje sprzęt szpitalom, to tym samym nie musi tego robić państwo. Zatem Nasze Solidarne Państwo może szpitalom dać mniej pieniadzy na sprzęt;
- działalność państwa ma w wielu przypadkach szkodliwy wpływ na stan społeczeństwa.
To ostatnie zdanie wymaga dodatkowego wyjaśnienia. Otóż i ono: w dzisiejszej "Rzeczpospolitej" przeczytałem krótki artykuł p piekarzu, który zwroty chleba (czerstwy chleb z poprzedniego dnia) oddawał bezdomnym i organizacjom opiekującym się bezdomnymi. Już jest wyrok: dostał do zapłacenia 49 000 zł podatku od darowizny i 182 000 kary za bałagan w ksiegowości. Już nie jest piekarzem...

Teraz mój pesymistyczny wniosek końcowy:
Nie ma sensu, w istniejącym układzie prawnym, zajmowanie sie dobroczynnością na większą skalę, bo tylko pomagamy Naszemu Solidarnemu Państwu doić z nas pieniądze na większą skalę.
Wszelkim potrzebującym trzeba pomagać indywidualnie, po cichu, żeby przypadkiem Nasze Solidarne Państwo o tym się nie dowiedziało, bo zarząda haraczu (pod uprzejmą nazwą podatku) a tym samym wzmocni się bardziej i jeszcze bardziej będzie z nas ściągało podatki.
Gdyby ktoś chciał mi odpowiedzieć, to proszę już nie w tym wątku, bo tematyka, ktąrą opisałem, bardzie już zbliżona jest to wątku: Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.01.2008 o 19:27, KrzysztofMarek napisał:

Tylko wtedy, gdy o tym wiedzą, a wiedzą wtedy, jak ten ktoś się tym pochwalił. Dlaczego nie
dopuszczasz do siebie myśli, że ktoś może robić coś dobrego bezinteresownie? Oczywiście, przyjemniej
jest jak dobry uczynek przyniesie i temu, kto go popełnił jakąś korzyść, ale to wcale nie musi
być przyczyną popełniania dobrych uczynków.

Ależ dopuszczam do siebie taką myśl, tylko ,że takie coś jest rzadkością. Po co ktoś miałby w dzisiejszych czasach robić coś bezinteresownie? Przecież nic z tego nie będzie miał... W każdym razie nie mam zamiaru negować dobrego serca innych ludzi, bo tacy się jeszcze zdarzają, tylko jest ich tak mało. Albo tam mało się o nich mówi, że lepiej stwierdzić na podstawie tego co się widzi, że jest tak ,a nie inaczej... Owszem, ale nie dla wszystkich dobry uczynek jest opłacalny, niestety...

Dnia 15.01.2008 o 19:27, KrzysztofMarek napisał:

To, co jest teraz wynika z tego, co było wcześniej i nie można oddzielać jednego od drugiego.
Przecież jest rzeczą normalną, że ktoś kończy studia dopiero po tym, jak skończył szkołę średnią,
czyż nie? Jak nie skończył, to go na studia nie przyjma, taka jest kolej rzeczy. A szkoły średniej
niie zacznie, dopóki podstawowej nie skończy. Tak samo i Owsiak, zeby korzystać z promocji,
którą mu daje WOŚP najpierw musiał wypromować WOŚP i teraz promują się wzajemnie. Czy to źle?
Na pewno nie. Źle byłoby wtedy, gdyby promowali sie wzajemnie w jakimś nieuczciwym celu, ale
wszyscy widzą, że celem WOŚP jest zbiórka pieniędzy w społecznie pożytecznym celu. Pewnie,
że na rezultat składają się ofiary rzesz ludzi, ale ktoś, w tym przypadku Owsiak, zebrał rozproszoną
gotowość ludzi do niesienia innym drobnej pomocy w jedną dużą pomoc.

Tak, masz rację. Ale sam przyznaj, że większość ludzi interesuje to co jest teraz, a nie to co było. Chociaż owszem, np w polityce liczy się to co było kiedyś. Tam tylko się wspomina co kto robił 20 lat temu... ale mniejsza o to. Zgadzam się z Tobą. Ale co do samej promocji nie mam dużych zastrzeżeń.

Dnia 15.01.2008 o 19:27, KrzysztofMarek napisał:

Nowa twarz - bardzo chętnie ją widzę, Niech tylko wpadnie na nowy pomysł, wypromuje i potem
robi Owsiakowi konkurencję. Ha! To by było nawet dobre: kto nie lubi Owsiaka, daje datki na
konkurencyjną fundację, powiedzmy pomagającą chorym dorosłym...

Taka konkurencja z całą pewnością mija się z celem, to jak między dwoma skazanymi na śmierć ( za ten sam czyn ) wybrać jednego i uniewinnić go... Dlaczego ma robić takie coś? Miałem na myśli inną osobę za Owsiaka, przypuszczalnie Jurek by z tego zrezygnował. Co do drugiego posta i tego piekarza to też kiedyś o nim słyszałem, ale jeszcze przed wyrokiem... W każdym razie jest to jeden z wielu przykładów co grozi za dobro i pomoc. Więc po co jeszcze siebie narażać? Najlepiej pozostać obojętnym, wtedy nikt nie będzie się czepiał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować