Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Assassin's Creed - premiera polskiej wersji na PC w kwietniu

142 postów w tym temacie

Dnia 06.03.2008 o 11:44, Ringno5 napisał:

Jako filolog z wykształcenia, a tłumacz i lektor z konieczności (żyć trzeba ;) ), podpisuję
się wszystkimi możliwymi kończynami.

Jak do tej pory Cenega zawsze świetnie sobie radziła z "wielkimi" tytułami, albo wypuszczając
kilka wersji językowych (Bioshock) albo oryginalną z patchem polonizującym (GTA: Vice
City). Teraz nagle uznano, że trzeba zrobić tylko i wyłącznie wersję zlokalizowaną. Cóż,
zapewne można i tak. Tyle że coś mi mówi, że Assassin''s Creed chyba sobie sprowadzę.
Jakoś nie mam ochoty wysłuchiwać wypocin polskich pseudoaktorów, którym się wydaje, że
coś potrafią.

Z przykrością stwierdzam, że po raz pierwszy zawiodłem się na Cenedze. Szkoda. Mogło
być tak pięknie.


Panie pseudofilologu (a co, jak są pseudoaktorzy to i pseudofilolog może być), a grałeś pan w ogóle w polską wersję AC? Nie? To po co już narzekasz i psioczysz? Oraz bezpodstawnie nazywasz znakomitych polskich aktorów (Olbrychski, Kowalewski) jakimiś pseudoaktorami? W przeciwieństwie do ciebie oni coś potrafią, a nie tylko im się wydaje. Następnym razem trochę szacunku dla innych i ich ciężkiej pracy. Bo oskarżać i krytykować każdy może - jednak radzę to robić po zapoznaniu się z ocenianą polonizacją (i nie tylko, dotyczy to również każdej gry, książki, czy utworu), a nie przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jaka jest różnica między takim np. Paulem Newmanem czy Sir Anthony Hopkinsem, a owymi "znakomitymi" polskimi aktorami, którzy udzielają się w lokalizacjach? Wyjaśnię: Sir Anthony Hopkins potrafi przeczytać instrukcję obsługi tostera w sposób, który z kamienia wyciśnie łzy, a to, co zaprezentowano nam w próbkach głosowych (a był tam i Olbrychski) wprawdzie również wyciskało łzy, ale rozpaczy. Monotonny głos, zero wczucia się w rolę. Dokładnie tak, jak było w Heroes III, IV, V...

Masz rację, nie grałem w polską wersję AC, ale Cenega była na tyle miła, że wypuściła próbki głosów niektórych postaci, i naprawdę żal było słuchać, tego, z czym mieliśmy do czynienia. Nie wiem, czy miałeś możliwość, ale ja sobie porównałem owe próbki z tym, co jest w angielskiej wersji AC, i ta druga wypada o niebo lepiej.

Idąc dalej, na jakiej podstawie, jeśli możesz powiedzieć, uznajesz, że ja nic nie potrafię? Bo nie jestem aktorem? A co to ma do rzeczy? Tylko aktorzy coś potrafią? Mnie wystarczy, że znam 2 języki płynnie, 2 na tyle dobrze, by się swobodnie porozumiewać, i jeden wystarczająco, by się dogadać. Skoro chcesz innych uczyć szacunku, to sam go okaż. Nie znasz mnie, gucio o mnie wiesz, a jednak piszesz to, co piszesz.

Więc bardzo proszę, odpuść sobie osobiste wycieczki, które do tego tematu nic nie wnoszą. Nie rozmawiamy tu o mnie, tylko o AC. Mój komentarz o "wypocinach" był oparty na próbkach głosów głównych postaci (w przypadku AC) i przykrych doświadczeniach z innymi lokalizacjami. A na czym był oparty Twój komentarz o mnie? Miałeś okazję czytać którąś z moich magisterek? A może mój doktorat? Jeśli tak, to bardzo mi miło. Będę wdzięczny za ewentualne komentarze na ich temat, z pewnością pomogą mi w dalszej pracy akademickiej (i oczywiście zawodowej).

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze pamiętam to żyjemy w kraju gdzie ma się prawo wyboru, a Cenega wypuszczając grę spolonizowaną od A do Z bez możliwości uruchomienia gry w oryginalnej wersji językowej pozbawia nas pewnego procentu radości/rozrywki płynącej z rozgrywki.
Dla mnie równie ważne jak wygląda gry, fabuła czy muzyka są właśnie głosy i dialogi postaci, więc gdy ktoś zmusza mnie do szukania właściwej wersji gry za granicą nie jestem z tego faktu bardzo zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2008 o 02:18, Lord Joker napisał:

O ile dobrze pamiętam to żyjemy w kraju gdzie ma się prawo wyboru, a Cenega wypuszczając
grę spolonizowaną od A do Z bez możliwości uruchomienia gry w oryginalnej wersji językowej
pozbawia nas pewnego procentu radości/rozrywki płynącej z rozgrywki.
Dla mnie równie ważne jak wygląda gry, fabuła czy muzyka są właśnie głosy i dialogi postaci,
więc gdy ktoś zmusza mnie do szukania właściwej wersji gry za granicą nie jestem z tego
faktu bardzo zadowolony.



Ale powiedz mi. Chcialbys miec takiego AC po angielsku bo ja nie. Widzialem u kumpla pirata i naprawde mi brakowalo tego spolszczeni,, szedlem przez miasto islyszalem glosy wszystkie po anbgeislku, a jak by to było po Polsku to juz inna bajka. Dlatego mam nadziejej ze CENEGA stanie na wysokosci zadania i spolonizuje to z pelnym profesjonalizmem. A jesli tak bardzo ci zalezy na angielskiej wersji zamow sobie ja z jakiegos zagranicznego sklepu. Po a tym dla tych twoich dziwnych zachcianek to co cenega musiala by robuc dodatkowy naklad po angielsku?? ilu jest takich jak ty??? jakas nedzna liczba, chyba ze liczymy obcokrajowcow mieszkajacych w polsce i grajacych w gry po angielsku. Zrobienie wersji po ang i po pol laczy sie z ogromnymi kosztami nakladu ktorych nikt by nie zwrocil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2008 o 06:40, MLODY2K6 napisał:

> O ile dobrze pamiętam to żyjemy w kraju gdzie ma się prawo wyboru, a Cenega wypuszczając

> grę spolonizowaną od A do Z bez możliwości uruchomienia gry w oryginalnej wersji
językowej
> pozbawia nas pewnego procentu radości/rozrywki płynącej z rozgrywki.
> Dla mnie równie ważne jak wygląda gry, fabuła czy muzyka są właśnie głosy i dialogi
postaci,
> więc gdy ktoś zmusza mnie do szukania właściwej wersji gry za granicą nie jestem
z tego
> faktu bardzo zadowolony.


Ale powiedz mi. Chcialbys miec takiego AC po angielsku bo ja nie. Widzialem u kumpla
pirata i naprawde mi brakowalo tego spolszczeni,, szedlem przez miasto islyszalem glosy
wszystkie po anbgeislku, a jak by to było po Polsku to juz inna bajka.


Nie licz na to, że głosy w mieście będą spolszczone.

Dnia 07.03.2008 o 06:40, MLODY2K6 napisał:

ze CENEGA stanie na wysokosci zadania i spolonizuje to z pelnym profesjonalizmem.


Tia...

Dnia 07.03.2008 o 06:40, MLODY2K6 napisał:

tak bardzo ci zalezy na angielskiej wersji zamow sobie ja z jakiegos zagranicznego sklepu.


Ale ja jestem w Polsce. Chcę mieć wybór, który do teraz Cenega dawała.

Dnia 07.03.2008 o 06:40, MLODY2K6 napisał:

Po a tym dla tych twoich dziwnych zachcianek to co cenega musiala by robuc dodatkowy
naklad po angielsku?? ilu jest takich jak ty???


Nie bój pupy, większość osób, które umie nieźle angielski chętnie kupi grę w oryginalnym języku. Duża liczba osób ma też AC na Xboxa 360. Nikt nie płacze, że jest po angielsku, a nawet się jeszcze cieszą. Czemu? Gdyż u nas konsole next-gen są dalej dla hardkorowców i osób dorosłych.

Dnia 07.03.2008 o 06:40, MLODY2K6 napisał:

Zrobienie wersji po ang i po pol laczy sie z ogromnymi kosztami nakladu ktorych nikt by nie zwrocil.


NIE. Jeśli coś mówisz, to miej pewne pojęcie o temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2008 o 07:37, Nadrill napisał:

> Zrobienie wersji po ang i po pol laczy sie z ogromnymi kosztami nakladu ktorych
nikt by nie zwrocil.

NIE. Jeśli coś mówisz, to miej pewne pojęcie o temacie.


Mam i wiem co mówie. No chyba że ty masz faktycznie lepsze kontakty z handlowcami Cenega niz ja. Ja osobiscie licze ze Assasin wyjdzie na 2 plytkach DVD gdzie jedna to ANG a druga to pełne spolszczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2008 o 08:02, MLODY2K6 napisał:

Ja osobiscie licze ze Assasin wyjdzie na 2 plytkach DVD gdzie jedna to ANG a
druga to pełne spolszczenie.

Nie widze by im się to opłacało, bo jedna płyta praktycznie zawsze będzie wyrzuceniem pieniędzy w błoto.

Nadrill:

Dnia 07.03.2008 o 08:02, MLODY2K6 napisał:

Nie bój pupy, większość osób, które umie nieźle angielski chętnie kupi grę w oryginalnym języku. Duża liczba osób ma też AC na Xboxa 360. Nikt nie płacze, że jest po angielsku, a nawet się jeszcze cieszą. Czemu? Gdyż u nas konsole next-gen są dalej dla hardkorowców i osób dorosłych.

Troche tu przesadziłeś. W czasach, gdy XO można kupić oficjalnie za tysiąc, a PS3 1500zł nie widze już tej bariery cenowej dla hardkorowców. Wszystko idzie ku dobremu i tańszemu sprzętowi, nawet PS2 tak szybko nie potaniała, a na pewno wiesz jaki sukces odniosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nowe wyzwania są okej : )
Ale co z Jerozolimą? Zostanie naprawiony mroczny błąd, który jest w zagranicznej wersji? Gdzie na forach aż roi sie od tematów "proszę o pomoc! nie mogę wejść do jerusalem!?"

Nie chciałbym nie móc grać w grę za którą zapłaciłem (zapłacę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2008 o 12:39, D_1 napisał:

Nowe wyzwania są okej : )
Ale co z Jerozolimą? Zostanie naprawiony mroczny błąd, który jest w zagranicznej wersji?
Gdzie na forach aż roi sie od tematów "proszę o pomoc! nie mogę wejść do jerusalem!?"

Nie chciałbym nie móc grać w grę za którą zapłaciłem (zapłacę)



Kup oryginał a nie graj w marną betę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Khasim

Szkoda gadac, jak ktos uznal polonizacje Splinterow i Prince Of Persia (za wyjatkiem Warrior Within, bo tam byly tylko napisy co pozwolilo mi kupic ta gre) za udane. W Splinterach to udawanie obcych akcentow bylo tak sztuczne, ze az dziwilem sie ze mozna cos tak zepsuc. Jedynie glowny bohater i Lambert byli OK, choc i tak nie mieli szans przebic oryginalu, natomiast PoP:SoT dalo ciala nie tylko ze wzgledu na glosy ale nawet na tlumaczenie ("receptory"..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2008 o 10:16, Shini napisał:

Troche tu przesadziłeś. W czasach, gdy XO można kupić oficjalnie za tysiąc, a PS3 1500zł
nie widze już tej bariery cenowej dla hardkorowców. Wszystko idzie ku dobremu i tańszemu
sprzętowi, nawet PS2 tak szybko nie potaniała, a na pewno wiesz jaki sukces odniosła.


Nie przesadzam. Duża liczba osób(np. na tym forum) gra na komputerze, gdyż rodzice im kupili. Zwykle też wolą kupić PC, bo można się na nim uczyć, oglądać, a nie tylko grać. Poza tym, gry są 2x droższe niż na konsole, a takie półgłówki wolą zassać z neta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2008 o 12:39, D_1 napisał:

Nowe wyzwania są okej : )
Ale co z Jerozolimą? Zostanie naprawiony mroczny błąd, który jest w zagranicznej wersji?
Gdzie na forach aż roi sie od tematów "proszę o pomoc! nie mogę wejść do jerusalem!?"

Nie chciałbym nie móc grać w grę za którą zapłaciłem (zapłacę)


Poprawię dudiego matiego: Kup oryginał, a nie graj w pirata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to, co napisałeś to kwestia gustu, a raczej stopnia czepiania się szczegółów. Jak to ktoś kiedyś powiedział, przeciętny gracz widzi kałużę a recenzent widzi niewielki zbiornik wodny o znikomym znaczeniu strategicznym...
I powiedz mi, w którym momencie w tSoT usłyszałeś "receptory"? Przeszedłem kilka razy i nie mogę sobie przypomnieć, kiedy i kto coś takiego powiedział...
A do słowa "imperatorka" (które bagatela w polskim języku nie istnieje, nawet Firefox teraz mi podkreślił :P) w WW się nie przyczepiłeś, a podobno polska wersja pozwoliła Ci grać...
@ Ringno5 - nie wiem jak inni, ale ja nigdy nie powiedziałem, że Olbrychski pasuje do Al Mualima.
Co powiesz w takim razie o Kopczyńskim? Bo próbki głosu pojawiły się tylko z kwestii tych dwóch aktorów, Kowalewskiego i Szyca jeszcze nie słyszeliśmy (pewnie i tak w grze mają obaj po 2 minuty tekstu, jako że grają nasze "zlecenia" które pogadają coś w przerywniku, potem po morderstwie powiedzą trochę o swoim życiu i koniec, a Robert de Sable też za dużo kwestii głosowych nie ma, więc raczej nie zepsują...). Póki co powiedziałeś tylko, że jest "gorszy od oryginału".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2008 o 15:39, Khasim napisał:

I powiedz mi, w którym momencie w tSoT usłyszałeś "receptory"? Przeszedłem kilka razy
i nie mogę sobie przypomnieć, kiedy i kto coś takiego powiedział...


To było zaraz na początku, gdy Książę zastanawiał się, czy naprawdę zobaczył Farah, czy tylko (niedokładnie pamiętam) coś mu zaćmiło receptory. Ale receptory to przecież też oczy i coś mi mówi, że w oryginale było tak samo...

Dnia 07.03.2008 o 15:39, Khasim napisał:

A do słowa "imperatorka" (które bagatela w polskim języku nie istnieje, nawet Firefox
teraz mi podkreślił :P) w WW się nie przyczepiłeś, a podobno polska wersja pozwoliła
Ci grać...


W kolejnych edycjach WW zmieniono to na "Cesarzową", a w TT od początku była to Cesarzowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam Kowalewskiego na Abdula, a Szyca na Roberta lub Malika i wątpie w obecność akcentów u jednego i drugiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czekałem, czekałem i się doczekałem. Gra mi się podoba, więc na pewno kupię.

Nie chce być nie miły, ale głosy Daniela Olbrychskiego i Borysa Szyca są tu zbędne. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2008 o 17:07, D_1 napisał:

o dżizys ludzie! Jasne, że kupie oryginał, ale co z jerozolimą? ;]


Boże, dziecko. Tego pirata co masz to jest zje*ana beta, u mnie kumple też to mają i narzekają, a ja się im śmieje w twarz, bo wiem że w dniu premiery będę miał w pełni polską i działającą wersję gierki z jakimiś dodatkami no bo edycja kolekcjonerska :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

CIACH

Co powiem? To samo co wcześniej: że Cenega popełnia błąd, wydając tylko polską, i to w dodatku całkowicie zlokalizowaną wersję, że straciłem ochotę na tę grę, i że w ciągu prawie 25 lat "kariery" gracza nie spotkałem jeszcze czegoś takiego, jak dobra pełna lokalizacja. Zasadniczy problem polega na tym, że zmienia się nie tylko tekst, ale także intonację, ton głosu i sam głos (co jest chyba oczywiste), a to już odbija się na samej rozgrywce. Pamiętam, jak cierpiałem grając np. w Heroes III (PL), i jaką ochotę miałem wyłączać w diabły głośniki podczas przerywników.

Z grami jest jak z książkami: przekładając je na swój język, tłumacz zabiera z nich część autora, wstawiając w to miejsce siebie. Jeśli oprócz tłumaczenia mamy jeszcze dubbing, wersja lokalizowana traci dwukrotnie w stosunku do oryginału. A przecież wystarczyłoby rzucić na polski rynek np. 5 czy 10 tysięcy egzemplarzy w wersji angielskiej (niech będą nawet 50 zeta droższe od wersji polskiej), i byłoby po problemie: wilk syty, i owca cała.

W przypadku Bioshock coś podobnego się sprawdziło (pisałem już o tym niejednokrotnie), więc czemu nie miałoby się sprawdzić i tutaj? Cenega za wszelką cenę stara się uszczęśliwić graczy, a to nigdy nikomu na dobre nie wyszło.

CDP miał swoje wpadki w ostatnich miesiącach. Coś mi mówi, że kolej na Cenegę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować