Zaloguj się, aby obserwować  
Andrejew

Bojkot pt. Olimpiada Pekin 2008? [M]

180 postów w tym temacie

Dwie sprawy. Po pierwsze doszukiwanie się analogii pomiędzy swobodą poruszania się, a wolnością słowa jest nietrafione z uwagi na odmienny charakter tych czynności. Podam przykład kolejnej wolności, żeby to uargumentować. Fundamentem USA jest tzw. prawo do zgromadzeń. Absolutnie wszystkich, opisywał to zresztą Tocqueville. Ktoś zakłada Kościół Wielkiej Dyni, liczący 10 osób - ma do tego prawo. Może codziennie stać na głównej ulicy, odprawiać kazania i zbierać wyznawców. Nie ma znaczenia treść jego kazań - on po prostu może to robić. Tak samo nie ma znaczenia treść tezy Irvinga. Ma do tego prawo. Natomiast przepisy ruchu drogowego zostały stworzone do ochrony bezpośrednio życia ludzkiego, a jest to zupełnie inna kategoria niż obraza moralna.

Kolejna kwestia to opisany przez Ciebie mechanizm ograniczania wolności słowa w państwach totalitarnych. Ale ja wcale nie mówiłem o państwach totalitarnych, tylko Europejskich i wolności słowa w ogóle. Nie rozumiem jakie znaczenie ma dla Ciebie z czyjego powództwa prowadzone były tego typu sprawy. Skoro istnieją przepisy umożliwiające komuś ograniczenie swobody wypowiedzi (nawet jeśli jest karany grzywną - jest to przecież rodzaj sankcji), to wcale nie powinniśmy się cieszyć, że nie jest ograniczana tak jak w państwach totalitarnych, ale ubolewać nad tym, że w ogóle do tego dochodzi (z mocy prawa, czyli pośrednio od państwa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Według mnie nikt się nie skusi na bojkot ponieważ dla niektórych to wielka szansa na pokazanie się i także całe wysiłki ich by poszły na marne. Polityka nie może ignerować w sport przynajmniej nie aż tak bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2008 o 13:55, gaax napisał:

Kolejna kwestia to opisany przez Ciebie mechanizm ograniczania wolności słowa w państwach
totalitarnych. Ale ja wcale nie mówiłem o państwach totalitarnych, tylko Europejskich
i wolności słowa w ogóle. Nie rozumiem jakie znaczenie ma dla Ciebie z czyjego powództwa
prowadzone były tego typu sprawy.


Czy chciałbyś mieć możliwość obronienia się przed niesłusznymi oskarżeniami, które mogą skazać Cię na niebyt społeczny czy poniżenie? Takie prawo również istnieje - prawem naturalnym jest prawo do godności. A więc nie państwo bezpośrednio stanowi to prawo. Razem z wolnością słowa w wielu przypadkach to się kłóci i stąd się biorą przytoczone przez Ciebie procesy. Kosztem bezgranicznej wolności jesteśmy zobowiązani do szanowania siebie nawzajem i uważam, że jest to uczciwa cena. Nie szanujesz - płacisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem problemu by nie było, a przy okazji i całej tej dyskusji, gdyby MKOl odrzucił na starcie ofertę Pekinu.
Teraz to już nikt nic nie może zrobić. A czy przyznanie im przywileju gospodarza igrzysk coś chiński rząd nauczy? Szczerze wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2008 o 14:23, Gufs napisał:

Czy chciałbyś mieć możliwość obronienia się przed niesłusznymi oskarżeniami, które mogą
skazać Cię na niebyt społeczny czy poniżenie?

A uważasz, że osoby skazywane za homofobię mają taką możliwość?:) Przecież te procesy to czysta formalność.

Dnia 19.03.2008 o 14:23, Gufs napisał:

Takie prawo również istnieje - prawem naturalnym
jest prawo do godności. A więc nie państwo bezpośrednio stanowi to prawo.

Ale pośrednio umożliwia skazywanie za poglądy, czyli umywa od tego ręce.

Dnia 19.03.2008 o 14:23, Gufs napisał:

Razem z wolnością
słowa w wielu przypadkach to się kłóci i stąd się biorą przytoczone przez Ciebie procesy.

Stwierdzenie, że homoseksualizm jest zagrożeniem dla ludzkości, to według Ciebie naruszenie czyjejś godności? Wystarczy przedstawić bardzo logiczne rozumowanie: gdyby wszyscy było homoseksualistami ludzkość nie miała by się jak rozmnażać i by wyginęła. Stwierdzenie czegoś tak oczywistego kogoś obraza? Gdyby powstała sekta, której podstawowym dogmatem byłoby zaprzestanie prokreacji, a ja stwierdziłbym, że jej rozprzestrzenienie stanowi zagrożenie dla ludzkości, to powinienem dostać grzywnę za obrazę uczuć członków sekty? To jest wolność słowa?!

Dnia 19.03.2008 o 14:23, Gufs napisał:

Kosztem bezgranicznej wolności jesteśmy zobowiązani do szanowania siebie nawzajem i uważam,
że jest to uczciwa cena. Nie szanujesz - płacisz

Większą wolnością cieszyli się obywatele I Rzeczypospolitej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz to już po sprawie. Mogli wcześniej zdecydować żeby nie organizować olimpiady w Pekinie, to teraz nie byłoby problemu. A w tej sytuacji to już żadne bojkoty nie mają sensu...

PS: I Pamiętajcie że według zasad ustalonych jeszcze przez De Coubertina przyznaje się olimpiadę nie państwom ale miastom . A w samym Pekinie jako mieście nie anihilują Tybetu (itd.) , to robi rząd jako państwo, więc oficjalnie nie powinien się nikt czepiać olimpiady w mieście . Nie mówmy więc o olimpiadzie w Chinach, bo olimpiada jest w Pekinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2008 o 14:36, gaax napisał:

A uważasz, że osoby skazywane za homofobię mają taką możliwość?:) Przecież te procesy
to czysta formalność.

Oj nie jest - czytaj niżej :)

Dnia 19.03.2008 o 14:36, gaax napisał:

Stwierdzenie, że homoseksualizm jest zagrożeniem dla ludzkości, to według Ciebie naruszenie
czyjejś godności? Wystarczy przedstawić bardzo logiczne rozumowanie: gdyby wszyscy było
homoseksualistami ludzkość nie miała by się jak rozmnażać i by wyginęła. Stwierdzenie
czegoś tak oczywistego kogoś obraza?
To jest wolność słowa?!


Homoseksualizm w obecnej postaci (czyli w pewnej postaci subkultury) nie jest zagrożeniem dla ludzkości. Gdybanie niestety sądu nie interesuje - to nie jest żaden dowód w sprawie. Możemy się z tym nie zgadzać ale tak jest. Co do tej hipotezy o homoseksualizmie, to się zgadzam, bo uważam, tak jak ty, że taka sytuacja jest niedopuszczalna i należałoby jej zapobiec.

Dnia 19.03.2008 o 14:36, gaax napisał:

Ale pośrednio umożliwia skazywanie za poglądy, czyli umywa od tego ręce.


Jak pisałem wcześniej - w przytoczonych przez Ciebie przypadkach państwo tylko wydawało wyrok. Więc kto tu tak naprawdę kogo ogranicza? Państwo osądziło "ZNIESŁAWIENIE" a nie "WYPACZONE POGLĄDY". A homoseksualiści mieli podstawy do oskarżenia tego polityka. Na dzień dzisiejszy są tylko pewnym odłamem, skrawkiem społeczeństwa a nie globalnym zagrożeniem. To są fakty. Homoseksualiści istnieli przecież od starożytności. Świat od tamtego czasu się rozwinął, a nie zdegenerował, więc na dzień dzisiejszy nie ma racjonalnych podstaw do uznania ich za niebezpieczeństwo. Nie ma wiarygodnych danych o ich liczbie w przeszłości więc nie wiadomo czy ich odsetek się zwiększył czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2008 o 15:22, Gufs napisał:

Oj nie jest - czytaj niżej :) /.../

Jest i wynika, to z obecnej "pro" poprawności. W tym względzie akurat bawią mnie feministki, które jak wiesz zapewne wprowadzają rozróżnienie płci na "sex" i "gentle". "Sex", to płeć w rozumieniu czysto fizycznym, a "gentle" umysłowym. Twierdzą, że kobieta jest kobietą i pełni taką a nie inną rolę w społeczeństwie z uwagi na uwarunkowania cywilizacyjne, a tak na prawdę nie różni się od mężczyzny. Nie rodzi się kobietą, tylko staje na skutek bodźców zewnętrznych. Natomiast feministka zapytana o genezę homoseksualizmu odpowie: oni się tacy rodzą. Dostrzegasz absurd? Kobietą się staje, ale homoseksualistą się rodzi. Tak funkcjonuje poprawność polityczna. I te procesy są tego najlepszym przykładem.

Dnia 19.03.2008 o 15:22, Gufs napisał:

Jak pisałem wcześniej - w przytoczonych przez Ciebie przypadkach państwo tylko wydawało
wyrok. Więc kto tu tak naprawdę kogo ogranicza? Państwo osądziło "ZNIESŁAWIENIE" a nie
"WYPACZONE POGLĄDY".

Błagam, toż to czysty eufemizm :) Wiemy jakie to ma podłoże.

Dnia 19.03.2008 o 15:22, Gufs napisał:

A homoseksualiści mieli podstawy do oskarżenia tego polityka. /.../

Czyli rozumiem, że w podanym przeze mnie przykładzie w poprzednim poście, sekta miałaby prawo mnie oskarżyć o "zniesławienie", nawet jeśli miała bym marginalny charakter?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2008 o 16:04, gaax napisał:

> Oj nie jest - czytaj niżej :) /.../
Jest i wynika, to z obecnej "pro" poprawności. W tym względzie akurat bawią mnie feministki,
/.../


Tak, niestety chęć "poprawności" nie zawsze idzie w parze z logiką i podałeś bardzo ładny tego przykład :)

Dnia 19.03.2008 o 16:04, gaax napisał:

Błagam, toż to czysty eufemizm :) Wiemy jakie to ma podłoże.


Nie popadajmy w skrajności. Na jakiej podstawie twierdzisz, że za wszystkim kryje się jakiś haczyk? Bo na podstawie tez "wszyscy wiedzą, że...", "mówi się, że..." to moja babcia jest mi w stanie udowodnić, że zanim wyciągnie się coś z gniazdka elektrycznego to należy odczekać aż prąd wypłynie :D. Napisałem o możliwej stronniczości sędziów - wiem, że systemy prawne nie są idealne bo są ludzkie, ale to nie znaczy że wszędzie sięga jakaś wszechpotężna "grupa trzymająca władzę"... chyba, że za daleko posunąłem się we wnisokach co do Twojej wypowiedzi :)

Dnia 19.03.2008 o 16:04, gaax napisał:

Czyli rozumiem, że w podanym przeze mnie przykładzie w poprzednim poście, sekta miałaby
prawo mnie oskarżyć o "zniesławienie", nawet jeśli miała bym marginalny charakter?


Niestety, tak. Ale oskarżyć, to nie znaczy skazać. A w jaki sposób byś bronił swojego stanowiska, to już by była Twoja sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2008 o 16:31, Gufs napisał:

Nie popadajmy w skrajności. Na jakiej podstawie twierdzisz, że za wszystkim kryje się
jakiś haczyk? /.../

Nie, nie mam tu na myśli spiskowej teorii dziejów :) Odwołuję się raczej do wspomnianej wcześniej poprawności politycznej. Sędzia nie musi być stronniczy, wystarczy że będzie sądził według przepisów, które jednoznacznie określają co jest karalne. Chyba trochę zbyt dużo kompetencji dajesz sędziemu - nie mamy prawa anglosaskiego (chociaż i na wyspach podobne procesy już się trafiały). Na kontynencie sędzia ma niewiele do powiedzenia, bardzo ściśle ograniczają go przepisy, a te jak wiemy tworzą politycy. A jakie są tendencje odnośnie homoseksualistów w całej Europie, to wszyscy wiemy.

Dnia 19.03.2008 o 16:31, Gufs napisał:

Niestety, tak. Ale oskarżyć, to nie znaczy skazać. A w jaki sposób byś bronił swojego
stanowiska, to już by była Twoja sprawa :)

Otóż jak pisałem wcześniej - nie. Jeśli masz nagranie z morderstwa, a przepis zabrania mordowania to proces jest formalnością. Jeśli masz nagrane czyjeś słowa, które są zakazane, to będzie tak samo.

Na koniec jeszcze dobry dowcip obrazujący obecną sytuację :
Szef zebrał pracowników i mówi:
- Mam złą wiadomość. Ze względów oszczędnościowych musze kogoś z was zwolnić.
- Mnie nie, jestem mniejszością i mogę oskarżyć cię o rasizm - szybko reaguje czarnoskóry pracownik.
- Jestem kobieta, od razu wniosę do sadu sprawę o seksistowskie traktowanie - ostrzega sekretarka.
- Spróbuj mnie zwolnić, to pozwę cię i oskarżę o dyskryminacje ze względu na wiek - wycedził liczący 70 lat kierownik działu.
Wtedy wszyscy spojrzeli na bezbronnego, młodego, białego, zdrowego pracownika. Ten zastanowił się chwilę i wyszeptał:
- Ostatnio wydaje mi się, że jestem gejem...

Tym optymistycznym akcentem, proponuję zakończyć dyskusję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2008 o 16:53, gaax napisał:

Tym optymistycznym akcentem, proponuję zakończyć dyskusję :)


ok, ale wybacz lubię mieć ostatnie słowo ;P poza tym kulturalna dyskusja nie hańbi, mimo że lekko zboczyła z tematu ;)

Dnia 19.03.2008 o 16:53, gaax napisał:

Sędzia nie musi być stronniczy, wystarczy że będzie
sądził według przepisów, które jednoznacznie określają co jest karalne.


Nie słyszałem o przypadkach istnienia prawa karzącego poglądy (choćby homofobię), tylko sposób ich wyrażania wobec podmiotu wypowiedzi.

Dnia 19.03.2008 o 16:53, gaax napisał:

zbyt dużo kompetencji dajesz sędziemu.


Nie daję żadnych kompetencji. Prawo można interpretować różnie, z powodu języka jakim zazwyczaj jest napisane, a praca sędziego na tym również polega. Dlatego istnieje możliwość odwołania się od wyroku do wyższych instancji, które niekoniecznie interpretują prawo tak a nie inaczej.

Dnia 19.03.2008 o 16:53, gaax napisał:

Jeśli masz nagrane czyjeś słowa, które są zakazane,
to będzie tak samo.


no tak, nagranie przeciw gdybaniu o zagrożeniach zawsze musi wygrać...

(niezły joke ;))

oświadczam, że już więcej nic nie napiszę dotyczącego naszej dyskusji gaax :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2008 o 12:48, strajker napisał:

> Czy mieszkasz w Chinach czy w Polsce?

A co to ma do rzeczy? Ja tylko wyjaśniłem stan prawny. Stąd kraj który nigdy nie ratyfikował
danej umowy międzynarodowej nie łamie tej umowy nie przestrzegającej jej - więc czego
nie rozumiesz?
Poważnie uważasz że jeżeli np. Polska i Czechy podpiszą jakąś konwencję o prawach to
obowiązuje ona również... Wietnam czy Chiny mimo że nie chcą z nią mieć nic wspólnego?


Przykro mi ale Chiny uzały Powszechną Deklarację Praw Człowieka jako członek ONZ.

Dnia 19.03.2008 o 12:48, strajker napisał:


> Czyli, że człowiek człowiekowi nierówny?

1.Istotnie człowiek człowiekowi nie jest równy – prawie na każdej płaszczyźnie
(jedni są mądrzy inni głupi, jedni pracowici a inni to lenie, jedni piękni inni nie,
ponadto jest jeszcze kwestia tożsamości, etniczności, narodowościowa, społeczna, kulturowa,
cywilizacyjna, prawna etc. - stąd nie ma równości - równość była... w komunizmie gdzie
mówiono że wszyscy mają równe żołądki - co też nie jest prawdą nawet z medycznego punktu
widzenia:)


Chodziło mi o te nabyte prawa człowieka o których tyle mówiłeś...

Dnia 19.03.2008 o 12:48, strajker napisał:

2.”Koszula” jest bliższa ciału a ponadto jak pisałem powyżej.

> Te kraje postępują źle i ja to wiem ale co to za argument inni robią to dlaczego
mi nie
> wolno. Wsadźmy se w dupe prawa człowieka i chodźmy sobie kogoś potorturować lub
zabić
> (bo w Chinach niektórzy tak moga a my nie).

Lubisz wtrącać się w cudze wewnętrzne sprawy innych krajów? - a gdyby tak Niemcy zaczęły
żądać autonomii lub niepodległości dla Śląska Opolskiego? Będziesz jak Kali sienkiewicza:
„Jak Kali ukraść krowę to dobrze ale jak Kalemu ukradną krowę to źle?”


Trzeba by btło rzeprowadzić referendum na tym terenie.

Dnia 19.03.2008 o 12:48, strajker napisał:

Ponownie pytam się co to są „prawa człowieka”? - czy to również prawo do
oderwania jakiś terytoriów od jakiegoś państwa?


Każdy naród ma prawo do suwerenności Tybetańczycy również. Szczególnie, że im ta ziemia została zabrana podobnie jak nam podczas zaborów.

Dnia 19.03.2008 o 12:48, strajker napisał:

I dlaczego Chiny mają uważać że twoja interpretacja tzw. "praw człowieka" je obowiązuje?
Oni mają własne prawa – byłoby ci miło gdyby oni żądali aby przestrzegał ich prawo?
Nie? – więc dlaczego uważasz że ty masz prawo narzucać innym swój punkt widzenia
a inni nie mają tobie prawa narzucać swój punkt widzenia?


Mają Powszechną Deklarację Praw Człowieka (nie no jak do muru bym mówił)

Dnia 19.03.2008 o 12:48, strajker napisał:

> > 1.Dlaczego mówisz: "Komunizm albo totalitaryzm"? Czyżbyś nie wiedział że komunizm
to
> > totalitarzym więc nie "albo"?
> Istnieje coś takiego jak skrót myślowy.

Skrót myślowy nie zakłada tworzenie alternatywy tam gdzie jest coś nierozłącznego.- komunizm
(bolszewizm/czerwony socjalizm) i nazizm (narodowy socjalizm/brunatny socjalizm) to totalitaryzmy
a nie „komunizm albo totalitaryzm”


Dobra jeślici tak na tym zależy możesz uznać to za pomyłkę, zadowolony?

Dnia 19.03.2008 o 12:48, strajker napisał:

> Co w żaden sposób nie zmienia tego, że niektóre systemy polityczne są złe.
> Człowiek jest po prostu za głupi aby uczyc się na własnych błędach...

Zabrakło w twoich słowach - "moim zdaniem niektóre systemy są złe" - bo twoje myśli nie
są myślami innych (nie masz prawa za innych się wypowiadać) i twoje myśli nie są zgodne
z np. moimi poglądami.


Człowiek który uważa że Faszyzm w odmianie Nazistowskiej jest dobry ma trochę skrzywione poglądy na świat.
Za bardzo wierzę w człowika aby napisać "moim zdaniem".

Dnia 19.03.2008 o 12:48, strajker napisał:

> Ja mam wolność słowa nie wiem jak inni więc napisałem iż możliwe, że jej nie ma.

Wyobraź sobie (choć tobie może wydać się to trudne) że większość Chińczyków też tak myśli
jak ty - czyli uważają że maja wolność słowa" - Uważasz że nie wiedzą co mówią, lub
się sami okłamują lub zostali wyhodowani? Byłeś kiedykolwiek w Chinach? Rozmawiałeś
z Chińczykami? Zaglądasz na strony netowe (pisane m .in. angielszczyzną) że Chińczycy
są dumni że ich kraj od prawie 50 lat jest zjednoczony jak nigdy w historii a z roku
na rok przeciętny Chińczyk staje się coraz zamożniejszy jak i same Chiny (rezerwy walutowe
i złoto bankowe PRC (Chin Ludowych) przekraczają już trzykrotnie rezerwy walutowe ...
USA.


W Chinach ludziom jest wmawiane iż mają wolność słowa, państwa które mają "potężne" media nie-państwowe zazwyczj mają wolność słowa.

Dnia 19.03.2008 o 12:48, strajker napisał:

> Ale bez tych praw napisanych przez kogos niektórzy mogliby wziąć twoje życie i twoje

> prawa i wyrzucić na śmietnik. Razem z twoim ciałem.

Przemoc zawsze istnieje mimo papierowych praw - chodzi o fakt że moje prawa są prawami
naturalnymi a nie nadanymi z łaski kogoś - to jakbyś nie wiedział myśl europejska (grecka
filozofia plus chrześcijaństwo).
Bo ten kto daje ten może odebrać - mi żaden człowiek nie dał moich praw i nie ma prawa
ich odebrać - a to czy ew. odbierze zależy m.in. ode mnie - czy będę tchórzem i sobie
pozowlę czy tez nie.

> Przykro mi ale nie masz racjii Chińska Republika Ludowa przyjeła Powszechną Deklarację

> Praw Człowika którą wyzej cytuję.

1.Karta ONZ to nie to nie to samo do tzw. Europejska Konwencja Praw na którą się powoływałeś
- Chiny podpisały Kartę ONZ ale na pewno nie podpisały żadnej europejskiej konwencji..
2.Ja nie twierdzę że Chinach jest wszystko dobrze - ale gdy widzę jacy politycy upominają
się o przestrzegania prawa w Chinach i robią teraz lament – to odmawiam uznania
wiarygodności tych słow. To tak jakby złodziej wołał dla niepoznaki wskazując na innego
złodzieja: „łapcie złodzieja”.


Najpierw mówiłem o Europejskiej Konwencjii Praw Człowieka a późniejsze cytaty jak napisałem wyraźnie są z Powszechej Deklaracji Praw Człowieka, następnym razem przeczytaj uważniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 14:16, Rts-p napisał:

Przykro mi ale Chiny uzały Powszechną Deklarację Praw Człowieka jako członek ONZ.


Przecież tego nie negowałem. Negowałem tylko twoje absurdalne twierdzenie, że Chiny Ludowe podpisały Europejską Konwencję.

Dnia 20.03.2008 o 14:16, Rts-p napisał:

Chodziło mi o te nabyte prawa człowieka o których tyle mówiłeś...


Mówiłem o prawach w myśl filozofii europejskiej - a moja cywilizacja i jej wartości są obce Chińczykom jak i również np. kwestia praw naturalnych stworzona w Europie dla... Europejczyków. Chińczycy to w dużej części Konfucjanizm i tam inaczej jest stawiana kwestia praw.

Dnia 20.03.2008 o 14:16, Rts-p napisał:

Trzeba by btło rzeprowadzić referendum na tym terenie.


Na jakiej podstawie prawnej?

Dnia 20.03.2008 o 14:16, Rts-p napisał:

Każdy naród ma prawo do suwerenności Tybetańczycy również. Szczególnie, że im ta ziemia
została zabrana podobnie jak nam podczas zaborów.


Niedawno Amerykance zabrali ziemie serbską (Kosowo i Metohiję) i dali Albancom by sobie stworzyli operetkowe państwo Kosowo na serbskiej ziemi (drugie państwo albańskie w Europie) - Kosowo to kolebka państwa serbskiego - jak widzisz świat nie przejmuje się prawami do ziemi. Liczy się pieść.

Nie ma czegoś takiego jak... prawo do suwerenności - ten ma państwo kto ma siłę i ma przyjaciół/protektorów/sojuszników a i kraj od którego chce się oderwać jest słaby...
A Chiny Ludowe nie są słabe - wręcz przeciwnie są coraz silniejsze i chcą zdetronizować USA z pozycji jedynego mocarstwa Świata i mają duże szanse to zrobić (za jakiś czas).

Dnia 20.03.2008 o 14:16, Rts-p napisał:

> Skrót myślowy nie zakłada tworzenie alternatywy tam gdzie jest coś nierozłącznego.-
komunizm
> (bolszewizm/czerwony socjalizm) i nazizm (narodowy socjalizm/brunatny socjalizm)
to totalitaryzmy
> a nie „komunizm albo totalitaryzm”

Dobra jeślici tak na tym zależy możesz uznać to za pomyłkę, zadowolony?


Nie nie jestem zadowolony bo nie ot mi chodzi - odebrałem twoje słowa (cyt.: "komunizm albo totalitaryzm") jako próbę oddzielenia komunizmu od totalitaryzmu.

Dnia 20.03.2008 o 14:16, Rts-p napisał:

Człowiek który uważa że Faszyzm w odmianie Nazistowskiej jest dobry ma trochę skrzywione
poglądy na świat.
Za bardzo wierzę w człowika aby napisać "moim zdaniem".


O czym piszesz i do kogo? Ja nie jestem zwolennikiem nazizmu dlatego nie wyrywaj mojego zdania z kontekstu - ja się tylko ustosunkowałem całościowo do twoich poglądów które mi nie odpowiadają a i jednocześnie podkreśliłem że twoje twierdzenia podane jako aksjomat to... wypowiadanie się za innych w ich imieniu.
Każdy mówi za siebie i nie masz prawa mówić za innych w ich imieniu.

Dnia 20.03.2008 o 14:16, Rts-p napisał:

Najpierw mówiłem o Europejskiej Konwencjii Praw Człowieka a późniejsze cytaty jak napisałem
wyraźnie są z Powszechej Deklaracji Praw Człowieka, następnym razem przeczytaj uważniej.


Dlatego zanegowałem twoje twierdzenie, że Chiny podpisały Europejską Konwekcję a nie negowałem że Chiny podpisały Kartę ONZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wracając bezpośrednio do sprawy bojkotu IO, to dzisiaj przeczytałem w gazecie, że Leszek Blanik wezwał Polskich sportowców do bojkotu ceremonii otwarcia i nie stawienie się na niej. Ja uważam ten pomysł bezzasadny. Wiem, że sportowcy niewiele mogą zrobić w sprawie Tybetu i łamania praw w Chinach, powinni robić swoje i nie mieszać się w sprawy polityczne. Nic nie osiągną poza szumem medialnym wokół polskiej reprezentacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A Polskę będą bojkotować w światowym sporcie (może nawet na Euro 2012 – jak nam go nie odbiorą) za współokupację Iraku i Afganistanu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem bojkot jest raczej niewskazany bo, Sport i polityka to 2 rozne rzeczy i nie powinno ich sie ze soba laczyc!
Zreszta mozna nie isc na imprezy takie jak otwarcie na ktorych bedzie pelno komunistycznej propagandy i checi pokazania jakie to Chiny sa wielkie np : na otwarcie itp . Zreszta taki pomysl juz padl i ja go calym sercem popieram.

strajker

co do zbojkotowania EURO 2012 przez inne panstwa uwazam to za super malo prawdopodobne bo w wiekszosci to kraje europy rozwazaja bojkot ( no moze oprocz Rosji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aczkolwik w momencie, gdy sławni sportowcy zaczynają się powoli wycofywać, nasza kochana Otylia z calych sił pragnie tam być, gdyż będzie miała mniejszą konkurencję^^ Achhh jedno z 3 mozliwych miejsc zajmie....na trzy miejsca, ze względu na trzech sportowców;];];];];]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wszystkie kraje powinny zbojkotować IO w Pekinie. Prawa człowieka są najważniejsze i nawet taka impreza jak Igrzyska się przy tym chowają. Z drugiej strony idea Igrzysk Olimpijskich kłóci się zupełnie z panującą obecnie sytuacją w Chinach. Już z tego powodu kraje powinny zbojkotować tą imprezę.
Problem leży w tym, że Chiny są zbyt silne jeśli chodzi o ich sytuację polityczną i gospodarczą na świecie, żeby im bez żadnych konsekwencji robić takie psikusy. I tego boją się wszystkie kraje. Gdyby to była np. Ukraina to nie było by żadnego problemu. Nikt by nie przyjechał i tyle. Pomijając fakt, że taka sytuacja w innych krajach już dawno zostałaby rozwiązana przy pomocy ONZ i USA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...

No coz, sportowcy juz dawali przyklad manifestacji politycznych przy okazji olimpiad, ale nie sadze, zeby teraz tez do tego doszlo.
Bardziej prawdopodobne sa demonstracje i prostesty ludzi spoza kregow sportowych tak jak mialo to miejsce teraz przy okazji zapalenia znicza.
Jesli zas chodzi o moje zdanie nt Chin i Tybetu to oni powinni stamtad wy.... i tyle. Za to co zrobili Tybetowi i jego przywodcom oraz za to jak traktuja obecnie Tybetanczykow powinni dostac baty od cywilizowanego swiata... no ale oczywiscie to niemozliwe skoro wszystko jest made in china. Imo cos duzego zdarzy sie w tej materii Tybetanczycy wiedza, ze drugiej takiej okazji nie bedzie, Chiny nie powstrzymaja przeplywu informacji jakkolwiek by sie nie staraly, caly swiat obecnie tam patrzy. Ja zycze Tybetowi niepodleglosci, bo na dobre traktowanie jako chinskiej prowincji nie ma co liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować